Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania wielkie nadzieje...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
wielkie nadzieje...
O mnie: Hmm..mam 22 lata. Bardzo pragniemy z Mężem zostać rodzicami.
Czas starania się o dziecko: Od ślubu czyli juz lada dzień będa 2 lata
Moja historia: Młodo wyszłam za maz :) oczywiscie tego nie żałuje :) po ślubie postanowilismy że koniec z jakąkolwiek antykoncepcją. Dalej się tego trzymamy ale dzieciątka dalej nie ma :( Mniej więcej po roku starań moje cykle tak bardzo się rozregulowały że byłam wrecz zmuszona odwiedzic ginekologa ( bałam sie tego jak ognia, z perspektywy czasu to sama nie wiem czemu, chyba chodzilo o wstyd, itp.). Oczywiscie wszystko bylo ok dostalam duphaston na wywolamnie @ i tyle. Długo nie czekalam na kolejna wizyte - @ znowu sie spóźniała :/ wtedy dostalam skierowanie na badania. Bardzo niski poziom progresteronu... (tarczyca wg 1 pani gin ok i prolaktyna tez gdzie prolaktyna wynosila.22,9 a gorna granica to 23,3. Oczywiscie dostalam luteine. Po pewnym czasie luteina mi sie konczyla i probowalam sie dodzwonic zeby zglosic sie po recepte. Los chcial ze nie odbierala ani nie oddzwaniala :) zmienilam.lekarza :) zajechalam do nowej gin z mysla ze wypisze mi recepte itp. Jakiez bylo jej zdziwienie jak zaczelam tlumaczyc moje wczesniejsze dawkowanie luteiny :\ o zgrozo :D ( mialam brac od 16 dnia do ewentualnego pojawienia sie okresu badz jesli go nie bedzie to caly czas) stwierdzila ze stosujac sie do polecen wczesniejszej pani doktor moglam blokowac sobie owulacje. Zbadala mnie na usg wszystko ok. Oczywiscie zlecila ponowne badania. Okazalo sie ze prolaktyna zbyt wysoka (pierwsza i po tescie mtc czy jakos tak :p) Wszystko szlo dobrze ale do czasu... moj obecny cykl zaczl sie 10 lipca i trwa do tej pory:\ nie wiem kiedy mialam ovu bo sluz co innego a temp wskazywala co innego :\ a swoja drogą... sluz w tym cyklu mialam taki piekny :D doslownie kurze bialko. Oczywiscie byly przytulania ale raczej nic nie wyszlo :( robilam bhcg 2 dni po teoretycznym terminie spodziewanej miesiaczki (teoretycznym bo nie mam bladego pojecia ile dni mialam liczyc cykl - ostatnie bardzo rozne). Obecnie moj cykl trwa 50 dni... tak tak 50 dni :p oczywiscie bralam luteine na wywolanie ale nic sie nie dzieje. Pare dni po terminie @ pojawil sie wodnisty, kremowy sluz, ktory trwa do dzisiaj.
Moje emocje: Emocje...Przede wszystkim rozczarowanie, wielki smutek, zal,

28 sierpnia 2014, 21:27

Normalnie juz dawno zrobilabym ponowny test ale boje sie rozczarowania :( kolejnego rozczarowania , ktore w bardzo szybki sposob odziałuje na moją psychikę :(

29 sierpnia 2014, 08:48

Heh :\ 51 dc jest do d***:( a snulam takie fajne plany, że dostane @ w terminie i zapisze sie na monitoring... a okazalo sie ze musimy tyle czekac :( wszelka nadzieja tez juz prysła temp.rano zaczęła już spadać. Ta podwyższona to był jedynie skutek luteiny,niestety :(

30 sierpnia 2014, 08:19

Śluz już ustępuje, temp spadła całkowicie a okresu dalej brak :( bardzo przeżywam tę całą sytuację :( tak bardzo chcielibyśmy zostać rodzicami ale nic sie nie udaje:/ Już postanowiliśmy z K że dajemy sobie jeszcze 2 cykle... ten który nadejdzie i nastepny. Jeśli nic sie nie uda to jedziemy do białegostoku. Może inseminacja? Nie mam pojęcia :( Dobija mnie fakt, że jak jestem na zakupach to widze wiele kobiet z maluszkami albo jeszcze lepiej... z brzuszkami, ktore juz niedługo będą rodzić :( heh :/

30 sierpnia 2014, 21:37

Właśnie dostałam @ tak długo oczekiwanej. Ciesze się że wreszcie coś się ruszyło... w pn zadzwonie żeby sie umówić na monitoring i zobaczymy co będzie. Może ja mam wszystkie cykle bezowulacyjne?

30 sierpnia 2014, 21:51

Obecnie jesteśmy u rodziców. K został w domu i oglądał z tatą mecz siatkówki a ja z mam poszłyśmy na apel. Jakoś lepiej mi sie zrobiło ;) znowu jestem pełna nadziei :) wiem ze w tym cyklu będę pod stałą kontrolą mojej gin. wszystko sie okaże co i jak:)

Wiadomość wyedytowana przez autora 31 sierpnia 2014, 18:43

31 sierpnia 2014, 18:59

Dzisiejszy dzień zaczął się od wizyty u endokrynologa. Okazało się że tsh również mam zbyt wysokie jesli staramy się o dziecko. Kolejne leki do kolekcji :\ juz czasami się gubie czy aby na pewno wziełam :p Dzisiaj widzielismy tylu szcześliwych rodziców z maluchami... Znowu zaczęłam sie zastanawiać czemu to nie my? :( a musze być dobrej myśli. Nie mogę się załamywać :) wierzę że ten cykl wiele wyjaśni :)

31 sierpnia 2014, 19:15

Nie wiem jak Wy... ale jeśli o mnie chodzi to odkąd moja znajoma jest w ciąży jeszcze gorzej to wszystko przeżywam. Czuję jakąś głupią presję. Ostatnio po spotkaniu z nią dość długo nie mogłam się pozbierać.Wiem że ona sie cieszy i w ogóle. Jednak uważam że mogłaby trochę powstrzymywać w mojej obecnosci. :( po prostu jest mi przykro.

2 września 2014, 23:22

Wczoraj była nasza 2 rocznica :) piękny dzień :) tylko do pełni szcześcia brakuje nam jeszcze bobaska :/ Odkąd dostałam okresu czuję się lepiej, wierzę że teraz może się uda :) najbliższy moj grafik jest jakoś bardziej napiętny i mam o wiele mniej czasu żeby myśleć o ciąży itp. Nie mogę doczekać sie poniedziałku, poniważ jestem umówiona na wizyte do gin :)ciekawi mnie jak to wszystko się potoczy...

Wiadomość wyedytowana przez autora 2 września 2014, 23:26

3 września 2014, 18:06

Ech...czemu ten czas tak wolno leci? :( chcialabym juz cokolwiek wiedzieć:( jak wyjde gdzieś na misto to cały czas widzę kobiety z wózkami... Może to tylko moja psychika tak szaleje :(? Wczoraj zakupiłam K suplement diety promen... Nie wiem czy dobrze robie ale to są witaminy wiec chyba mu nie zaszkodzą? Hmm...

4 września 2014, 16:08

Rudosława dziękuję za ciepłe słowa:)
Wiem że powinnam myśleć pozytywnie ale po tylu rozczarowaniach ciężo to przychodzi :/ Wcześniej nigdy przed @ nie bolały mnie piersi, teraz jest to prawie codzienność... Wszystkie takie zmiany zaczęły się odkąd zaczęłam brać jakiekolwiek leki. Czekając na kolejne @ oczywiście doszukuję się objawów wczesnej ciąży ale spora część to jakies skutki po lekach i moja bujna wyobraźnia:( Cóż... starania o dzieciątko to porządna lekcja pokory.

Wiadomość wyedytowana przez autora 4 września 2014, 16:19

8 września 2014, 18:15

Kolejny dzień... Byłam u lekarza. Zapowiada się ładnie :) 10 dc a pęcherzyk w prawym jajniku 16mm. lewy tak się schował ze nie można było go znaleźć:/ Kolejna wizyta we środę. Z tym cyklem wiąże wielkie nadzieje :) że tym razem i nam się wreszcie uda :) że zobaczę upragnione od dawna 2 kreseczki :)

10 września 2014, 12:00

Jeszcze tylko parę godzin i kolejna wizyta u gin. Trochę się denerwuję... Labilność emocjonalna daje się we znaki:/ Jestem pełna nadziei a także okropnie boję się kolejnego rozczarowania:(

11 września 2014, 10:02

Dzisiaj pogoda nie rozpieszcza:( pada deszcz i jest ciapa brrrrr:/ Wczorajsza wizyta zakończyła się dobrze. Pęcherzyk rośnie:)Najpierw powiedziała że ma 17 a później się poprawiła że jednak 18mm. Ile powinien przyrastać na dobę? 1mm? 2? Kurna jednego czego się bardzo boję to fakt że może nie pęknąć :/ i kolejny cykl byłby stracony... Badanie nasienia narazie odłożyliśmy w czasie, ponieważ trzeba się powstrzymać od współżycia a aktualnie jest to nam nie na rękę :p Jak już gin potwierdzi owu lub stwierdzi że pęcherzyk przerósł i nie pęknie - to będzie odpowiedni czas na badanie.

12 września 2014, 20:11

Dzisiejszy dzień jest jakiś dziwny:( mam miliony myśli na minutę i nie wiem na czym się skupić:/ Oprócz prób powiększenia rodziny mamy w planach kupno działki i budowę domu. Kredyty, szukanie, załatwianie, liczenie, przeliczanie... Jakież to jest męczące:( Wiadomością, która poprawiła mi humor choć na chwilę był fakt, że pęcherzyk rośnie i owu powinna być w weekend. Nie cieszyłam się jednak zbyt długo bo zaraz dopadły mnie czarne myśli... czy on w ogóle pęknie? a może nadal jest coś nie tak? :( może te leki na obniżenie poziomu tarczycy jeszcze nie zadziałały? Miliony pytań a na większość brak odpowiedzi :( Niech K już wraca i niech ten dzień się już kończy:(

14 września 2014, 16:42

Niedziela :) pogoda dopisuje :) jest ciepło i święci słońce :) wszystko byłoby pieknie gdyby nie mój dzisiejszy problem :/ będąc w piątek u gin zapomniałam się zapytać czy mam brać luteine od 16 dc czy się wstrzymać do jutra, do potwierdzenia ze owulacja była (bądź nie). Porannej dawki nie zwielam... Stwierdziłam a jeśli jeszcze owu nie było? Biorąc mogłabym ją sobie zablokować :/ a co z wieczorną dawka? Pomocy! :( mam niski poziom progesteronu i boję się ze jeśli jakimś cudem WRESZCIE się udało to fakt że nie zacznę od razu brac luteiny może pociągnąć za sobą bardzo złe skutki :(

18 września 2014, 10:25

Dawno nie pisałam ale to chyba dlatego że musiałam choć trochę oswoić się z nowymi wiadomościami :( Będąc w poniedziałek u gin dała mi jeszcze cień nadziei zaś po wczorajszej wizycie wszystko się wyjaśniło. Pęcherzyk rósł ładnie i niestety nie pękł :( Obecnie mam ok. 4cm torbiel :( z tego cyklu nic już nie będzie pomimo naszych chęci i starań:( Szkoda :( Następna wizyta w poniedziałek lub w środę żeby zobaczyć jaki rodzaj torbieli powstał. Może wszystkie moje cykle były takie? Ovufriend wyznaczyło mi owulację na 16 września. Powinna być ale niestety jej nie było :( Pierwsza wyższa temperatura - pewnie dlatego że jestem przeziębiona zaś kolejne są wynikiem brania luteiny. Kolejny cykl mam mieć stymulowany i pewnie też będę robiła monitoring. Może wtedy się uda... Smutno mi ale wiem że nie mogę się poddawać, musimy walczyć!

18 września 2014, 23:13

Ależ emocjonujący mecz :D BRAWO POLACY :D to taka odskocznia od zamartwiania i rozmyślania :D

20 września 2014, 11:55

no i niestety i mnie dopadło przeziębienie:( Od wczoraj leże i tylko filmy zmieniam :p Ogólnie samopoczucie do d***... z nosa cieknie, podbrzusze ciągle boli i jeszcze na dokładkę 8 znowu się obudziły. Odnoszę wrażenie że zaraz wszystkie zęby mi wypadną :p W nocy się budziłam, miałam jakieś krótkie i dziwne sny :p Jak opowiedziałam Mężowi to oczywiście się śmiał:) Może to po bromergonie?:) Wysłałam K na zakupy ale biedny musiał się wracać, ponieważ ja miałam jego kartę :p ale jakim cudem?:p Dobrze, że humorek chociaż trochę dopisuje:)

21 września 2014, 20:32

No i się zaczelo :D emocje nie z tej ziemi :D w górę serca Polska wygra mecz :D

Wiadomość wyedytowana przez autora 21 września 2014, 22:53

21 września 2014, 22:53

BRAWO! POLSKA MISTRZEM SWIATA!:D Cudowny mecz :D
1 2 3 4