Bóle podbrzusza we wczesnej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja od wczoraj też czuję taki kłująco- ciągnący ból w dole brzucha po lewej stronie. U lekarza byłam dwa dni temu i stwierdził, że jak mocniej boli to trzeba wziąć No-Spę dwie tabletki i położyć się. Jak nie przejdzie to dalej szukać pomocy w szpitalu lub zadzwonić do niego. Ale powinno przejść po tabletkach i odpoczynku. Ech zawsze coś musi być Mam nadzieję, że to normalne i jest spowodowane powiększaniem się macicy. No ale stres niestety jest
-
Witam jestem tu Nowa:)
Zrobilam test w 10 dniu po owulacji i wyszedl pozytywny.
@ mam dostac w Niedzele.
Obecnie jade na Duphastonie 2x1 rano i wieczorem.
Ale jest jedno Ale od 2 dni boli mnie podbrzusze i dotego plecy po lewej stronie czasem i po prawej.
Do gina
mam za tydzien nie wiem co mam robic. ( dodam ze mam Gina na uropie)
Doradzcie cos kochane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2013, 10:33
-
Ja też stresuje sie bólem podbrzusza. Wczoraj pojechałam do mojego chrześniaka i strasznie mnie wytelepało w aucie. Wieczorem troche żałowałam, że pojechałam. Dziś leże i jest lepiej, ale kłucie czuje- oby to była rozciagająca się macica. Nic innego jak to, że musimy dbać o siebie Dziewczęta!!I love the person I've become,
because I fought to become Her.
I'm a believer. -
Camille87, zrozumiałam o co chodzi w bólu "jak kłucie igłą". Takie trzykrotne, najczęściej mam w podbrzuszu, ale też okolicy pępka. Zdarza się raz na kilka dni. Może dlatego że wszystko tam w środku rośnie... Dziwne to uczucie.Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
nick nieaktualnyWidzę że to grupowy problem;)
Jestem w 5 tygodniu- koncówka- i odczuwam bóle podbrzusza, czasem silniejsze, czasem słabsze. Zdarzyły się tez bóle typu kłucie tam bardzo nisko po czym oczywiście stwierdziłam ze to juz koniec/ jestem po ciazy biochemicznej w sieprniu, tylko wtedy nie miałam, oprócz krwawienia, żadnych bóli/ i za każdym razem po mocniejszym bólu robie test:D Jak na razie jest ok. w razie czego ratuje sie nospą. Do lekarza ide dopiero po 8 stycznia, bo stwierdziłam ze wczesniej nie ma sensu.
Na szczęscie mój maz to ostoja spokoju i reaguje bardzo spokojnie na moje ataki paniki. Jak mu wczoraj, po zrobieniu testu powiedziałam ze jeszcze jestem w ciaży- to stwierdził, że słyszał, że taki stan utrzymuje sie koło 9 miesięcy:))) Rozbawił mnie tym a ja zapomniałam na chwilę o swoich schizach;)
Postanowiłam tez nie czytac w necie o roznych patologiach w ciazy bo to nic dobrego nie daje. Staram sie tez nie przypisywać sobie wszelakich dolegliwości i chorób które moga sie pojawić w ciązy. Tak więc na razie uważam mimo wszystko, że nie jest źle:)karm3lka, Quendi, Lanusia93 lubią tę wiadomość
-
Oj ja też mam te bóle. w wigilię kłuło mnie po prawej stronie, nie jakoś mocno, ale czułam przez długi czas. Następnego dnia postanowiłam leżeć i nie ruszać się z domu bo się przestraszyłam- i wtedy nic mnie nie kłuło.
Strasznie się nakręcam każdym najmniejszym zakłuciem
-
anulek wrote:Oj ja też mam te bóle. w wigilię kłuło mnie po prawej stronie, nie jakoś mocno, ale czułam przez długi czas. Następnego dnia postanowiłam leżeć i nie ruszać się z domu bo się przestraszyłam- i wtedy nic mnie nie kłuło.
Strasznie się nakręcam każdym najmniejszym zakłuciem
Mam identycznie-analizuję każdy ból, każde ukłucie...strach i jeszcze raz strach... -
U mnie znow od wczoraj wrocilo, zaczal sie 12 tydzien i zaczelo sie znow, ale czuje wyraznie jajniki, jakies klucia, ciagniecie, niemile uczucie...jak nie przejdzie do poniedziałku to podjade albo do ginekologa albo do jakiegos szpitala aby sprawdzili czy wszystko ok...Oczywiscie znow zeschizowalam, ze sie moze cos zlego dziac, ale z drugiej strony wiem, ze macica sie rozciaga, ze to czeste i normalne...jednak chyba wole dmuchac na zimne...na razie biore nospe i sobie odpoczywam...mam nadzieje, ze z fasolka ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2013, 22:17
-
Napisałam maila do mojej gini o bólach to napisała:
"Ok 12 tyg takie bóle mogą być normalne, bo macica wychodzi z miednicy mniejszej, ale czy tak jest tutaj nie wiem,przez internet trudno zdiagnozowac, jeśli sie utrzymają proszę podjechać do mnie w poniedziałek pod wieczor i sprawdzimy"
Ciągniecie dziś mniejsze, ale nadal czuje, klucia tez są, raz lewo raz prawo, ale trudno pewnie to macica...dla świętego spokoju podjadę jutro do doktor niech to sprawdzi
-
lolka83, ale masz fajną ginkę Ja też od niedawna czuję jajniki, ale to podobno organizm tak reaguje, bo nie ma możliwości owulować Nie wiem czy to nie jakaś bzdura, bo brzmi podejrzanie, ale takie coś słyszałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2013, 17:21
Aniołek (*) 12.03.2013
Lilianna ur. 09.08.2014 3700 g, 56 cm
Pola ur. 24.04.2016 3650 g, 55 cm -
Lanusia93 mam dwoch giniow, babka i facet, oboje sa super, ona bardziej dostepna, pod mailem, tel, oraz gabinet b blisko mojego domu
Powiedzialam, pokazalam gdzie te ciaganie, rwanie mnie meczy...
Zbadala mnie, szyjka ok, wszystko ok, ponoc taka moja uroda, to wiazadla tak rwa, do tego troche krzyz, no i przejedzenie...mega wzdęcia i to wszystko uciska i tak to sie skonczylo...takze dzis wizyta taka znienacka, ale dla swietego spokoju, serce wali...widzialam lozysko, pepowine, jak sie nia bawilo, dzis dlugosc to 6,4 cm, a to odpowiada 12 tyg i 6 dzien, takze to tak...Lanusia93 lubi tę wiadomość
-
Witam Was dziewczynki i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku:) mnie dzisiaj w nocy obudził właśnie taki ból ale całe podbrzusze bolało i plecy- straszne, trwal ok 20min taki silny ból jakby właśnie rozciąganie a potem ustal, dodam ze wieczorem długo stałam i juz mnie zaczął pobolewac brzuch wiec jak sie dało to siadalam (ale organizacja sylwka wiadomo wymaga jednak wiec stania i chodzenia), położyłam sie spać i ten ból mnie obudził.. Bałam sie czy z Fasolka wszystko ok ale słyszałam, ze tak sie dzieje i nie ma powodów do zmartwień.. I tej myśli sie będę trzymać a jak sie powtórzy to zadzwonie do dr bo wizytę mam dopiero w połowie stycznia.
-
le'nutka wrote:Witam Was dziewczynki i życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku:) mnie dzisiaj w nocy obudził właśnie taki ból ale całe podbrzusze bolało i plecy- straszne, trwal ok 20min taki silny ból jakby właśnie rozciąganie a potem ustal, dodam ze wieczorem długo stałam i juz mnie zaczął pobolewac brzuch wiec jak sie dało to siadalam (ale organizacja sylwka wiadomo wymaga jednak wiec stania i chodzenia), położyłam sie spać i ten ból mnie obudził.. Bałam sie czy z Fasolka wszystko ok ale słyszałam, ze tak sie dzieje i nie ma powodów do zmartwień.. I tej myśli sie będę trzymać a jak sie powtórzy to zadzwonie do dr bo wizytę mam dopiero w połowie stycznia.
Jeżeli nie masz plamień...to raczej nie masz czym się martwić trzymam kciuki za Ciebie by było wszystko OK -
pekinka82 wrote:Jeżeli nie masz plamień...to raczej nie masz czym się martwić trzymam kciuki za Ciebie by było wszystko OK
dzięki pekinka82 za odpowiedź, pocieszyłaś mnie
nie mam plamień i już poza tym sylwestrowym bólem jest ok, tzn dzisiaj troszeńkę ale to prawie jakby nicpekinka82 lubi tę wiadomość
-
Ja też mam bóle podbrzusza. Zaczęły się 3 dni przed terminem @, w nocy obudził mnie mega ból, skłoniło mnie to do zrobienia testu i proszę- 2 krechy. Martwię się, bo wciąż mam takie rozpychające ciągnące bóle jak na okres (ale nie tak silne), a jest to 5 tydz... Powinnam już iść do lekarza? Mam umówioną wizytę na 7 tydz, a teraz wyjeżdżam służbowo na 1,5...