-
WIADOMOŚĆ
-
Zyzia wrote:Pamietam ją! Napisała kilka postów nic nie wnoszących, jakieś ogólniki typu powodzenia, miłego dnia i oczekiwała niewiadomo czego 😂
Ja to i tak się staram hamować żeby nie wyjść na jędze bo potrafię bluznąć. 😉
My Cię znamy i wiemy że jędzą nie jesteś
A mnie gówno obchodzi co sobie obce o mnie / o nas pomyślą.
-
Agaciorka wrote:Czuję że ja też jestem z tych co się tak na Hama to Was wprosilam 😣 przepraszam, ale nie chce Was opuszczac, wiem że Wy mnie zrozumiecie, mimo że ogólnie nie mam problemu mówić o tym że się staramy 3 lata i nie wychodzi ale w moim gronie nikt nie jest w stanie mnie zrozumieć ( no oprócz mojej cioci też ma problem, ale ona nic z tym za bardzo nie robi)
Raz pamiętam jak moja znajoma starala się o drugiego dzidziusia i chyba przez 4 miesiące nic nie bylo i już zaczęła chodzić po lekarzacg, opowiadała mi o tym jak już oczywiście była w ciąży i ten jej tekst " idę do lekarza i wiesz myślę sobie co ja jakaś chora jestem czy co że nie mogę zajść" powiedziała to w takim tonie wiedzac że się staramy jakby to było jakieś tredowactwo albo jakiś syfilis .....
nie nie nie.
Na pewno żadna z nas nie miała Ciebie na myśli.
Myślę nawet, że jakbyś zaszła teraz od razu po przyjściu do nas to nikt by nie miał do Ciebie pretensji widząc ile się starasz
tu bardziej chodzi o nówki czyli świeże staraczki, stara się 1-2 cykle, przychodzi i od razu chwali się pozytywnym testem.
a ta Twoja znajoma to chora chyba na głowę. Zero wyczucia i taktu. Franca -
ŁAsica wrote:A czemu tak myslisz 😵 bez sensu.. Nikt tu nie jest na chama.. Widzisz nawet Bozeny w 1cs cieplo przyjely, ale zle sie to dla nas skonczylo 😁 ludzie to sie nie zastanowia tylko gadaja bzdury. Ostatnio tez sie widzialam z ciotka i oczywiscie pierwsze co to oo myslalam ze moze ciaza ze by sie cieszyla.. No co ona nie powie.. 🤣
to ja mam niektóre takie klientki.
Mam jedną taką wścibską, że masakra. Kiedyś chciała się zapisać na konkretny termin a ja mówię, że nie nie mogę. To i tak drążyła. I ja żeby uciąć temat mówię, że idę wtedy do lekarza i mnie nie będzie.
Pytanie od razu "aaaaaa pewnie do ginekologa co ? w ciąży pewnie jest ?" jakby młoda dziewczyna mogła tylko chodzić do ginekologa. Inni lekarze to nie.
I ona w czwartek przyszła znowu po 3 letniej przerwie. I od razu od drzwi "a myślałam, że już ktoś inny będzie, że Ty już dzieci porodziłaś" no co kuuuuurwa ???? raz, że do mnie na "Ty" a dwa że z takim tekstem no helllloł
byłam jednak nastawiona psychicznie, że coś takiego odwali. Spodziewałam się po niej to trochę inaczej podeszłam do takiego tekstu.
Kiedyś miałam klientkę co okazało się, że się z zna z inną moją klientką. I też do mnie z tekstem "no, ostatnio rozmawiałyśmy z Karoliną, że tyle lat po ślubie a dzieci nie macie"
wtedy to się już wkurwiłam i zapytałam czy to, że nie mam dzieci to znaczy że jestem gorsza ? czy to jakiś wyznacznik bycia kobietą i żoną - posiadanie dzieci ?
ludzie nie mają taktu za grosz
-
Agaciorka wrote:W sensie że wparowalam tak bez kultury, ja wiem że jesteście kochane pomocne itd. i z tej mojej desperacji chyba tak wpadłam do was od razu z jakimś pytaniem i to jest oczywiście moja wina bo tego nie przemyślałam do konca, przyjelyscie mnie cieplutko 🥰 ale cała ta sytuacja uświadomiła że też mogłam być nie taktowna.
ale zostałaś z nami i to się liczynie wparowałaś z pytaniem i się zmyłaś. Absolutnie nie zauważyłam u Ciebie żadnego braku taktu. Nie myśl o tym. Jest git
Zyzia ma rację, przyszłyście dziewczyny i od razu wątek odżył.
I śmiechy chichy których dawno nie byłomi bardzo tego brakowało
I w końcu zaczęły się na nowo udzielać Bożeny które ostatnio zamilkły np Sus i Madziula.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2020, 11:53
-
Agaciorka wrote:Znam to i właśnie też mam wrażenie że jak nie ma się dzieci to ludzie uważają cię za gorsza ale nie pomyśla że to nie jest z wyboru, moja babcia tak uwaza, oczywiście nie powiedziała tego nigdy wprost, ale jak słyszę że "wnusiu wiesz Krysia ma dzieci to się czasem do niej odezwij żeby jej pomóc" a to że jak ja nie mam dzieci to znaczy że co mam łatwo i mi już pomoc nie trzeba ? 😤
ja na szczęście w rodzinie nie mam takich komentarzy. Nigdy szczerze nikomu nie powiedziałam wprost.
Moja mama jak się kiedyś zapytała to było jej tak głupio, bo nie wiedziała jak ogryźć temat żeby mnie nie urazić, że się popłakała.
Błąd popełniła tylko, że pytała przy starym. A on nie chce gadać o tym z nikim. Jakbym była sama to bym powiedziała wszystko.
Ja nigdy nikogo nie zapytałam kiedy planuje dzieci. Mieliśmy wśród znajomych takie małżeństwo, z tym, że nie byłam pewna czy nie chcą czy nie mogą, bo ona też coś takiego wspominała, że ona nie wyobraża sobie mieć dziecko, wstawać w nocy itp.
Mój stary się kiedyś tego kolegi zapytał (nie było to przy mnie ale przy innych kolegach) i dostał ode mnie opierdziel, że tak się nie robi. Aczkolwiek szczęśliwie się okazało, że akurat ona była w ciąży
Raz tylko przy starym jedna kuzynka zapytała się ciotki jakiejś (stary stał obok), że my chyba nie wiemy jak to się robi. Albo jesteśmy zbyt leniwi. Dobrze, że mnie nie było przy tym. Staremu się zrobiło strasznie przykro. Ja już do tej kuzynki się nie odzywam. Zapamiętałam sobie to i teraz jej nie lubię.
Jedyne przytyki w rodzinie (nawet źle napisałam, bo to była wigilia ale ta osoba nie jest moją rodziną, tylko ojciec wujka) i on potrafił robić głupie komentarze. I ta osoba mi w zeszłym roku zepsuła mi święta, bo ja cały grudzień myślałam tylko o tym co palnie w tym roku i jaką zrobi mi przykrość.
W tym roku życzył tylko powiększenia rodziny bez dodatkowych komentarzy.
W zeszłym za to podczas składania mi życzeń zaczepił moją teściową i na cały głos "( jej imię) - czemu oni Ci robią taką krzywdę, że Ci wnuka nie dają ?? co Ty będziesz na emeryturze robić ? " wszyscy to słyszeli i wszystkim się zrobiło chyba głupio. Moja teściowa ma jedynego syna - mojego starego, więc wnuków nie ma. Moi rodzice mają dwie wnuczko - od mojej siostry. No zajebiste święta.
-
Martt95 wrote:Następna Bożenka mnie tu próbuje obserwowac, ale ja za cholerę nie wiem kto to😂🙈
Chciałam tylko napisać że konta typu "syej526" bez zdjęć i obserwatorów nie będę akceptować 🤷 mam konto prywatkę, na którym można dużo dostrzec i zaakceptuje tylko wymianę IG (ja wiem kim jesteś i ty wiesz kim ja jestem) Jakbym mogła prosić wiaodmosc prywatną przy prośbie o obserwacje to było by mi miło bo już się gubie 😄
ja mam jakąś Anię co obserwuje motylka
też stwierdziłam, że nie będę akceptować póki nie skumam kto to.
-
a teraz zarówno Martt jak i Madzia jak klikam na nick to bieżący wykres na tablicy "nie" wkurza mnie to OF trochę. Tym bardziej jak jest premium, płaci się sporo kasy a takie błędy na stronie
EDIT: na siebie jak klikam też jest "nie" 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2020, 15:48
-
Martt95 wrote:Ja właśnie po to mam prywatne konto, żeby nie mieć "byle kogo" chce wiedzieć kto jest kim i nie lubię mieć bałaganu. Kiedyś akceptowałam wszytsko i miałam na fb bardzo dużo znajomych. Jak zaczęłam robić porządki została garstka hahaha 😂
mi na fb jak ktoś wstawia sobie na tablicę głupie posty to robi out 🤪
mnie to czasem śmieszy, że na fb ktoś mi wysyła zaproszenie a w realu jak zobaczy to udaje że nie zna -
Martt95 wrote:A ty masz wykres? Bo u mnie też masz pusto w tym miejscu 🙈
mam. I jest udostępniony.
Mi się Twój pojawił teraz.
EDIT: już zniknął
dlatego ja kilka z Was pozapraszałam do przyjaciółek aby bez problemu wejść w wykresWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2020, 15:53
-
eszanka wrote:
Martyna, Joan zaproszenie ode mnie. Chyba nie pisałam tutaj imienia. Joan czy nosisz/nosilas okulary?
Yes it's me !
W takim razie akceptuje. Widzisz mnie skoro Cię jeszcze nie zaakceptowałam ?
Chyba, że Ty nie A, tylko M lub K ? to jak to jest ?