dziś rano waga 90,00 kg choć przez chwile sie zawachała na 89,99 kg :P ale ostatecznie pokazał 90kg. wiec jeszcze tyci i będzie wymarzona 8 z przodu a później z - 9 Kg
rano- biore kwas foliowy
przy obiedzie - witamine D 2 tabletki i alanerv 2 tabletki ( witaminy z grupy b)
przy kolacji- glucophage 1000 jedna tabletka
znalazłam ostatnio olej z wiesiołka wiec chyba go bede jeszcze brac ( jeszcze zeszłego roku ale termin ważności dobry)
i mam jakieś przeczucie że wszystko się podkłada i może nie w tym cyklu ale w kolejnych jest nadzieja .... że Bóg wszystko czyni w odpowiednim czasie
a wraz z pojawieniem sie @ zeszło zemnie żle emocje i jest takie uffff...
chyba schudłam w palcach bo obrączka i pierścionek zaręczynowy tak luźno na palcu...
rada jak po kolacji chodzisz i szukasz coś jeszcze do schrupania to czas najwyższy iść spać :P
Wiadomość wyedytowana przez autora 21 września 2016, 21:44
Wita mnie świat skąpany w nocnej wilgoci.
Na tarasowych deskach wyznaczone ślimacze drogi.
Na wrzosach ciężkie krople rosy, a trawa mokra jak po deszczu…
Z ostatnim łykiem kawy pojawia się słoneczny promień…
Dzień posyła mi radosny uśmiech.
Wszystko staje się piękniejsze, minuta po minucie…
Lato jeszcze dziś, osatatnie jego porywy…
Zaraz zamieni się w mleczne mgły, nasypie żółtych liści i poleje wszystko zimnym deszczem…
Dni skurczą się jak mój wełniany sweterek i słońce będzie pod wydziałem…
Będę się ratować letnimi zapasami energii i skreślać zimne dni…
Żegnaj lato na rok…
mam chwilami poczucie że jestem w tym samym miejscu w staraniach co rok temu ...
rok temu 2015 w połowie września zaczęłam brać siofor 500 1X1 okres dostałam chyba 23 października po sifor ( były plamienia , raz przedłużało mi się krwawienia) tabletek nie brałam regularnie i w rożnych porach dnia . Nie trzymałam diety jadłam dużo słodyczy piłam cole , jadłam fasfoody itp.
Siofor od stycznia tego roku brałam w dawce 850 2X1 i do marca jako tako mailam okresy itp. Gdy przestałam brać przestałam miec okres.
nadszedł maj i zamiany
i teraz po roku jestem mądrzejsza i chudsza o 13 kg biore lekatstwa regularnie a cukier to wróg którego staram się wyeliminować a chociaż ograniczać jak się da
ciąża to proces a nie szczęśliwy traf ze wezmę jednna tabletkę i od razu będę w ciąży a chyba rok temu tak myślałam .
5 dc moze w tym cyklu będzie owulacja ????
i na koniec najlepsze dzis rano waga pokazała .....89.7kg chyba wynik dośc intensywnych 2 dniowe w pracy od 7 do 19 . Duzzzo ruchu było ale tez w miare regularne posiłki
A i tak dla jasności nie boirę zadnnych tabletek na odchudzanie !! ani sie nie głodze bo i takie glosy słyszałam nawet od tesciowj ( czy ja biorę jakies tabletki na odchudzania??) no kurde człowiek sie stara itp a słyszy takie rzeczy
nie jestem głupia i wiem że to by nie służyło w staraniach od dziecko...
regularne posiłki ( wcale nie małe) + ruch z jadłospisu wykluczam ( staram sie raczej ) cukier i biała mąke itp nie służce zdrowiu.
Kortyzol, adrenalina i glukagon podwyższają stężenie cukru we krwi. Zdrowy organizm posiada mechanizm samoregulacji ich poziomu, działa oczywiście insulina. Jeśli jako pierwszy posiłek zjemy węglowodany to spowodujemy dodatkowy wzrost glikemii i wyrzut insuliny, który po niedługim zaowocuje spadkiem poziomu cukru. Odczujemy głód, niektórzy nawet osłabienie lub senność.
Śniadania B/T:
1. Nie powodują tak gwałtownych skoków poziomu cukru we krwi. Dlatego są zdrowsze dla osób z insulinoopornością i cukrzyków.
2. Polecałabym osobom żyjącym w permanentnym stresie i z nerwicami (kortyzol)
3. Sprawdzają się u osób z zaburzeniami snu
4. Sprzyjają redukcji tkanki tłuszczowej
5. Na dłużej niż posiłki węglowodanowe dają poczucie sytości
treśc ze strony: http://hpba.pl/sniadanie-bialkowo-tluszczowe/
ostatnie dni takie ciężkie o gorzej się czuje tak ociężała i senna .
waga 89,5 kg chociaż się waha 0.5 kg czyli norma.
z dieta mały kryzys nie chce mi się rano wogole jeść śniadania , mam ochotę na coś i nie wiem na co :P
załatwiłam dziś pewną spraw która powinna być załatwiona już dawno jedna ze stresujących rzeczy za mną a mam ich jeszcze kilka na mojej liście.
17 dc 4 dpo ( bez pewnosci)
Dzis w ciagu dnia dziwny bol brzucha a jak usiadlam 2 razy poczulam ze mam macice az syknelam z bolu.
ogolne zmeczenie,rozloszczenie ( ale stawiam ze to prze zmeczenie praca i pogoda)
Nwes z ostatnich dni samkuje mi kawa . A zadna kawoszka do tej pory nie bylam i nie pilam i nie lubilam kawy. A ostatnio na nocka maz mi zrobil do termosu.bo czulam sie mega zmeczona i musialam ratowac sie kawa bo inaczej bym nie usiedziala. Ibyla mega dobra i bardzo mi smakowala ... cieszyc sie czy martwic ???
Bialy i wilgotny sluz dalej sie utrzymuje....
ostatnio przez moje PSM i zmęczenie nieźle mojemu ślubnemu się dostaje.
Moje postanowienie więcej chwalić za drobnostki , za starania męża i przymykać oko i nie robić dzikiej awantury jemu jeśli żle coś zrobi nie tak jak bym to ja zrobiła albo czegoś zapomni zrobić o co go poprosiłam.
Zadanie dla mnie doceniać męża i mówić mu za co go cenie i więcej okazywać miłosierdzia mu !!!!!
5 dpo objawów brak i śluzu też jakoś dzisiaj nie zanikł??? ....
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 października 2016, 20:38
9 dpo
ciągle zmęczona jestem i ból głowy dziś straszny... z tej rozpaczy wzięłam apap chociaż i tak nie wiele pomógł.... to tego głupie sny ( czasami coś zawsze mi się śniło ale żeby co noc takie głupoty )
testu w najbliższych dnia nie zamierzam robić będę starała się poczekać do terminu @
Od kilku dni chodze wciaz nie wyspana mimo ze spie duzo . Jak tylko wstane z lozka mam ochote natychmiast tam i wrocic i pewnie zasnela bym bez problemu.... a aplikacja w telefonie pokazuje zebym ruszyla dupsko bo ostnio nie wyrabiam dziennej normy 10 tys. krokow..
88,9 kg czli w normie 2 kg w miesiac spadaja .
drugi problem czy pozytywny test ciazowy moze falszywie pozazac 2 kreski??
Mniej by bolao jakby ten pieprzony test był negatywny. Następnym razem sto razy pomysle jak kupie jakis i przyjdzie mi do głowy żeby go zrobić.
Nie ma co sie mazac trzeba wziasc sie w garsc.
EDIT 22:00 Pochlipałam na ramieniu męża a później w samotności ....
ehhh ciężko czemu ja na wszystko w życiu muszę czekać ...czuje się jakaś taka wybrakowana...
obmyślam nowy plan działania ..... będzie dobrze i innej opcji nie zakładam.
negatywna beta jak nic innego potrafi sprowadzić na ziemie!! jeśli kiedyś będzie większa niż 0,1 to będzie cud nad wisła :P
nie polecam testować 13 -go dnia miesiąca, jeść lodów na pocieszenie ( sklepowy rożek paskudztwo serio ja kiedyś coś takiego często jadłam ??)
i zajadac problemow ( a dziś taka opicja na momant mi sie wlaczyła)
kończę optymistycznie waga dzś popołudniu ( bez porannego rytuału czyli najpierw siusu później ważenie w samych majtkach ) 88,7
Wiadomość wyedytowana przez autora 14 października 2016, 22:17
U mnie Glucophage nie dał rady zmusić jajników do pracy. :-P Ja biorę 500 wieczorem po posiłku. ;-)
Ja zamiast wiesiołka zainwestowałam w Conceive Plus. ;-)