Czekanie czekanie czekanie... Kiedy wreszcie przyjdzie @ i wyzwoli mnie do działania?!
Obiecałam sobie ze wstąpię tu co jakiś czas uwiecznić emocje, odczucia, spostrzeżenia. Moze to pozwoli mi analizować głębiej moj cykl i moje ciało.
Do listy lekow doszedl Castagnus - za radami dziewczyn staraczek
Rozwazam tez powrot do Inofolic zamiast zwyklego kwasu foliowego. Ponoc "dziala cuda" w kontekscie owu... Moja w tym miesiacu nie nadeszla wiec w przyszlym przydalby sie maly "cud"...
Czekania ciag dalszy...
Z nudow i desperacji w oczekiwaniu na mozliwosc podjecia walki oszalalam i dokupuje kolejne piguly do baterii... Jakies rady co do spozywania? Na liscie mam:
- Castagnus [codziennie 2 tabletki rano]
- Bromocorn [wg instrukcji gin - 1 tabletka na noc]
- Wiesiolek [planuje 2 kapsulki 3x dziennie od 1dc do owu]
- Inofolic [2 x dziennie saszetka rano i wieczorem]
- Centrum A-Z "ze niby komplex witamin"... [1 dziennie rano]
Przeginam?
Cos dokupic?
Inne dawki?
Znów nas miłość bez płaszczyka dopadła... Ale w sumie gin mowila zeby sie nie zabezpieczać bo zanim sie z ta hiperlaktynemia rozhulam to minie czasu wystarczajaco...
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 stycznia 2015, 20:11
Odpuściliśmy zabezpieczenia... Czy to dobrze nie wiem ale juz nie wytrzymam dłużej w totalnej stagnacji
Lekarze mówią ze czas od zabiegu do pierwszej @ to 4-6 tygodni. W czwartek przyszłego tygodnia mija 6 tygodni. Czy jak zawsze wystartuje w konkursie o nowy rekord? Ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora 17 stycznia 2015, 10:31
Cholerka - zaszalelismy sobie z m. z rana a sluz jakis lekko plodnawy dzis mi sie wydaje.
Nie mam testu owu zeby zrobic. Naplulam na FertilControl moze cos powie choc na mnie to on chyba nie dziala monitorowalam nim juz cykle wczesniej i nigdy nic mi nie wyszlo chyba ze zle go uzywam no ale co to za filozofia napluc na szkielko...
No to by juz bylo totalne zaskoczenie jesli teraz nagle pokazalaby mi sie owu... po 45 dniach jak na zlosc wlasnie wtedy kiedy odpuscilismy zabezpieczanie...
OF wykryl owu 15ego w czwartek ale na 100% nie wycelowal wiec zakliknelam zeby ignorowal dzisiejszy pomiar. Wysoka tempa jest efektem naszego szalenstwa na miescie wczoraj wieczorem. Kacyk + pomiar z 4-godzinnym poslizgiem zrobily duzy skok.
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 stycznia 2015, 13:03
Tempa niska na szczęście wczorajszy sluz nie zapowiadał owu. Wole doczekać do pierwszej @ i miec poczucie ze choc po części pozwoliłam sie organizmowi odrestaurować.
Bardzo zmęczona czekaniem... Czy mozna jakoś pomoc @ wreszcie przyjść?
...tik tak tik tak tik tak...
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 stycznia 2015, 19:15
Za 3 dni mija sześć tygodni. Rekord juz blisko a co potem?
... Ani nawet szmeru w podbrzuszu...
Opostowalam sie dzis na forum bo mnie nurtuje kejs mikroskopu ovu:
..."Używam od jakiegoś czasu FertilControl. Widziałam paprotki pare dni ale temperatura nie wzrosła. Teraz juz po paprotkach. Czy to oznacza ze owu nie bedzie? od 47 dni czekam na @ po poronieniu i łyżeczkowaniu chciałabym zeby juz przyszła ale te paprotki zastanowiły mnie czy to przypadkiem nie "środek" cyklu dopiero i moze szykuje sie owu a zatem jeszcze ze 2-3 tygodnie czekania na @?!!... Ile po owu paprotki powinny jeszcze byc na mikroskopie? Czy to mozliwe ze paprotki sa a owu nie bedzie?".
Jakieś rady?
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 stycznia 2015, 20:43
Kolejny dzien czas rozpocząć. Kolejny ktory nie przyniesie nic... Patrzę dookoła jak każda ze Staraczek dobiega juz kolejnej ovu i kolejnej szansy a ja stoję w miejscu i czekam na @... 48 dzien. Chciałabym go przespać ale wtedy byłoby zbyt prosto...
OK koniec z pesymizmem! Na walentynki w prezencie chce owu! To chyba niezbyt wygórowane?
Wiadomość wyedytowana przez autora 22 stycznia 2015, 22:47
W trakcie dnia ledwie wyczuwalny ale jednak - szmerek zwykle sygnalizujacy @
Wieczorem przy badaniu sluzu - brudny sluz
Czyzby przybywala???
Jesli tak, to mojej gin nalezy sie Nobel!
2 tygodnie temu we czwartek na wizycie powiedziala - @ dostanie pani pewnie tak za dwa tygodnie!!!
Tak, 52dc bo tych 3 dni lekkich plamien raczej nie traktuje w kategorii "skapej @" - choc bardzo bym chciala . Czuje ze moj przypadek jak zwykle bedzie beznadziejny i skonczy wywolywaniem.
Wizyte u gin mam zarezerwowana na 6 Luty wiec wykorzystam ja na konsultacje - "czy to juz byla @ Pani Doktor?"
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 stycznia 2015, 10:22
Plamienie z minimalnego robi sie mikroskopijne, nic a nic nie wskazuje na nadchodząca @... I jak tu miec nadzieje?!
Nosz k....wa jego mac! Gin stwierdzila ze szkoda sie terroryzowac pigulami i lepiej doczekac do @ metodami naturalnymi czyt. czekamy jeszcze dwa tygodnie, potem zlituje sie i da cos na wywolanie. A wlasciwie to moze to jakies plamienie okoloowulacyjne... Jak k..wa okoloowulacyjne jak temperature mam jak trup a plamienie trwa od 8 dni?! Grrrrr
Luty stracony czuje to w kosciach.
Przez glowe przebieglo mi wczoraj "odetnij sie, odpusc, olej tempy, piguly, pamietniki...".
Ale wtedy przypomnialam sobie ze jak ostatnio sie odcielam to wyladowalam niespoedziewanie z testem pozytywnym i bladym pojeciem na temat tego co sie stalo i kiedy i do samego konca denerwowalam sie ze nie wiem kiedy byla owu, ktory to moze byc tydzien itp.
Wiec zaciskam zeby, ochlewam sie czerwonym winem, mocze dupe we wrzatku i czekam na ta psiekrwie...
Lekkie szmerania, albo to bol okolomenstruacyjny albo urojony...
Trzeba to przeczekac.
Plusy:
- Za chwile minie 2 miesiac od zabiegu lyzeczkowania wiec organizm wygral sobie troche czasu na regeneracje
- mniejsze wyrzuty sumienia jak zaraz po @ zaczniemy powrot do staran bez odczekania kolejnych cykli "on hold"
- Bromek, Castagnus i Wiesiolek bedzie mial czas zeby zaczac dzialac
Minusy:
- Nienawidze czekania w bezczynnosci
Wiadomość wyedytowana przez autora 29 stycznia 2015, 18:22
Ból z 56dc okazał sie urojony. Dlaczego nie jestem zaskoczona?...
Maz zapamiętale planuje urlop w Azji... Tracę nadzieje na następne 6 m-cy?
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 stycznia 2015, 18:00
Ona nie przyjdzie siłami natury czuje to... Zmarnuje 2 tygodnie i powlokę sie do gin błagać o wspomaganie potem pewnie 15 dni krwawienia w ramach zemsty no bo przeciez tyle jej nie było ze musi byc za dwoje ... i tak przeslimacze sie do owulacji w kwietniu. K * * * W A!
Wiadomość wyedytowana przez autora 1 lutego 2015, 10:55
@ brak. Jakichkolwiek sygnalow zeby miala sie zblizac brak.
tymczasem na mikroskopie owulacyjnym pokazaly sie paprotki ale to chyba nie jest mozliwe zeby po 60 dniach bez @ miala pokazac sie owu... Czesto juz tak bylo ze paprotki sie krystalizowaly ale nie bylo zadnej owu. Chyba jak wroce juz na tor bedzie trzeba powrocic do sikaczy bo z mikroskopem to tak jakbym nie sprawdzala dni plodnych - totalna gra w ciemno....
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 lutego 2015, 05:09
Paprotek ciąg dalszy. @ brak. brak. Energii brak
Paprotki odeszły w niepamięć. 5kg in plus od zabiegu . W akcie frustracji nareszcie ruszyłam dupę na fitness. Obolała ale wewnętrznie spokojniejsza...
Skok tempy... Ale gardło mnie boli po wczorajszym fitnessie moze to choroba? Przepoczwarzylam paprotki w plusy "ku pamięci" gdzie sie pojawiały ale cholera wie czy to faktycznie owu. Jedno jest pewne - jesli owu tam była to brak aktywności na pewno ja pożegna @.
Edit:
Wieczorem sluz kremow z rozciagliwym ale jeden zlepek z jakims brazowym krwiaczkiem... I w dzien bol jak na @... Znow poworocilo kilka paprotek na mikroskop.
Niestety teoria pesymistyczna jest taka ze kontynuuje swoja podroz w "nieznane" z plamieniami tu to tam a skok tempy jest tylko stanem podgoraczkowym spowodowanym nadciagajacym przeziebieniem...
Cholera jest w tym pewna regula... ostatnio tez mialam troche rozciagliwego sluzu potem plamienie i bol miesiaczkowy... teraz znow niby rozciagliwy sluz ale w nim ten krwiaczek i bol jak miesiaczkowy... cos jest nie tak a wzrost tempy to tylko zbieg okolicznosci...
Wiadomość wyedytowana przez autora 5 lutego 2015, 18:27
Tempa chyba spada (nie czuje juz takiego rozgrzania na ciele jak wczoraj i przedwczoraj) co oznaczałoby ze to faktycznie chwilowy stan podgorączkowy od przeziebienia a nie owu. Test owulacyjny paskowy - minimalny cień kreseczki. Wieczorem sluz rozciagliwy
Wiadomość wyedytowana przez autora 6 lutego 2015, 20:12