Wcześniej miesiączkowałam nieregularnie i długo .
Krwawiłam 8-14 dni , jeden raz zdarzyło się że 27 dni, a później okresu nie widziałam 3 miesiące!
Raz cykl 18 dni , raz 45 - wszystko pogmatwane.
Znalazłam więc Panią ginekolog, która była w stanie mi pomóc - nie jak inni lekarze - wypisując tabletki anty bez żadnych badań!
Okazało się , że miałam zbyt duży poziom testosteronu .
(na USG były widoczne liczne pęcherzyki jednej wielkości), nie był "aktywny" .
Brałam Madinette 1,5 roku . Badania z krwi pokazały , że poziom hormonów jest już w normie.
Odstawiłam tabletki , skończyłam do końca brać opakowanie .
Hmmmm.... nie wiem czemu od 5 dni boli mnie brzuch, mam wzdęcie i ból jajnika .
Nie wiem jak zachowuje się moje ciało , bo nigdy nie zwracałam na to uwagi no i dopiero co odstawiłam tabletki , a wtedy nie miałam żadnych bólowych objawów - jedynie ból krzyża sięgający aż do połowy ud .
W tym cyklu owulacja nie została u mnie wykryta - tak sądzę , bo nie było skoku temperatury
i nie wiem czy ta temperatura jest tak ważna ?
Czy może wystąpić owulacja bez skoku temperatury ?
Wiadomość wyedytowana przez autora 18 maja 2014, 11:58
że minął miesiąc odkąd nie pale papierochów!
Jupiiiii!!! Jestem WSPANIAŁA!
Zrobiłam to dla NAS
Wiadomość wyedytowana przez autora 8 listopada 2013, 17:34
Juz wiem , że nie potrzebne sa nerwy , stres . Wczesne testowanie nastawiło mnie na wynik negatywny w tym cyklu - dlatego nie jestem załamana ani smutna . Co ma być to będzie , co ma przyjść , to przyjdzie Na wszystko potrzeba czasu i cierpliwości .
Tak bardzo ją kochałam . Jej słodki dzwoneczek przy szyi - teraz gdy tylko coś mi zadzwoni mam wrażenie, że ona jest gdzieś blisko Zawsze czekała na mleczko , zawsze przybiegała gdy słyszała jak wjeżdżamy na podwórze .
"Coś" mi ją zabrało . Od tygodnia przesiadywała nocą na środku ulicy.
Wołałam ją, a ona dalej siedziała .. aż w końcu mi ją zabrano:(
Kochałam ją całym serduszkiem , była śliczną białą kotką . Jedyną w swoim rodzaju .
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 grudnia 2013, 00:13
Lubie ją , ale .. No właśnie "ale" . Denerwują mnie jej wybuchy histerii , wulgaryzmy i brak myślenia zanim coś powie . Na wikipedia.pl napisano :
Zaburzenia te występują zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, jednak dawniej histerię przypisywano wyłącznie kobietom i często wiązano jej występowanie z nieprawidłowym funkcjonowaniem macicy.
Może coś w tym jest .
Jutro czeka mnie obszywanie zasłon dla teściowej. Pewnie będzie stała nad głową póki nie skończę.
pc screenshot
A to moja pierwsza Tilda, zrobiona tydzień temu:)
how to print screen on pc
Wiadomość wyedytowana przez autora 10 grudnia 2013, 00:21
Zobaczymy co mi powie .. I czy z gabinetu wyjdę podbudowana czy raczej przygnębiona i zmartwiona? Jakie badania będzie trzeba zrobić? Czy starczy mi kasy na wszystko? (bo jeszcze nie kupowałam prezentu D) i tak dalej i tak dalej .
Dzisiejsze popołudnie spędziłam z moim Łucznikiem i robieniem zasłon dla teściowej .
Tak jak mówiłam wczoraj- stała nade mną , paliła KIEPa - ale trwało to może z 10 minut .
Były chyba ze trzy takie wizytacje .
Ogólnie to coraz bardziej działa mi na nerwy .
Denerwuję się tak , że aż wszystko mi się w środku gotuje, ale milczę.
Wiadomość wyedytowana przez autora 4 sierpnia 2014, 12:10
Endometrium 4,16 mm
Jajnik lewy 32.3 mm
Jajnik prawy 37.8 mm
Jajniki zawładnięte pęcherzykami, jak spojrzałam na monitor pierwsze co powiedziałam to "o boże" , ale gin powiedziała że to nic strasznego i nic nie szkodzi .
Dziś mija 65 dc , przepisała mi duphaston 2x dziennie i włoski lek INOFOLIC 2xdziennie . Ponoć zrobił furorę we Włoszech.
Przeraziła mnie cena INOFOLIC , gdyż.. 20saszetek = 10 dni = 70zł w aptece.
Ale w przyszłym tyg. zamówię przez internet (45.50zł) .
Jest to nowy lek , dopiero wprowadzony do Polski , więc przekonam się czy dobry
Jak dostanę okres muszę zrobić testosteron,LH,FSH i prolaktynę.
Tak więc muszę czekać na rozwój wydarzeń
Temperatury już nie mierzę , bo nie ma szans w tym gigantycznym cyklu .
Mam nadzieję że po duphastonie dostanę okres wtedy będę mogła zakończyć bieżący parszywy cykl
Gin powiedziała że teraz działamy w drugą stronę (od antykoncepcji)udrażniając jajowody i ostro zabieramy się do pracy żeby osiągnąć cel:)
Więc luz blus Trzeba brnąć do przodu , nie poddawać się i być tylko i wyłącznie dobrej myśli !!!
Dzięki Kobietki!:*
Wiadomość wyedytowana przez autora 11 grudnia 2013, 22:27
Wiadomość wyedytowana przez autora 12 grudnia 2013, 13:44
Czekanie dobija .
Troszkę pluję sobie w brodę , że wcześniej nie zaczęliśmy się starać. No ale to musiała być wspólna decyzja , więc nie miałam na to wpływu, a nie chciałam namawiać i naciskać .
Sam przyznał mi racje, że dobrze że nie czekaliśmy do grudnia .
W sumie ...to i tak nic nie zmieniło , bo muszę porobić badania.
Idę dziś do koleżanki , termin ma na środę , ale czuje się dobrze.
Trochę wydaje mi się to dziwne, bo.. nie widzę po niej żeby się jakoś szczególnie cieszyła..
Ostatnim razem nic a nic nie mówiła o swoim samopoczuciu, o dzidzi , tak jakoś dziwnie..
Ja chyba nie potrafiłabym się nie dotknąć za brzuszek przez cały dzień .
Sytuacja wygląda tak, jakby to ona miała rodzić dla swojej matki .
Matka chodzi, podnieca się , pokazuje ciuszki, pokazuje pokoik, a ona nic .
Niewzruszona .
Ahhh... gdyby to mi było dane .
Nie potrafię sobie wyobrazić tego szczęścia.
Wiadomość wyedytowana przez autora 15 grudnia 2013, 12:24
Hipergonadotropowy hipogonadyzm - stężenie LH jest podwyższone w wyniku zaburzeń funkcji gonad , zaś: stężenie FSH jest obniżone w wyniku zaburzeń funkcji podwzgórza lub przysadki.
Przyczyny: naświetlania gonad, zapalenie jąder (powikłanie po śwince). kastracja, ooferektomia, leki cytotoksyczne, guzy gonad, choroby autoimmunologiczne gonad, infekcje gonad, przedwczesne wygasanie czynności jajników, defekty chromosomowe np. (płeć męska) i zespół Turnera (płeć żeńska), defekty w biosyntezie androgenów, niedorozwój gonad, menopauza, niedobór fazy lutealnej, zespół feminizacji jąder, defekt receptorów androgenowych, zespół policystycznych jajników oraz mieszane: np. zespół Noonan.
Wydzielanie FSH jest regulowane przez testosteron i estradiol, działające na podwzgórze na drodze ujemnego sprzężenia zwrotnego. Podwzgórze oddziałuje na przysadkę za pomocą hormonu gonadoliberyny (GnRH).
W poniedziałek idę z wynikami do gin.
Wiadomość wyedytowana przez autora 20 grudnia 2013, 16:41
Naczytałam się i strach mnie oblatuje .
W skrócie to , co dotyczy mnie:
***Wysoki testosteron (postać nieklasyczna o opóźnionym początku)
Może być wynikiem przerostu nadnerczy.
Towarzyszą temu objawy:
-łojotok (bardzooo przetłuszcza mi się cera)
-przedwczesne dojrzewanie płciowe (zaczęłam w wieku 11 lat)
-zaburzenia miesiączkowania .
*** FSH (rezerwa jajnikowa) bada się przy podejrzeniu o niewydolność przysdki i przy diagnozowaniu braku miesiączki.
LH:FSH
Prawidłowy cykl LH:FSH wynik bliski jest 1
Przy niewydolności przysadki 0.6
W PCOS wzrasta powyżej 1.5 .
Tak więc :
LH : FSH
17.89 : 3.94 = 4.54
*** Prolaktyna (wynik 18.87 )
Hormon przysadki . Podwyższone stężenie prolaktyny
obniża poziom LH (mam podwyższone LH więc prolaktyna OK)
LEK OBNIŻAJĄCY STĘŻENIE PROLAKTYNY W CYKLACH UŁATWIA ZAJŚCIE W CIĄŻE
PRZY PRAWIDŁOWYM WYNIKU PROLAKTYNY NIE MA ON NEGATYWNEGO WPŁYWU.
*** Próby "leczenia" PCOS :
-Klomifen - zwiększa wydzielanie FSH (stymuluje wzrost pęcherzyków) przez przysadkę)
stos. max. 6 mies.
- indukcja owulacji (elektrokauteryzacja laparoskopowa)
Polega na kilkukrotnym nakłuciu osłonki jajnika
(cykle się regulują i występuje owulacja)
PCO - więcej chyba nie trzeba mówić .
Dostałam Metformax 500 (aby obniżyć poziom glukozy we krwi ze wzgl. na wysoki testosteron)
po nowym roku muszę zrobić krzywą cukrową i poziom insuliny.
Wiem, że będzie dobrze , ale jestem mega podłamana, załamana, przygnębiona .
Serce ściska, łzy do oczu napływają , bo nie można nic samemu zrobić .
A jeszcze wczoraj mój D. powiedział, że coraz bardziej chce Bąbelka , bardziej niż kiedykolwiek.
Wiadomość wyedytowana przez autora 19 stycznia 2014, 02:26
Trzeba mocno wierzyc, ze sie uda. Nie tracic nadziei , bo tak czy siak , czeka nas to.
Wiec jeszcze raz pogody ducha , milosci , zrozumienia i wytrwalosci !
Pozdawiam ! :*
Marzyłam o tym żeby się wykąpać i nałożyć pachnący migdałkami balsam .
Relax pełną gębą .
O prezentach od Mikołaja napiszę jutro , bo idę już spać
Dzień był jak najbardziej udany.
Nadzieja wróciła. Będzie dobrze!
Wiadomość wyedytowana przez autora 25 grudnia 2013, 22:16
Dostałam piękne kolczyki z Apartu, zestaw Dove, tusz do rzęs L'oreala z eyelinerem, tusz maybeliene z konturówką , scrub do ciała i balsam migdałowy , lusterko z oświetleniem
Także mój Mikołaj zrobił mi pakę jak co roku
Zapisuje tutaj, bo zawsze gdzieś na kartce zapiszę i zawsze się gdzieś zapodzieje
A "w razie co" wrócę do tego wpisu
męskie:
Maksym, Ariel , Czesław, Amadeusz, Wiktor, Leon, Lech, Parys, Bolesław, Daniel, Oskar, Filip, Kacper, Jerzy, Julian, Kornel, Ludwik, Makary, Mieszko, Szymon, Tymon, Przemysław.
żeńskie:
Fabiola, Balbina, Dalia, Gloria, Jagoda, Hanna, Tekla, Bojana, Jadwiga, Gracja, Lidia, Maryna, Róża
Napiszę tylko w skrócie, że rzucam dotychczasową pracę, bo
psychicznie nie daje już rady .
Dziś ostatni dzień w pracy
Po nowym roku zapisuję się na prawo jazdy:)
Fajerwerki kupione , mam nadzieję , że uda mi się nakręcić filmik i pokazać Wam jakie będą piękne
Z Teściówką dobrze, jakoś nie gra mi na nerwach:)
Do później:*
Aaaaa! Chyba na serio będzie u mnie ovulka!!! Dziś tak mnie jajnik boli, że szok!
I temp. spadła !!!
Hura! Hura! Hura!
Wiadomość wyedytowana przez autora 31 grudnia 2013, 10:27
Witaj na Ovu:-) tak jak sama napisałaś, po odstawieniu tabletek organizm musi na nowo się "przestawić" na naturalne cykle, czasem płodność powraca od razu, czasem trzeba trochę poczekać. temperatura jest o tyle ważna, ponieważ jej skok informuje o jajeczkowaniu. czasem może się zdarzyć, że progesteron wzrasta, a co za tym i temperatura, a pęcherzyk nie pęka (nie dochodzi do jajeczkowania), jednak samo mierzenie tempki jest jedną z podstawowych metod obserwacji, w miarę niekłopotliwe i do zrobienia w domu. warto byłoby powtórzyć badania hormonalne, niekoniecznie sugerowałabym się ich wynikiem w trakcie brania tabletek, po odstawieniu mogą wyjść zupełnie inne. powodzenia w staraniach:-)
Dzięki za odpowiedź :) wiem wiem , że moga się różnić wyniki teraz - a wcześniej :) miałam zamiar się wybrać w najbliższym czasie do gin . Mam nadzieję , że nie będę rozczarowana:) Ale póki co - nie zaszkodzi się starać :) Pozdrawiam!M.
mi lekarz kazał odczekać ze dwa miesiące po odstawieniu plastrów anty :)