X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Pamiętniki w oczekiwaniu na małego Bąbelka...
Dodaj do ulubionych
1 2 3 4
WSTĘP
w oczekiwaniu na małego Bąbelka...
O mnie: Mam 26 lat i wspaniałego męża. Za sobą mam 2 poronienia i ciążę pozamaciczną.
Czas starania się o dziecko: Pragniemy dziecka już od momentu zadeklarowania się że chcemy być małżeństwem, chcemy mieć dzieci i tworzyć szczęśliwą rodzinę.
Moja historia: W pierwszą ciążę zaszłam 4 miesiące po ślubie. Byliśmy na prawdę szczęśliwi po wykonaniu testu, że są dwie kreseczki. Umówiłam się na wizytę u lekarza. Zaczęłam plamić. Za parę dni lekarz potwierdził 8tc, z tym, że jego zdaniem maleństwo jest za małe na ten tydzień i że podejrzewa, że doszło do zatrzymania rozwoju i wczesnego poronienia. Za dwa dni straciłam naszego Bąbelka... Nie potrafię opisać co czułam, co się ze mną działo, jest to zbyt bolesne do tej pory... Tłumaczyłam sobie, że tak musiało być, tak chciał Bóg. Że niedługo będę mamą. Ale przestałam o tym myśleć, bałam się, że mogę znowu to przeżyć iże lepiej zostawić wszystko swojemu biegowi. Tak minęły dwa lata. Jednak pragnienie posiadania dziecka obudziło się nagle z tak wielką siłą, że czuję że to jest ten moment, by spróbować ponownie. I jak Bóg da, niedługo spełni się nasze marzenie... Marzenie spełniło się... listopad 2013 wieśc - będę mamą! Radośc nie trwała długo... Diagnoza - ciąża pozamaciczna... Operacja... Starania zawieszone... W sierpniu 2015 zaczęłam być mega wrażliwa na wszelakie zapachy, coś mnie tknęło żeby zrobić test ciążowy - szokiem było kiedy zobaczyłam 2 tłuste krechy. Była beta, były wizyty u gina, wszystko zapowiadało się dobrze. 28 sierpnia usłyszałam moje maleńkie serduszko. 15 września zaczęłam krwawić, 16 września wyrok - serduszko przestało pracować. 17 września poroniłam... Czasami zastanawiam się czy ta historia w końcu będzie miała szczęśliwe zakończenie...
Moje emocje: Ogromna bezsilność...

28 sierpnia 2013, 11:41

28.08.2013
Może to się wydać dziwne ale czuję, że doszło do zapłodnienia, że moje maleństwo właśnie szuka dogodnego miejsca do osiedlenia się na najbliższe miesiące... Tak bardzo tego pragnę... Do miesiączki jeszcze jakiś tydzień. Nie chcę by się pojawiła. Ze zniecierpliwieniem czekam na jej brak. Muszę uzbroić się w cierpliwość. Piersi są takie wrażliwe, no ale to normalne przed miesiączką, nic nadzwyczajnego. To będzie dla mnie taki długi tydzień... Czekamy.

malina-vyplazuje-jazyk.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 28 września 2015, 15:50

29 sierpnia 2013, 14:09

Teoretycznie wszystko gra. Wczoraj zmógł mnie sen, więc po 21 z minutami stwierdziłam, że pora spać(a zazwyczaj kładę się dopiero przed 23). Rano wstałam pełna energii i dobrego nastroju.

Co mówi moje ciało? Moje ciało mówi mi - wszem i wobec śmiem twierdzić, że wszystkie sygnały jakie wysyłam (ból jajnika, ciągnięcie w dole brzucha, wrażliwe piersi) zwiastują zbliżanie się "cioci z ameryki" z comiesięczną wizytą :-p

A co mówi serce? - hymm... jest nadzieja, taka cichutka, będzie dobrze... :)

A rozum? -głupia! naiwna! myślisz, że uda ci się osiągnąć szczęście jednym małym krokiem?!

Tak więc emocjonalnie jestem rozdarta na parę kawałków. Co nie oznacza, że załamię się jak przyjdzie @. Jestem świadoma tego, że tyle par miesiącami, latami czeka na potomstwo. Rzadko którym udaje się to za pierwszym razem. Więc małe szanse, że my z mężem znajdziemy się w gronie tych szczęśliwców, którzy podjęli pierwszą i ostatnią za razem próbę.

Mimo to modlę się o dar dzieciątka w tym cyklu ,a jeśli nie w tym cyklu ,to w którymś z najbliższych :)

Pozdrawiam Was ciepło wszystkie Starające się :-*

30 sierpnia 2013, 08:09

Dzisiaj 5 dpo. Temperatura z 36,5 spadła na 36,4. Modlę się by jutro zaczęła rosnąć...
A tymczasem trzeba zająć się pracą i spokojnie czekać na weekend i na rozwój sytuacji po nim.

Miłego dnia Starające się i Zafasolkowane! :)

30 sierpnia 2013, 17:12

Chwila refleksji...


Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem.

- Katharine Hadley

1342648226_ilmlxe_600.jpg

Małe dzieci zawsze są czymś nadzwyczajnym...
Każde z nich jest cudem.

– Lucy Maud Montgomery

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 13:58

1 września 2013, 10:43

Dzisiaj spokojny dzień. Byłam w kościółku i prosiłam, bym nosiła pod swym sercem maleństwo i by zdrowo rosło. By Bóg dał mi dar, którego tak pragnę, wiem, że mnie wysłucha i przyjdzie ten moment, gdy uzna, że zasługuję na dziecko i pozwoli mi zajść w upragnioną ciąże i urodzić dzidzię, którą będę kochała całym sercem...

1 września 2013, 16:30

Znalazłam przed chwilą artykuł, który sprowadził mnie trochę na ziemię i uświadomił, że nie mogę tak emocjonalnie podchodzić do tematu ciąży. Mimo, iż bardzo jej pragnę, nie będę fiksować i wyczekiwać co dzień jej objawów. Wrzucam na luuuuuuuuuuuuuuuuuuz. I spokojnie poczekam na miesiączkę, bądź jej brak. Bóg ma dla każdego ułożony jakiś plan. Poczekam na to co dla mnie przygotował. Polecam przeczytanie. Tymczasem pozdrawiam wszystkie starające się i oczekujące na testowanie.


"Myślisz, że jesteś w ciąży? Nie jesteś!
Redakcja, pon., 2012-10-01 18:20
Kobieta
Dziennik Informacyjny


Wiele młodych kobiet zadaje sobie właśnie to pytanie. Objawy, które zostały zaobserwowane w pierwszych dniach czy tygodniach od domniemanego zapłodnienia, to tylko podsycanie emocji.
Pewność może dać tylko wykonany prawidłowo test ciążowy od dnia spodziewanej miesiączki i test z krwi beta hCG. W pierwszych dniach, tygodniach ciąży 100% pewności nie daje nawet wizyta lekarska, czy usg, które może potwierdzić ciążę dopiero w 5 tyg. Jeśli do okresu masz jeszcze wiele dni, a wmawiasz sobie jakieś dolegliwości, które mogą być objawami ciąży, wpędzasz się w niepotrzebną euforię lub stres.

Nie ma żadnych tak naprawdę objawów ciąży, przed jej potwierdzeniem, a sugerowanie się złym samopoczuciem, plamami na twarzy, wypadaniem włosów, czy bólem brzucha jest błędem. Chyba ,że objawem ciąży może być również złamany paznokieć, co sądzą niektóre rozhisteryzowane pytające i oczekujące potwierdzenia w każdym pryszczu pojawiającym się w dniach przed spodziewanym terminem miesiączki. Postaram się jak najprościej potrafię, opisać objawy, wg których wiele dziewcząt i kobiet doszukuje się ciąży.

Każda kobieta, która współżyła, u której doszło do ?pełnego? stosunku ” z wytryskiem”, ma prawo podejrzewać, że jest w ciąży, jednak opisywane wszędzie objawy subiektywne nie istnieją, gdyż są to objawy, które pojawiają się u wielu kobiet, u których jak się póżniej okazuje, były niepotrzebną sugestią, bo ktoś gdzieś wcześniej tak napisał. Jakie to są zatem objawy? Nudności i wymioty Szczególnie w godzinach porannych na czczo. Mogą zdarzać się kilka razy w tygodniu, bądź codziennie, są najczęściej nagłe, bez poprzedzających je objawów. Dlaczego w ciąży się wymiotuje?

Jest za to odpowiedzialne zwiększone stężenie hormonów płciowych we krwi, które wywiera bezpośrednio drażniące działanie na błonę śluzową żołądka, wywołując odruch wymiotny. Pojawiają się najczęściej między 4 a 10 tyg. ciąży. Jeśli do terminu miesiączki jest jeszcze daleko, a jest Ci niedobrze, nie myl tego z ciążą. Nie przejadaj się ogórkami i lodami zanim nie potwierdzisz ciąży. Każda niestrawność przed terminem miesiączki-to żaden objaw! Za wiele ciążowych dolegliwości odpowiedzialny jest progesteron.

Zwiększa on swoją wartość przez pierwsze tygodnie ciąży, lecz nie ma decydującego wpływu na samopoczucie kobiety, gdy nie nadszedł termin miesiączki. Zachcianki pokarmowe lub wstręt do niektórych potraw Wiele kobiet na początku ciąży, bardzo często ma ochotę na kwaśne potrawy, np. ogórki kiszone, kiszoną kapustę, maślankę, czy kefir. Może też wystąpić wstręt do używek, ale zauważmy na początku ciąży, a nie na 2 tyg. przed jej potwierdzeniem. Zwiększony apetyt lub na odwrót wstręt, również może być wynikiem stresu związanego z domniemaną ciąża. Jeśli oczekujesz ciąży już od dawna, za każdym razem, gdy jesteś w okresie okołoowulacyjnym, podniecona nadzieją, że tym razem się udało i zaabsorbowana tą myślą, jesz mniej albo więcej.

Duża chwiejność emocjonalna w czasie oczekiwania i wsłuchiwania się w organizm: depresja, lęk, drażliwość, pobudzenie, nawet skrajna agresja przypominająca tę z okresu przedmiesiączkowego bądź na odwrót, senność, zmęczenie, apatia, rozkojarzenie i niechęć do wykonywania niektórych czynności, nie jest niczym nadzwyczajnym, a na pewno nie objawem ciąży! Częste oddawanie moczu Jest spowodowane zmianami hormonalnymi i powiększeniem trzonu macicy, a ewentualnym wzmożonym uciskiem na ściany pęcherza moczowego. Pojawiły się już hormony ciążowe, a tym samy doszło do zagnieżdżenia(pomiędzy 6 a 10 dniem od zapłodnienia), szmat czasu, w ciążę nie zachodzi się przecież w 5 min po zapłodnieniu.

Z tego co wiemy 10 dni od zapłodnienia, czyli obliczając u kobiety miesiączkującej regularnie, co 28 dni, jeśli owulacja przypada między 9 a 14 dniem od dnia okresu, doliczam do tego czas wędrówki jajeczka do macicy plus prawdopodobne 10 dni do zagnieżdżenia. Wychodzi nam 24 dzień, nie 15 i nie 18. “Ucisk na ściany pęcherza?- czyli doszło już do zagnieżdżenia i powiększenia macicy. Tak jak łatwość zgięcia macicy na granicy szyjki i trzonu -objaw Gaussa oraz uwypuklenie jednego rogu macicy spowodowane implantacją jaja płodowego -objaw Piskacka – oba objawy mogą być potwierdzone tylko w trakcie badania narządu rodnego przez położnika, czyli nie wcześniej niż w 5 tyg. ciąży! Skoro sam położnik, nie jest w stanie wykryć wcześniej zmian w macicy, skąd więc pomysł, że możesz czuć te objawy już 5 dni po zapłodnieniu? Zaparcia Zaparcie to dość powszechna dolegliwość w ciąży.

Trudność, a nawet ból przy oddawaniu stolca może powodować złe samopoczucie. Skąd się biorą? Powstają w skutek rozluźnionego działania progesteronu i ucisku macicy na jelita. I znowu progesteron. Cykl menstruacyjny zachodzący w organizmie kobiety jest wynikiem procesu wymiany informacji między podwzgórzem, przysadką mózgową, jajnikami i macicą. Nośnikiem tych informacji są hormony, związki chemiczne wyprodukowane przez gruczoły dokrewne i przenoszone w układzie krwionośnym. Wymiana tych informacji ma miejsce w czasie tzw. cyklu menstruacyjnego, czasu, w którym zachodzą okresowe zmiany w śluzówce macicy i całym ustroju, trwające od miesiączki do miesiączki. Typowy cykl trwa około 28 dni, aczkolwiek jego dokładna długość jest u każdej kobiety kwestią indywidualną. Kilkudniowe wahania nie są zaburzeniem. W pierwszych tygodniach po zapłodnieniu, progesteron jest najważniejszym hormonem podtrzymującym rozwijającą się ciążę.

Za jego produkcję odpowiada ciążowe ciałko żółte, ale tylko do ósmego tygodnia. Po tym czasie udział jajnika w podtrzymywaniu ciąży zmniejsza się, teraz przewagę stopniowo przejmuje trofoblast, a później łożysko. W ciąży organizm przeżywa rzeczywistą hormonalną rewolucję. Masz zły humor winne hormony, masz dobry humor-winne hormony. Progesteron wpływa na mięśniówkę jelit również w czasie 3 fazy cyklu miesięcznego-fazy lutealnej. Błędem jest więc kojarzenie zwykłych zaparć, jako typowego objawu ciąży jeszcze nie potwierdzonej! Ból piersi Już od pierwszych dni po zatrzymaniu miesiączki piersi stają się bardziej napięte, twardsze, obrzmiałe, a często nawet bolesne. Brodawki stają się bardzo tkliwe.

Podczas ciąży bardziej widoczne stają się sploty żyłek, brodawki uwypuklają się oraz ich zabarwienie staje się ciemniejsze. Od połowy ciąży z piersi może wyciekać niewielka ilość wydzieliny o zabarwieniu przeźroczystym bądź żółtawym. Jest to tzw. siara, czyli pierwsze mleko. Na skutek intensywnego wzrostu gruczołów sutkowych mogą pojawić się rozstępy na skórze piersi, powstawaniu których towarzyszy czasami swędzenie. Ale co się dzieje z piersiami przed okresem, nawet jeśli nie doszło do zapłodnienia? Niektóre kobiety odczuwają ból piersi już w czasie owulacji, inne 5 dni, czy 7 przed miesiączką. Nie jest to żaden objaw ciąży, a wręcz nawet zbliżającego się okresu. Nie objaw ciąży! Zmiany w paznokciach

Pojawiają się od postacią białych plam i ewentualnie zwiększonej kruchości oraz rozdwajania. Zmiany pod postacią zwiększonej łamliwości i wypadania mogą dotyczyć również włosów. Wiele ciężarnych skarży się na te dolegliwości, ale ?ciężarnych? więc nie można doszukiwać się początków ciąży w wypadaniu włosów! Bóle i wzdęcia brzucha Kobieta w ciąży może mieć wrażenie pełności w jamie brzusznej, uczucie ?ciągnięcia?, szczególnie w pachwinach, lekkie skurcze macicy ,podobne jak na miesiączkę. Niektóre bóle brzucha w ciąży są nieistotne dla jej prawidłowego rozwoju , ale są częste. W ten sposób organizm przesyła ciężarnej ?sygnały?, informuje że dziecko rośnie i się porusza, ale także, że dzieje się coś ?złego?, zagrażającego dziecku. Szczególnie w pierwszej połowie ciąży są objawem fizjologicznie powiększającej się macicy, są mniej lub bardziej uciążliwe .

Bóle są też również sygnałem zbliżającego się okresu. Gdy doszło do owulacji, niemożliwe jest chwilę póżniej odczucie bólu spowodowany powiększającą się macicą, bo taka sutuacja nie ma miejsca w tak szybkim czasie. Ciemna linia biegnąca od pępka w dół Pojawia się tylko u kobiet w ciąży po kilku tygodniach, zazwyczaj w II trymestrze lub nie pojawia się wcale. Niektóre kobiety twierdzą, że staje się widoczna dopiero po porodzie.

Wynik jest prosty. Najpierw ciąża, potem linia, nie na odwrót! Pewne objawy ciąży, czyli takie, które są dowodem, iż rozwija się w Tobie życie, można stwierdzić wyłącznie poprzez wykonanie badania lekarskiego i nie są możliwe do zaobserwowania w pierwszych dniach ciąży. Zdarza się, że kobiety o bardzo silnym instynkcie macierzyńskim lub te, które wpadają w histerię, by w tej ciąży nie być, mają wiele objawów sugerujących ciążę. Wsłuchują się w swój organizm z niespotykaną intensywnością i analizują wszystkie sygnały, jakie organizm wysyła.

Doszukują się w dolegliwości, na które wcześniej nie zwracały uwagi i uczestniczą w stresie, który naprawdę może opóżnić miesiączkę. Objawy napięcia przedmiesiączkowego i ciąży są bardzo podobne, a to dlatego, że w obu przypadkach wzrasta gwałtownie poziom gestagenów, odpowiedzialnych za skurcze macicy, złe samopoczucie, bolące piersi i rozdrażnienie. Nie wolno bagatelizować sygnałów wysyłanych przez organizm, gdyż mogą sugerować chorobę. Jestem za przysłowiowym ?dmuchaniem na zimne?, ale jest pewien termin ? ciąża urojona, który wiąże się z bardzo silnym pragnieniem ciąży lub lękiem przed jej zajściem. Psychika nie może być ważniejsza od rozsądku.



ZielonyDziennik.pl, Magdalena Undro"

2 września 2013, 09:33

Dzisiaj wstałam z bardzo dobrym humorem. Po weekendzie się mega zrelaksowałam. Cały dzionek spędziłam z mym lubym, na rozmowach, spacerach i to naładowało mnie pozytywnie. Hymm... i nie wiem, czemu ale przeczuwam, że w tym miesiącu nie ujrzę dwóch kreseczek. Wszystko we mnie ucichło. Pogodziłam się z tym. Co ma być to i tak będzie. Nie jesteśmy w stanie na to wpłynąć. Jeśli się nie udało za pierwszym razem - trudno, można było to przewidzieć, ale nie poddam się :) A jeśli okaże si, że będzie dzidzia to będę skakać pod sufit :)

Życzę Wam kochane staraczki pozytywnego nastawienia i no stres - będzie dobrze, wierzę w to!
Pozdrawiam Was ciepło :-*

3 września 2013, 06:29

Nie ma co się łudzić - tym razem nic z tego...

4 września 2013, 12:08

Wieczorem miałam doła. Jakiś taki wisielczy humor bez powodu. Byłam taka zmęczona, że ok 21 położyłam się już spać. Jak nie ja. Dziś humor lepszy, słonko świeci, więc pozytywnie ładuje energią. Czuję się świetnie. Bez dolegliwości. Wczoraj jedynie na wieczór strasznie bolał mnie prawy jajnik. A dziś cisza. Przynajmniej na razie. Nie łudzę się... ale nadzieja nadal zostaje. Czekamy...

226.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 14:00

4 września 2013, 18:06

Mąż wrócił z pracy. Siedzimy jemy obiad, nagle...
on: kochanie ale cię rozdęło! chyba dostałaś w końcu okresu, czy jeszcze nie?
Ja mu na to: no właśnie jeszcze nie.
On z uśmiechem: to dobrze!

Kochany mój :)

Więc dalej czekamy...

4 września 2013, 21:27

Nadzieja

Nadzieja bywa, jeżeli ktoś wierzy,
że ziemia nie jest snem, lecz żywym ciałem,
I że wzrok, dotyk ani słuch nie kłamie.
A wszystkie rzeczy, które tutaj znałem,
Są niby ogród, kiedy stoisz w bramie.

Wejść tam nie można. Ale jest na pewno.
Gdybyśmy lepiej i mądrzej patrzyli,
Jeszcze kwiat nowy i gwiazdę niejedną
W ogrodzie świata byśmy zobaczyli.

Niektórzy mówią, że nas oko łudzi
I że nic nie ma, tylko się wydaje,
Ale ci właśnie nie mają nadziei.
Myślą, że kiedy człowiek się odwróci,
Cały świat za nim zaraz być przestaje,
Jakby porwały go ręce złodziei.

Czesław Miłosz

4 września 2013, 21:30

Pora iść spać, naładować energię by mieć siłę stawić czoła temu co przyniesie nam jutro.

bedbaby004.gif

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 14:02

5 września 2013, 10:17

Chyba zrobiłam się spokojniejsza, chyba jestem gotowa, by stoczyć walkę o marzenia i ją wygrać. Nie ważne, czy będzie to jedna bitwa, czy mam ich przed sobą kilka. Dam radę, będę silna, nie złamię się i nie poddam. W końcu wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą...

2897.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 14:04

5 września 2013, 22:08

Czuję się bardzo dziwnie... Mam mieszane uczucia...

6 września 2013, 08:17

Coś na dziś

Bednarek - Cisza

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 14:05

6 września 2013, 10:02

Hymm... co się ze mną dzieje? Chyba zaczynam fiksować! Od wczorajszego popołudnia mnie mndli. Czuję się nie za dobrze. I nie mam pojęcia, czy mój organizm jest na tyle beszczelny, żeby tak sobie ze mnie żartować i wpędzać w złudne nadzieje? A może nie wydaje mi się i już nie jestem sama? Kurcze... jak by nie było, to przecież nic strasznego. Tylko dlaczego tak nagle przez moją głowę przebiega tysiące myśli i dlaczego się boję? Jeśli przyjdzie @ to nie powinnam się bać tylko skupić się na sobie, mężu i naszej miłości. Jeśli mam małego towarzysza to powinnam się cieszyć. Tyle tylko, że ja jeszcze nic nie wiem. Nie wiem jak się to wszystko potoczy. To czekanie jest okropne! Tak wiem, wiem, powinnam być cierpliwa, spokojna. Tak. Ale jest zupełnie inaczej...

Jutro decydujące starcie bitwy nr 1 o moje największe marzenie - test - i możliwości są tylko dwie...

6 września 2013, 19:16

Już chyba wiem skąd te mdłości... skutki uboczne duphastonu najprawdopodobniej. Dobrze, że jutro ostatnia tabletka, bo wczoraj i dziś strasznie mi te mdłości dokuczają.

7 września 2013, 05:59

Test negatywny...

compact-pregancy-test-negative.jpg

Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2014, 14:09

7 września 2013, 11:09

To początek drogi, pewnie dlatego jest tak ciężko, ręce drżą, płakać się chce. Tylko co to zmieni? My zrobiliśmy co mogliśmy, reszta w rękach natury i Boga. Jutro niedziela, pójdę się pomodlić - pomoże, ulży. I żeby Was to nie zmyliło, że ja taka kościółkowa jestem, bo do niedawna nie byłam. Po prostu chyba w życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, że chce się zbliżyć do Boga, porozmawiać z Nim, wyżalić się, być pod Jego opieką. Taki moment przyszedł i dla mnie. Poczułam taką wewnętrzną potrzebę...

7 września 2013, 17:42

Miałam taką chęć na borówki... Mężuś leciał do sklepu, więc podpowiedziałam, żeby skoczył do warzywniaka i kupił jakieś owocki, a w szczególności borówki. Mężuś wraca ze sklepu, a ja po minie widzę, że borówek dla mnie nie ma :( buuu... Na pocieszenie wybrałam sobie czerwoniuśką, soczystą nektarynkę i zjadłam ją ze smakiem. Tyle, że zaraz po tym zrobiło mi się nie dobrze. I bądź tu człowieku mądry i zrozum swój organizm :-/
1 2 3 4