Podaj normy do FT3 i FT4 - warto przeliczyc te wyniki na procenty ...
co do niedoczynności tarczycy - może to byc przyczyną poronien a nie koniecznie musi ... każda z nas inaczej reaguje na ta chorobe...-poza tym warto wykluczyc tez i inne przyczyny ...
u mnie odkrycie problemow z tarczyca ( tez niedoczynnośc) to było pół kroku do udanych ciąż... - stracilam kolejna kiedy mialam leczone tylko hormony tarczycowe - brałam tu euthyrox)
póxniej okazało sie ze prawdopodobnie przyczyna sa właśnie za wysokie p-ciala przeciwtarczycowe ( a waściwie nie te p-ciała ale jakies inne -nieznane naukowcom ) Jednak skoro juz jakies p-ciala są to znaczy że mogą (nie koniecznie muszą) być jakies takie co sa odpowiedzialne za poronienia) W takich przypadkach ciąze nalezy prowadzic na zestawie leków na bazie heparyny i aspiryny ewentualnie dodatkowo encorton (nie wiem czy ostatni tez konieczny)
generalnie lekarze nie lubia leczyć spraw imunologicznych dlatego chorym na tarczycę kobietom, ktore maja w wywiadzie poronienia nie zlecaja badan na p-ciala TPO i TG (ATPO i ATG) i uważają ze skoro leczą hormony tarczycowe to wystarczy aby ciąze donosić....
jak zrobimy te badania na wlasna rękę to (często slyszy sie teksty w stylu "skoro forum kazało zrobic te badania to niech forum prowadzi panie tę ciążę"
mam koleżankę która po poronieniu wykryła własnie te p-ciała i kolejna ciąza zakoczyla sie sukcesem pomimo iż w ciąży miala leczone tylko hormony (bez lekow na bazie heparyny i aspiryny) - lekarze po pierwszym poronieniu nie chcieli właczyc tych lekow ...
u mnie niestety ciąza prowadzona za pomocą hormonow (bez zestawu heparyna + aspiryna) skończyla sie źle i dopiero włączenie tego zestawu (heparyna i aspiryna) oraz encorton spowodowało urodzenie żywych i zdrowych dzieci.
generalnie warto wiedziec ze nie jestesmy w stanie dopilnować wszystkiego i czasem będac w ciązy trzeba "wrzucić na luz" czyli zaufac lekarzom pomimo tego ze nie do konca wydaja sie wiarygodni
z tymi lekami z w/w zestawu jest jak z loteria - zauwazono ze pomagaja a nie wiadomo do końca dlaczego wiec stoluje sie je w ostatecznosci...
lekarze wola:
zrobic eksperyment i spróbowac poprowadzic ciąze tylko na bazie hormonów i wierzyc że sie nie poroni i ewentualnie właczyć ten zestaw do prowadzenia tylko w przypadku jeszcze jednej ciązy jak juz wszysko zawiodło
niż:
dac wszyskie leki jakie są mozliwe tak na wszelki wypadek aby nie dopuścic do kolejnej traumy jaka jest strata dziecka
Jest to niestety uzasadnione z medycznego punktu widzenia ale kobiety ktore dotknęła ta tragedia nie moga sie z tym postepowaniem pogodzic...
pisząc o tym nie chcialam Was zaniepokoić lub straszyć... Pisze o tym tylko dlatego abyście były świadome realiów ... mam nadzieję że nie spowoduje to nastepnej paniki ...
do tej wiedzy najlepiej podejśc w taki sposób:
chcemy miec dziecko... teraz sie boimy ze tej ciązy nie donosimy a potem bedziemy sie bali i sprawdzali cały czas czy oddycha i czy zyje a potem bedziemy sie niepokoic ze chodzi sobie do kolegow i nie wraca na czas i pewnie sie cos stało... musimy nauczyc sie zyc z tym strachem o zycie dziecka i od czasu do czasu rozsądnie panowac nad tym strachem ( my jako osoby ktore doświadczyły straty dziecka wcześniej od pozostałych matek zaczynamy doświadczac tego strachu...)
jezeli zdecydujecie sie na zbadanie tych p-cial (polecam zbadnie ich zwłaszcza tym z Was, ktore maja w rodzinie jakies choroby imunologiczne niekoniecznie ingerujące w płodność
i
okaże sie że jesteście posiadaczkami tych p-cial i zajrzycie na forum
forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=24776
to sie nie przestraszcie za bardzo.... bo ta choroba niezwykle rzadko daje takie skutki o jakich pisza w tym forum i ta rzadkośc wystepowania takich problemow powoduje ze lekarze nie traktują nas Hashimotek powaznie ... jednak jak macie faktycznie te problemy to to forum okaże sie wielka skarbnicą wiedzy ...
ale sie rozpisałam...
co jeszce warto wiedziec o ciązy przy problemach z niedoczynnościa tarczycy?
dawkowanie leku (np euthyroxu lub letroxu czy podobnego) w ciazy jest conajmniej dziwne i wydaje sie nielogiczne i trzeba tu zaufac lekarzowi
co do wyboru lekarza endokrynologa:
to jezeli w ciązy lekarz zwraca uwage na TSH a zwłaszcza na początku ciązy i ustawia dake leku na podstawie tego badania to zmieniajcie lekarza bo ten endokrynolog sie kompletnie nie zna na prowadzeniu tarczycy w ciązy ...
jeżeli zwraca uwage na FT4 albo nawet dodatkowo kaze robić FT3(rzadko sie tacy zdarzają) to znaczy ze jest duza szansa ze trafiłyście na dobrego lekarza...
dodam zebyście sie nie przejmowały jak TSH na początku w ciązy zjedzie niesamowicie na dół ponizej normy , bo to jest normalne i okazuje sie ze przewaznie wtedy trzeba zwiększyć dawke leku (wydaje sie nielogiczne ale to słuszne postepowanie) - najwazniejszy jest tu wynik FT4 !!!!!!
tsh 32.6 przy normach 0.4-4.0 niedoczynność okropna i FT4 8.07 przy normach 10.3-24.4 .... sama pani w laboratorium powiedziała że to jest przyczyna moich strat....
Tarczyca kobiety ciężarnej musi wyprodukować więcej hormonów, by zaspokoić potrzeby własne i rozwijającego się płodu. - Dlatego kobieta w ciąży potrzebuje więcej jodu - zamiast przepisowych 150 ok. 250 mikrogramów na dobę - tłumaczy dr Helena Jastrzębska z Kliniki Endokrynologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Niezdrowo jest więcej solić, dlatego trzeba uzupełnić ilość jodu preparatami witaminowymi wzbogaconymi o ten pierwiastek. Wyraźnie za mała ilość jodu może skutkować tym, że kobieta urodzi martwe dziecko lub że będzie się ono gorzej rozwijać intelektualnie i fizycznie. Kobiety cierpiące na niedoczynność tarczycy mogą mieć zdrowe dzieci, ale muszą zażywać w czasie ciąży większe dawki tyroksyny niż normalnie. - Namawiamy bardzo kobiety planujące ciążę na wizytę u endokrynologa - mówi konsultant krajowy ds. endokrynologii prof. Janusz Nauman. - Warto sprawdzić zawczasu, czy kobieta nie produkuje przeciwciał przeciw tarczycy, a także zadbać o zbudowanie sobie niewielkiego zapasu jodu
Jeśli bezskutecznie szukasz przyczyny problemów z płodnością sprawdź czy w Twoim organizmie są obecne przeciwciała przeciwtarczycowe. Mogą one występować, nawet jeśli wyniki badań pokazują prawidłowe stężenie hormonów tarczycy. Obecność swoistych przeciwciał to często pomijane przyczyny niepłodności u par.
Tak jak u mnie.....
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 maja 2014, 12:57
Mi też pieczenie pomaga w trudnych i smutnych chwilach. Przytulam :*