Kolejny cykl będzie bardziej intensywny mam nadzieję Bo to ostatni cykl przed powrotem do pracy. Potem o mierzenie temperatury będzie ciężko. Trzy zmiany zrobią swoje.
Dzisiaj mam urodzinki Cholera, już 30-ste !! To nic że czuję się jak szesnastka nadal, metryczka nie kłamie Czy powinnam się ustatkować i spoważnieć?? Mam męża, dziecko, mieszkanie, pracę i kredyt do spłacania... A wewnętrznie popapranie i niepoukładanie Ehhh tak ciężko być kobietą
Inaczej tego opisać się nie da. I szczerze mówiąc nie wiem jak to w tym miesiącu będzie, bo mąż ma zacząć prace na wyjeździe i będzie w domu tylko w weekendy. A trafić z owulacją w weekend to się raczej nie da.
Trochę mnie tu nie było, bo natłok spraw i zajęć powoduje minimalistyczne podejście do netu. Jedynie tabelkę uzupełniam na bieżąco, a przynajmniej staram się
Ale po kolei
Wróciłam do pracy. Od dwóch tygodni wdrażam się w nowe reali godzenia bycia mamą i bycia pracownikiem. Czy jest łatwo?? Jest CHOLERNIE TRUDNO !!! Jednak nie ma się co łamać, wszystkie wyzwania są dla ludzi. W domu czysto, jest co jeść, dziecko zadbane a i mąż zadowolony. Czego chcieć więcej Po prostu człowiek się rozleniwił i tyle. Teraz trzeba sobie wypracować nowy rytm i będzie dobrze
Z młodym byłam w Rabce, na trzydniowych badaniach. Ponieważ często łapie infekcje górnych dróg oddechowych, trzeba było sprawdzić co jest tego przyczyną. Ja najbardziej bałam się alergii, bo sama jestem alergikiem i wiem co to za utrapienie. Ale na szczęście wyniki są negatywne na wszystkie odczynniki, więc może nie jest najgorzej. Rada lekarki - zabrać dziecko ze żłobka, bo żłobek to samo ZŁO ... No cóż, jak mi da na opiekunkę to zabiorę, a tak to chodzić musi, przecież nie zamknę na 9 godzin w mieszkaniu jak wychodzę do pracy. Luzik. Tyle dobrego z wyjazdu, że zmienione ma leki i jest nadzieja na poprawę. No i nauczono mnie trochę chociaż, jak ułatwiać dziecku odkaszliwanie zalegającej wydzieliny, a to jest bardzo ważne przy takiej chorobie. Więc do stałego programu dnia dołączyliśmy oklepywanie, czemu towarzyszy bardzo głośny protest małolata (darcie się w niebogłosy )
Tak się zastanawiam, kiedy przyjdzie kryzys w naszym staraniu się o dziecko... Ostatnim razem po dwóch latach, wtedy wszystko straciło jakby sens. Czy tym razem też to będziemy musieli przerabiać? Ja i tak się nastawiam na trzyletnie staranie, tyle co i ostatnio, chociaż nie ukrywam, że wolałabym wcześniej.
Cykl żyje swoim trybem, dzisiaj 16 dc, test owu jednoznacznie negatywny, kreska testowa ledwo widoczna.
Owulacjo!! Czekaj na mojego męża!! Możesz przyjść w poniedziałek, ewentualnie we wtorek Wtedy będzie już po upojnym czasie
Czekam niecierpliwie na efekty
41 dc, ostatni taki dlugi cykl miałam kilka lat temu. W zasadzie po ciąży wszystko się ładnie unormowało, ale stres w pracy mógł wszystko rozpieprzyć...
Jadę po młodego do żłobka za godzinę to wstąpię do apteki i kupię test na jutro rano
Bo cały zapas mi wyszedł
Tak sobie siedzę, wsłuchuję się w siebie i zastanawiam się co jest. Wczoraj rano aż mi się płakać chciało, a dzisiaj jakaś wyjątkowo spokojna jestem. Co ma być to będzie
Poza bólem krzyża innych objawów brak (dosłownie nic)
Wszystkiego najlepszego :)