Mam tez zaczac brac witaminy prenatalne ktore przywiozlam z USA. Wszystko w jednym i specialne na MTHFR z duzymi dawkami folianu. Aspiryne juz biore no i Clexane od pozytywnego testu a z inofoliku przeszlam na Miovarian bo ma methylowy kwas foliowy. Jak pomysle sobie jak jeszcze rok temu zadnych lekow nie bralam i przez gardlo mi nie przechodzily a teraz mam tego cala liste.
Minal wlasnie rok odkad poszlam do lekarza, 2 histeroskopie, HSG, MRI przysadki, 5 ginegologow i 2 endo plus akupunktura od marca, w PL bylam chubs 9 razy, masa badan, lekow i te nieszczesne wyniki meza. Teraz przygotowanie do IVF. Jakbym stracila ten rok z zycia, ale poznalam wirtualnie wiele dziewczyn z podobnymi problemami i doswiadczeniami. Mam dni zazdrosci i rozpaczy ale czuje ze nam tez sie kiedys uda, moze tylko najpierw osiwieje.
Wszystkim czytajacym dziekuje i zycze wytrwalosci a ja lece na sniadanie bezglutenowe:)
Nieskonczonosc - ja znalazlam babke w polskiej przychodni na polydniu Londynu i naprawde moge polecic, wiem ze pomaga tez dziewczynom w ciazy bardzo i nawet mozna do niej dzwonic:) moge dac namiary
Mam isc dzisiaj na slub jego kolezanki z pracy, przez ktory urlop musialam przesuwac (bo sie mezowi przypomnialo dwa tygodnie temu a obiecal). Moze nie bylabym taka zla ale dziewczyny nie lubie, zlapala jakiegos chlopaka z emiratow, bili sie i ona uciekala od niego kilka razy, nawet na matke sie jej rzucal. Nagle zaszla w ciaze, on dziecka nie chcial i z domu wyrzucal a teraz jak juz sie dziecko urodzilo (z problemami zdrowotnymi, nie dziwi mnie to bo jescze na poczatku ciazy, palila, pila i na calego balowala, a pozniej rzucila prace i kontakt z wszystkimi urwala) to teraz nagle slub biora. A moj nie rozumie ze mnie serce boli jak na to patrze.
No i zeby tego nie bylo za malo to jeszcze umarla w tym szpitalu, w ktorym mamy podchodzic do in vitro. To dopiero bedzie dla mnie przezycie nie mowiac nawet o mezu.
Moj cykl szalony, caly czas dokuczaja mi jajniki i bol miesiaczkowy, nigdy czegos takiego nie mialam, moze to z tego progesteronu, bo w ciazy na bank nie jestem.
http://tinypic.com/r/65mvwp/9
Zrobilam inny test i jest druga kreska juz nawet nie cien, tego w planach nie bylo, az sie trzese, mam jeszcze progesteron na 4 dni wiec zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 września 2016, 11:13
A to moj drugi dzisiejszy test
Wiadomość wyedytowana przez autora 9 września 2016, 16:07
Dzieki dziewczyny za wsparcie, bez Was bym juz zwariowala. Znalazlam gdzie tutaj robia bete i ide jutro, modle sie zeby @ jednak nie przyszla we wtorek i ze to wszystko to jednak prawda.
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 września 2016, 16:08
Krotkie podsumowanie co moglo spowodowac ciaze w tym cyklu, moze sie komus przyda:
- 1 cykl po drugiej histeroskopii, usuniecie 1cm polipa
- od miesiaca bralam Thorne Prenatal (1mg methylowego kwasu foliowego, 200mcg B12 + dodatkowo 300mcg w kroplach)
- od miesiaca TMG na poprawe DNA komorek jajowych
- od 6 tygodni aspiryne 75
- maz od 3/4 miesiecy bierze Fertilsan M
- od miesiaca tez biore Probiotic
Sle wiruski Was wszystkim, bo jednak trzeba miec nadzieje ze sie kiedys uda bo my staralismy sie 3 lata, nawet jak teraz beda jakies problemy to chociaz wiemy ze to jest mozliwe co do tej pory bylo tylko abstrakcja.
Sle szczegolne wiruski dla Islanegry i malejU bo wierze ze moj sen ze spotkamy sie jak juz wszystkie bedziemy mialy dzieci sie napewno spelni!
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 września 2016, 22:26
No i wykrakałaś sobie...:> Nie możemy się jednak poddawać! IVF dopiero w październiku? To dawałoby jeszcze 2 szansy na cudowne, naturalne zajście!:)