30 + 0 (31 tydzień!)
jak zwykle się dzieje wczoraj latanie, załatwianie, zakupy no i kupiłam stetoskop słyszeliśmy serduszko Poli ale dzisiaj już nie znalazłam,ale słychać jak się kręci i oczywiście jak tylko przyłożę słuchawkę to w nią kopie
wczoraj prądu cały wieczór nie było, za to o 22 poszliśmy spać
dzisiaj od rana gonitwa , dwa rosoły musiałam robić,mężuś posprzątał, pranie zrobił i popołudniu mogłam w końcu odpoczywać
kupiliśmy dzisiaj czteropak chusteczek nawilżanych z pudełeczkiem Dadda
no i wpadł mi już w oko wózek i fotelik samochodowy
ostatnio pisałam o brzuszku, więc dzisiaj pokazuję :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b2556a802fd.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8207996ae4b9.jpg
do wizyty: 5 dni!
do porodu: 73
takie pamiątkowe 30 + 1
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3014a356d2f5.jpg
30 + 5
jesteśmy po wizycie!
a więc tak :
łożysko super, wody i przepływy dobre, serduszko bije, szyjka się ładnie trzyma
a Polunia już główką w dół ułożona i do porodu się nie zmieni była trochę w ślimaka ułożona, bo już mało miejsca w pępek jednak mi wbija kręgosłup a w wątrobę i żebro pupkę no i Pola nadal jest dziewczynką
no i uwaga, moja córunia waży...1602 g.!! ale jestem dumna Skarbuś Nasz
wczoraj miałam wizytę u endo- wszystko ładnie zbite a malutka już sama sobie radzi lekarka zadowolona, podziękowałam za opiekę i bardzo się cieszyła
z innych spraw, to w sobotę mam zjazd i w niedzielę...na sobotę oddać pracę mgr i siedzę i coś skrobię...wiem, że do porodu nie zdążę , będzie wesoło
prócz tego zachciewa mi się ostatnio rzodkiewki
to lecę pisać pracę, choć ciężko, bo Pamiętnik księżniczki leci
31 + 2
Coraz bliżej święta, Coraz bliżej święta...szaleństwo trwa ale po kolei.
weekend = uczelnia . Sobota ok, choć mega wyczerpująca .. niedziela gorzej- wróciłam po godzinie i poszłam spać później zrobiliśmy zakupy, dobrze że wtedy bo ominęliśmy kolejki ,które dzisiaj były masakryczne :o
Praca mgr oddana wstępnie, po świętach działam dalej :)i zaczynają się zaliczenia
dzisiaj od rana apteka, drobne zakupy no i wybrałam się do fryzjera mała zmiana- pocieniowałam włoski później odpoczynek i na szybko obiad, mamie po dokumenty do pracy, lekarz, po choinkę , ogarnianie w domu i troszkę ubraliśmy już choinkę
jutro zabieram się za ciacha, kurze, pojedziemy do spowiedzi i mężu ozdobi domek a ja stroik bo dostaliśmy gratis taki duży
a środa to tylko rano sałatka, mąż posprząta i szykowanie do Wigilii
Polunia wczoraj śpioszek a dzisiaj szalała i strasznie brzuch bolał i był kwadratowy,ale i tak wolę jak się kręci
Do wizyty : 17 dni.
do porodu : 64 dni
waga : 52 kg. (+ 7kg)
Święta, Święta i po Świętach...zaraz, zaraz...czy to nie ja mówiłam byle do świąt a później to już z górki?? aAAAAAAAaa ! mamy 32 + 2 ! 57 dni do porodu
no dobra, trzeba się spiąć i zaliczyć semestr- trzy ostatnie zjazdy, kilka zaliczeń i do oddania(i napisania rzecz jasna) praca mgr! Damy radę
Święta minęły spokojnie. Wigilia najpierw u moich rodziców, mnóstwo prezentów! Później u teściów. Pierwszy dzień świąt u teściów a wieczorkiem u rodziców i gość- kuzynka na noc przyjechała
Drugi dzień świąt- u mamy, przyjechali teściowie i dziadki a wieczorem u nas znajomi- było wesoło
w sobotę pojechaliśmy do IKEI, kupiliśmy bujany fotel dla mnie i Poluśki wrzucę zdjęcie jak złożymy
Po świętach czuję się jak słoń, coraz ciężej leżeć i oddychać...dobrze mi na mrozie
dzisiaj ambitny plan by porobić na uczelnię(nie no, muszę, na prawdę!) ,ankietę wczoraj zrobiłam uff w weekend zjazd, pierwsze zaliczenia-oby do przodu
a w środę spotkanie z położną! Oby kolędy w tym czasie nie było haha
do wizyty: 10 dni!
do porodu: 57 dni!
waga: 53kg.(+8 )
w brzuszku: 95 cm.
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 grudnia 2014, 13:37
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/64ae61ab9bc1.jpg
i jeszcze my świąteczne
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/743232044f16.jpg
33 + 0 -> 34 tydzień!
U nas ciągle się dzieje
Sylwester minął spokojnie,trochę u teściòw a troszkę u szwagra
Rano była u nas położna,pogadałyśmy,dała kilka cennych wskazòwek i opini np.o zzo
W piątek był ksiądz z kolędą,niezbyt zaskoczony moją ciążą :p
Dzisiaj uczelnia- na razie do przodu jutro trzy zajęcia i zostaną dwa zjazdy
Po 15tym pakuję torbę,zamawiamy wòzek i fotelik i kupujemy pampersy
Od szwagierki przyszła paka z ciuszkami-chyba z 200 sztuk bluzek,spodni,leginsòw,bodziakôw,pajacy,sukienek itd! A jakie śliczne będzie strojnisia z Poli
Wczoraj mąż złożył łóżeczko;ja poprałam i we wtorek działamy dalej-prasowanie i dekoracje i będziemy już tylko czekać na maleństwo
Ten tydzień ucieknie-wtorek pokoik;środa ploty z koleżankami;czwartek wizyta,piątek sesja ciążowa i weekend uczelnia
No i kiedy tu pisać mgr i się uczyć? :p
33 + 0:
Do wizyty: 5 dni!
Do porodu :52 dni!
Do donoszonej: 30 dni :o
Wiadomość wyedytowana przez autora 3 stycznia 2015, 21:50
33 + 3
pracowity dzień...robiliśmy pokoik z moim siostra pomogła nam prasować ciuszki i w końcu mam prawie wszystko ogarnięte zrobiliśmy wspólnie pizzę i dzień praktycznie zleciał
wczoraj trochę się wystraszyliśmy, bo na papierze zobaczyłam troszkę krwi... lekarka powiedziała,że spokojnie,jak się powtórzy to dzwonić, odpukać jest ok, oby tak do wizyty- za dwa dni!!
malutka dzisiaj i wczoraj leniuszek,ale daje znak od czasu do czasu
a oto kącik Poli :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9defa3ec85d3.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/95fd48a8a9a9.jpg
33 + 5
wizyta
ciężki dzień,ale teraz do końca sesji same takie.. rano zakupy, biblioteka (2h uciekły) a po obiadku wizyta
na wstępie lekarka powiedziała,że jesteśmy już w poważnej ciąży szyjka nadal 2,5 cm., przepływy, łożysko, serduszko wszystko dobrze malutka cudowna, coś miętosiła i wystawiła nam języczek co najlepsze- ma już włoski! brzuszek okrąglutki, rośnie idealnie- mamy negocjować by przystopowała,bo mamie będzie ciężko urodzić i waży 2024! słodzinka nasza
następna wizyta już 21.01 będę miała GBS . W tym samym dniu jadę do poradni anestezjologicznej załatwić papiery co do zzo, by w razie czego nie robić tego w trakcie porodu
waga 53 kg. czyli +8
a jutro rano mamy sesję brzuszkową
Dzisiaj sesyjnie wrzucam efekty
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b44f5a859124.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/512e5fb3bc12.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/296dd5efc6a1.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5d5b0b0b6141.jpg
Weekendowo- uczelnia, przeżyte i pozaliczane co było jeszcze tylko jeden zjazd!! ale i mnóstwo nauki, mam dwa tygodnie
Polunia ma już czapeczkę i śpiworek, zostały nam tylko pampersy i wózek bo fotelik i mata już zamówione
po sesji super, tyle komplementów, dziękuję wszystkim i fakt,czuję się dobrze, pełna energii tylko niech mi nie kraczą że syn będzie bo za ładnie wyglądam
dzisiaj po zakupach i przedszkolu(koniec praktyk!) odpoczywam a od jutra lekcje no i muszę załatwić praktyki w szkole...oby się udało
wciąż mam smaka na rzodkiewkę, haha
w nocy wstaję z 2-3 razy,mam swoje stałe pory
a teraz czekam na mężusia aż z pracy wróci i wracamy do domku
do wizyty: 9 dni!
do porodu: 43 dni!
do donoszonej: 22 dni!
35 + 2 -> 36 tydzień!
Ostatnie dni to nauka i nauka... jeszcze tylko ten tydzień wytrzymać ...
w weekend napisałam rozdział metodologiczny pracy mgr a od jutra kuję na dwa ostatnie zaliczenia dzisiaj wybrałam się na badania i do kosmetyczki- henna i brwi do porodu i co? mało nie zeszłam na fotelu ale udało się i wyglądam jak człowiek
a jeszcze w planie mam ogarnięcie włosów, troszkę rozjaśnić żel sun kiss zakupiony
dzisiaj też przyszły na przewijak prześcieradełka , dokupiliśmy pieluchy i pampersy i za moment pakuję torbę
brzuszek już niziutko! Coraz częściej boli kręgosłup, brzuch się napina i boli, no Polunia, czekam już
aaa wizyta i poradnia anestezjologiczna za 2 dni
do wizyty: 2 dni
do porodu: 36 dni!
do donoszonej: 12 dni!
35 + 4. -> 36 tydzień
uff szalony tydzień, szalony dzień! jak zwykle brak czasu na cokolwiek...teraz przed zjazdem nauka i nauka a i tak marnie to widzę...
ale dzisiaj byłam na konsultacji w szpitalu w sprawie zzo, w razie co już mam spokój
a teraz o wizycie
brzuszek opadł jak mówiłam, szyjka miękka i w 13 dni z 2,5 cm.poleciała na 1.5 cm.!!
na pewno do 40 tyg.nie wytrzymam- góra 38
Polcia ma 2510 kg., do porodu obstawiła 2800-2900 no i jest dziewczynką, pięknie się pokazała dzisiaj w kolejnym tygodniu mogę rodzić już ale lepiej poczekać do tego 37 t. na upartego
wizyta 4 lutego- o ile dotrwam
aaa coraz bliżej!! już się nie mogę doczekać
Polunia nasza kochana, czekamy na Ciebie
a torba już spakowana
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 stycznia 2015, 20:11
Dzień szaro bury... od rana ból głowy i nauka i tak cały dzień... koło 18 mała zaczęła się pchać gdzieś tam nisko, bo bolało i kłuło i ogólnie nieprzyjemne to było, no i dzisiaj "2" się zaczęły Poluniu jeszcze daj mamusi weekend zaliczyć
na uczelnię już sama nie jadę , tylko jutro po wpis i tyle- trochę strach już samej...
przepakowałam dzisiaj torbę w przerwie i właściwie jestem gotowa pod tym względem w przyszłym tygodniu musimy już zamówić wózek i łóżeczko ogarnąć i może już zacznę poganiać to moje dziecko kochane
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 stycznia 2015, 19:42
36 +2 -> 37 tydzień! Szok, szok,szok! lada dzień ciąża donoszona !
dzisiaj piękna pogoda, słoneczko ludzie mili zagadywali i przepuszczali w kolejce, czyżby się bali że urodzę?
w weekend zaliczyłam semestr tak! udało się! 60km.od domu, od 5 rano na nogach, 12h na uczelni , bieganie po budynkach z ciężkimi torbami a jednak to zrobiłam ! jestem z siebie dumna , na prawdę! no i nie powiem, miło się słucha,że jestem niesamowita,że w 9 miesiącu mam tyle energii i jeszcze ładnie wyglądam ale tak się też czuję ! no i na uczelni widać było że brzuch niziutko i koniec się zbliża
Polunia rośnie, kręci się i...straszy wczoraj na zakupach nagle plum- czuję że mi coś leci! A tak się wpychała w szyjkę że aż się zginałam! Ale to tylko śluz... a szkoda
co do objawów, to widzę je już: to wpychanie w szyjkę, bardzo nisko malutką, bóle krzyża, lędźwi, brzucha, skurcze, "zakwasy"... no jest ich trochę czekamy niecierpliwie, bo może to być każdy dzień póki co korzystam z ostatnich dni lenistwa
do wizyty: 9 dni!
do porodu: 29 dni!
do donoszonej: 5 dni!
Nie,nie nic się nie dzieje (a szkoda ) . W nocy po siusiu boli bardzo @ i twardnieje brzuch i tyle. Śluzu sporo, ale to też nic nowego aa i coś mnie czasem dziwnie boli w prawym udzie, aż przykuleję
Malutka wczoraj szalała wieczorem ( haha akurat jak prąd wyłączyli) i tak na szyjkę napierała, że aż bolało - z wrażenia nogi przy latarce ogoliłam do daty OM zostało nam 26 dni a według wszystkich obliczeń tygodniowych 23! coś mi się wydaje ,że wytrwamy do wizyty...
od poniedziałku zaczynam praktyki, nie chceeee mii sięęę... ale tydzień zleci a może coś się zadzieje przy okazji każdy dzień jakoś zaplanowany, weekend mam zamiar duuużo chodzić, teraz też jestem aktywna a mała się obija w sobotę ciąża donoszona Królewno
dzisiaj w końcu zamawiamy wózek!
jutro zaczynamy 39 tydzień !! kiedy to zleciało??
jeszcze nie urodziłam a już tęsknię za brzuszkiem i kopniaczkami... ah te hormony
dzisiaj oficjalnie zakończyłam praktyki całe szczęście, bo epidemia grypy w szkole ;/
w środę mieliśmy wizytę!
musieliśmy lody i cheesburgera zaliczyć- chyba już ostatnie
otóż na porodówce jeszcze nie jestem
mała już wolno przybiera, na dzisiaj ok. 2684g. więc kruszynka będzie
szyjka bardzo zmiękczona i przy badaniu nie naciskała już mocno by sztucznie małej nie poganiać szyjka ma jeszcze 1cm, ale już 0,5 cm. rozwarcia jupii
mówi,że ładnie to wszystko się szykuje, skurczy jak nie czuję to dobrze dla mnie, mimo wszystko są bo na szyjkę działają
wizytę ustaliłyśmy na 18.02 jeszcze,ale wiadomo że można nie dotrwać (tak stawiamy, ale wiadomo już że Pola ma pazurka ) , lekarka jak to powiedziała "przenosić nie przenoszę, bo szyjka za bardzo już gotowa czy jakaś tam" - trzymam ją za słowo!
aaa i w recepcji poradzono bym po schodach chodziła, więc chyba spróbuję przy okazji
tyle u nas
wczoraj wieczorem kilka skurczy się pojawiło, dzisiaj bardzo sporadyczne... wciąż czekamy córeczko
do porodu oficjalnie: 17 dni
38 + 3
no niestety nie, nadal nie rodzę
Pola ma charakterek po mamusi, no skóra zdjęta czuję że dotrwamy i do tego 18 tego
wczoraj dzwoniła położna, wstępnie powiedziała kiedy jest na zmianie , pośmiałyśmy się i dalej czekamy a jak wytrwamy do czwartku to będę pożerać pączuchy
skurczy brak, mała czasem powciska się w szyjkę i tyle . Chodzimy, spacerujemy, po schodach wlazłam na 9 piętro, zakupy zaliczone, galeria też, do tego ananas, liście malin, piłka, chyba pora poleniuchować
a takie cuda kupiliśmy jeszcze malutkiej :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/945b80bb5ac2.jpg
do terminu OM: 14 dni
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 lutego 2015, 11:05
Poli się nie spieszy... nawet wózek jej nie przekonał a przyszedł już wczoraj :
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0854637b072a.jpg
brzuszek niziutko i nadal bez ani skurczyka...nawet nic nie dało... dzisiaj jadę z mamą i siostrą na zakupy zanim oszaleję w domu
do terminu wg. OM: 11 dni .
wg.tygodni i usg: 8 dni.
wg.lekarki: już dawno po
a do wizyty 5 dni
waga ok.56.5
Polecam chusteczki fitti z biedronki bo te Dada nie są za fajne :-S sama ich nakupywałam przed porodem a potem żałowałam...