Musze porozmawiac z mezem na powaznie..Psy spia w salonie, my mamy sypialnie podlaczon pod salon i wszystko slychac...jak nie mala budzaca sie co 30min z placzem to psy stukajace pazurami po [podlodze

musimy kuopic dodatkowe lozko i wyremontowac dodatkowy pokoj...zeby chociaz jedno z nas moglo odespac w noc a drugie w dzien




Moj syn znow zaspal..3 dzien w ciagu 7 dni!!! lece kupic jaki mega glosny alrmo-budzik!
Sarka troszke radosniejsza...do buzi nie zagladalam, bo sie denerwuje.
Mnie cos rozklda..pocilam sie w nocy jak mysz....jeszcze przed praca czekaja mniemega duze zakupy na tydzien bo lodwoka swieci pustkami, kilka malych sklepow musze odwiedzic i poczte


79cm..choc moglam zle zmierzyc..waga 12,4!

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 stycznia 2016, 10:02


Dzisiaj zaczynamy z fasolakiem 9 tydsien


mam strasznie duzo pracy...tesciowa przyjezdza 15ego marca do tescia bedzie mogla brac sarke jak bede w pracy bo nie wyrabiam z nia..ona juz tak grzecznie nie lezy/siedzi..chce lazic po calym studiu a nie moze

od 2 tyg na weeekendy kiedy jestem w pracy zabiera ja dziadek..myslalam ze wtdy odpoczne..ale zapierdziel w pracy a jak ja odbieram to jest placz z tesknoty i przyssawka sie wlacza az do nocu..nie chce mnie spuscic z oczu pozniej przez caly dzien..och chyba sie budzi








ostatnie 2 tyg strasznie ciezki okres mialam

3ego lutego mislam pierwsza wizyte z polozna, zakwalifikowala mnie jako high risk pregnancy z powodu wagi i insulinoopornosci. Dostalam receote na duza dawke kwasu foliowego.
Mam mdlosci..do kuchni wchodze z zamknietym nosem...ugotowne zjem ale ugotowc nie ugotuje


Sarka dalej mrudna, spi malo i sie budzi w nocy ze 3 razy, wierci si3 i marudzi przez sen wiec tez mnie wybudza...no coz taki okres.
najgorsze emocjonalni3..zmarla moja babvia w ostatni piatek




pierwsze usg umowione na 2ego marca na 9.30

Wiadomość wyedytowana przez autora 9 lutego 2016, 18:17

dzisiaj duzo pracy ale Sarka wedruje do dziadka na 4hr

Dzisiiaj moja kluska konczy 10 miesiecy a nowa fasolka w brzuszku zaczyna 11tc

otoz dzisiaj Sarcia konczy 13 miesiecy!!!! biega jak szalona, maly tajfun!!! jak druga taka bedzie to wyladuje w psychiatryku

U nas bedzie DRUGA DZIEWCZYNKA!!!!!!!!!!!! wrzucam zdjecia scanu usg, moje jak rosniemy!!! jutro wchodze w 24tc!! boze ale to teraz leci!!! z sarka ciagnelo sie niemilosiernie!!!!!
no i zdjecia Sarki, jak ona sie zmienia!





imie juz wybralam! tym razem moja kolej!!!! Patryk wybieral imie dla stasia i dla sarki...te imiona tez mi sie podobaly wiec nie bylo sprzeciwu ale teraz juz mam...patryk chcial Noa a mi sie nie podoba! postawilam na Mayah...patryk poparl



1-2 maja bylismy mega chorzy, sarcia miala tylko leciutki jednodniowy katarek a dzisiaj sie leje z noska i temp skacze






Najgorsze jest to,ze od 3 dni prawie nie spimy..myslalam,ze to zeby tylnie ida bo mega gleboko pcha paluszki, ale to sie choroba rozwijala....dzieki Bogu za matczyne przeczucie! wczoraj miala miec szczepionke na 13 miesiecy i zadzwonilam 2 godz przed wizyta,zeby odmowic bo nie chcialam,zeby sie meczyla ze szczepionka i z zabkami, choc nie bylam pewna czy to zabki...i masz dzisiaj goraczka i katar! tak sie ciesze,ze odmowilam bo bylaby masakra...wczoraj przespalismy sie tylko od 1,30 w nocy do 7 rano, jak dalam jej nurofen....chodzimy jak zombie a do pracy trzeba...jeszcze wolnego niet..wolne mielismy 1-2 maja ale wymuszone przez chorobe wiec sie nie wypoczelo wogole

Wiadomość wyedytowana przez autora 19 maja 2016, 18:00
znow dlugo mnie nie bylo, ale jak tylko mam czas to sie melduje!
bardzo ciezkie 2 tygodnie za nami...zeby cholerne i katar jak zawsze przy zebach...zarwane noce, marudne dni a do pracy trzeba...teraz juz ok..niestety tesciowa musi wyjechac na miesiac podopinac ostatnie sprawy w polsce...wyjezdza 9ego czerwca w czwartek za tydzien i wraca 7ego lipca

pojutrze wchodzimy w 27tc

brzusio rosnie a ja CHUDNE???? jeszcze tydzien temu jak sie wazylam, waga byla identyczna jak w dniu zrobienia testu ciazowego....dzisiaj wstaje na wage a tam 1,2 kg mniej? waga na bank dziala dobrze....chyba babel musi zuzywac moje zapasy bo rosnie pieknie, wazy idealnie na wiek ciazy..zgadza sie co do dnia....cholera wie o co chodzi...jem tyle samo, moze troszke zdrowiej, duzo wody no ale ruchu mam mnostow przy sarce to pewnie dlatego?

aa i bylam z nia u lekarza bo ona za duzo mi wazy i nadal mocno tyje chociaz juz chodzi...ma alergie na mleko! zatrzymuje wode w organizmie i tyje, wymiotuje...kazala mi lekarz calkowicie przestac karmic w nocy bezwlocznie przestac... od 3 dni mala spi z nami, udaje mi sie ja poic woda i oszukac smoczkiem...wypila tylko 100ml mleka i to 0,5% a nie 4%...to super z porownaniem do tego ze wypijala mi w nocy nawet 600ml mleka! a to ponad 800 kcal...a jej dzienne zapotrzebowanie powinno byc ok 1000-1200 wiec nic dziwnego ze tyje jak je jeszcze przeciez w dzien....coz teraz woda i 100 ml tego melka to tylko 35kcal na noc zamiast 860! wiec jest sukces




duzo sie dzialo...w lutym zmarla moja babcia...dwa tygodnie zmarla moja mama, choc nie mialam z nia kontaktu 13 lat to i tak jakos zabolalo

ale jak zwykle brne z podniesiona glowa, uzalanie sie nic nie zmienie a musze byc teraz silna..wiec ja jak to ja brne do przodu.
zostalo 18 dni do terminu

zadnych oznak zblizajacego sie porodu, mialam wczoraj usg bo bylo podejrzenie ze mala jest posladkowo, ale jest pieknie uklozona w dol!
Sarcia zaczyna mi mowic i to po angielsku calymi zdaniami! madra bestyja:D
problemow jak zwykle cala masa i to przed samym porodem ale da sie rade bo co inego zostaje?

zostalo 15 dni do poorodu....





swoja droga jestem ciekawa czy mnie zlapie w pracy:D
dwie znajome z terminem na ten sam dzien juz urodzily...ja zapewne dotrzymam do terminu


Ciezko mi juz, cala cierpne w nocy i pierwszy raz puchne..palce podpuchniete i stopy wieczorem, ale jestem caly dzien na nogach



Oj biedni :( u nas slychac pazury psa tylko w tych pokojach gdzie sa panele, w salonie mamy taka starsza podloge I tam nie slychac... tylko to droga impreza zmieniac podlogi, ewentualnie mozna dywany polozyc tam, gdzie sie psy kreca?
Niestety tak to jest z tymi zębami. A najgorzej, że czasem się zatrzymają przed samym wyjściem, będzie kilka dni spokoju i znowu ruszą :/ a w salonie może wykładzinę dywanową połóżcie? Jakąś najtańsza, żeby raz na pół roku, na rok, zwinąć , wywalić i kupić nową? Nie wiem, ile macie tam metrów i jakie ceny, ale w pl można kupić bez problemu wykładzinę w cenie 3,5 GBP za metr. Wtedy nie będzie słychać psów :)
Balerina my mamy caly dol w panelach zeby przy psach bylo czysciej...dywany odpadaja..mam biala sucz :( siersc
Felice ja mam dol ok 70-75m kwadratowych..nawet najtansza odpada..psy z salonu wylaza na ogrod...po 2 dniach byloby tylko bloto a tak szybko panele mopem przejezdzam..trzeba bramke i lozeko dla psow wieksze zeby spaly w nocy w [rzedpokoju