Ostatnio znów wróciło to bolesne pragnienia posiadania dzieci, chyba tk ten wiek gdy wszyscy dookoła Ci pokazują specjalnie lub nie, że Tobie czegoś brakuje - chyba nauczyłam się z tym radzić.
Miałam i mieliśmy bardzo dużo czasu do zastanowienia się. Przez ten rok po prostu byliśmy ze sobą, zero seksu bo owulacja, po prostu miłość, chyba nawet jest między nami lepiej niż kiedykolwiek było. Oboje byśmy chcieli dzieci … wciąż
Zdałam sobie sprawę i uderzyło mnie to, ze badanie drożności było dla mnie traumatyczne, nie chce w ogóle o tym pamiętać, bo gdy sobie to przypominam to zbiera mi się na płacz - znajoma zapytała mnie o to badanie w te wakacje, opowiadając jej co i jak po prostu beczałam jak dziecko, gdy przypomniałam sobie jak to wszystko wyglądało. Dlatego nie chce w to dalej brnąć, nie chce znów robic tych wszystkich badań, konsultacji, nie mam na to siły… jeśli się uda to będziemy mega szczęśliwi, ale.. nic na sile.
Pamiętam Twoje wpisy sprzed roku, myślałam nawet co u Ciebie bo tak nagle zrobiła się cisza.. przykro mi, że jeszcze się nie udało.. ale kciuki trzymam niezmiennie