X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki Moje życie
Dodaj do ulubionych
‹‹ 2 3 4 5 6

31 lipca, 12:37

12 tc 4 dn. Na usg wyszło 13 tc.
Jestem po badaniach ! Dzidzia rośnie mierzy już 6.8 cm :) wszystko prawidłowe.
Na usg 3D wyglądał jak potworek ale i tak słodki potworek 😁.
Zapytałam się o płeć i na 80 % jest to dziewczynka! Wiem że może się zmienić jeszcze w chłopczyka ale nie zawsze 😁.
Jestem taka szczęśliwa.

Test pappa zrobiony - pani położna pobrała krem i wyniki będą dopiero w następnym poniedziałek.
Czytałam że test pappa potrafi dać w kość że stresem.. bo to jest oczywiście możliwość wystąpienia wad genetycznych ale dużo dziewczyn pisze na forach że pomimo iż miały pozytywne testy to urodziły zdrowe dzieci. Tak więc ja się nie przejmuje jako tako tym testem.. co będzie to będzie.. 😁 I tak kocham moje dziecię.

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 sierpnia, 09:13

7 sierpnia, 10:26

14 tc
Taak jak dzisieszy dzien nie spokojnie się zaczyna ... ogólnie miałam bardzo dziwny sen o policjii itd później gdy wstałam zobaczyłam czy ktoś do mnie dzwonił z nieznanego numeru , przypomniało mi się że dzisiaj miałam odebrać wyniki z testu pappa .. I mówię do siebie. Zarabiscie wyszło coś i chcą mi o tym powiedzieć... pomimo że pisałam w poprzednim wpisie że będzie co będzie to i tak ten stres się pojawił.
Zadzwoniłam więc do recepcji aby zapytać czy są już mihe wyniki z testu pappa . Pani powiedziała ze nie ma i ona się zapyta jeszcze położnej u nich pracującej . Za jakiś czas dzwoni do mnie nieznany numer ten sam co rano dzwonił.. oddzwaniam i okazuje się że to położna dziwni z informacją iż są moje wyniki testu i jest wszystko wporzadku , nie ma żadnych wskazań z testu aby było jakieś prawdopodobieństwo choroby które dziecko może mieć. A dzwoniła bo ma wyniki ale nie podbite ponieważ lekarza co mi robił badania prenatalne nie ma dzisiaj w pracy i dopiero będzie w następny poniedziałek.. uufff ale się strachu najadlam . Ładnie położnej podziękowałam za informację i mogę żyć spokojnie 😁.

Wiadomość wyedytowana przez autora 7 sierpnia, 19:09

8 sierpnia, 15:32

Musze się wyżalić bo nie mam komu ... Mój mąż czasami myślę że jest toksyczny .
On wszystko lepiej wie , robi a ja to ta której nigdy się nic nie chce i wszystko robi na odwal się.
Czasami są momenty że mam naprawdę jego dość.. genu nie oszukasz .. jego matka a moja teściowa ewidentnie powiedziała teściowi że nie chce jej się żyć przy nim , że ciągle sue kłóci itd.. to samo zaczyna robić moj Mąż. Jesteśmy 8 lat razem 2 lata po ślubie i ja tak jak pisałam mam czasami go i jego czepiania się serdecznie dość.. jak nie byłam w ciąży to niejednokrotnie miałam w myślach to aby się wyprowadzić od niego. Minął miesiąc od mojego wyjścia ze szpitala .. I on na początku dużo mi pomagał w sprawach domowych teraz to włączenie zmywarki i pomoc przy obiedzie to max .
Chce cieszyć się ciąża pomimo tego że jestem w 14 tygodniu czyli 2 trymestr już patrze aranżacje koncika dla dziecka czy też ubranka . A gdy mężowi coś pokaże to nawet nic nie odpowie . Popatrzy i tyle . Czy on naprawdę chciał tego dziecka ?
Czy to był tylko kaprys ?
Nie chce znać odpowiedzi nie potrzebne mi to .
Sytuacja z lipca .
Wiecie że branie duphastonu to jest moja wyłączna sprawa ? Dałam mojemu mężowi 1 tabletkę duphastonu aby mi schowal to portfela bo jechaliśmy do mojej mamy . Cytuje moja rozmowę:
- Misiek weźmiesz mi tabletkę do portfela bo ja nie biorę nic do mamy a mam o 14 wziąć następna..
Mój mąż: - Tak wezme połóż mi obok portfela to zaraz schowam.
Tak zrobiłam jak on mi powiedział.
Jesteśmy u mamy godzina 14 , ja mam wziąć tabletkę pytam się czy mi da .
Mój mąż szpera w portfelu i mówi.. nie dałaś mi jej do portfela ?
Ja mówię do męża: przecież kazałeś mi dać obok i że sam ja wrzucisz .
Mój mąż na to : tak odrazu na mnie, ja noc ci takiego nie powiedziałem. A pozatym na drugi raz to będziesz pamiętała aby pilnować swoich spraw ..
No to fajnie sobie myślę.. ciąża to moja sprawa .
A wczoraj się dowiedziałam że nie będzie go przy mnie jak będę rodzic SN. Powiedział że nie chce widzieć tego widoku .. nie no ja rozumiem go. Nie każdy facet chce być przy porodzie ale przykro mi się zrobiło że znów w tym wszystkim będę sama.
Dzisiaj nie wytrzymałam tego że się mnie czepia .. I powiedziałam aby się do mnie nie odzywał takim tonem.
To zagrodził mi abym nie żałowała moich słów.. czyli co ? Bo nie rozumiem .
Powiedziałam mu tylko aby on nie żałował że ja się do niego nie odzywam.
Kończąc ten smutny wpis ..
Pomyślałam że sama stworze karuzele dla dziecka.. będzie wisiała na suficie nad przewijakiem :) z materiałów takich jak filc itd


31 sierpnia, 18:32

17 tc + 3 dni. 2 trymestr.
Szybko czas leci . Ledwo się dowiedziałam że jestem w ciąży. A tu już 4 miesiąc:) zaniedługo pół metek za nami.
Brzuszek rośnie jak i mała także jedyny problem to nie problem mi się wydaje :) bo nie wiemy jeszcze czy to napewno jest dziewczynka.
Dzisiaj byłam na wizycie i tak się schowala w rogu że nawet nie potrafił lekarz zrobić jej ładnego zdjęcia:)
Ale ważny 180 g i mierzy 15 cm :) .
Myślę że to dziewczynka już od początku ciąży mam takie przypuszczenia a także znaki od życia.
Z badań krwi wynika że mam o jeden stopień mniej żelaza w organizmie niż miałam tak wec lekarz zaproponował aby do diety wprowadziła więcej żelaza .. to jest najlepsze że to co ma żelazo to ja jem .. chude mięso, szpinak, brokuł itd. Tak więc aż tak potrzebuje tego żelaza ?
Może to jest przyczyna że moje tabletki z kwasem foliowym Prenga plus ( w składzie żelazo ) zamieniłam na Pueria uno ? No nie wiem ale porządnie nastawiam się nad powrotem do Pregna plus .
Czasami już czuje ruchy małej ale czasami .. są dni że jest więcej aktywna a są dni kiedy myślę że jest tam cichutko . Ale po przyłozeniu detektora wiem że buszuje i fikuje w moim brzuszku bo to jest słychać . Ostatnio ją przyłapałam na czkawce .
Ja już taka przerażona bo co to za dźwiek oprócz serduszka .. a tu takie ihh ihh .. 3 minuty i później przestało jej się czekać tak wiec to musiała być czkawka .

Zerkam sobie na wyprawkowe rzeczy.. czasami zapisuje co mi się podoba .. I się zastanawiam jaki mam rozmiar ubrań kupić? Doradzi mi ktoś?
Na internecie krąży opcja wyprawkowa z 2 rozmiarami .. M.in 58 i 62 aby kupować po 5 szt z każdego ubrania.
Napisałam do mojej bliskiej koleżanki ona ma 3 je dzieci. Aby mi doradziła : napisała żeby kupić rozmiar 62 i kilka sztuk rozmiaru 68b , koniecznie spioszki i body + skarpetki , abym się nie pchała do Pajacyków .. bo później dziecko jak macha nóżkami to wypada z nagawki. No i że dla mnie to ułatwienie bo będę początkująca z przebieraniem dziecka. A jak powie mi na końcu że dziecko jest małe to zawsze mogę jechać do sklepu i kupić małe ubranka . Tak więc tak to wygląda.
Wizje pokoju już mam.
We wrześniu bede kupowała dla mnie nowe auto .
Tzn z mężem ale ja sama na nie odłożyłam ( jestem z siebie dumna ) bo to nie mała kwota .
A od października ruszamy z mężem z odkładaniem pieniędzy na wyprawkę i rzeczy dla naszego brzdąca . Tak więc coś czuję że szybko to wszystko upłynie:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 sierpnia, 18:49

2 września, 12:19

Cześć ja mam pytanie czy któraś z was miała może bol w lewym rogu w ciąży oraz takie kłucie pochwy ? Mam to od środy .. w czwartek byłam u ginekologa i powiedział że wszystko jest wporzadku .. łożysko, macica jak i dziecko . Że wszystko jest prawidłowe..
Może to dziecko ? Bo gdy robił mi usg to dziecko było w lewym rogu ...
Jednak ja się martwię trochę tym .. wiem że nie powinnam .. może popadam w paranoje ? Dlatego ze mialam juz poronienie w 9 tygodniub.
Brak serduszka bylo .
Caly czas sobie wmawiam że to dziecko jest silniejsze i wszystko bedzie dobrze ..
Czasami ten bol ustępuje a czasami jes lt uporczywy ... cały czas sprawdzam detektorem tętno od czwartku mojego dziecka i jest prawidłowe...
Może to więzadła albo jakoś macica rośnie i na coś uciska ?

Dodam jeszcze że nie mam ciągłości tego bólu jedynie jak siedzę na kanapie , nie twardnieje mi brzuch ani nic innego nie dolega. Tylko ten bol i kłucie.

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 września, 12:38

7 września, 13:42

Cześć

Mam pytanie:)
Dzisiaj stuknoł mi 5 miesiąc ciąży. Nie potrafię siedzieć więcej niż 5 minut .. dlatego że boję się iż coś zrobię dziecku ( wiem że jest chronione na tyle że da sobie radę) , po drugie gdy siedzę bolą mnie więzadła. Jedynie co mogę to stać i leżeć.. I to czasami nawet nie na lewym boku bo czuje że mała tam siedzi .
Próbowałam siedzieć na pół leżąco z nogami w górze. Boli mnie wtedy kręgosłup.. I zaczynają tak jakby rozciągać się więzadła a coza tym idzie ból . Tak więc odpada .
Jakie wy mieliście / macie sposoby na siedzenie ?

12 września, 18:20

Dzisiaj się wystraszyłam ... dzisiaj się popłakałam.. Moj spokój został zburzony przez to co przeżyłam.. myślałam że tracę na uszy dziecko moje .
Ułożyłam się na kanapie wygodnie .. oczywiście siedząc , podparta plecami o poduszki ,Ogólnie siedziałam na pół leżąco .
Wzięłam detektor aby posłuchać dziecka serduszka..
Szukam szukam słyszę.. a że upatrzyla sobie moja córka lewą stronę macicy to szukałam jej tam.
No to nasłuchuje.. słyszę pieknie biję.. nagle powoli spowalnia ..do tego stopnia że przestaje bić.. zamarłam..
Odrazu wstałam i zaczęłam szukać serduszka.. nagle zaczęło bić ponownie ..
Wystraszyłam się i to bardzo. Tak jak pisałam mój spokój został zburzony .. boję się o moje dziecko do tego stopnia że od godziny nie chce siedziec .. pierdol.. powiedziałam sobie , chodźbym miała stać te 5 miesięcy dzień w dzień . Będę stała.
Nie chce narażać moim cielskiem moja córkę na śmierć.
Bo albo mój brzuch zakłócił jej serduszko albo rzeczywiście coś było na rzeczy ..
Boję się bardzo sie boje , co jest nie tak ? Czemu nie może być pieknie ? Czemu nie mogę mieć spokojnej ciąży tak jak inne dziewczyny które miały taka. Czemu zawsze muszę cierpieć i się martwić o moje dzieci .. dlaczego?

Co mogę jeszcze zrobić aby jej zapewnić spokojne siedzenie w brzuchu?
W poniedziałek mam prenatalne .. przesunęli mi .. mam nadzieję że po badaniu okaze sie ze jest wszystko dobrze .. tym bardziej że idzie ze mną mój mąż.. poraz pierwszy.. chce zobaczyć swoją córkę na monitorze.. na " żywo " a nie na zdjęciach..
Proszę błagam! Zostawcie mi moja córkę, proszę córko E . Siedź w brzuszku u mamy .. proszę poczekaj jeszcze 5 miesięcy i zostań z nami . Mama z tatą będą przeszcześliwi gdy zawitasz na dobre . Obiecuje i postaram być się najlepsza matka jaka mogę sobie wyobrazić i być. Obiecuje nie narzekać na wstawanie i na zmęczenie. Przyjmę to na klate. !


Od tego momentu sprawdzam co 30 minut detektorem czy wszystko jest wporzadku .. serduszko bije🙏🙏🙏 zostań z nami E 🤍


Dzień po tym co się stało.
Wszystko jest dobrze. Sprawdzałam detektorem tętno małej od 6 rana i cały czas biję.
Chyba dziewczyny w komentarzach miały rację co do tego . Jeśli tak to bardzo się cieszę.

Wiadomość wyedytowana przez autora 13 września, 09:19

13 września, 18:38

Wiecie co ? Chyba mi detektor tętna się psuje ..
Dzisiaj słyszałam szumy i w oddali gdzieś serduszko małej gdy przyłożyłam do brzucha i później znów zanikło.. ja mówię bateria mi już szwankuje ... I poszłam do sklepu kupić nowa.. okazało się że nie.. ze to nie bateria a gdy nawet włączę detektor i nie przyłoże do brzucha ... słyszę szumy i to okropne szumy.. nawet jak chciałam posłuchać mojego serca to te szumy słyszałam tak wiec tak..muszę się pozeganc z nim i może zakupie nowy?
Wgl kupiłam krem na rozstępy.. nosi nazwe Palmers to jest koncentrat w kremie czy skoncentrowany krem ? Coś takiego .. podobno czyni cuda a że mi wychodzą już przy pepku .. to musiałam kupić. Czekam na poniedziałek na prenatalne n.. I trzymam kciukasy aby wszystko było wporzadku.

21 września, 21:24

20 tc
Byliśmy dzisiaj z mężem u mojego ginekologa.
Z dzieckiem wszystko wporzadku , 322 g dzieciaczka w moim brzuchu i dalej rośnie.
Mam zdjęcie z usg jak otworzył buźkę i puszczą bąbelki ..
I co jest ciekawe moja córka ma siusiaczka tak wiec chłopak 😁.
322 g chłopaczka jest w moim brzuszku .
Pokazał jajuszka . Widziałam na własne oczy tak wiec heh dziecko zrobiło mi suprise dzień przed moimi urodzinami 😁. Trochę jestem w szoku bo już zdążyłam się przyzwyczaić że to dziewczyna i nawet mieliśmy imię dla dziewczynki .
No ale cieszę się że wszystko jest wporzadku .
Lekarz zbadał mi szyjkę bo powiedziałam mu ze czasami mnie kłuje w środku . Szyjkę mam dłuższą niż powinnam mieć i zamknięta naszczeście. Z łożyskiem , macica , wodami płodowymi i dzieckiem jak najbardziej wszystko jest wporzadku . Tak więc cieszę się bardzo. 😁
Teraz tylko muszę usunąć wszystkie polubione ubrana dla dziewczynki ... I patrzeć na chłopięce. Hihi 😅

26 września, 19:02


Tak dzisiaj byłam na badaniach prenatalnych połówkowych .
Chłopiec na 100% . Siusiaczek widoczny na 100 % .
Nie da się tego pomylić.
Zdrowy , wszytko wporzadku , prawidłowo się rozwija.
Moje łożysko, wody płodowe itd także prawidłowe .
Mąż by ze mną na badaniu . Jak bardzo był podekscytowany i przerażony czy wszystko będzie ok to tylko my wiemy .
Ale bardzo się ucieszył widząc Maluszka jak się rusza . Zasłania rączkami itd.
Cieszę się że go zabrałam i doświadczył tego.
Widział że jednak to się dzieje naprawdę, że będziemy mieć synka.
Ja przytyłam 2,8 kg w 2 trymestrze i tyje dalej , oczywiście kończy się dopiero w listopadzie tak wiec do porodu jeszcze przytyje.
Maluszka czuje ale tylko gdy usiądę , siedzę na półleżącą i leże.
Gdy stoję to czasami tam coś czuję lekkie kopnięcie ale bez szału.
Rozstępy się już pojawiają na okoła pępka.. chociaż smaruje balsamem z firmy Palmers ..
I chyba mi nie pomaga.. normalnie swedzi mnie skóra na brzuchu w ciągu dnia . A wczoraj widziałam dodatkowe rozstępy.
Wiadomo tego nie uniknę ale myślałam że chociaż trochę się zmiejszy ich widoczność?
Umówiłam się już na badania prenatalne 3 trymestru mam 15 listopada . Podobno nie są bezpłatne.. trzeba zapłacić no to się zapłaci. Ale chce iść . Powiedzcie mi czy dodatkowo płatne jest zdjęcie 4D dziecka ? Czy to jest w pakiecie .

‹‹ 2 3 4 5 6