Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania ,,Prawdziwie kochasz wtedy kiedy nie wiesz dlaczego"
Dodaj do ulubionych
‹‹ 2 3 4 5 6 ››

14 maja 2013, 07:24

Mój maz ma bardzo ciezki tydz wraca do domu o 21 i bardzo zmeczony. Az mi zle ze on tak dużo pracuje a ja sobie w domu siedze.. Ale biore się ostro za dalsze poszukiwania nie mogę już dluzej siedzieć w domu i czekac az w końcu zajde w ciaze!!!! Bo to niewiadomo jak długo jeszcze będzie trwalo..:-((
Wedlug moich obliczen w sobote lub w niedziele będzie owulka i wtedy będę musiala zrobić wszytsko(ale nie na sile) żeby były serduszka:-))) Mysle ze tydz bez seksu to plemniki będą dojrzale ale nie za ,,,stare"???
Oby tylko nie był zbyt zmeczony ale ja się seksownie ubiore i to go na pewno pobudzi!!!!

15 maja 2013, 14:40

Dziewczyny jestem z Wami codziennie. Bardzo się ciesze ze przez przypadek się tu znalazłam. W zyciu bym nie pomyslala ze obcym baba będę się zwierzać o tych sprawach. CZuje się wspierana i wiem ze kazda z Was z serca nam zyczy żeby się udało. Rano wchodzę na forum cieszyc się z kolejnej fasolki ktores z WAs. Wieczorem zas czytam pamiętniki i stram się doradzić lub pocieszyć jeśli jest taka potrzeba. Smieszne jest to ze o całym procesie zapłodnienia uczyliśmy się w szkole a mnie to w ogole nie interesowalo. Teraz to bym miała same 5 z biologii. A to wszystko dzięki Wam i Waszym doświadczeniom.. DZiekuje za wszystkie odpowiedzi na moje czasem dziwne pytania. Ale kto pyta nie bladzi!!!
Mój maz niema nic przeciwko ze pisze z Wami i czasami chce wiedzieć z czego się smieje.. Albo ciekaw jest o czym znow napisałam:-0)) Tak bardzo chciałabym mu już powiedzieć ze będziemy mieli dziecko.. i zobaczyć jego szalona radość. Wcale bym się nie zdziwila jakby mu się lza w oku zakrecila. A niby faceci nie placza-nie prawda. Ogladalismy ostatnio film o Agacie Mróz ,,NAD ŻYCIE" na którym ryczeliśmy jak glupi. Polecam ale dla osob o mocnych nerwach. Niesamowita poruszajaca historia.. Niewiem czy bym go chciała obejrzeć jeszcze raz.
Bo dziwnie się oglada film wiedzac ze zle się skończy.

OBY TEN NADCHODZACY WEEKEND BYL OWOCNY I NIE ZAPOMNIANY:-))))

16 maja 2013, 20:52

Jednak z wizyta u ginki musze zaczekać do poniedziałku bo dostałam tel i jutro ide do pracy. A szkoda bo już nie mogę się doczekać..
Dzis sobie zazartowalam i powiedziałam mezowi ze się poddaje i na najbliższy rok rezygnuje ze staran. On był bardzo zajęty ale od razu zareagowal,oburzyl się.. Nie zgodzil się a nawet lezki mu się w oku pojawily. Kiepski zart ale zrozumiałam jak bardzo mu na tym zależy.

Postanowilam zaczekać z serduszkami az pojawia się na teście(owulacyjnym) 2 ciemne krechy:-)
Musi się udac tylko trzeba w to mocno wierzyc..

19 maja 2013, 07:59

Gdzie ta owulacja?? Testy wychodzą negatywne no i nie mam zadnych objawow ze ma się zjawic.. Oby się nie okazało ze cykl bezowulacyjny:-((
Jutro do lekarza (gin) nie mogę się doczekać!!!!! MAm tyle pytan..

20 maja 2013, 08:54

O 15 wizyta u doktora,troche stresik jest,niewiem dlaczego?!!
Wedlug mojej obserwacji owulka była wczoraj wieczorem:-))
Po co się stresować!!!
Oby nie było za dużych kolejek bo nie lubie długo czekac..
Milego dzionka dziewczyny:-)))))

20 maja 2013, 16:28

Sprawozdanie z wizyty u doktora:
-z macica wszystko w porządku
-jajniki sa piękne
-owwulacja już była
-ogolnie z mojej strony wszystko ok
-powiedziałam jej o mojej celiakii z dzieciństwa powiedziała ze być może moi rodzice zbyt szybko wprowadzili gluten a kiedyś mleko było gorszej jakości jak dziś.I jest możliwe ze z tego wyszłam
- mowilam jej o badaniu hormonow,ale powiedziała ze ja mam owulacje wiec poco ale dla swietego spokoju dala skierowanie na badanie prolaktyny
- zrobila cytologie
I zapytala o meza bo być może trzeba zbadac nasienie...
Mam się zglosic za pol roku (jeśli nie uda nam się zajść) i wtedy badanie nasienia(choć powidziala ze można już zrobić)

Ciekawe co mój men na to badanie powie... bo niemam pojęcia...
Jestem pozytywnie nastawiona i może ten cykl będzie tym szczęśliwym:-)))))))


To tyle na dziś!!!!!!!!!!

22 maja 2013, 13:18

Nawet nie myslalam ze będę potrafila się wyluzować a udało mi się:-)))) Nie mysle az tak intensywnie, nie szukam objawow ciążowych.. Nawet niemam w domu testow ciążowych a bedac w aptece ani mnie nie kusilo żeby je zakupić.. CZyli jest dobrze !!!
Zakupilam wczoraj mężusiowi ANDROVIT tylko żeby je chciał brac caly czas?.. Ale jego pragnienie posiadania dzidziusia jest wielkie wiec na pewno się poswieci(chociaż w zyciu nie bral zadnych tabletek).
Jakos przestalam robic to na sile. Przeciez nic by mi to nie dalo tylko dużo stresow i nie przespanych nocy..
Spokojnie przeczekam czas do 31 maja a poten się okaze????

23 maja 2013, 21:20

Moja mama ma fioła na punkcie naszej malej(2,5 letniej) sąsiadki. Jak ona do nas przychodzi to wszystko rzuca i zaraz się nia zajmuje. Jakbym ja o cos w tym czasie poprosila to na pewno by powiedziala później.. Ciekawe jak będzie miała własne wnuki czy tez im się będzie tak poswiecac??!! Jestem zazdrosna:-(( i nic na to nie poradzę
Moje dzieciństwo nie wspominam najlepiej i często ze lazami w oczach. I chyba mam zal do rodzicow. Dla nich liczyla się tylko praca,praca i praca.. Wykonczenie domu było ważniejsze niż spędzenie fajnego dnia na zabawie z własnymi dziecmi. Nie pamiętam żeby oni byli z nami nad woda latem,na wycieczce rowerowej a co dopiero wypady do np. zoo. Mielismy ciagle klutnie,wyzywanie i robienie sobie na zlosc ze strony babci która z nami mieszkala. Bo była bardzo zlosliwa osoba i uparta. Przez co moja mama wpadla w nerwice. I kiedyś jak szlam od sąsiadki i zlosliwie wyrzuciłam jej klucze do pokrzyw, to mama wyrzucila mnie z domu. To było straszne miałam może 8 lat:-0. Zamknela za mna drzwi zgasila swiatlo i powiedziała ze to kara. A wszędzie ciemno ja w d.. bo mieszkaliśmy na malej wsi. Nigdy tego nie zapomnę!!! Kiedy pare lat temu mamie powiedziałam ze jej tego nie wybaczę to ona powiedziała ze mi się nalezalo(i to jest matka?!!) Wiele razy bylam bita bo nie chciałam czegos ubrać lub gdzies isc. Pewnego wieczoru zostawili mnie sama w bardzo dużym domu! Mama z tata poszli na nocna zmiane a babci i brata wtedy nie było.. Caly dzień miałam nadzieje ze albo sasiadke zawolaja by przy ,mnie była albo ciocie. A oni taka mala dziewczynke 9 letnia zostawili na cala noc sama. Nawet sobie nie możecie wyobrazić co ja przeszłam jaki wielki był mój strach nie poszlam nawet do toalety!! Jakbym to miała opowiadac komus to chyba ,,z kluska w gardle" bo za każdym razem wzbudza to we mnie emocje. I jest mi przykro jak inni opowiadają jak spędzali wakacje z rodzicami albo jak się z nimi fantastycznie bawili. Ja jednak nie mam o czy się chwalić:-((( Nigdy nie uslyszalam od nich ze mnie kochają i ze jesteśmy dla nich bardzo wazni. A dla mnie to jest bardzo ważne. Niema dnia kiedy bym nie powiedziała mezowi jak bardzo go kocham i moje dzieci tez tak wychowam.

JA TYLKO CHCIALAM WIEDZIEC ZE ONI MNIE KOCHAJA I JESTEM OWOCEM ICH MILOSCI...

24 maja 2013, 07:57

TRZEBA COS WYMYSLEC NA DZIEN MATKI-MAM PUSTKE W GLOWIE!!!!!

25 maja 2013, 20:08

Udalo mi się naciagnac mojego na pienne roze(bordowe) a to dla naszych mam. Nie chciał nic kupować bo szkoda pieniędzy ale zmiekl.. MYsle ze to swietny prezent bo kazda z nich lubi swój ogrodek:-)))
Jutro na 8 do pracy-nie chce mi się! Ale pieniazki sa potrzebne
Przytule się do mojego chrapiącego M i nyny:-)))

26 maja 2013, 19:42

Zaraz po pracy wybraliśmy się na wycieczke rowerowa która trwala ponad 2 godz. Było cudownie piekna pogoda wokół wiele zieleni,kwiatow i spiewajace ptaszki. Po drodze odwiedziliśmy znajomych i zaplanowaliśmy wstępnie tegoroczne wspólne wakacje. A wybieramy się do Chorwacji(własnym samochodem). Ponoc to podobny koszt jak nad Polskie morze. Już nie mogę się doczekać!!! Chociaz kolega jest bardzo wymagający i wszędzie by poleciał samolotem i najlepiej jakby miał wlasny basen. Mamy jechać w polowie lipca(oni tak chcą) bo my wolelibyśmy we wrześniu. ale jeszcze wszytsko może się zmienić...
Tak w ogole nie mam zadnych dolegliwości ,,ciążowych" ani podbrzusze nie jest twarde. Mysle wiec ze nici z tego cyklu. Trudno plakac nie będę. To czekanie mnie trochę wzmocnilo i już tak nie przezywam. Ale nadzieja mnie nie opuszcza...

28 maja 2013, 17:05

Zapowiada się weekend w pracy,juz się boje jak przyjdzie @ bo zawsze skrecam się z bolu.. Będzie ciężko ale zobaczymy co czas pokaze. Jesliby nie przyszla(choc watpie) to testować będę dopiero w poniedziałek bo i tak nie mam testu w domu. Wygladam okropnie,dobrze ze nie musze się pokazywać publicznie. Mam pelno syfow!!!!!Zawsze mialam problemy skorne a pani dermatolog powiedziała ze może tak być ze po ciąży mi znikna całkowicie( BYlabym najszczesliwsza na swiecie mam już tego dosyć). Wstrzymuje się z badaniem prolaktyny bo jeśli by się udało to nie potrzebny wydatek..
Stracilam ochote na seks co bardzo smuci mojego mena. A jak mam 1 dzień @ to zawsze nie moze się mnie odczepić. Bo zawsze w tym dniu mam straszna ochote na niego..

30 maja 2013, 19:36

Chcialabym mieć nadzieje.. ale jej niemam!! Pewnie do 2 dni dostane okres:-(((((((((

31 maja 2013, 11:09

Kobiety nie wiem co się ze mna stało.. Kiedys nalezalam do osob bardzo odważnych pewnych siebie i zawsze wiedziałam czego chce. Od czasu kiedy zaczelam prcowac w gastronomii i mieć problemy neurologiczne cos się ze mna stało. Niewiem czego chce od zycia. Często rozmyślam ze rodzice nie sa dumni ze mnie bo nie poszlam na studia ani niemam godnej pracy.. Nie mogą się chwalić jaka maja ambitna corke:-(( A ja zamknelam się w sobie zrobiłam się jakas plochliwa,szybko się poddaje i często placze. Przed moim własnym slubem (majac za dużo na glowie) czułam ze nie dam rady sobie sama z tym poradzić. Nie umiałam jesc spac i ciagle na tabletkach na uspokojenie. Szczerze bywalo i tak ze nie chciałam tego slubu ale nie dlatego ze nie chciałam slubu z moim ukochanym, tylko ze czułam jakby nerwy niszczyly mi zycie. Ciagly placz i strach!!!! Mój mnaz myslal ze zwariowałam. To było straszne nikt się mna nie interesowal i nie widział ze cos jest nie tak. Mysleli ze to zwykly stres przed slubem. Ale to było cos gorszego. Ciesze się ze już po wszystkim i chciałabym o tym zapomnieć. Jak mało kto slub był dla mnie czyms okropnym..
Teraz znow stres bo przez moje ego nie umie sama znaleźć sobie pracy. Wstydze się ze niemam wyższego wyksztalcenia w konkretym kierunku(na który i tak bym się nie umiala zdecydować). Przez co pracodawca się spyta po co pani chce tu pracować jak pani niema wyksztalcenia. Tak bardzo bym chciała chodzic do pracy z zadowoleniem i czysta przyjemnoscia(a wiem ze mało ludzi tak ma) Mam ogromna nadzieje ze mi się kiedyś uda.. I zostane również mama

1 czerwca 2013, 16:53

Okres się spoznia nie wierze!!!!! Może się udało??? Jutro się okaze

2 czerwca 2013, 15:10

Musialam dziś pojsc do szefowej i poprosić abym mogla pojsc do domu. Bol był tak silny,nie do wytrzymania pracując w kuchni. A na dodatek udereznia goraca i objawy omdlenia. Powiedziala mi ze jest jej to nie na reke ale mnie puscila. Przespalam godz w lozku zarzywajac 2 ketonale ijest trochę lepiej.
Zastanawiam się skad ten @ skoro z rana czułam się fantastycznie zero objawow. A w pracy musiałam ciężkie gary dzwigac,czy to nie powod??? Już myslalam czy to nie poronienie??!!
Trudno widocznie tak miało być:-(((( Poplakalam się i mi ulzylo..
Jestem silna i walcze dalej!!!!!!

4 czerwca 2013, 10:31

CZuje się fatalnie!!! Od 2 dni boli mnie starasznie gardlo a na dodatek mam katar.. Do dupy ta pogoda ciagle pada wieje i zimno!!! Ja chce slonce!!!
Musze przyznać ze miałam bardzo bolesny ten okres,bylam po prostu nie do zycia. W tym czasie najlepiej tabletka i do lozka. NA szczęście jeszcze 2 dni i się zegnamy. Mezus sobie pilnuje żeby nie zapomninac brac Androvit. Oby to nam pomoglo,chociaz nie byliśmy jeszcze badac nasienia. Ostatnio cos go bolało kolo pracia. Ale na drugi dzień przestalo. Pytalam czy jakby była potrzeba poszedł by się zbadac powiedział ze nie. Ale mysle ze dla dziecka jest w stanie się przelamac. Jeszcze ja musze pojsc zbadac ta prolaktynę..

7 czerwca 2013, 12:26

Japierdziele jak ja wyglądam!!!!! Jestem blada jak sciana,oczy czerwone zaszklone..Nie bylam u lekarza wiec nie wiem do końca co mi jest. Biore antybiotyk na wlasna reke. Wydaje mi się ze mam chore zatoki i strasznie mnie glowa boli. A myslalam ze po tabletach pzestanie. Najgorzej wieczorem umieram. Niemam kompletnie apetytu ani checi do zycia.
SZefowa nie dzwonila wiec weekend mam wolny i dobrze bo musze się kurować..
Chyba zrezygnuje z tej pracy bo jest bez umowy i na tel,czyli nigdy nie wiem kiedy mam się spodziewać pojsc do pracy.. Znalazlam inna wiec chyba sprobuje! Myslalam nawet o castoramie ale ja niemam zadnego doświadczenia wiec watpie żeby mnie przyjęli..
Mam nadzieje ze minie ten straszny kryzys w moim zyciu i w końcu zdecyduje się czego chce od zycia. Boje się nowych wyzwan ale widze ze już jest lepiej. Staram się myslec pozytywnie.
A z poprzedniej pracy zrezygnowałam ze względu ze już nie dawałam sobie rady psychicznie. No i po slubie milo być zaraz dziecko..I będzie!!! Ale kiedy???

8 czerwca 2013, 09:11

Mimo iż nie czuje się calkiem dobrze,choc już jest lepiej,wybieramy się jutro na JASNA GORE. A dawno mnie już tam nie było!! Trzeba się pomodlić do MATKI BOSKIEJ CZESTOCHOWSKIEJ aby nas wspierala w tym trudnym okresie naszego zycia. Pomodle się i za was dziewczyny abyśmy się wszystkie mogly cieszyc swoimi fasolkami.
Wczoraj rozmawiałam z kolezanka ze szkoły która zasugerowala mi ze powinnnismy się już starac o dziecko.Zrobilo mi się przykro ale się nie przyznałam ze to już trwa pol roku. Ona wpadla wiec się wcale nie starala i niewie ile to kosztuje..Jednak jej ciaza nie trwala długo bo poroniła i ja nie rozmawiam z nia na ten temat.Bo jeśli będzie chciała to sama opowie. Wiem tylko tyle ze nie zalamala się z tego powodu bo nie była jeszcze gotowa na ten cud. A ja już jestem i czekam!!! Mam nadzieje ze MATKA BOSKA CZESTOCHOWSKA MNIE WYSLUCHA I POMOZE .
Życze udanego weekendu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

10 czerwca 2013, 07:14

Byliśmy wczoraj na JASNEJ GORZE. CZulam się szczesliwa ze mogłam tam pojechać. Kiedy weszłam do bazyliki to poczułam ze w końcu mogę się wyzalic(jak bardzo mnie boli to czekanie na nasze maleństwo) i musiałam się powstrzymywać żeby się nie rozbeczeć. To jest niesamowite być w takim miejscu, gdzie przybywa miliony ludzi wraz z swoimi problemami czy tez chorobami. Poczulam wiez z tymi nimi i wiare ze będzie dobrze. Wierze ze MATKA BOSKA CZESTOCHOWSKA MNIE WYSLUCHALA I BEDZIE NAS WSPIERAC!
Nikt nie wiedział w jakiej intencji jedziemy się modlic bo nie chce zeby wiedzieli! To jest taka nasza tajemnica.

P.S. Zauwazylam ze mój maz ma lepsza sperme(chyba po tym androvicie):-))))))
‹‹ 2 3 4 5 6 ››