Dawno mnie nie było tutaj, no ale co miałam pisać? Nasze dwa słoneczka nie chciały z nami zostać


Z tego wszystkiego nawet nie napisałam co z pozostałymi zarodkami, więc mamy jeszcze trzy słoneczka, jedna blastusia AA i dwie AB


10dpt 5dniowej blastusi wczorajsza beta ujemna

wczoraj byłam na wizycie, gin zgodził się na użycie EmbryoGlue i będę mieć podane dwa zarodki:)
crio będzie 31.03


dziś miałam Crio i jestem już w domu z dwoma słoneczkami



Wiadomość wyedytowana przez autora 31 marca 2015, 16:01
9dpt beta <0,1



na dzień dzisiejszy nie wiem jak przeżyję kolejną porażkę bo jak widać łatwo nie będzie
od dziś antykoncepcja i w nowym cyklu stymulacja

z jednej strony się cieszę że nie było żadnych polipów, mięśniaków i innych problemów ale z drugiej kolejna przyczyna dla której zarodki się nie zagnieżdżały odpada i sama nie wiem czy to dobrze czy źle eh... teraz mam ciągle w głowie że coś z genetyką a tutaj jeszcze z dobry miesiąc na wyniki musimy czekać
poza tym na usg w szpitalu znaleźli jakiś pęcherzyk 28mm na prawym jajniku i się martwię czy jutro na wizycie gin nie postanowi że kolejny miesiąc na anty zrobimy i stymulacja się znów przeciągnie

ale mam od wczoraj podły nastrój ;/ jakaś taka płaczliwa jestem, wczoraj była u mnie przyjaciółka z moim chrześniakiem mały ma prawie dwa miesiące, tak bardzo się cieszę że mają Mysze, ale jak patrzałam na m trzymającego Bąbla i jak był w niego wpatrzony to serce mi pękało że nie moge zajść, mój Małż raczej nie mówi że jest mu ciężko, jak to facet trzyma wszystko w sobie ale wczorajszy wzrok powiedział wszystko, przez to mój humor i moje płaczki ale też dzieki temu jestem bardziej zaparta i z większą siłą będę walczyć

czekam na @ która ma być na dniach i zaczynam się znów kłuć

tym razem zmienili mi leki i zamiast 150j gonalu mam 75j gonalu+ 75j menopuru w 6dc usg
już się doczekać nie mogę


jutro pierwsze zastrzyki, w piątek wizyta a więc maszyna ruszyła

doszłam do wniosku że boję się mojego entuzjazmu, jak przypomnę sobie co czułam po trzecim nieudanym transferze to zastanawiam się skąd u mnie tyle optymizmu, powinnam raczej być ostrożna bo przecież upadek z chmur jest bardzo bolesny a ja mimo wszystko się ciesze, doczekać nie mogę i wierze że się uda, dopiero pewnie zwątpię jak już będzie blisko zrobienia bety, a może to i dobrze bo przez większość czasu jestem szczęśliwa co pewnie pomaga zarodkom, dopiero przed beta mój nastrój się pogarsza czyli mogłabym cierpieć jeszcze bardziej może to jakiś mechanizm obronny po pierwszym nieudanym transferze gdzie nie brałam pod uwagę porażki?
byłam na wizycie największy pęcherzyk ma 18mm ale tylko jeden taki jest reszta po 14-16mm dostałam jeszcze leki na dwa dni stymulacji w środę kolejna wizyta i prawdopodobnie punkcja w sobotę

melduję się z ogromnym bólem brzucha, czyli standard po punkcji pobrano 15 komórek miałam się dowiedzieć czy i ile się zapłodniło ale się spóźniłam z telefonem bo nikogo już w laboratorium nie było, no ale jakoś się tym nie przejęłam bo wierzę że się zapłodniły i teraz będą się ładnie dzielić




jestem już w domu





Beta pozytywna



a za wszystkie Staraczki ogromne kciuki &&&& ja też o takie proszę nadal

Wiadomość wyedytowana przez autora 3 lipca 2015, 09:29






trzymam kciuki za wszystkie staraczki &&&&&


u nas Pszczółki są cudowne












buziaczki dla wszystkich


Pszczoły w czwartek skończą 11 miesięcy!! i zaczniemy wielkie odliczanie do roczku, strasznie smutno mi się robi jak pomyślę że moje niemowlaczki staną się małymi dziećmi, czasu zatrzymać nie potrafię i chyba nie miałabym serca. Zuzia chodzi już przy meblach, stoi sama bez trzymania się, ostatnio nauczyła się robić papa i brawo moja kochana



Sosenka jak nie zapomnę to wrzucę zdjęcia moich Pszczół

Trzymam kciuki za wszystkie staraczki, te które mają ciężką drogę do macierzyństwa pewnie mają dość tego typu stwierdzeń, ale na prawdę warto walczyć, jeśli oczywiście jest jak bo czasem niestety drogi się kończą &&&&&&

Pszczoły w czwartek skończą 11 miesięcy!! i zaczniemy wielkie odliczanie do roczku, strasznie smutno mi się robi jak pomyślę że moje niemowlaczki staną się małymi dziećmi, czasu zatrzymać nie potrafię i chyba nie miałabym serca. Zuzia chodzi już przy meblach, stoi sama bez trzymania się, ostatnio nauczyła się robić papa i brawo moja kochana



Sosenka jak nie zapomnę to wrzucę zdjęcia moich Pszczół

Trzymam kciuki za wszystkie staraczki, te które mają ciężką drogę do macierzyństwa pewnie mają dość tego typu stwierdzeń, ale na prawdę warto walczyć, jeśli oczywiście jest jak bo czasem niestety drogi się kończą &&&&&&
Trzymam kciuki
Trzymam mocno kciuki za dzielne blastunie. Uda się. Musi <3
Powodzenia kochana! Trzymajcie sie mocno - i trzymam kciuki za kolejny transfer!
będzie dobrze :) ja miałam podaną blastkę 3BA :)