które powodują banana na mojej twarzy i dają nadzieje , że i ja tego może nie długo doczekam
ostatnio doszłam do wniosku ,że nie jest źle mam z KIM starać się o dzieciątko. Bo niektóre koleżanki nie znalazły jeszcze drugiej połowy...
Pozdrawiam M.
Kazała zrobić TSH i próbę obciążenie glukoza i wrócić do niej i pomyślimy co dalej...
radziła jeszcze zmienić dietę i zrzucić kilka kg. postanowiłam zacząć chodzić na aqua aerobic więc w drodze powrotnej kupiłam sobie strój kąpielowy.
Test obciążenia glukozą (75 g)
Glukoza na czczo 5,03 mmol/l 3,90 5,50 N
Glukoza po 1 godz. 9,43 mmol/l 11,10 N
Glukoza po 2 godz. 7,03 mmol/l 7,80 N
TSH TSH 2,630 µIU/ml 0,270 4,200 N
z tego co widzę to chyba wyniki są ok . inne hormony też mam w normie robiłam rok temu badania i endokrynolog powiedział ,że są ok.
wiec chyba pozostaje jak nic zmienić dietę i zgubienie kilku kg.
dziś kupiłam sobie Inofem zobaczymy może coś pomoże żeby wrócił regularne cykle i owulacja .
i Stawiamy z mężulkiem na regularne serduszko wanie
Wiadomość wyedytowana przez autora 2 lipca 2015, 22:13
staram się nie doszukiwać jakiś objawiow ciąży co bywa nieraz trudne.
23 października dostałam okres i powróciłam na ovu. niestety temperatury nie udaje mi sie regularnie mierzyć ze względu na 3 zmianowy system mojej pracy...
sama w domu mąż na nockę poszedł do pracy...
Próbuje wytrwale mierzyć temp. co mi średnio wychodzi. Od 4 dni udawało się codziennie w tym o tej samej godz i tmep była 36,51 i dziś spadała do 36,40 . Po powrocie z zakupów gdy poszłam na potrzebą było delikatne plamienie mam nadzieje ze to nie zapowiedz okresu...
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 listopada 2015, 13:55
Nastrój dzisiaj kiepski. pogoda nie rozpieszcza deszcz , pochmurno.
Jeszcze coś mnie bierze katar, głowa ciężka i ogólnie brak sił ...
pozytywnych rzeczy cały dzień z mężem w domu i wieczorom będzie paczucha do obioru w paczkomacie
Robiłam sikanca dziś rano i negatywny.... jeśli kiedykolwiek zobaczę pozytywny test ciążowy to będzie cud.
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 listopada 2015, 11:58
w piątek robiłam bete oczywiście negatywna ...
nie wiem co o tym wszystkim myśleć dziś powinnam dostać okres...ale tego plamienia ni jak okresem nazwać nie można może to plamienie implantacyjne ?zaczekam jeszcze tydzień i zrobię test choć cudów się nie spodziewam.
"Przyjdzie czas gdy popijając poranną kawę będę wiedzieć ,że w sąsiednim pokoju moje szczęście cicho śpi."
Miałam problem wyznaczyć pierwszy dzień cyklu bo miałam jakieś plamienia. ale od wtorku zaczęło się krwawienie i to ze skrzepami krwi i bólem podbrzusza jakie pamiętam jak jeszcze 2 lata temu jak miałam w miarę regularne cykle.. Siofor 500 chyba pomaga bo kiedy jA miałam ostatni okres bez leków chyba z 2 lata temu .Z jednej strony czułam rozczarowanie ,że jednak się nie udało tym razem a z drugiej strony byłam zadowolona ze dostałam okres . bo jeśli okres powrócił to i będzie może owulacja.
nowy cykl= radosne oczekiwanie tak adewntowo...
Martwi mnie przedłużający się okres już 8 dzień + kilka dni plamieni ... chyba jutro odwiedze swoja gin.
jutro wizyta u ginekolog mam nadziej , że będzie wszystko ok.
Siofor 500 mi się kończy ale ta lekarka nie chciała mi go wypisać . bo nie jest zwolenniczka by go dawać jak ktoś nie ma insulodporności a ma PCOS a ja mmialam cukier ok.
będę musiała przejść do swojej gin . i zapytać co dalej robimy jak w ty cyklu się nie uda. Czytałam że niektóre dziewczynom udało się zajść w ciąże jak brały większe dawki . A ja do tej pory tylko raz dziennie 500.
od 3 dni tak mnie bolą jajniki że az promieniuje na udo i jak złapie to ciężko chodzić.
ja po nocce padnięta mimo że spałam do 13:00 . na zewnątrz buro , zimno i pochmurno..
Mojego nastroju nie pooprawiała rozmowa z mama przez tel. a jeszcze bardziej zdołowała..
Ja do niej dzwonie opowiadam, mówię co u nas . Opowiedziałam pewna sytuacje jaka nas zdenerwowała.
i pożałowałam że wogole o tym wspomniałam. Mama odwróciła wszystko przeciwko mnie i wyszło że ja jestem nie dobra itp. i się czepiam innych . I stara śpiewka która pamiętam jeszcze jak byłam w szkole żę ja uważam iż , wszyscy są nie dobrzy i tylko ja nie winna.
zero wsparcia ....może i jest niekiedy mojej winny ale o mamy oczekuje zrozumienia i wsparcia ...
smutne....
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 grudnia 2015, 18:23
Powodzenia w staraniach :)
Trzymam kciuki!!!
dzięki :)