In vitro z komórką jajową anonimowej dawczyni to temat budzący wiele wątpliwości. Poniżej znajdziesz 10 najczęstszych pytań, na które wyczerpująco odpowiedział doświadczony specjalista w leczeniu niepłodności dr n. med. Dariusz Mercik.
Panie doktorze, od wielu lat pomaga Pan niepłodnym parom spełniać marzenia o dziecku. Czasem wystarczy niewielka pomoc naturze, aby po kilku miesiącach para mogła cieszyć się narodzinami nowego życia. Czasami bywa jednak tak, że wieloletnie leczenie i tradycyjne in vitro nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Wówczas jedynym sposobem, aby kobieta mogła urodzić dziecko, może okazać się adopcja komórki jajowej. Proszę powiedzieć, na czym polega adopcja komórki jajowej i czym różni się od tradycyjnego in vitro?
Adopcja komórek jajowych to procedura, w której kobieta (Biorczyni) przyjmuje oocyty innej kobiety. W procesie adopcji komórek jajowych uzyskujemy oocyty od dawczyni i zapładniamy je w warunkach laboratoryjnych (in vitro) nasieniem partnera kobiety (lub nasieniem dawcy). Powstały zarodek, po uprzednim przygotowaniu endometrium, jest transferowany do jamy macicy biorczyni.
Jaka jest różnica między procedurami? W tradycyjnym in vitro pacjentka jest stymulowana hormonalnie w celu wywołania u niej mnogiej owulacji. Uzyskane komórki jajowe są pobierane, zapładniane nasieniem partnera/dawcy. Powstałe zarodki transferuje się do jamy macicy. W przypadku in vitro z komórką dawczyni, biorczyni nie jest poddawana stymulacji jajeczkowania, nie ma wykonywanej punkcji jajników i nie pobiera się od niej komórek jajowych. W obu procedurach tak samo przebiega przygotowanie biorczyni do transferu i transfer zarodka do jamy macicy.
Komórka jajowa od dawczyni - jakie są wskazania do takiej procedury in vitro?
Wskazaniem do in vitro z komórką jajową dawczyni jest brak możliwości uzyskania oocytów u pacjentki. Najczęściej są to kobiety z bardzo niską rezerwą jajnikową oraz pacjentki, u których wygasła funkcja jajników w wyniku przedwczesnej menopauzy. Wskazaniem jest także stan po operacji usunięcia jajników i innych zabiegach w obrębie narządów rozrodczych, po chemioterapii. Wszystkie sytuacje, w których nie jesteśmy w stanie uzyskać komórek jajowych zdolnych do zapłodnienia, mogą stanowić przesłankę do przeprowadzenia in vitro z komórką jajową.
Jeżeli AMH (wskaźnik rezerwy jajnikowej) jest bardzo niskie, ale para mimo to chce próbować zajść w ciążę z własnymi komórkami jajowymi, to podejmujemy próbę stymulacji u pacjentki. Prawidłowe wartości FSH i estradiolu w 2. i 3. dniu cyklu, przy niskim AMH, dają szansę na uzyskanie komórek jajowych. Jeżeli w ciągu kilku cykli nie uda się pobrać oocytów proponuję Parze rozważenie adopcji komórek jajowych. U pacjentek w przedwczesnej menopauzie, u których AMH jest nieoznaczalne (wynosi praktycznie 0), nie rozpoczynamy stymulacji własnych komórek jajowych.
Pacjenci zdają sobie sprawę z tego, że jest to komórka obcej osoby. Dlatego użycie komórek jajowych dawczyni jest zawsze ostatecznością. Proponuję takie rozwiązanie tylko wtedy, gdy jestem absolutnie przekonany, że wszelkie inne możliwości leczenia niepłodności zostały wyczerpane i jedyną szansą na ciąże u tej pary może być właśnie in vitro z komórką dawczyni.
Jaka jest reakcja pacjentów, kiedy słyszą od Pana, że jedyną szansą, aby zostali rodzicami jest in vitro z komórką dawczyni?
Większość moich pacjentów jest świadoma, jakie możliwości leczenia daje współczesna medycyna. Są również świadomi momentu, kiedy tradycyjne in vitro nie rozwiąże ich problemu i wiedząc, że istnieje możliwość użycia komórki jajowej dawczyni, pytają czy w ich przypadku jest to możliwe. Tak jak mówiłem, rozwiązanie to proponuję w momencie, kiedy jestem przekonany, że już innych możliwości leczenia niepłodności u danej pary nie ma. Wówczas poddaję pod rozwagę możliwość użycia komórek jajowych innej kobiety. To jest otwarta propozycja. Zdaję sobie bowiem sprawę, że nie jest to łatwa decyzja. Nie oczekuję więc, aby podejmowali ją od razu. Jeśli Pacjenci wyrażają zgodę i nie ma przeciwskazań medycznych, wówczas rozpoczynamy procedurę adopcji komórki jajowej.
In vitro i świeżą komórka jajowa dawczyni (fresh eggs), czy in vitro i komórka jajowa mrożona (frozen eggs) – na czym polega różnica?
Idealną sytuację mamy wówczas, gdy dawczyni i biorczyni są w tym samym czasie, równolegle przygotowywane do procedury. Dawczyni jest stymulowana hormonalnie w celu indukcji mnogiej owulacji a u biorczyni przygotowywane jest endometrium macicy. W dniu wyznaczonej punkcji jajników dawczyni, partner biorczyni oddaje nasienie, którym zapładniane są pobrane komórki jajowe. W tym samym dniu biorczyni zaczyna przyjmować progesteron, aby po 3-5 dniach wykonać u niej transfer świeżych zarodków. Jest to jednak dość trudne w synchronizacji. Dlatego stosuje się również inne warianty procedury, w których pozyskane od dawczyni oocyty lub powstałe zarodki poddawane są witryfikacji. W pierwszym przypadku, po stymulacji dawczyni, odbywa się punkcja jajników, a pozyskane oocyty zostają zamrożone.
W następnym cyklu u biorczyni przygotowuje się endometrium. Kiedy osiągnie ono odpowiednią grubość, oocyty są rozmrażane i zapładniane nasieniem partnera/dawcy. W ciągu 3-5 dni transferuje się zarodki. W drugim przypadku podczas punkcji jajników, partner biorczyni oddaje nasienie, którym zapładniane są komórki jajowe. Powstałe w ten sposób zarodki zostają zamrożone. W następnym cyklu u biorczyni przygotowuje się endometrium. Kiedy osiągnie ono odpowiednią grubość zarodek zostaje rozmrożony i przetransferowany do jamy macicy pacjentki. W dobie współczesnych metod mrożenia – witryfikacji, skuteczność tych procedur jest porównywalna.
W jaki sposób przygotowywana jest biorczyni do procedury in vitro? Z jaki wyzwaniami dla lekarza i pacjentów się to wiąże?
Największym wyzwaniem jest przygotowanie endometrium i całego organizmu kobiety, aby zarodek miał odpowiednie warunki do zagnieżdżenia się i rozwoju. Przygotowanie do procedury wymaga zatem przeprowadzenia badań sprawdzających ogólny stan zdrowia pacjentki. Wykonywane są m.in. badania pod kątem równowagi hormonalnej tarczycy, stężenia witaminy D3 oraz wiele innych badań, wynikających ze stanu zdrowia pacjentki. W cyklu, w którym wykonuje się transfer, pacjentka przyjmuje także estrogeny, aby po 10-14 dniach uzyskać właściwe endometrium. Następnie włączona zostaje substytucja progesteronem, aby odtworzyć cykl przygotowania organizmu kobiety do implantacji zarodka. Pacjentki normalnie miesiączkujące mogą być przygotowywane na cyklach naturalnych bez leków pobudzających wzrost endometrium, przy użyciu jedynie substytucji progesteronowej.
Jak wygląda kwestia in vitro z komórką dawczyni u kobiet, które nie mogą mieć dziecka z powodu przebytej choroby nowotworowej?
Pacjentki, które w wyniku choroby i terapii nowotworowej utraciły płodność, mogą skorzystać z komórki dawczyni i poddać się procedurze zapłodnienia in vitro. Oczywiście, jeśli możliwy jest transfer zarodka oraz nie ma medycznych przeciwskazań, aby Pacjentka zaszła w ciążę. Kobiety, których dotyczy ten problem, najczęściej doskonale orientują się w temacie i chcą skorzystać z takiej możliwości. W takich przypadkach zwykle nie podejmujemy prób innymi metodami leczenia. Jeżeli kobieta ma wysokie FSH, niski estradiol i bardzo niskie AMH, a do tego jest świadoma, że adopcja komórek jajowych to dla niej jedyny sposób na posiadanie dziecka, od razu przystępujemy do procedury adopcji oocytów.
Czy każda kobieta może poddać się in vitro z komórką jajową dawczyni? Jakie są przeciwskazania?
Co do zasady przeciwskazania do procedury ivf z komórką dawczyni są takie same, jak w przypadku tradycyjnego in vitro. Należą do nich przypadki, w których nie jesteśmy w stanie przeprowadzić transferu zarodka u tej kobiety tj. wady macicy uniemożliwiające wprowadzenie zarodka oraz prawidłowy rozwój ciąży, a także ciężkie schorzenia, będące przeciwskazaniem do ciąży.
Jak wygląda dobór dawczyni komórek jajowych? Czy para, która decyduje się na adopcję komórki jajowej może zdecydować o wyborze komórki konkretnej dawczyni np. przyjaciółki?
Lekarz, dokonując wyboru dawczyni, bierze pod uwagę podobieństwo cech fenotypowych i morfologicznych. Prawo polskie gwarantuje pełną anonimowość zarówno biorczyni, jak i dawczyni oocytów. Ustawodawca przewidział bowiem wyłącznie anonimowe dawstwo i biorstwo komórek rozrodczych. Niedozwolone jest także dawstwo ze wskazaniem i wewnątrzrodzinne. Pacjenci nie mogą zatem wskazać konkretnej kobiety, jako dawczyni.
Jakie kryteria musi spełniać kandydatka na dawczynię? Na czym polega przygotowanie i stymulacja dawczyni komórek jajowych?
Kandydatka na dawczynię musi spełnić określone kryteria i przejść wieloetapową procedurę kwalifikacyjną w klinice. Panie, które chcą dołączyć do programu dawstwa oocytów muszą mieć nie mniej niż 20 i nie więcej niż 32 lata, być w dobrym stanie zdrowia i nie mieć nałogów. Kandydatka musi także wykonać szereg badań genetycznych i wirusologicznych (HIV, WZW typu B i C, kiła, HTLV). Dopiero pozytywna weryfikacja, brak obciążeń genetycznych oraz ujemne wyniki badań wirusologicznych kwalifikują ją do programu. Następnie dawczyni zostaje poddana stymulacji hormonalnej w celu wywołania mnogiej owulacji. Stymulacja polega na przyjmowaniu leków hormonalnych w postaci wstrzyknięć. Po około 10 dniach wykonywana jest punkcja jajników, podczaj której pobierane są komórki jajowe.
Czy na przestrzeni lat zauważył Pan jakąś zmianę w podejściu polskich pacjentów do IVF i adopcji komórek jajowych? Czy pacjenci zagraniczni wykazują mniejsze obawy z tym związane?
Muszę przyznać, że zauważam dużą zmianę podejścia Polaków do tego typu procedur na przestrzeni ostatnich lat. Pacjenci mają obecnie nieograniczony dostęp do informacji. Są bardziej świadomi i chętniej korzystają z możliwości, jakie daje im medycyna. Pacjenci, którzy się do mnie zgłaszają zazwyczaj wiedzą, jakie procedury są wykonywane i na czym polegają. Znają także opinie innych na ten temat. Z rodzimymi Pacjentami zwykle spotykam się na samym początku ich drogi, czyli na etapie diagnozy niepłodności. Następnie przechodzimy kolejne etapy leczenia, aż dochodzimy do momentu, kiedy musimy podjąć decyzję, co dalej.
Często jedyną szansą na dziecko jest właśnie adopcja komórek jajowych. Pojawiają się wówczas obawy i wątpliwości, które są jak najbardziej uzasadnione. Dla większości par nie stanowią one jednak przeszkody w kontynuowaniu leczenia i podjęciu decyzji o adopcji komórki dawczyni. Inną grupę pacjentów stanowią osoby z zagranicy. Ci pacjenci są już zazwyczaj na innym etapie i mają już historię leczenia niepłodności, z nieudanymi próbami in vitro, włącznie. Przyjeżdżając do naszej kliniki są zwykle w 99% zdecydowani na adopcję komórek jajowych i stąd być może ich obawy są mniejsze.
W całej swojej karierze zawodowej nie przypominam sobie ani jednej pary, która poddałaby się in vitro z komórką dawczyni, zaszłaby w ten sposób w ciążę i wróciła do mnie niezadowolona. Pacjenci, podobnie jak pary, którym udaje się począć dziecko naturalnie, czują się w 100% rodzicami i nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Rodzicielstwo daje im mnóstwo radości. Ze względu na drogę, którą przebyli, delektują się nim jeszcze bardziej. Często po zakończonej sukcesem procedurze odwiedzają klinikę, aby pochwalić się pociechą i podzielić swoim szczęściem. Chętnie też wysyłają zdjęcia maluchów, które rozwijają się prawidłowo, ku radości wszystkim. To budujące! Nie tylko dla całego zespołu, ale także dla par, które są w trakcie leczenia i czekają na upragnione dziecko.