Pomoc w interpretacji wykresu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Kotek90 wrote:Z tego co u mnie widać, to jeśli patrzeć po testach, to owu mogłaś mieć 16 d.c tak u mnie to pokazuje. Napisz mi, którego dnia miałaś pozytywne testy i jaki był śluz. A w jakim miejscu mierzysz temperaturę?
Żeby dobrze było widać, to tam zaraz pod wykresem masz przycisk udostępnij wykres. Pokaże Ci się taka tabelka, wejdź w druga zakładkę czyli wykres na tablicy i daj udostępnij wszystkim i ok. Wtedy lepiej to widać. -
Teraz widać i wychodzi zupełnie co innego. Jak dla mnie owulacja dziś lub będzie jutro, więc działaj. U mnie zazwyczaj jest w dniu spadku przed skokiem, jutro powinna zacząć rosnąć.
Piszesz, że testów nie robiłaś a masz zaznaczone dwa testy dodatnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 16:21
-
Kotek90 wrote:Teraz widać i wychodzi zupełnie co innego. Jak dla mnie owulacja dziś lub będzie jutro, więc działaj. U mnie zazwyczaj jest w dniu spadku przed skokiem, jutro powinna zacząć rosnąć.
Piszesz, że testów nie robiłaś a masz zaznaczone dwa testy dodatnie. -
Ja też zawsze owulacje późno koło 17, 18dc. A u Ciebie girl test już bliski pozutywnego. wg mnie Anita też jeszcze owulacji nie było. Rzeczywiście bardzo późno by był A ale jeśli mas Z nieunormowane cykle to obserwuj. Może akurat będzie na dniach a po prostu cykl się wydluzy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 19:47
Haschimoto.niedoczynność tarczycy
7cs szczesliwy
❤Hania 🧡 Franek
-
anita92222 wrote:Martwi mnie tylko, że już 25 dzień właściwie i dopiero co owulacja, nie wiem nawet ile mi trwa ta ostatnia faza, może tutaj jest gdzieś problem.. Hm. Źle to ujelam, bo odnośnie testów nawiązywałam do tego okresu między 14 a 18 dniem cyklu bo myślałam, że o to pytasz, dopiero od trzech dni robię dodatkowo te testy i dwa wyszły pozytywne, kreski były tej samej intensywności, dziękuję bardzo za pomoc
-
Kurde zawsze musi być pod górkę jak nie z jednej to z drugiej strony.. U mnie chyba też nici w tym miesiącu, ale pod względem zdrowia. Myslalam, że dziś faktycznie będzie skok, bo wczoraj już tak nisko temperatura, ale tylko o 0,1 różnica.. Porażka. A już 26 dzień więc coś jest nie tak.. Idę do lekarza 3.06 zaś będą badania, nie wiadomo co i mijający czas...
-
Girl25 wrote:Jednak nici z tego cyklu bo mąż strzelił focha bo teraz jak się staramy to czesciej chce seksu niż zwykle.... I nie chce się kochać.... Nie żeby miał 35 lat.... Szkoda gadać
Rozumiem Cię. U mnie było podobnie w tym cyklu. Mój mąż miał dodatkowo taki stres związany ze staraniami że zaczęły się problemy z orgazmem u niego.... -
Girl25 wrote:Jednak nici z tego cyklu bo mąż strzelił focha bo teraz jak się staramy to czesciej chce seksu niż zwykle.... I nie chce się kochać.... Nie żeby miał 35 lat.... Szkoda gadać
-
Kotek90 wrote:Girl chyba każda z nas to przechodziła. Mój pan dopóki nie zrozumiał jaka jest powaga sytuacji też mi robił nieraz dywersje, że zestresowany albo zmęczony. Może przygotuj dziś romantyczną kolację z winkiem, ubierz seksi bieliznę? To sam nabierze ochoty, nawet nie będzie wiedział, że to Twoja sprawka.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Girl może jeszcze nabierze ochoty, tylko nie strzelaj jemu focha, bo zacznie się to jemu kojarzyć z przykrym obowiązkiem.
Stokrotka u mnie po poronieniu to 10 miesiąc, ale cykli będzie więcej, bo zdarzało się, że miałam dwa w miesiącu. A jeśli chodzi o całe starania to będzie 1 rok i 3 miesiące. W poprzednią ciążę zaszłam w 4 cyklu, ale teraz to myślę, że wtedy chyba los ze mnie sobie zadrwił z tą ciążą, więc nie wiem czy liczyć to od poronienia czy od początku. -
Girl może jeszcze nabierze ochoty, tylko nie strzelaj jemu focha, bo zacznie się to jemu kojarzyć z przykrym obowiązkiem.
Stokrotka u mnie po poronieniu to 10 miesiąc, ale cykli będzie więcej, bo zdarzało się, że miałam dwa w miesiącu. A jeśli chodzi o całe starania to będzie 1 rok i 3 miesiące. W poprzednią ciążę zaszłam w 4 cyklu, ale teraz to myślę, że wtedy chyba los ze mnie sobie zadrwił z tą ciążą, więc nie wiem czy liczyć to od poronienia czy od początku.
U mnie dziewczyny dziś przyszła małpa, cykl 26 dni, więc wróciło wszystko do normy😁 i chyba opłaciło się zajadać migdały z morelami, bo mam normalną miesiączkę😀 Nie przypuszczałam, że kiedykolwiek będę się z tego cieszyć. -
Girl może mu przejdzie;)) oby;* bo jeśli czujesz że zbliża się bądź trwa owulka to grzech byłoby nie podzialac;) a dziś robiłaś test?
Stokrotka a jak długi miałaś cykl? Ja się starałam 7mcy i się udało a bez zabezpieczenia kochalismy się z 1 rok. Więc niby nie ma tragedii choć dla mnie była to wieczność. Podziwiam małżeństwa gdzie starają się tak długo o maluszka bo naprawdę można zwariować.
Kotek no to super że chociaż cykl normalny;))Haschimoto.niedoczynność tarczycy
7cs szczesliwy
❤Hania 🧡 Franek
-
Ten cykl trwał 32 dni (u mnie średnio jest 32-31-30) wiec niby wszystko w „normie”.
A czy w tym udanym cyklu odpuściłaś trochę starania ? Czy wszystko wyglądało tak jak w poprzednich?
Ja nie potrafię zrozumieć jak ktoś mówi, ze trzeba się mniej starać.... nie da się
Byłam ostatnio u gin i jeśli chodzi o usg, cytologię i monitoring owu to wszystko jest OK.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2019, 11:55
8cs ❤️
03.04.2020 Anastazja 💖