Zapisz się i otrzymuj powiadomienia o
zniżkach, promocjach i najnowszych ciekawostkach ze świata! Jeśli interesują
Cię tematy związane z płodnością, ciążą, macierzyństwem - wysyłamy tylko
to, co sami chcielibyśmy otrzymać:)
Mam chaos w glowie. Chcialabym mieć satysfakcjonujaca prace i wlasnie ostro się wzielam za jej poszukiwania. Koniec czekania z miesiąca na miesiąc czy jestem już w ciąży. Jest mi wstyd kiedy ktoś się mnie pyta czy mam już prace!!! Przeciez jestem zdrowa wiec nic nie stoi na przeszkodzie.. Jest nadzieja na rozpoczęcie pracy początkiem lipca:-)) Przez znajomosci oczywiście. Boje się i nie wiem czy dobrze mysle. Co jeśli dostane te prace a później się okaze ze jestem w ciąży. A ja tej babce rylam beret jaka to jestem idealna żeby mogla mnie zaprezentować szefowi. Ale to chyba normalne ze malzenstwa chcą dzieci. Chyba nie powinnam się bac..
dobrze zrobiłaś bo tak to można zwlekać i zwlekać :) chociaż mój mąż powiedział żebym w domciu siedziała i się oszczędzała ale po cichu coś tam szukam :)
Bylam sobie prywatnie zbadac prolaktynę. Wynik to 18,7. Norma max to 29,20. Wiec według mnie jest podwyzszona.. W poniedzialek mam dzwonic w sprawie wyniku cytologii i przekaze mój wynik prolaktyny. Ciekawe co mi powie moja gin?.. Czy będę musiala brac tabletki?? Nie mam pojęcia
Może Wy mi możecie cokolwiek na ten temat powiedzieć.. Może niemam się o co martwic???
Dzis zrobiłam sobie test owulacyjny, wyszedł negatywny. A powinien być już chociaz cien. Może na owulacje trzeba jeszcze zaczekać.. Zobaczymy!!
Jestem szczesliwa,w poniedziałek mam rozmowe kwalifikacyjna:-))) Pewnie w niedziele nie będę mogla zasnąć! Jeżeli by się udało(chociaż chcą na pol etatu-a mnie to nigdy nie interesowalo) to będę miała blisko do pracy ok 3 km rowerkiem. Praca od 16 wiec to mi tez odpowiada. Jestem tak zdesperowana ze jest mi już wszystko jedno byle pracować.Chociaz jestem ciekawa czy się zapytają czy w najbliższym czasie nie planuje dziecka..
Mam dziś tyle energii ze umylam okna,piore firanki,zriobilam obiad i upiekłam ciasto:-))
Pewnie rodzice będą zaskoczeni bo ostatnio bylam leniwa. Może uda mi się dziś wybrać rowerkiem odwiedzić moja babcie(89 lat) mam dla niej fogurke z CZestochowy-pewnie się ucieszy. Ona tez mnie się pytala czemu jeszcze nie jestem w ciąży..
Wybralismy się dziś z rana(7:30) na wycieczke rowerowa. Bylam sama kobieta i 3 mężczyzn i fajnie było. Wybralismy się na msze do Rud. Jechalismy caly czas sciezkami w lesie cos wspaniałego.. Ale jakby nie było zabladzilismy i musieliśmy się wracac 8km. A ogolnie zrobiliśmy ok 60 km masakra nie dowierzala bym gdyby nie nasz licznik. Chlopaki nadali takie tempo ze myslalam ze jestem na wyścigach,procz tego trzeba było pokonać 2 duże gorki!!! Mimo to nie zaluje i planujemy kolejny wypad:-)))
Mysle ze owulacja była wczoraj teraz wielkie czekanie...........
Już nie długo idziemy na wesele(6 lipca) do naszych znajomych i fajnie by było się pochwalić)
P.S Rano tak nie chciało mi się wstać, ale czego się nie robi dla ukochanej osoby, by zobaczyć radość w jej oczach!!!
Dzis było u nas 43 stopnie w slonce masakra i nie dalo się czym oddychać. A teraz zapowiada się na burze i już się nie mogę jej doczekać. Od razu będzie lepsze powietrze i się nieco ochłodzi!!!!!!!! Nie nawidze takich upalow.
Musze przyznać ze tym cyklu jestem mega spokojna i opanowana. Po prostu czekam sobie na @. Dzis mam duzy apetyt a co z tym się wiaze wydelo mnie masakrycznie. DZiwne ze mnie jeszcze nikt nie spytal czy nie jestem w ciąży.. I te piersi mogly by być takie zawsze a nie po okresie maleja:-(((
Dziewczyny cos strasznego pare dni temu wyciagnelam letnie rzeczy i szok. Prawie do niczego się nie dopne!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przybylo mnie w udach i okolicy tali. Nie ubrałabym teraz niczego obcisłego. Z dnia na dzień powtarzam ze już nie będę jadla słodyczy i tak mijaja tygodnie. Bo ja tak lubie jesc! Ale tak dalej nie może być.. Przeciez we wrześniu wakacje w Chorwacji i trzeba się pokazac w stroju kąpielowym. Motywacja musi być silniejsza!!
Jestem nerwowa ze szok oczywiście moja kochana mamusia podniosla mi ciśnienie. Nienawidze kiedy ona ma urodziny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na zaprasza tyle ludzi ze co nie którzy nie maja gdzie siedzieć. Oczywiście od rana non stop przekleństwa leca. A w kuchni siedze ja i się wkurwiam bo nic z tych urodzin niemam tylko zapierdol!!!!! Dodam ze u mamy na urodzinach jest ok 35 osob wiec trochę tego jedzenia trzeba zrobić. Bo moja mama nie lubi gotowac! Niewiem jak to przezyje znow nerwy byle by mi nie puscily bo wtedy rycze. Mój mezus już wie ze wolalabym gdzies tego dnia wyjechać.....
A na dodatek mamy saune w pokoju a ja musze mieć zimno żeby zasnąć((((((((((((((((((
badz asertywna,jak mama chce urzadzic sobie urodziny,to niech urzadza,ale nieche sie toba nie wyrecza....powiedz jej,ze co najwyzej mozesz jej jakies ciasto upiec,albo jakas saltke zrobic,ale ze nie masz zamairu 3 dni w kuchni siedziec jak przed bozym narodzeniem...a niech sie obraza,niech placze,niech sie zlosci....jedno ciasto,jedna salatka i KONIEC reszte niech sobie sama dorobi,albo niech kupi....
I po urodzinach,dalam rady, a nawet zrobiłam więcej niż chciałam. Odziwo nie polaly się lzy. Wszystkim jedzonko smakowalo-a jakby inaczej!!! Oczywiście co niektórzy sugerowali mi ze już tyle po slubie a brzuszka nie widać..Mam ich gdzies niech sobie gadaja!!! Nic mnie już nie rusza. Przytylam i jak ktoś pyta ze mam już brzuszek to im odpowiadam ze jak mi jedzenie smakuje to tak jest. Pelny luzik. Tak się ciesze ze mi się udało wykaraskać z tego dolka ciągłych niepowodzeń i zalaman psychicznych. Ciezko było ale udało mi się. Już nie mysle ze nie chce mi się zyc. A dziś o 15-tej będę miała tel w sprawie pracy,niewiem czego mam się spodziewać!!!! Oby się udało!!!! Chyba jak będę widzieć ten nr ze dzwoni to będę bala się odebrać. Mam jeszcze 2 marzenia, żeby z ta praca mi się udało i sukienka slubna znalazła nowa pania mloda( bo mam ja w komisie)
DZiewczyny nie wiem czy wy tez tak macie ale jak się kocham wieczorem a rano(następnego dnia) sprawdzam szyjke to jest miekka mimo iż dzień wcześniej była twarda. CZy to normalne??
Nic mi nie dolega, jajniki nie bola nie ciagna. Piersi tez nie bola ale trochę urosły:-) I odziwo niemam pryszczy jak zawsze przed @. A i jestem spiaca.. Byle do czwartku!!!!
A w sobote szykuje się bardzo duza im preza POLTER u naszych znajomych. Jeśli ktoś tego niezna to to jest impreza tydz przed weselem. Ludzie się przebierają i jada z muzyka traktorami do młodej pani i tam jej smieca a poten impreza do rana. Już nie mogę się doczekać!!!!! I dobrze ze termin @ mam na czwartek to będę wiedziała czy mogę pic.
kochana u nas tez tak jest a jestem z poludniowej wielkopolski :) Okolice ostrowa wielkopolskiego:) Tylko że u nas sie nie przebieraka tylko butelki trzaskaja na szczescie :) A no super ze wyszłas z dołka !! Bedzie dobrze kochana :)
kochana u nas tez tak jest a jestem z poludniowej wielkopolski :) Okolice ostrowa wielkopolskiego:) Tylko że u nas sie nie przebieraka tylko butelki trzaskaja na szczescie :) A no super ze wyszłas z dołka !! Bedzie dobrze kochana :)
Moi rodzice w co tygodniowej gazecie wpatrują się w noworodki urodzone w naszym regionie. Tak mi przykro ze nie mogą się cieszyc nadejściem własnego wnuka. Ile jeszcze będą musieli czekac, czy uda im się doczekać! A ja tak bardzo bym chciała widzieć ich radość i dume.. Powiem szczerze ze po moich teściach az tak tego nie widać być może dlatego ze już maja 2 wnukow. W końcu moja mama będzie mogla kupować swojemu wnukowi a nie całej reszcie od sasiadow. Mysle ze jeśli kiedyś tam zobaczę test z 2 kreskami to choćbym nie chciała to od razu będzie po mnie widać ze cos nie tak. Ja nie umie klamac. A już sobie postanowiłam ze nie chciałabym min do 6 tyg mowic ze jestem w ciąży. Bo wiecie ze to najtrudniejszy okres ciąży. Ale czy mi się uda- watpie!!!
P.S Ale mam dziś duże piersi:-)))
ja sie teraz wstrzymuje z kazda nowina, nie chce im mowic zeby za szybko sie nie cieszyli a pozniej płakali...o drugiej ciazy nie wiedza az do teraz. dowiedza sie dopiero az urodze w koncu dziecko. bedzie dobrze kochana i w koncu Ty tez doczekasz sie maluszka a rodzice wnuka :)
Czekam na @ moglaby już przyjść bo robi mi zmudne nadzieje!!!!! A po co przecież wiem ze nie jestem w ciąży. A jeśli by to od razu za duza liczba osob by się dowiedziała bo zbliza się sobotnia imreza na której mowilam ze chce się upic..A najgorsze ze będzie tam tez siostra meza a ona już nie może się doczekać mojej ciąży. Wiec byłoby podejzane ze nie pije:-(( Ale z drugiej strony jaka radość ze w końcu by się udało.
Dzis dowiedziałam się ze niema dla mnie stanowiska pracy w firmie która jestem zainteresowana. Wiec i okres dostane pewnie jutro a co!..
Jestem jakas nerwowa dzisiaj,mam wzdęty brzuch, apetytu tez zbytnio niemam. A mój sluz jest koloru jasno zoltego..
Moja psychika znowu nie pozwala na wystąpienie @!!!!!!!!!!!! Znow się nakręcam i będzie bolało. Caly czas czuje jakbym zaraz mialka dostać a tu nic.. Fajnie by było:-)))) Nie wierze nie ja i nie teraz.. Ale niemam nic przeciwko. Poczekam do jutra z testem choć i tak watpie ze będę go musiala uzyc:-((( Trzymajcie kciuki!!!
Test zrobiony ale kolo 14-tej po południu(wynik negatywny) gdyż rano bylam pewna ze zaraz mnie zaleje. Znow silny bol miesiączkowy i ketonal.. Wieczorem musiala powiedzieć mezowi ze mi się okres spoznia bo od razu się pytal co jest bo na mojej twzry ciagla radość-mimo braku potwierdzenia. Oczywiście wciąż boje się chodzic do toalety by się nie rozczarować. Niewiem czemu ale powoli mysle ze może faktycznie przyszla nasza pora..
Brzuch mam bardzo wzdęty,piersi pelne i ciężkie,jestem trochę senna. Musialam zarzyc ketonal bo żadne leki mi nie pomagają a tak bynajmniej nie musze się zwijac z bolu. Pare dni temu pilam alkohol i bylam pijana. Teraz mam wyrzuty sumienia ale po prostu się wyluzowałam i przestalam ciagle myslec. ZA to teraz o niczym innym nie potrafie myslec jak czy nam się udało. TO CZEKANIE MNIE WYKONCZY!!!!! JA JUZ BYM SIE CHCIALA CIESZYC!!!!!
ja licze ze beda 2 kreseczki i ze @ juz nie przyjdzie...a reszta sie nie przejmuj bo naprawde najlepiej sie wyluzowac. ja jak mam ochotke na % to sie nie powstrzymuje bo trace cała przyjemnosc ze staranek. przez nie zrobiłam sie strasznie sztywna i ostrozna. teraz jednak postanowiłam sie wyluzowac i bawic :)
No i przyjechala ta wredota!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dlaczego co ja takiego zrobiłam!!!!!! Jestem zla jak osa!!!!! A naprawdę uwierzyłam ze mogę być w ciąży. Dobrze ze sobie nie odmowilam alkoholu bo bynajmniej zajebiscie się pobawiłam!!! Impreza super pogoda dopisala i towarzystwo zajefajne!!!!!!
No i dowiedziałam się ze od koleżanki siostra jest w 3 miesiącu w ciąży ale już mnie to tak nie rusza.. No może troszkę. Rozmawialam tez z inna kolezanka która mi oznajmila ze oni się jeszcze nie starają o dzidzie bo jej młodszy maz nie jest na to gotowy. A mimo to ciagle slysza nieprzyjemne komentarze. TAk jak i my. Ja o sobie się nie wypowiadałam:-(((
Wrzucam na największy luz i mam to już wszystko gdzies. Moze mi nie jest pisane zajść w ciaze w tym roku:-((((((((((
:( szkoda......ale lepiej nie planowac ciazy....bo co ma sie zdazyc i tak sie zdazy,a co nie ma.....nasze placze i chyba nawet modlitwny nie pomoga......
Dzis jestem w dolku.. Caly czas chce mi się ryczeć jestem rozdrazniona nie potrafie spokojnie odpowiedzieć jeśli ktoś się o cos mnie pyta! Niewiem dlaczego? Może emocje związane z nie udanym cyklem dziś się ujawnily.? Nie chce mi się starac o dziecko bo psychicznie mnie to wykończy. Ten cykl mi dal tyle nadzei ze poprosu nadal nie mogę uwierzyć ze nic z tego nie wyszlo. Niemam w ogole ochoty na sex, nie chce mi się jesc i z checia nie wychodziłabym dziś z lozka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oby to mi szybko minelo bo zle mi z tym. Chce mieć sile i wole walki ale na dzień dzisiejszy niemam w oglole.
NA dodatek mam opryszczke która dziś jest ogromna a w sobote na wesele idziemy!!! Same zle rzeczy mnie dotykają dlaczego?????!!!!!
Oby się dzisiaj mężusiowi ode mnie nie oberwalo bo mu to grozi..
Pięknie by było gdyby się udało za pierwszym razem, ale życie nie jest tak proste. Jak zaczełam myśleć o ciąży to czytałam wszystko o jej przebiegu, objawach i też nie przypuszczałam że przyjdzie mi aż tyle czekać. Dołek minie zobaczysz, czasem trzeba złapać los za bary i wytrząsnąć z niego to co Ci sie należy :* ściskam
Tan weekend spedzilismy na weselu naszych znajomych. Było super potańcowałam ile się dalo- a uwielbiam tanczyc. Niestety moja fryzjerka się nie spisala tym razem i bylam zla ze tak wyszlo. Fryzura mi się nie trzymala!!! Ale za to makijaż perfekcyjny oczywiście dzięki kosmetyczce..Teraz pozostaną tylko wspomnienia i szara rzeczywistość..
Oczywiście pytano mnie czy już znalazłam prace i ze wstydem przyznałam ze nie. Jest mi z tym zle!!! Tak bardzo chciałabym chwalić się jaka to mam fajna prace i ludzi z którymi pracuje. Boze kiedy nadejdzie ten dzień kiedy znow pojde do pracy. To szukanie mnie już wkur.. Ilez można w sierpniu mija rok odkad nie pracuje! Inni mogą pomyslec ze jestem len i mi się nie chce ale ja niechce byle jakiej pracy żeby później tylko myslec kiedy pojde do domu.
A tak z innej beczki to mój maz mnie zaskoczyl. MYslalam ze to tylko ja przezywam nasze nie udane proby o dziecko.A on mnie się sam pochwalil ze sobie (na weselu) pogadal z Michalem. Który go zrozumial bo on tez długo się staral o pierwsze dziecko. Ciesze się ze mogl sobie pogadać o tym jak facet z facetem. Chyba mu ulzylo ze ktoś go zrozumial. Mnie się na szczęście nie czepiali bo i tak bym im powiedziała ze jestem za mloda.. Chcialabym mieć takie podejście do dzieci jak inne dziewczyny. Ja niestety nie potrafie się cieszyc czyims dzieckiem, niemam nawet ochoty je wziąć na rece. Ale kiedyś mi jedna kobieta powiedziała ze jej corka tez tak miała ale jak urodzila własne to już tak nie było. Mam nadzieje!!!
Hej ja mam identycznie od jesieni bez pracy choć z perspektywą na tą jesień, ale kto wie.... Siedze w domu sprzątam, gotuje, zajmuje się ogrodem itd itp z dzieckiem 5 miesiąc nie wychodzi. Nie wiem czy ono chce żeby matka do roboty wreszcie poszła czy co? A co do dzieci to mam tak samo, no może jeszcze takie co nie gadają to na krótką metę pobawię, ale te już gadające to brr uciekam od nich, ale myślę, ze to przez to, ze jest mi źle, smutno i jestem zła, że nie wychodzi i dlatego tak reaguje. Także całkiem podobna sytuacje mamy ;) mam nadzieję, ze niedługo ulegnie ona zmianie i doczekamy się fasolek albo chociaż pójdziemy popracować
Mezus już mocno spi a ja znow tutaj!.. DZwonilam dziś w sprawie pracy i otrzymałam pozytywne informacje i kolejne nadzieje. Jestem bardzo ciekawa jak to dalej będzie. Jeśli mi się uda dostać do tej firmy(a ma dobra renome) to sobie odpuszczę na jakiś czas starania. No i trzeba będzie zrezygnować z Chorwacji- co mnie najbardziej smuci. Ciekawe kiedy dadza mi odpowiedz ze mnie zapraszają do pracy..?
JA tak lubie mieć wszystko zaplanowane a tu nic nie wiadomo! Mój maz jest już przepracowany i potrzebuje odpoczynku. SZkoda mi go:-(( Jeśli nawet nie pojechalibyśmy do tej Chorwacji to na pewno gdzies wyskoczymy na weekend. Bo my bardzo lubimy takie wypady!
Co do owulacji to małymi krokami się zbliza, pojawil się już 2 dzień sluz plodny. Staram się nie kochac z mezem ile się da żeby sprobowac czy tak się uda. Bo bywalo już co 2 dzień lub co trzeci a nawet codziennie i nici. Będziemy się kochac jak poczuje bol okoloowulacyjny. Wszystkiego trzeba sprobowac. Choc nie nastawiam się na +. I nie radze się spozniac cioci kloci bo nie wiem co jej zrobie(jeśli to nie ciaza)
NO to życzę żeby jak najszybciej wyjaśniło się z tą pracą. Może jak wpadniesz w jej wir to niebawem okaże się, ze sie udało. Mój mi tak cały czas powtarza- bo Ty zajdziesz w ciąże jak do pracy pójdziesz. Oby miał rację, ale przebadać się nie zaszkodzi w moim przypadku mimo wszystko.
Chorwacja piękna sprawa podobno, nie byłam ale kilku znajomych już bywało i bardzo sobie chwalą także zazdraszczam jak Wam się jednak uda wyrwać :)
NO to życzę żeby jak najszybciej wyjaśniło się z tą pracą. Może jak wpadniesz w jej wir to niebawem okaże się, ze sie udało. Mój mi tak cały czas powtarza- bo Ty zajdziesz w ciąże jak do pracy pójdziesz. Oby miał rację, ale przebadać się nie zaszkodzi w moim przypadku mimo wszystko.
Chorwacja piękna sprawa podobno, nie byłam ale kilku znajomych już bywało i bardzo sobie chwalą także zazdraszczam jak Wam się jednak uda wyrwać :)
Pracujac sobie dziś w ogródku tak sobie rozmyslalam. Jak człowiek nie docenia tego co ma. Jak ważne jest ze mamy obie rece i nogi,ze nasz mozg dobrze pracuje, ze mamy sluch i wzrok. Przeciez bez tego gorzej nam by było funkcjonowac. Mam obu rodzicow i tesciow którzy nas wspierają. A inni stracili ich już dawno. I oddali by wszystko aby wciąż byli z nimi. Dlaczego nie zawsze odnoszę się do nich z szacunkiem,czy oni na to zasłużyli..? Na pewno nie! Mój maz jest osoba bardzo lubiana, sympatyczna, humorzasta,pomocna i troskliwa. I wiele innych dobrych cech bym mogla wymienić. Trzeba dziekowac Bogu ze zeslal mi go na moja droge zycia.
To nie pieniądze sa w zyciu najważniejsze. To zdrowie i rodzina!!! Bez nich zycie nie mialoby sensu. DZiekuje wiec za to dobro które mam!! Za wszystko o czym zapomniałam i co mnie jeszcze czeka...
MAmy gości odwiedzil nas brat taty z zona. Maja dwie wnuczki a na dniach urodzi się 3-cia. Ciocia ciagle o nich opowiada,w pewnym sensie ja rozumie. Jaka to musi być radość.Ale tez nie ukrywa tego ze wolalaby żeby jej coreczka nie splodzila kolejnego bobasa-mimo ze ich na to stać. Mysle ze chciałaby się nas zapytać czemu się nie staramy jeszcze.. Ale wolalabym tego nie uslyszec! To jest nasza sprawa!! Ciesze się bo już mi mowila ze cala wyprawka czeka na nas:-))) Nie mogę się doczekać kiedy będę mogla jej się pochwalić!! Ale jak długo jeszcze??
Zrobilam dziś pyszny niedzielny obiadek. Bo mielismy gości którzy już nas opuścili. I dobrze bo na dluzsza mete to ich już się nie da sluchac!! Ciocia straszna gadula i najlepiej by za toba chodzila i ciagle o czyms opowiadala. Po południu wybraliśmy się z mężusiem po szafki nocne których jeszcze niemamy. Okazalo się ze musimy na nie czekac 4 tyg. Po powrocie wybraliśmy się na przejazdzke rowerkami co było najprzyjemniejsze. Niestety jak wrocilam bylam taka glodna i się strasznie objadlam,a teraz zaluje!
Czasem kluje mnie piers oczywiście od razu rozne myśli kraza w glowie. A tu jeszcze tydz trzeba czekac. Wytrzymam a co!!..
Ja tez czasem tak sie czuje,ale takie biadolenie...nie pomaga....wrecz przeciwnie, pogarsza sytuacje....ja uwazam,ze tez lepiej isc do byle jakiej pracy nic nie robic nic....prace mozna zawsze zmienic....
Boze kiedy się cos w moim zyciu zmieni! Jestem beznadziejna i nikomu nie potrzebna. Powoli trace sens zycia!! Dlaczego mnie to spotyka? Dlaczego nie potrafie być silna i mieć wiare? Czy kiedyś będę matka? CZy ktoś mnie w ogole rozumie..
Jest mi bardzo ciężko,wiem ze jakbym miała prace to bym nie maiala tyle czasu na myslenie. Zazdroszcze innym ze już maja 2 dzieci ze sa im potrzebni. Zazdroszcze ze nie musza mieszkac z rodzicami i sa niezależni. Ale jest jedna rzecz która mi wszyscy zazdroszczą ze mój maz pracuje w kraju(ma bardzo dobra prace) i nie musimy się rozstawac. Za to ma zone która się wszystkiego boi,nie potrafi zaryzykować i sama nie wie czegoi chce od zycia. Jedynie wie ze chce zostać matka!!!
Ja doskonale wiem co czujesz :( mój każe mi iść do bylejakiej pracy nawet na produkcje byle by wyjsc z domu i tyle nie myśleć, mówi żebym chociaż miała z tydzień popracować i że jak mi się nie spodoba to rzucić i iść do następnej. Wydaje mi się, że ma racje, to by było najlepsze rozwiązanie dla zdrowia psychicznego.... Ale ja się boję, ze jak pójdę gdziekolwiek to wsiąknę i coś lepszego będzie trudno mi znaleźć :/ Z drugiej strony zamykać się w domu (bo przez te niepowodzenia z ciążą nie chce mi sie utrzymywac kontaktów, a już zwłaszca z cieżarnymi i dzieciatymi) i czekać.... eh nie wiem, też nie wiem czego chce. A najgorsze jest to, ze powinno się robić cokolwiek, cokolwiek aby robić, ale dla mnie nic nie ma teraz sensu :( Eavonne musimy się wziaść w garść bo w wariatkowie wylądujemy! :P
kochana przestań bo jak ci kopa zasadze to się uspokojisz ! przestań bo Cię znajde i wtety nie będzie tak wesoło ! wcale nie jesteś beznadziejna jesteś jedną z fajniejszych osób które poznałam tu na forum więc twoje słowa nie mają pokrycia a coś czuję że ty się tak nakręcasz tym że chcesz być w ciąży że nic z tego nie wychodzi ja mam tak samo udało mi się w grudniu kiedy już nerwy mi puściły i wykrzyczałam że nie chce żadnego dziecka mam już dosyć staran teraz chcę się bawić i korzystać z życia no i przestałam myśleć i trach stało się i po poronieniu znowu nakręcanie się i znowu od początku więc postanowiłam odpuścić w tym miesiącu jeszcze trochę myśle ale jak teraz nie wyjdzię to od sierpna pierdziele korzystam z życia będzie co będzie :) może i ty tak spróbuj
Dziekuje wam bardzo!! Staram się jak mogę ale jak na razie nie potrafie tak calkiem olac te sprawę. Mam nadzieje ze jak sobie pojedziemy na urlop to wtedy uda mi się zrelaksować i nie myslec. Jestescie kochane!!!
oj oj oj kobieto co Ty wypisujesz, same głupoty. Jesteś delikatna wrażliwą kobietą. Kochasz z całego serca meża jesteś wrażliwana cudze nieszczęście, praca to nie jest całe życie choć bardzo ważna ale nie jest to Twoja wina,że jej nie znajdujesz tak jest w Polsce niestety :( A dziecko no cóż uważam że przyjdzie w swoim czasie odpowiednim dla Was obojga i że teraz nie masz dziecka wcale przez to nie jesteś gorsza od innych kobiet. Umiesz super gotować ugotuj coś pysznego dla siebie i meża zrób pyszna kolacyjke i powiedzmeżowi że Go bardzo kochasz poprzytulajcie się a zrobi się Tobie przyjemniej. Wspieram bardzo mocno Ciebie kochana
No i chyba na wakacje pojedziemy sami:-(( Szkoda bo mieli jechać z nami nasi znajomi ale cos im nie pasuje. Wiadomo im nas więcej tym lepiej. No trudno ale z wczasow nie rezygnujemy! Już nie mogę się doczekać: morze plaza i słoneczko.. Wiec można powiedzieć ze to nasza spozniona podróż po slubna.Juz się nie mogę doczekać!!!
Im więcej osób tym zabawniej i taniej ale wyjazdy we dwójkę są romantyczne i dłużej się je zapamiętuje no i miejsce w które się jedzie zyskuje przydomek "Nasze" więc bawcie się dobrze kochana :)
Treści zawarte w serwisie OvuFriend mają charakter informacyjno - edukacyjny, nie stanowią porady lekarskiej, nie są diagnozą lekarską i nie mogą zastępować zasięgania konsultacji medycznych oraz poddawania się badaniom bądź terapii, stosownie do stanu zdrowia i potrzeb kobiety.
Korzystając z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. W każdej chwili możesz swobodnie zmienić ustawienia przeglądarki decydujące o ich zapisywaniu.
Dowiedz się więcej.
dobrze zrobiłaś bo tak to można zwlekać i zwlekać :) chociaż mój mąż powiedział żebym w domciu siedziała i się oszczędzała ale po cichu coś tam szukam :)
Hmm, ja też za bardzo się nie spinam z poszukiwaniem pracy, bo co, jeśli zajdę w ciążę?