X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania "W każdej chwili powinniśmy być gotowi na niespodzianki" P.C.
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4 5 ››

19 września 2014, 13:52

29 dzień cyklu
14 dpo
50 kg

BETA HCG < 0,1 !!!!!!
odechciało mi sie wszystkiego ;( nie mam juz nadziei... Na jutro mialam mieć termin porodu ;( wolałabym przespać ten dzien ;( jest mi potwornie źle...

20 września 2014, 13:38

30 dzień cyklu
15 dpo (??)
49,7 kg

Od rana płacze i humor mam delikatnie mówiąc paskudny... po obiedzie pójdziemy na cmentarz do Naszej Kruszynki! <3 dobrze, że pada...może nie będzie widać moich łez.
Ciągle myślę, czy nie zrobiłam tej bety za wcześnie...zobaczę jak będzie przez najbliższe dni - dziś temperatura 37,0!! może owu była później? M. nadal jest pełen nadziei - chciałabym też tak umieć!

Postanowiłam wrócić do mojego poprzedniego lekarza, a u tego, do którego chodzę teraz pokazywać się w ewentualnej ciąży od czasu do czasu (chcę rodzić w szpitalu, w którym on pracuje i z tego powodu głównie się do niego przeniosłam). Mam wrażenie, że teraz mnie olewa... nawet jak byłam w ciąży nie znałam wymiarów pęcherzyka! wszystkiego musiałam się domyślać i wypytywać a i tak odpowiadał zdawkowo... a teraz nawet nie pamięta mojego nazwiska i za każdym razem muszę opowiadać z czym przyszłam... Jeśli mimo wszystko nadejdzie @ to zaraz po niej umawiam się do mojego poprzedniego lekarza! Może będę spokojniejsza!

Wczoraj byliśmy u mojej cioci i wreszcie wygadałam się ze wszystkiego... Ona nas rozumie aż za dobrze! Pierwszą kruszynkę straciła tak jak my - jeszcze zanim zabiło serduszko, a Zosieńka urodziła się martwa w 5tym miesiącu. Potem już nie chciała się starać...ze strachu... Jakoś mi tak lżej teraz...

Aniołeczku Mamusia i Tatuś KOCHAJĄ CIĘ NAJMOCNIEJ NA ŚWIECIE!!! I OGROMNIE ZA TOBĄ TĘKSNIĄ!! <3 <3 <3 <3

21 września 2014, 20:31

31 dzień cyklu
16 dpo
50,2 kg

Wczoraj na cmentarzu było ciężko... byliśmy na grobie dzieci nienarodzonych... oboje płakaliśmy! A potem poszliśmy na niedzielną już mszę, po której było indywidualne błogosławieństwo dla rodzin. Dzień przeżyłam i tak lepiej niż myślałam.

Dziś rano pojechaliśmy odebrać kotka dla mamy M. - śliczny kociak! Brytyjski! i tak nam się spodobał, że postanowiliśmy sami sobie kupić takiego z tej samej hodowli. W środę lub piątek go odbierzemy :)
Wracając od teściów przeleciał nad nami bocian!! <3 no i jak wróciliśmy do domu z głupoty zrobiłam test z moczu i.... JEST CIEŃ CIENIA!! <3 błagam żeby to nie był sen!!

Jutro rano powtórzę test z moczu i lecę na betę (o ile tylko będzie pozytywny!)... 21 września to dla nas taka szczególna data... M. ma imieniny, w tym dniu obronił swoją pracę magisterską, jego rodzice mają rocznicę ślubu, no i już jeden dzień moglibyśmy być rodzicami... a teraz mamy szansę na spełnienie naszego NAJWIĘKSZEGO MARZENIA!! <3 oby wszystko było dobrze!!

Panie Boże miej nas w swojej opiece!!!! <3

23 września 2014, 11:28

1 dzień cyklu
49,9 kg

i sen się skończył... dziś nawet najmniejszego cienia! czekam na @... :(
Wczoraj wieczorem rozpłakałam się na całego...już miałam taką ogromną nadzieję, że tym razem się udało! Nie mam już czasem siły na to wszystko :( to tak bardzo boli :( Czasem czuję się taka beznadziejna... nie potrafiłam donosić ciąży, o której oboje tak strasznie marzyliśmy i marzymy nadal...

Mam nadzieję, że kolejne dni przyniosą nam spokój (a szczególnie mnie...) :( może kotek pomoże mi odgonić złe myśli :( jutro po niego jedziemy...i ta myśl trochę poprawia mi humor! <3

oby kolejny cykl okazał się dla nas szczęśliwy! bo już nie daję rady!! :(
zmieniam lekarza..definitywnie!

Może uda się mieć trzeciego raczka "do kompletu" (a właściwie czwartego, bo kiciuś urodzony 6.07)

----
zamiast pchać wózek ja wybieram żarcie dla kota... LITOŚCI!! ;( <3

----
No i przyszla @! W sumie dobrze...po co przedłużać skoro i tak nic z tego...

Wiadomość wyedytowana przez autora 23 września 2014, 21:26

25 września 2014, 20:32

3 dzień cyklu
50,0 kg

TO JEST NASZ MUFIN!! <3
730f9ed1b5dabfadm.jpg

Póki co wszystkiego się boi ;) ale jest słodki i kochany :) już wniósł w nasze życie wiele radości!
Dziś też umówiłam się do mojego poprzedniego lekarza! Musi być dobrze!!

Wiadomość wyedytowana przez autora 1 października 2014, 11:52

28 września 2014, 18:39

6 dzień cyklu
50,0 kg

Mufin rozrabia już na całego! <3 coraz bardziej się do nas przyzwyczaja i coraz mniej już przed nami ucieka. Mimo to, ja nadal mam podłe uczucie, że zamiast biegać za kotem po mieszkaniu teraz chodziłabym z wózkiem...i tak potwornie mi źle ;(

Znów chodzimy z M. do szkoły...tym razem zapisaliśmy się na technika sterylizacji medycznej (dziś byliśmy na pierwszych zajęciach). Mnie przepiszą 7 z 10 przedmiotów, więc właściwie ani się obejrzę a kolejny egzamin przede mną...

30 września 2014, 19:08

8 dzień cyklu
50,0 kg

Chyba dopadła mnie jesienna chandra... Nie mam na nic ochoty... a na dodatek MAKSYMALNIE wkurza mnie moja praca...od powrotu z urlopu staje się wręcz nie do zniesienia! :/
A do tego kolejne wieści o ciążach znajomych! Nie daję już rady udawać, że jest wszystko ok... W środku mnie wszystko krzyczy, a na zewnątrz mam być radosna i uśmiechnięta!
Do tego moi przyjaciele delikatnie mówiąc mają nas gdzieś...prawda jest taka, że ludzie nie lubią cudzych problemów. Wolą się nie mieszać...są zmęczeni mówieniem "wszystko będzie dobrze", a tak naprawdę w ogóle o tym nie myślą i nie rozumieją, co czujemy.
Gdyby nie wsparcie na OF zostalibyśmy z tym całkiem sami...

Mufin jest już coraz pewniejszy w naszym mieszkaniu... trochę poprawia mi humor...trochę...

W czwartek wizyta...ciekawe czego dowiem się tym razem :( plamienia po @ nie napawają mnie optymizmem, no i ten ból jajników... ale nadzieja umiera ostatnia prawda?

1 października 2014, 19:11

9 dzień cyklu
49,9 kg

Nadal delikatne plamienie...ale jutro do ginekologa i mam nadzieję, że już wszystko będzie ok! :) MUSI! <3

Mufin nadal bojkotuje drapak... ale jest taaaaki kochany! <3
5e82e083fd350290m.jpg

3 października 2014, 07:12

11 dzień cyklu
50,0 kg

Po wczorajszej wizycie jestem MEGA zadowolona! :) aż zaluje, ze wczesniej nie wróciłam do tego ginekologa!
Po pierwsze przejrzał dotychczasowe wyniki i powiedzial ze wszystko jest ok i mam sie nie przejmować :) ze niestety poronienia sie zdarzają i teraz zrobimy wszystko żeby do tego nie dopuścić! :) badanie ginekologiczne bez zarzutu - szyjka ladna, juz powoli szykująca sie na owulacje :)
No a USG... Pęcherzyki na obu jajnikach!! Na prawym jeden zdecydowanie większy (narazie 10mm) a na lewym jedna większy, ale nie tak duży jak na prawym (8 mm) :) endometrium 4,5 mm, ladne :) kanal szyjki juz lekko poszerzony :D
Powiedzial ze póki co trudno mówić o pęcherzyki dominującym, bo wszystko wskazuje na to, ze owu nie będzie ok 14 dnia tylko troszke później :) endometrium tez mogłoby byc grubsze, ale biorąc pod uwagę wielkość pęcherzyka jest ok :)
W poniedzialek ide na kolejne USG żeby zobaczyć jak przyrastaja :) i mam nadzieje ze będzie dobrze :)
Narazie nic nie dostane na druga fazę cyklu...progesteron nie jest szaleńczo wysoki, ale nie jest zly :) wiec póki co nie ma wskazań :) powiedzial tylko, ze jak tylko test wyjdzie pozytywny (krew albo sikany) to nawet bez widocznego pęcherzyka na USG da mi progesteron :) żeby wszystko było dobrze :)
Pytalam tez o kota i powiedzial ze MUFIN NIE JEST ŻADNYM ZAGROŻENIEM :) tylko trzeba dbać o higienę :) i myc owoce, warzywa no i nie jeść surowego mięsa ;)
Powiedzial ze mamy cieszyc się sobą, kotem i nie denerwować, bo teraz juz wszystko będzie dobrze :) I BEDZIE!! :D <3

6 października 2014, 19:07

14 dzień cyklu
49,7 kg

Tak ładnie żarło i zdechło...
Endometrium nadal ma tylko 4,5 mm... Pęcherzy na lewym jajniku nadal ma 8 mm a na prawym wlasciwie chyba mega się skurczył bo 10 mm nie ma na pewno :( na każdym z jajników sporo pęcherzyków ale żaden nie daje nadziei :(
We wtorek kolejne usg i zobaczymy co dalej :( jeśli ten cykl okaże sie bezowulacyjny kolejny będziemy wspomagać farmakologicznie ;(
Mam dosc...straciłam tyle czasu zamiast od razu isc do tego ginekologa i moze juz byloby dobrze ;(

9 października 2014, 09:35

17 dzień cyklu
50,0 kg

Postanowiłam! Postaram się nie denerwować i nie wyczekiwać owulacji - o ile to możliwe :) Stres też nie działa pozytywnie na to wszystko! :) im bardziej będę zrelaksowana, tym lepiej dla mnie i naszego przyszłego Maleństwa! Ono po prostu chce się dobrze przygotować zanim do nas przyjdzie! Bo wtedy już go NIGDY NIE ODDAMY!!! <3

W sobotę idziemy do kina! No i zamówiłam sobie swój pierwszy zestaw do sutaszu! Może odkryję w sobie nowy talent ;)

14 października 2014, 20:33

22 dzień cyklu!
50,0 kg

JEST PĘCHERZYK WZRASTAJĄCY NA PRAWYM JAJNIKU!! :D <3 16 mm :D endometrium 9 mm :) nadal będę jadła migdały na jego wzrost :D
W czwartek kolejny monitoring :) Sprawdzimy jak się miewa nasz pęcherzyk i jakby nie chciał pęknąć dostanę zastrzyk :D Ale chyba nie będzie potrzebny, bo pęcherzyk blisko krawędzi jajnika - więc małe prawdopodobieństwo, że się wchłonie :D

JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA!! <3
mamy teraz się sobą czule zajmować :D <3 i tak będzie ;)

15 października 2014, 21:40

23 dzień cyklu
50,1 kg

Dzień dziecka utraconego... Byliśmy dziś na cmentarzu i po raz pierwszy się nie rozpłakałam! To chyba przez myśl o nadchodzącej owulacji i nowych nadziejach! <3

Pamiętamy o Tobie Kruszynko i już NIGDY nie zapomnimy!! <3 już zawsze będziesz w naszych sercach! <3 Mama i Tata bardzo za Tobą tęsknią! Czuwaj nad nami Serduszko!! <3

16 października 2014, 19:51

24 dzień cyklu
50,1 kg

Jest pęcherzyk - 22 mm :) we wtorek kontrola czy pękł :) zrezygnowałam z pregnylu bo musialabym byc u lekarza jutro miedzy 12 a 14 co wiąże sie z urlopem :/ zdajemy sie na naturę :)

21 października 2014, 19:59

29 dzień cyklu
4 dpo
51,0 kg

No i owulacja potwierdzona :) Ciałko żółte krwotoczne na 4,5 cm (mam się tym nie przejmować, bo nie zagraża to ewentualnej ciąży! <3 ). Endometrium nadal 9 mm, płyn w zatoce obecny. Mam nadzieję, że udało nam się trafić z <3... nie wiem jak zniosę kolejne rozczarowanie :(

POTRZEBUJĘ WIĘCEJ WIARY I NADZIEI!! bo miłość na szczęście już mam...

28 października 2014, 20:51

36 dzień cyklu
11 dpo
51,0 kg

totalna masakra! Od soboty teściowa w szpitalu i wszystko postawione na głowie :/ Braciszek M. nie zamierza zbytnio nam pomagać no a tata M. nie jest w ogóle mobilny...my musimy ogarnąć nasz dom i jeszcze codziennie szykować dla teściowej obiad do szpitala bo jedzenie liche :/ M. jest u niej codziennie...A ja staram się przy tym wszystkim nie zwiariować :/

W pracy jest fatalnie! Z każdą minutą coraz bardziej wszystko mnie irytuje... szczególnie towarzystwo... nie mam nikogo w swoim wieku :( nawet nie ma z kim pogadać... W ogóle cała jestem tam na NIE! :/

Dziś mega spadek...ja już nie mam nadziei że z tego cyklu coś będzie...i to chyba jeszcze bardziej mnie dobija :(

1 listopada 2014, 20:37

2 dzień cyklu
50,1 kg

Pamiętamy o Tobie Kochanie <3 i juz zawsze będziemy! <3

Nowy cykl i nowe nadzieje...oby tym rade sie udalo! A ja zrobie wszystko żeby tak było!! Czekam na testy owulacyjne - nawet M. powiedzial ze to dobry pomysł chociaz ciągle byl przeciwny!

11 listopada 2014, 21:00

12 dzień cyklu

Ten cykl jest zupełnie inny niż poprzednie. Temperatura taka sobie ale ja jestem jakoś dziwnie spokojna. Robię testy owulacyjne - na razie negatywne, ale zobaczymy :) Jutro mam USG...zobaczymy czy nie zrobiła się torbiel po ostatniej owulacji i trochę "podejrzymy" sytuację. Nie wiem czy zdecyduję się na pełny monitoring - chyba nie.

Dziś byłam na randce z moim M. Już dawno tak szczerze razem nie rozmawialiśmy. Tęskniłam za tym...ale chyba każdy z nas zakopał się w takiej swojej skorupce. Doszliśmy do wniosku, że po tej całej historii jaką razem przeżyliśmy chyba nic nie jest w stanie nas złamać...no chyba że "powtórka z rozrywki" - ale tego nie chcemy brać pod uwagę. I że bardziej dojrzeliśmy do rodzicielstwa. Ja coraz częściej mam odwagę oglądać rzeczy dla maluszków. I myślę nad pokoikiem dla Naszego przyszłego Maleństwa...coraz częściej wierzę, że może nam się udać!

Ostatnio śniło mi się, że mieliśmy syna...i to był naprawdę dobry sen... Ostatnio tak dobre miałam w grudniu...

Mufin jest coraz bardziej do nas przywiązany...a do mnie chyba najbardziej! Decyzja o zakupie kota była najlepszą jaką mogliśmy podjąć.

12 listopada 2014, 18:58

13 dzień cyklu

Ten cykl też będziemy monitorować... Na prawym jajniku jest jeszcze pozostalosc po ostatniej owulacji i rzędy pęcherzyków. Na lewym jajniku pęcherzyk 12x10mm ale nie wygląda na wzrastający bo ma nieregularny kształt. Endometrium bardzo cienkie bo tylko 4 mm. Kolejny monitoring we wtorek. Jesli tym rade nam sie nie uda a owulacja tez będzie tak późno to dostane Clo. Ale nie dostane!! Przeciez uda nam sie tym rade prawda?!

18 listopada 2014, 20:17

19 dzień cyklu

Pęcherzyk na lewym jajniku 21 mm :) endometrium 8,5 mm :) w czwartek kontrola czy pękł a my mamy mieć teraz miły czas dla siebie i się relaksować :D <3
Wczoraj test owulacyjny był pozytywny więc działają :D <3
MUSI SIĘ UDAĆ :D <3
1 2 3 4 5 ››