Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki starania ,,Prawdziwie kochasz wtedy kiedy nie wiesz dlaczego"
Dodaj do ulubionych
‹‹ 7 8 9 10 11

18 listopada 2015, 23:48

Sprawozdanie z wizyty u nowej ginekolog. ,,W jakij sprawie pani sie zjawila u mnie??" Najpierw dlatego ze wydaje mi sie ze mam nadzerke(kiedys jak mialam tez bylo takie zgrubienie na szyjce macicy.. Po zbadaniu pani doktor nie stwierdza iz mialabym miec nadzerke tylko jakies male zaczerwinienie-na co przepisala tabletki dopochwowe. Bo z takich nie wyleczonych stanow zapalnych moga robic sie nadzerki. Poza tym na Usg widoczny pecherzyk domunujacy na lewym jajniku. Zapytala sie mnie ile mam lat???JA ze 28 a ona na to no to starac sie za 5dni jajo powinno peknac. A ja jej mowie ze wlasnie sie staramy i nie wychodzi!!!! Przepisujac mi luteine pod jezyk 2x dziennie od 16dc przez 10 dni. Przez 3 miesiace mam ja stosowac a jesli sie nie uda powinnam zrobic badanie droznosci jajowodow. A ja to taki cykor jestem ze szok jak jeszcze uslyszalam ze sie podaje narkoze dozylnie to juz wogole... Jestem mega przerazona. Panie Boze obym tego nie musiala robic. Modle sie do Ciebie i z calego serca prosze wysluchaj mnie..

8 grudnia 2015, 00:24

Zycie mnie nie cieszy..Przeraza.. Trace wiare!!! W kazdym moim dniu wszystkie mysli kraza wokol naszych dlugich niepowodzen. Na dodatek nie wiem co sie z moja mama ostatnie czasy dzieje. Wiem ze sie starzeje..ale przesadza swoim zachowaniem..Nic w domu nie robi nie sprzata nie chce jej sie gotowac ani do sklepu na zakupy jezdzic. Ciekawa jestem czy ona tez cierpi widzac ze nie posiadamy jeszcze potomka. Mam ogromna nadzieje ze jak zajde w ciaze i ona juz sie o tym dowie,nabierze znow checi do zycia. Tak bardzo bym chciala zeby moi rodzice zostali dziadkami!!! Wiem ze dalo by im to wiele radosci:-)))

17 grudnia 2015, 23:42

Witajcie moje kochane staraczki! Zwracam sie do was abyscie mi napisaly jak wasi faceci(mezowie) reaguja ze tu siedzicie. Moj to juz mysli ze jestem uzaleniona i troche nu to przeszkadza. Kurde ale wlasnie tutaj potrafie was zerozumiec i mysle ze nie jedna kobieta mnie rowniez rozmumie. Tyle nas tu jest i potrafimy sie wspierac:-)) to jest niesamowite. Ten sam problem, ta sama nadzieja i wiara.
Dziekuje tym wszystkim kobieta ktore mnie wspieraja i potrafia pocieszyc a takze podnosza na duchu. Mimo ze Was nie znam i moze nigdy nie poznam ciesze sie ze Was poznalam. Jestescie takie moje niewidzialne przyjaciolki. Modle sie za kazda z Was abysmy sie mogly cieszyc macierzynstwem..
POGODNYCH I RADOSNYCH SWIAT BOZEGO NARODZENIA ZYCZE!!!!!!

13 stycznia 2016, 00:22

Postanowilam napisac bo jestem poddenerwowana i to tak nawet bardzo! Bylam u tesciow i dostali gosci,rowniez naszych bliskich znajomych. Rozmawialismy,wspominalismy itp. Moja tesciowa z kolezanka pily sobie szampana a faceci wodke. I jak zwykle sie zaczelo!!!! Ublizanie przez mojego tescia swojej zonie. On jej zawsze dogryza i nie zgadza sie z tym co mowi. Najbardziej mnie przeraza ze on ma z tego satysfakcje. Boze jak tak mozna?? Cop ona mu zrobila,przeciez gotuje mu obiadki,zawsze ma czysciutko w domu papierosy mu robi. A on nie ma za grosza szacunku. Nie wspominajac juz o jakims uczuciu. Bardzo mnie to boli! Zwlaszcza gdy ona juz wybucha wiedzac ze on i tak sobie z tego nic nie zrobi. Co za czlowiek. Dobrze ze moj maz tego nie odziedziczyl w genach!! Bo bym sie napewno rozwiodla!! Ale nie jestem zadowolona tym ze on czesto rowniez sie smieje tym co jego tata dogryzl mamie. CZyli jakby to akceptuje. Pytanie czy ja w takim domu chce mieszkac?? Wiem ze nie powinnam ale czemu Pan Bog go nie zabral pare lat juz temu?? Tesciowa moglaby znalezc sobie nowego faceta i normalnie zyc! Mowie jej zeby sie tym nie przejmowala ale w glebi serca wiem jaki jej to sprawia bol

28 lutego 2016, 00:03

Pisze bo kialam dzis spotkanie z moimi bliskimi kolezankami. One maja dzieci,jedna ma 15 miesieczna corke, a druga 10 miesieczna. Spotkanie bylo sympatyczne. Dzici sie mnie nie baly i fajnie sie z nimi bawilam. Jednak czuje ze jestem inna-bezdzietna. Musialy przeciez wejsc na tematy jak sobie radza z dziewczynkami. Nie dziwi mnie to w ogole. Co jedna jest bardziej slodka i sliczna. Porobilysmy sobie duzo zdjec-na pamiatke. Przeciez lata leca!!! W drodze powrotnej moja druga kolezanka zapytala jak te sprawy maja sie u nas. Z kluska w buzi odpowiedzialam jej ze stoimy w miejscu. Bo niewiem co mam dalej myslec,robic??? A na to moja kolezanka mi cos poradzila. Bo rowniez chcialaby bysmy zostali rodzicami. Polecila mi jedna znachorke-uzdrowicielke. Przyjmuje przy plebani,jednej z miejscowosci. I to nie az tak daleko od nas. Nigdy o niej nie slyszalam! Kolezanka mi poczytala o swiadectwie uzdrowien innych ludzi. Niesamowite!!! Ale najwazniejsze by w to wierzyc. A jestem w stanie. Nawet zaproponowala mi ze pojechalaby tam ze mna. Jaka ona jest dobra. Mowila ze chce nam pomoc ze lzami w oczach. Boze dziekuje ci za tak dobrych ludzi wokol nas!!! Odpowiedzialam ze napewno nie bedzie to prosta sprawa ale dlaczego nie sprobowac. Czego sie nie zrobi by zajsc w ciaze.. Zobaczymy co czas pokaze. Napewno napisze co przezylam po wizycie

16 listopada 2017, 22:44

Wciaz tu jestem, wciaz bezdzietna.... Czekam jestem cierpliwa. Wrozka mowila ze ten rok bedzie dla nas szczesliwy. A do konca roku pozostaly nie cale dwa miesiace. Moze i glupia jestem ale uwierzylam tej babie. Bo co mi pozostalo?!!!! Liczyc na cud. Dodam ze maz jest po 3 miesiecznej kuracji profertilem. Byc moze to on nam dopomoze. Maz jest zrezygnowany w nic juz nie wierzy. A ja sie wyciszylam uspokoilam i czekam. Nic na sile

22 listopada 2017, 23:02

Znow pisze...Jest dziwnie. Niewiem juz co myslec!... Co bedzie dalej?.. Otoz sytuacja wyglada tak iz za tydz moj bratanek ma 1 urodziny. Niemamy zbyt dobrego kontaktu z nim niestety,chociaz bym chciala. Odkad moj brat sie ozenil jego wybranka wziela go pod pantofel. Brat sie tak zmienil ze szok. Nawet nasza mame zaczal gorzej traktowac. Bratowa daje mi do zrozumienia ze nas nie lubi i nie chce miec z nami kontaktu. O czym swiadczy ze nas nie zaprosili na Roczek. Jednego brata tylko mam a oni jednego syna. Nic im nie robimy. Bardzo bym chciala byc tam z nimi i cieszyc sie tymi urodzinkami. Jest mi bardzo przykro. Czy moze to ze niemamy dzieci traktuja nas inaczej..nie mamy wspolnych tematow. Przeciez niemam doswiadczenia z dziecmi. Ciagle o tym mysle dlaczego???? Przeciez jestesmy dobrymi ludzmi. Jak oni tak moga nie maja sumienia i wstydu??? Musze sie z tym jednak pogodzic. Po co sie zadreczac

27 grudnia 2017, 18:31

Minely Swieta okres nie zbyt dla mnie mily.. Nie Lubie sluchac co roku zyczen typu ,,Zebyscie dzieci mieli przede wszystkim". Dzien poprzedzajacy Wigilie byl ciezki. Rozkleilam sie bedac juz w lozku. Tyle para sie ostatnio udalo. Chyba juz wszyscy znajomi maja dzieci.Wszyscy!!!! U nas w styczniu mija 5 rok staran:( Szmat czasu..Ani jednego testu pozytywnego. Przed Nami nowy rok,czy bedzie laskawszy??? Czy w koncu sie uda???

8 stycznia 2018, 23:42

No i mamy Nowy Rok. Wiec musza byc jakies postanowienia:)Zyc pelnia zycia,nie smucic sie i zamartwiac ze juz tyle czasu sie nie udaje. Duzo imprez rodzinnych i przyjacielskich nas czeka. Wakacje moze w tym roku Chorwacja bardzo bym chciala. Trzeba sie cieszyc tym co sie ma. Nie jedna ososba by mi zazdroscila. Tak wiec zycze Wam kochane staraczki zebyscie tez ten rok zaczely z takim samym nastawieniem:))))
‹‹ 7 8 9 10 11