Hej dzisiaj jest juz 11 dzień jak spoznia się @. Nie doszukuje się zadnych objawów, poniewaz robiłam kilka testow w roznych dniach cyklu i wszystkie wyszly negatywne. Robilam tez bete hcg tydzien po ❤ i wyszla 0.1 . W tym miesiacu dosyc duzo ❤ . Po poludniu ide do lekarza bo obawiam sie ze to nie ciaza zatrzymala moja @. Trzymajcie kckuki..
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 września 2017, 13:48
Dostałam leki na wywołanie okresu, jeżeli się nie zjawi po odstawieniu to jeszcze raz na badanie beta hcg, niby jeszcze nie wszystko stracone ale nie nastawiam się..
Dostałam ovarin(jakoś tak chyba) ale tylko 2 tabletki na próbę, wiec nie wiem wykupić całe czy nie?
biorę kwas foliowy więc niewiem czy te oba mozna na raz. Piszcie jak u was, może któraś tez ma jakies doświadczenia a mimo to skończyło się fasolką..
Miłego wieczoru.
Dzisiaj zaczęłam brać duphaston na wywołanie miesiączki. Pani Doktor powiedziała, że nawet jeżeli jestem w ciązy (a może być taka opcja) to jest on bezpieczny. Caly czas nie ustępuje mnie ból jajników, i od czasu do czasu mam taki jakby skurcz? niewiem jak to nazwać taki ból w prawej stronie brzucha trwa chwile i puszcza. Powiem wam, że dzisiaj trochę postanowiłam zapoznać się z PCOS i mam mieszane uczucia bo żadnych z tych objawów u siebie nie widzę np mam w miarę regularne miesiączki zazwyczaj trwają ok 33dni + 2 dni, a w ulotce pisze że " kobiety nie mają miesiączki po 3 4 miesiące" ... mój organizm zaczął wariować dopiero od tego miesiąca. Dopiero od sierpnia dokładnie, kiedy zaczęliśmy starac się o dzidziusia.. to jest pierwszy raz odkąd tyle dni spóznia mi się @. W styczniu tego roku odstawiłam tabletki anty i powiem szczerze bałam się, że mój organizm dopiero będzie wariował a tu nic z tych rzeczy, pierwszy okres dostałam równo po 28 dniach, dopiero z miesiąca na miesiąc się wydłużał, ale zawsze był mniej więcej w podobnych odstępach czasu. Ponadto nie mam problemów z tarczycą, ani z cukrem, mam parę kg więcej do kochania ale nie jakaś tam mega nadwaga, staram się zdrowo jeść i w ogóle nie mam trądziku ani włosów na plecach.. .achh mam nadzieję, ze to się jednak nie przyjmie, że diagnoza nie byla trafna do końca, że może jednak te moje jajniki nie podchodzą pod PCOS i szczęśliwie ujrzę dwie kreseczki... nie poddaje się to dopiero początek naszych starań, dopiero najlepsze przed nami, cieszę się na to wszystko, nie będziemy się badać po co? jesteśmy młodzi, muszę odblokować się w głowie, na razie to nie jest konieczne... poczekam w spokoju aż przyjdzie przywołana @ zacznę brać tabletki na regulację cyklu i .... będziemy co dwa dni według zaleceń
trzymam kciuki za nas wszystkie!! miłego dzionka. :*
Witam w ten wietrzny dzien,wlasnie zjadam sniadanie i popijam herbatę z żurawiną. Dzisiaj rano z ciekawosci testowałam, bo mialam jeden wolny test i znowu wyszlo to samo co kilka tygodni wczesniej czyli druga kreska ale biała. Ah te testy chyba maja jakas wade i to wszystkie. Powiem wam, ze naczytałam duzo dobrego o tym ovarinie i chyba sproboje moze pomoze a na pewno taka dawka witamin nie zaszkodzi. Moje dzisiejsze samopoczucie jest super, gdyby nie fakt ze ciagle boli mnie podbrzusze jak na @, towarzyszy mi on juz od dobrych 3 tygodni. Ciekawe ile dni po odstawieniu duphastpnu dostane okres, oby szybko bo to czekanie mnie wykonczy..wczoraj mialam mega ochote na ❤ ale jak tylko sie połozylam od razu padłam haha bylam taka zmeczona
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 września 2017, 11:06
Tak wygląda moj test, co myslicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 września 2017, 11:34
Od paru dni czuje sie dziwnie... mój organizm na prawdę wariuje, ciągle mam zgagę non stop, dzisiaj po raz pierwszy zemdliło mnie po kawie ... fatalnie.. nie chce myślec, że to to bo wszystkie testy mówią co innego, ale moze jest za wczesnie? Lepiej się miło zaskoczyć niz bardzo rozczarowac.. pozdrawiam was. ❤
Od wczoraj zaczeły bolec mnie piersi przy dotyku, moje sutki sa mega wrazliwe, niewiem czy to sprawka duphastonu i moja @ nadchodzi wielkimi krokami, moze to objaw na co innego ❤. Dzisiaj cos mnie tknelo aby spojrzec jeszcze raz na moje zdjecie usg z ostatniego badania i ujrzalam na nim.... kropke! Czy to ty kropku? Pani Doktor powiedziala ze jest opcja ciazy, to dopiero 4 tydz wiec moze dlatego ledwo widoczna? To byłby cud gdybym doczekała maluszka ❤ . Nie nakrecam się, mój chlopak jest w szoku pozytywnym i zyje nadzieją ze moze to jest to, kazalam mu się nie nakrecac ❤... sama sie staram. Podsyłam wam link do zdjęcia, zerknijcie i napiszcie co myslicie... całuję ❤❤
http://pl.tinypic.com/r/2cz8389/9
ahh masakra, tyle czasu już nie mam @, że pomału się gubię. W życiu mi się nie zdarzyło, zeby aż tyle jej nie było. Piersi bolą dalej. Wczoraj nie mogłam zasnąc tak mnie bolał jajnik z prawej strony, mam nadzieję że to nie jest skutek uboczny brania duphaston. Swoją drogą ciekawe czy podczas brania może wystąpić @? To czekanie mnie wykończy. Dopiero w piatek odstawiam leki, czekam tydzień i jak nie będzie @ to na betę. Chciałabym juz coś wiedzieć, czy jest tam coś czy nie ma, czy ten kropek to nasz kropek (zdjęcie kropka w poście wyżej) , zwariuję, staram się nie nakręcać, dziewczyny w pracy sprowadzają mnie na ziemię, przestań to nie ciąża nie nakręcaj się Już z tego wszystkiego wolałabym dostać tą cholerną @ i zacząc starania od nowa....
Trzymajcie kciuki ja za was również
uciekam pracować.
No i po 52 dniach dostałam @..czar prysł.. przywitała mnie okropnie, bo leze i kwicze z bolu.. pocieszam się tym, ze teraz starania dalej ruszą.. całuję ❤
Wczorajsza @ pozbawila mnie wszelkich złudzeń, których w tym cyklu bylo sporo i jednak do końca miałam nadzieję, że moze jednak będzie fasolka. Począwszy od @, ktora spozniła się dwa tygodnie i więcej, kończąc na mojej kropce na zdjęciu USG. Poczułam ulgę. To czekanie bylo okropne. Teraz czuję, jak wszystkie emocje i stres ze mnie zszedł. Mój smutek uciekł daleko w dal. Cieszę się, że mozemy zacząc starac się od nowa. Nowy cykl nowe nadzieje. Mój B wczoraj posmutniał, mowię kochanie ale dlaczego? Teraz w końcu okres pełen miłości, namietnosci. Postanowiłam: zero spiny, zadnych interpretacji objawow, zadnych hormonów, tylko kwas foliowy aha i najwazniejsze TESTOWANIE DOPIERO W DZIEN SPODZIEWANEJ @! to moje postanowienie numer 1. Teraz bedziemy cieszyc się sobą i tym, ze moze w danym momencie dajemy nowe zycie.
Całuje was kochane staraczki, trzymam kciuki za nasze fasolki ❤
całuję was
Dzisiaj zaczynam mój 9 dzien cyklu. Mam nadzieję, że będzie on dla mnie łaskawy. Biorę folik i na tym zaprzestanę. Na razię nie beďe panikować ani się faszerować. Wedlug flo (mam aplikację na tel polecam) owulacja przypada mi na mój 16 dc czyli za tydzień... nie nastawiam się ze to będzie ten dzień po moim ostatnim zawirowaniu. Myslę, że ❤ zaczniemy od dziś bo moja choroba poszła w .... dal :p i czuję się duzo lepiej więc pora wznowić pracę. Na początku miesiąca pójdę do pani gin zeby zbadała mnie jeszcze raz i zebysmy podjęly decyzję co z moim PCOS.
Tymczasem wcinam winogron i popijam piwko - dopóki mi wolno całusy w ten słoneczny dzień... ❤
Za oknem szaro i ponuro a u mnie bardzo dobry humor. Oddałam się całkowicie w wir pracy, ponieważ jestem chwilowo na innym punkcie na zastępstwo. Czuję się dobrze, nic mi nie dokucza, nic nie obserwuje, kochamy się kiedy mamy ochotę ( ja pilnuje tylko zeby to bylo co 2, 3 dni ) dzisiaj idę do dentysty nareszcie po 2 miesiącach czekania, chcę się zając zebami przed ewentualna ciazą
A zapomniałam się pochwalic.. we wtorek byliśmy w naszym mieszkaaanku i mamy juz drzwi i grzejniki i gniazdka i w ogole to juz jest całe skonczone, teraz sprzątają i szykują pod oddanie.. jeszcze tylko pare miesięcy i bedziemy u siebie ahh ❤❤❤
Całuję ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2017, 16:20
Witam was kochane staraczki. Dawno nie pisałam ale nie działo się w sumie nic specjalnego. Praca dom wieczorem . Wczoraj byłam u mojego lekarza, który prowadzi mnie od mojego okresu dorastania czyli od dobrych kilku lat. Poszłam, żeby skonsultować z nim "diagnozę" , którą postawiła mi poprzednia doktor, że mam zespół policystycznych jajników. Otóż, nie potwierdziła się z czego się baaaardzo cieszę. Trochę mi ulżyło po tym, jedyne co to mam jeden jajnik niżej ułożony, ale doktor powiedział, że taka moja uroda i nie należy się tym martwić. Powiedziałam mu, że staram się o dziecko i mam nieregularne miesiączki i w dodatku bardzo bolesne. Powiedział, że mam odstawić kwas foliowy, dostałam luteinę pod język żeby wyregulować cykl, powiem wam że wiążę z tym duże nadzieję bo ten mój okres jest nie do wytrzymania, pojawia się kiedy chce. Dodatkowo ... INOFOLIC .. ponoć preparat działający cuda.. hehe a tak serio mówił mi, że nie jest czarodziejem ale działa i kilka jego pacjentek zaszło w ciążę stosując ten lek. Generalnie moja sytuacja jest dobra, nie mam jakichś szczególnych problemów, nie kazał robić badań hormonalnych, jedyne co na razie spróbujemy uregulować mój cykl i pobudzić jajniki do pracy i do owulacji. Chyba ją mam , ale pewna nie jestem.. Czy któraś z was miała jakieś doświadczenia z tym preparatem? możecie się podzielić opinią? Na razie się nie spinam, kochamy się co 2 - 3 dni i czekam w spokoju na rozwój wydarzeń.
Zbieram się kochane bo lecę do fryzjera - dzisiaj mam dzień wolny i odpoczywam
przesyłam dużo całusów w ten deszczowy dzień..
Wedlug mojej aplikacji okres powinnam mieć za tydzien. Nie wiem czemu mam wrazenie ze go dostanę, ze w tym cyklu nic z tego.. moze i dobrze? Od nowej miesiączki zaczynam brać luteinę, oby wyregulowała mój cykl. Od kilku dni biorę rowniez OVARIN, moj gin znalazl w gabinecie kilkanascie próbek i mi dał zebym brała.. ogólnie? Zapracowana trochę jestem. Serduszkujemy co 2 dzień, albo co 3 jak mamy ochotę. W tym tygodniu poswiecilam trochę czasu dla siebie, byłam u fryzjera, u kosmetyczki .. mam zrobione rzęski i pazurki także czuje się super troche piersi zaczynają mnie bolec, czyli pewnie @ nadchodzi.
Miłej niedzielki kochane ja w pracy do 13 a potem poł dnia wolnego.. ❤❤❤❤
No i musiałam...musiałam zatestować, a co sobie obiecałam? ...
Niestety I gruba krecha
Dzis juz koncowka cyklu, jutro powinnam dostac okres. Jakos nie czuje się ani ciązowo ani okresowo. Pobolewaja mnie troche jajniki i piersi. Dzisiaj ide na urodziny do mojej kuzynki i mam nadzieje ze mnie @ nie zaskoczy....
Miłej niedzieli ❤
Edit. Kusi mnie testowanie, ale test w 28dc raczej by pokazal nie?..
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 października 2017, 10:27
Okres spoznia mi się dopiero 1 i juz sie denerwuje, nie chcę zeby powtorzyla mi się sytuacja z poprzedniego miesiąca sutki mnie bolą przy dotyku poza tym zadnych dolegliwosci. Testowalam w 28 dc i wyszla jedna kreska. Kusi mnie zeby zatestowac jeszcze raz. Poczekam jeszcze kilka dni i jak nie dostane to zatestuje.
Okres dalej się spoznia, testowałam rano i zobaczylam biel. Pozostalo nic innego jak czekac az ta @ przyjdzie. Spodziewalam się troszę, ze w tym cyklu się nie uda bo dopiero od polowy miesiaca zaczelam brac OVARIN. Licze ze przyszly cykl pojdzie lepiej.
Z przyjemnych spraw to w weekend mam urodziny, spedzam go z moim B. Liczylam troche moze na to, ze doczekam się oswiadczyn aleee chyba jednak nic z tego :p nasz fundusz w tym miesiacu troche ucierpiał.
Milego dnia :*
Dzisiaj po 37 dniach cyklu o 5 rano zawitała do mnie @...Więc z wielką przyjemnością rozpoczynam 3 cykl naszych starań. Cykl wspomagany Ovarinem i luteiną. Wiąże z nim duże nadzieję. Bardzo bym chciała żeby się udało. Boje się, że długo nam nie wyjdzie. Niewiem czemu. Nic w życiu nigdy mi nie przychodziło łatwo, zawsze na wszystko musiałam zapracować sama. Mój dom rodzinny był pełen miłości, rodzice dobrze mnie wychowali, wpoili dużo ważnych wartości - miłość, rodzina, zaufanie - najważniejsze wartości w życiu. Chcę teraz to wszystko przekazać mojemu dziecku. Razem z moim B damy mu tyle miłości i szczęscia ile się tylko da. Maluszek będzie owocem naszej wieloletniej miłości. Co z tego, że jesteśmy bardzo młodzi? że nie mamy ślubu? po takim czasie "chodzenia" mam już inne priorytety niż biała sukienka i piękne wesele. Owszem chciałabym, ale ważniejsze jest dla mnie dziecko. Mieszkanie mamy kupione, nowe, czekamy tylko do marca na odbiór. Chciałabym urządzic w nim piękny pokoik dziecięcy, w końcu kupiliśmy 3 pokoje z myślą o maleństwie. Wiem, że będzie ono bardzo wyczekiwanym wnukiem u mnie w rodzinie, bo pierwszym... Musiałam trochę się wygadać, może będzie mi lżej, że nie trzymam tych przemyśleń tylko w mojej głowie..
Jutro obchodzę swoje 23 urodziny. Życzę sobie więcej spokoju, radości z każdego dnia, cierpliwości. Oby po tych 23 latach mojego skromnego i krótkiego życia coś zaczęło się w nim dziać, coś zmieniać. Chciałabym aby życie w końcu doceniło moje prośby, moje starania i dały mi najpiękniejszy prezent jakim jest - RODZINA
całuję.
Wiadomość wyedytowana przez autora 28 października 2017, 12:45
daj znać co powiedział lekarz. pozdrawiam :*