Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania Moje marzenie - duża rodzina
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››

23 października 2014, 14:26

13 dpo i okres zbliża się nieuchronnie. Nawet nie testuję bo nie chcę widzieć pojedynczej kreski.
Kolejny cykl będzie bardziej intensywny mam nadzieję :) Bo to ostatni cykl przed powrotem do pracy. Potem o mierzenie temperatury będzie ciężko. Trzy zmiany zrobią swoje.
Dzisiaj mam urodzinki :) Cholera, już 30-ste !! To nic że czuję się jak szesnastka nadal, metryczka nie kłamie <3 Czy powinnam się ustatkować i spoważnieć?? Mam męża, dziecko, mieszkanie, pracę i kredyt do spłacania... A wewnętrznie popapranie i niepoukładanie :) Ehhh tak ciężko być kobietą <3 <3 <3

29 października 2014, 16:36

Nowy cykl - nowe nadzieje :)
Inaczej tego opisać się nie da. I szczerze mówiąc nie wiem jak to w tym miesiącu będzie, bo mąż ma zacząć prace na wyjeździe i będzie w domu tylko w weekendy. A trafić z owulacją w weekend to się raczej nie da.

7 listopada 2014, 14:55

Dzień za dniem mija a ja żyję w coraz większym stresie :( Jem coraz więcej, spałabym całymi dniami, a z mężem prawie wcale nie rozmawiam, bo jak zaczynam to jakimś dziwnym trafem prawie zawsze kończy się kłótnią :( Jeszcze tydzień i wracam do pracy. Stąd te nerwy. Czasami zastanawiam się czy całe to staranie ma sens, czy oprócz wiedzy wyniesionej z obserwacji cykli coś mi to da... Smętny dzień i smętne myśli chodzą po głowie :(

10 listopada 2014, 21:14

Śluz rozciągliwy, niczym białko jaja kurzego (książkowy przykład) a testy owulacyjne jednoznacznie negatywne :/ No nic, sexować się trzeba i tyle, no i liczyć na pomyślną owulkę :)

12 listopada 2014, 13:24

Test owulacyjny pozytywny jak cholera :) Wczoraj dużo sexu, dzisiaj wieczoram też będzie, no nic tylko czekać na rezultaty <3 Oby owocne !!

28 listopada 2014, 07:27

No nic, kolejny cykl przed nami. Wredna małpa przyszła nieco wcześnie niż w ostatnich cyklach, bo już w 14 dpo a nie w 17... Cóż zrobić, trzeba czekać na kolejną szansę.
Trochę mnie tu nie było, bo natłok spraw i zajęć powoduje minimalistyczne podejście do netu. Jedynie tabelkę uzupełniam na bieżąco, a przynajmniej staram się ;)
Ale po kolei :)
Wróciłam do pracy. Od dwóch tygodni wdrażam się w nowe reali godzenia bycia mamą i bycia pracownikiem. Czy jest łatwo?? Jest CHOLERNIE TRUDNO !!! Jednak nie ma się co łamać, wszystkie wyzwania są dla ludzi. W domu czysto, jest co jeść, dziecko zadbane a i mąż zadowolony. Czego chcieć więcej :) Po prostu człowiek się rozleniwił i tyle. Teraz trzeba sobie wypracować nowy rytm i będzie dobrze :)
Z młodym byłam w Rabce, na trzydniowych badaniach. Ponieważ często łapie infekcje górnych dróg oddechowych, trzeba było sprawdzić co jest tego przyczyną. Ja najbardziej bałam się alergii, bo sama jestem alergikiem i wiem co to za utrapienie. Ale na szczęście wyniki są negatywne na wszystkie odczynniki, więc może nie jest najgorzej. Rada lekarki - zabrać dziecko ze żłobka, bo żłobek to samo ZŁO ... No cóż, jak mi da na opiekunkę to zabiorę, a tak to chodzić musi, przecież nie zamknę na 9 godzin w mieszkaniu jak wychodzę do pracy. Luzik. Tyle dobrego z wyjazdu, że zmienione ma leki i jest nadzieja na poprawę. No i nauczono mnie trochę chociaż, jak ułatwiać dziecku odkaszliwanie zalegającej wydzieliny, a to jest bardzo ważne przy takiej chorobie. Więc do stałego programu dnia dołączyliśmy oklepywanie, czemu towarzyszy bardzo głośny protest małolata (darcie się w niebogłosy ;) )
Tak się zastanawiam, kiedy przyjdzie kryzys w naszym staraniu się o dziecko... Ostatnim razem po dwóch latach, wtedy wszystko straciło jakby sens. Czy tym razem też to będziemy musieli przerabiać? Ja i tak się nastawiam na trzyletnie staranie, tyle co i ostatnio, chociaż nie ukrywam, że wolałabym wcześniej.

8 grudnia 2014, 09:18

Płodne dni się zaczynają a ja z mężem będę się widziała dopiero w sobotę :( Nie tak to miało wyglądać.

15 grudnia 2014, 23:44

Weekend za nami, mąż był, przytulanko było, i ku mojemu zaskoczeniu dzisiejszy test owu wyszedł mocno pozytywny. I to robiony po 23, gdy wróciłam z pracy. Fakt, jajnik napieprzał dzisiaj dość konkretnie, śluz był rozciągliwy koło południa (potem nie miałam czasu sprawdzić) ale ja już chyba nastawiłam się że ten cykl będzie bezowulacyjny, no a tu taka niespodzianka :) Teraz tylko czekać na efekty, więcej już ode mnie nie zależy.

19 grudnia 2014, 09:18

Jest ok, owulacja była we wtorek, w 20 dc. Temperatura nie kłamie :) Teraz tylko czekać na rezultaty <3

26 grudnia 2014, 11:10

Temperatura spada na łeb na szyję, więc to nie ten cykl :( Szkoda, człowiek jakoś się tak nastawił tym "świątecznym" klimatem. No cóż, trzeba walczyć dalej. Na szczęście na rozmyślanie wielu czasu nie ma, więc i jakoś łatwiej przejść przez ten zawód. Bo jednak nadzieja była ogromna.

8 stycznia 2015, 12:09

Cykl w toku, dzisiaj już 9 dzień, nastawienie dobre, humor dopisuje :) No czego chcieć więcej?? :) Męża tylko brakuje, jednak praca na wyjazdach nie sprzyja staraniom. Ale weekendy wykorzystujemy na ile się da. Według prognoz, kolejna owulacja będzie w przyszłą sobotę, mąż będzie wtedy w domu a ja mam wolne akurat :)

15 stycznia 2015, 11:37

Dzisiaj ostatni dzień w pracy i 10 dni urlopu !! Powinnam go wykorzystać na małe odświeżenie mieszkania ale szczerze mówiąc - nie chce mi się. Już mnie to nie nakręca tak jak dawniej, nie sprawia mi to tak ogromnej frajdy. Ot, mieszkanie i tyle, byle było funkcjonalnie i czysto. Wolę ten czas poświęcić dziecku i jego potrzebom. Może sobie jakąś wycieczkę zrobimy, ponoć pogoda ma być fajna. Szkoda że popołudnia są tak krótkie, za szybko się ściemnia.
Cykl żyje swoim trybem, dzisiaj 16 dc, test owu jednoznacznie negatywny, kreska testowa ledwo widoczna.
Owulacjo!! Czekaj na mojego męża!! Możesz przyjść w poniedziałek, ewentualnie we wtorek :) Wtedy będzie już po upojnym czasie :)

16 stycznia 2015, 21:27

Odwiedziłam dzisiaj żonę mojego kuzyna. Wczoraj wróciła ze szpitala do domu ze swoim trzecim dzieckiem - po dwóch synkach teraz córeczka :) Mała iskierka, kruszynka. Noworodki są takie rozczulające. Nie mogłam się napatrzeć na ślicznotkę. Akurat trafiłam na moment, kiedy była u nich również położna. Ta sama która była i u mnie. Wspomnienia wróciły, a chęć na kolejne dziecko spotęgowała się wielokrotnie.

21 stycznia 2015, 11:38

No cóż, dzisiaj 22 dc a ja chyba już skoku temperatury nie zaliczę i będzie to pierwszy cykl bezowulacyjny odkąd prowadzę zapiski na ovu... W jajniku czuję kłucie już od kilku dni, nieprzyjemne uczucie. Niby jeszcze mam gdzieś w głębi trochę nadziei, ale od weekendowego <3 już rochę czasu minęło i żołnierzyki raczej nie dotrwają jakby co...

23 stycznia 2015, 08:59

I chyba wszystko jasne... Od 4 dni temperatura 36,1 i ani drgnie, a to już dzisiaj 24 dc. Testy robione są negatywne, w zasadzie kreska jest niewidoczna, dosłownie cień cienia. Na dodatek boli mnie jajnik i podbrzusze, więc chyba znów coś nie tak się tam dzieje. Rozum podpowiada, żeby iść do lekarza, ale podjąć tą decyzję jest strasznie trudno. Bo obawiam się tego, co by mi mógł powiedzieć. Zresztą, cykle bezowulacyjne nie są niczym niezwykłym, ale dla starających się kobiet jest to zapaść dosłowna, cykl stracony i już nie do odzyskania... Mętlik w głowie mam, jest mi źle i smutno. Dobrze że dzisiaj jest już piątek i mąż jutro wróci, dobre będzie chociaż te kilka chwil razem.

29 stycznia 2015, 21:32

Ha ha ha owulacja została wyznaczona na 27 dc :) no tego to jeszcze nie było!! Marne szanse na zielone zakończenie, no ale może jakiś dzielny żołnierzyk dotrwał
Czekam niecierpliwie na efekty <3

30 stycznia 2015, 09:44

Bo nie uwierzę!! Dzisiaj owulacja została przesunięta na dzień 20, i to jest dzień w którym wydaje mi się że faktycznie była :) tylko skok temperatury był niski, bo nocki miałam "zarywane". Szczerze to dzisiaj jest pierwsza noc, którą przespałam od 22 do pobudki po 5 rano. I tak mam dzielnego synka, bo mimo kataru, kaszlu i wychodzących "trójek" jest całkiem znośny <3

3 lutego 2015, 08:59

Dzisiaj 35 dc, od wyznaczonej owulacji mija 15 dzień. Sama nie wiem co o tym myśleć, wczorajszy test był negatywny, ale ja nie mam objawów zbliżającej się @... Jutro powtórka z rozrywki, oczywiście jeśli jeszcze będzie taka potrzeba :)
a8c98bfee5614eb5dff3fef018d4c5aa.png

9 lutego 2015, 13:47

Po 10 dniach wysokich temperatur dzisiaj spadek. Czy po bezsennej nocy, częstym wstawaniu, czy to jednak zapowiedź nadchodzącej @...
41 dc, ostatni taki dlugi cykl miałam kilka lat temu. W zasadzie po ciąży wszystko się ładnie unormowało, ale stres w pracy mógł wszystko rozpieprzyć...
Jadę po młodego do żłobka za godzinę to wstąpię do apteki i kupię test na jutro rano :)
Bo cały zapas mi wyszedł :) :) :)
Tak sobie siedzę, wsłuchuję się w siebie i zastanawiam się co jest. Wczoraj rano aż mi się płakać chciało, a dzisiaj jakaś wyjątkowo spokojna jestem. Co ma być to będzie <3
Poza bólem krzyża innych objawów brak (dosłownie nic)

9 lutego 2015, 20:39

Test zakupiony leży w torebce i drażni moją podświadomość. Będzie musiał zaczekać. Właśnie dostałam okres. Zaczynamy zabawę od początku. Głowa do góry, cycki do przodu i lecimy dalej :)
1 2 3 4 5 ››