7-tydzień ciąży i brak zarodka .
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybergamotka wrote:Nie, nie miałam i nie mam żadnych krwawien ani plamienia, właściwie to nie czuje się w ciąży. A twój pęcherzyk jest okrągły? Bo to podobno też jest jakoś tam istotne.
Nie mam pojęcia nie mówił nic lekarz trzeba czekać, dziś jadę zrobić betę a ty robiłaś? -
bergamotka wrote:Robiłam w dniu badania, w poniedziałek. 59 tysięcy. Ale w porównaniu z poprzednim wynikiem przyrost 55%,co wg kalkulatora jest poniżej normy.
Na tym etapie juz beta sie od dawna nie podwaja. Wazne jest tylko tyle czy przyrost jest znaczny, np 20-50% czy symboliczny kilka %, albo w ogole go nie ma.
-
nick nieaktualnyLeira wrote:Na tym etapie juz beta sie od dawna nie podwaja. Wazne jest tylko tyle czy przyrost jest znaczny, np 20-50% czy symboliczny kilka %, albo w ogole go nie ma.
A na moim etapie to jak powinnam interpretować moją betę ? wyniki będe miałą koło 15 -
nick nieaktualnybergamotka wrote:Robiłam w dniu badania, w poniedziałek. 59 tysięcy. Ale w porównaniu z poprzednim wynikiem przyrost 55%,co wg kalkulatora jest poniżej normy.
Ja dziś robiłam betę teraz czekam na wyniki,i siedze jak na szpilkach wiesz martwi mnie to,brak tych objawów tzn piersi bolą nadal ale tylko przy chodzeniu lub jak sciągne stanik ale ból jest taki znikomy i to tyle z tych objawów :/wg już sama nie wiem co z tej ciąży wyniknie,obawiam się niestety,że nic dobrego,zwłaszcza jak dalej plamie na brązowo bardziej brudze -
Evell wrote:A na moim etapie to jak powinnam interpretować moją betę ? wyniki będe miałą koło 15
Wrzucisz wyniki to pomyslimy. Najpierw musimy miec punkt odniesienia czyli dzisiejszy wynik, a potem zobaczymy jak sie zmieni wnciagu 48h.
I mnie beta przyrastala normalnie przez kilka tygodni, ale pod samm koniec, kiedy juz diagnozowali puste jajo to przyrost byl na poziomie 1%.. -
nick nieaktualnyLeira wrote:Wrzucisz wyniki to pomyslimy. Najpierw musimy miec punkt odniesienia czyli dzisiejszy wynik, a potem zobaczymy jak sie zmieni wnciagu 48h.
I mnie beta przyrastala normalnie przez kilka tygodni, ale pod samm koniec, kiedy juz diagnozowali puste jajo to przyrost byl na poziomie 1%..
Ok,wrzucę jak tylko odbiore z przychodni,zrobiłąm jeszcze progesteron tak na wszelki wypadek bo przez te plamienia to ośiwieć można. -
nick nieaktualny
-
Evell wrote:Leira a czy po usg mogą wystąpić plamienia,bo tak sie zastanawiam a we czwartek mi się znów pojawiły bo we środę byłąm na tym usg może od tego ?
Po USG dopochwowym oczywiscie, ze moga byc. W ogole dobrze jakbys po kazdym USG zakladala sobie probiotyk dopochwowy, zeby zapobiec ewentualnym infekcjom. Tak samo po badaniu dopochwowym. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evell wrote:Nie całkowity wynikt 78.50
78?
A Ile bylo wczesniej? Bo wydaje sie to nieprawdopodobne, ze przy tak wielkim pecherzyku masz tak niska bete No chyba, ze teraz tak leci w dol jak szalona?
Przy tak niskim wyniku to ja bym poczekala z tym szpitalem bo wyglada na to, ze sie samo wszystko wyklaruje. W przeciagu kolejnego tygodnia pewnie sie samo wszystko oczysci.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Evell wrote:Na początku robiłam betę 13 dpo miałam 40,13 dwa dni potem miałam już 268 a dziś jest 36 dpo.
Czyli szybko urosło i szybko spada.. no nie ma się tu co oszukiwać.. W środę masz wizytę, prawda? Lekarz sprawdzi jak wygląda sytuacja na USG i na pewno podpowie Ci najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. U mnie było ciężko - schodziłam z dziesiątek tysięcy bety i to był koszmar. U Ciebie ładnie się sama zeruje, myślę, że zakończy się to samoistnie, upewnisz się na wizycie. Teoretycznie lekarze każą odstawić leki w takiej sytuacji, ale ja lekarzem nie jestem, więc nie mogę Ci powiedzieć czy masz odstawić czy nie. Myślę, że najrozsądniej będzie poczekać do tej wizyty. Nie wiem czy leki faktycznie mają wpływ na poronienie, bo ja w pierwszej ciąży nic nie brałam, a jednak było poronienie zatrzymane.. -
nick nieaktualnyLeira wrote:Czyli szybko urosło i szybko spada.. no nie ma się tu co oszukiwać.. W środę masz wizytę, prawda? Lekarz sprawdzi jak wygląda sytuacja na USG i na pewno podpowie Ci najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji. U mnie było ciężko - schodziłam z dziesiątek tysięcy bety i to był koszmar. U Ciebie ładnie się sama zeruje, myślę, że zakończy się to samoistnie, upewnisz się na wizycie. Teoretycznie lekarze każą odstawić leki w takiej sytuacji, ale ja lekarzem nie jestem, więc nie mogę Ci powiedzieć czy masz odstawić czy nie. Myślę, że najrozsądniej będzie poczekać do tej wizyty. Nie wiem czy leki faktycznie mają wpływ na poronienie, bo ja w pierwszej ciąży nic nie brałam, a jednak było poronienie zatrzymane..
Wiesz lekarz kazał przyjechać do szpitala w poniedziałek gdy zadzwoniłąm i powiedziałąm mu o tej becie.Więc już raczej sama nie wiem czy jechać czy najlepiej byłoby odstawic progesteron bo tylko to biore i może samo ruszy? poprostu chce mieć to już za sobą i zacząć sie starać od nowa . -
Evell wrote:Wiesz lekarz kazał przyjechać do szpitala w poniedziałek gdy zadzwoniłąm i powiedziałąm mu o tej becie.Więc już raczej sama nie wiem czy jechać czy najlepiej byłoby odstawic progesteron bo tylko to biore i może samo ruszy? poprostu chce mieć to już za sobą i zacząć sie starać od nowa .