X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki ciążowe Utraciłam nadzieję... czy BÓG da mi ją jeszcze raz...??? NADZIEJA WRÓCIŁA!!!No i będzie rodzeństwo..
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
Utraciłam nadzieję... czy BÓG da mi ją jeszcze raz...??? NADZIEJA WRÓCIŁA!!!No i będzie rodzeństwo..
O mnie: Szczęśliwa i strasznie się boję o moje maleństwo.
Moja ciąża: Wyczekiwany długo cud!
Chciałabym być mamą: Najwspanialszą na świecie
Moje emocje: lęk i ogromne szczęście
Przejdź do pamiętnika starania i przeczytaj moją historię starania się o dziecko

6 października 2014, 16:02

Ciąża zakończona 6 października 2014
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

16 stycznia 2015, 21:32

Ciąża zakończona 16 stycznia 2015
Przejdź do pamiętnika starania i czytaj kontynuację mojej historii

10 września 2015, 05:40

Boze wlasnie zrobilam test. Nie wiem ci i dlaczego mnie skusilo. I co....??? Dwie tluste krechy... panika. Nie wiem co robic. Boje sie kolejnej straty. Zmykam do pracy. Pozniej wstawie fotke.

10 września 2015, 17:02

Beta i progesteron zrobione. Jutro wynik. Oczywiście nie byłabym sąbą gdybym nie zrobiła kolejnego testu. No i jest II kreska troszkę słabsza bo nie z porannego moczu ale spokojnie widoczna gołym okiem. Betę będę mogła powtórzyć dopiero w poniedziałek bo labo nie czynne :(
Trzymajcie kciuki. Nie ustawiam jeszcze suwaczków i nie zapisuję się do majówek 2016 bo nie chcę zapeszać...

11 września 2015, 07:24

Dzis znowu tescik z rana. Piekna bordowa mocna krecha.

11 września 2015, 11:59

dziewuszki beta 297,7, progesteron 139,77

12 września 2015, 11:10

UDAŁO SIĘ WKLEIĆ :)

9e8d03d8a4c925f1med.jpg

13 września 2015, 08:08

To prawda ze po poronieniu inaczej się cieszę. Pozostaje ten strach żeby sytuacja się nie powtórzyła. Zastanawiam się co robić a czego nie... kiedy powiedzieć w pracy, kiedy pójść na zwolnienie... tym bardziej ze pracuje w markecie i lekko nie jest. Ciężko z tm wszystkim...
Boże czuwaj nade mną i moją kropeczka i pozwól cieszyć się nam rolą mamy i taty- tak bardzo tego pragniemy...

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 września 2015, 10:34

14 września 2015, 15:25

już po pracy, miałam dziś powiedzieć szefowej ale może jeszcze troszkę się wstrzymam, żeby nie zapeszać... Zapisałam się na wizytę do lekarza tego do którego chciałam ale dopiero na 3 października. Może to i lepiej...
Magic podczytuję Twój pamiętnik i też doszłam do wniosku że musi być dobrze tym razem.
Niesamowite jak ten czas szybko zleciał. Pamiętam jak pisałaś że się udało a tu Lilunia ma już chyba z 5 miesięcy...
dziś dopiero 4t3d, brzuch pobolewa dziwnie troche jakby małpowo ale lżej i takie dziwne kłucia mam w nim-schizuję...
Tak bardzo bym chciała żeby i mi udało się szczęśliwie donosić tą ciążę i urodzić zdrowe dzieciątko...

Wiadomość wyedytowana przez autora 14 września 2015, 15:28

15 września 2015, 05:40

4t4d
wczoraj po poludniu bolal mnie brzuch. Przelezalam dl wieczora praktycznie potem poszlam sie wykapac i spac. W nocy rowniez obudzilam sie bo jakis jaby skurczowy bol mnie zlapal. Strasznie sie boje. Wzielam luteine i bede brala 2 razy dziennie po 1 tabletce. Nysle ze nie zaszkodzi. Dzis musze wyprosic wizyte wczesniejsza. Chocby po recepte na lutke.

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2015, 05:41

15 września 2015, 05:44

19...

15 września 2015, 12:19

19 dni do wizyty. Natomiast do gina chce pojsc teraz jakos po recepte na luteine bo mam na jakieś 10 dni
Powiedziałam mojej szefowej, aż ciarki jej przeszły na rękach i łzy w oczach stanęły. Bardzo się ucieszyła i nie kazała martwić. Kamień z serca

Wiadomość wyedytowana przez autora 15 września 2015, 16:29

16 września 2015, 11:59

18 dni do zobaczenia mojego serduszka... <3 <3 <3
Dziś tak profilaktycznie zrobiłam test jeszcze jeden :) widok piękny... Lżej mi jak znowu zobaczyłam te 2 kreseczki...
Brzuszek pobolewa tak jakoś dziwnie, okresowo, raz ciągnie raz kłuje... ale myślę że wszystko ok. Nie mam jakichś silnych nagłych bóli...
MAGIC jesteś dla mnie wzorem do naśladowania... Dziękuję...

Wiadomość wyedytowana przez autora 16 września 2015, 12:02

17 września 2015, 12:52

A więc tak...
Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do mojego gina i zapytałam czy jednak przyjmie mnie wcześniej bo chyba bym sobie nie wybaczyła jeśli coś by się stało a ja bym usłyszała ze za późno przyszłam, kazał przyjść jutro albo w niedzielę bo wtedy ma dyżury w szpitalu i zobaczymy co się dzieje u maluszka. Przy okazji poproszę go o receptę na luteinę.
Przyznam Wam że pobolewał mnie brzuch ale odkąd zaczęłam brać luteinę zauważyłam że bóle zniknęły czasami mam tylko takie kłucie i ciągnięce w pachwinach, więc chyba dobrze zrobiłam, pewnie będzie kazał mi kontynuować branie...
Zadzwoniłam do koleżanki z pracy czy może się ze mną na zmiany zamienić lub w niedziele przyjść na godzinkę za mnie, zgodziła się bez problemu tylko zastanowi się kiedy dokładnie.
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...
Dziś wogóle ciążowo się nie czułam. Jedynie piersi bolą cały czas.

Wiadomość wyedytowana przez autora 17 września 2015, 19:32

18 września 2015, 10:50

Właśnie wróciliśmy od pana doktora. Wszystko jest na swoim miejscu. Ciąża około 5 tydzień. Dostałam duphaston i mam łykać 2x dziennie po 1 tabletce. Luteinę też mogę brać dopóki się nie skończy. Pan doktor powiedział że dobrze zrobiłam że zaczęłąm brać lutkę choć to dość mała dawka. No i dostałam fotkę :-D
12af38d030f4a63dmed.jpg
za 15 dni spotkamy sie ponownie kochana moja iskierko w brzuszku

Wiadomość wyedytowana przez autora 18 września 2015, 14:54

18 września 2015, 21:04

Dziekuje dziewczyny za dobre slowa. Jestescie niezastąpione! !!

22 września 2015, 13:22

11 dni i znowu zobaczę moją fasolkę...
Chyba mi się rozkręcają mdłości... aż odruch wymiotny mam buuuu
Zapach zmywacza do paznokci też mi nie przeszkadzał a teraz wykręcam głowę w drugą stronę jak pazurki zmywam masakra ale zniosę wszystko dla mojej fasolki.

24 września 2015, 11:28

9 dni do spotkania z moim maluszkiem.
Wiecie co ja to chyba calkiem nienormalna jestem. Jak mnie nic nie boli to sie martwie ze cos nie tak jak mnie boli to tez sie martwie. Kurcze czy nie da sie poprostu nie myslec o niczym i w spokoju przezyc te 9 miesiecy. Jeszcze jutro do pracy na 6 i ide na urlop i mam nadzieje ze pan doktor mi zwolnienie wypisze. Tym bardziej ze po przejsciach jestem a tu nie ma dla mnie pracy...bede go prosic i blagac az sie zlituje. Musi byc dobrze tym razem. Nie ma innej opcji. Modle sie do Matki Bozej codziennie o łaski dla nas i malego skarba w brzuszku i prosze ja zeby pozwolila mi sie cieszyc maciezynstwem... niczego nie pragne bardziej w tej chwili...

mam nadzieje ze do 3 października szybko czas minie...
<3

24 września 2015, 11:51

Niby tak ale moja kolezanka jak w ubieglym roku zaszla w ciaze to nie chcial jej dac tak wczesnie. Ale mysle ze ja mam ku temu konkretne przesanki. Moj lekarz raczej jest w porzadku i mysle ze nie bedzie mnie narazal na stres i dzwiganie.

24 września 2015, 20:07

jest mi smutno, strasznie boję się o swoje maleństwo. Wiem, wiem zaraz mnie ochrzanicie... ale źle się dziś czuję bardzo i te kłucia w podbrzuszu mocne kilkusekundowe... boże jeszcze jutro i trochę wolnego od pracy...
Boże daj mi siłę przeżyć ten tydzień. Nie pozwól odejść mojemu dziecku...
1 2 3 4