Ciąża bez objawów-czy jestem sama ?
-
WIADOMOŚĆ
-
Na USG było widać tetno ale niestety obraz zarodka nie jest prawidłowy, mamy 50% szans, także za 2 tyg powtórka bo lekarka nie wie czy to był np bliźniak który obumarl czy coś innego(?). Nie pozostaje mi nic innego tylko czekaćChwilo trwaj.
-
ptaszek1 wrote:Na USG było widać tetno ale niestety obraz zarodka nie jest prawidłowy, mamy 50% szans, także za 2 tyg powtórka bo lekarka nie wie czy to był np bliźniak który obumarl czy coś innego(?). Nie pozostaje mi nic innego tylko czekać
kurczę, ale jak, tętno było ale obraz nie taki? może kiepskie usg albo coś..?
-
Hej dziewczyny ja od 2 tygodni czekam na to czy ciaza sie rozwinie czy nie... 5t+5d tylko 2mm pęcherzyk 6+5 pęcherzyk 12mm i ciałko żólte brak echa zarodka. objawów prawie zero czasami mnie bolą piersi ale nie jakos super mocno ;/ no i delikatne kłucie w jajniku... a dzis piersi juz nie bola prawie w ogole tak sie martwie czy to nie oznacza czegos złego ;/
a do lekarza dopiero 3 listopada.. to czekanie mnie dobija a brak objawów sprawia ze pojawia sie obawa czy aby na pewno zobacze zarodek i serduszko w nastepnym usg
od poczatku miałam plamienia brunatne i jestem na duphastonie od 2 tygodni -
Fasola1234 wrote:Hej dziewczyny ja od 2 tygodni czekam na to czy ciaza sie rozwinie czy nie... 5t+5d tylko 2mm pęcherzyk 6+5 pęcherzyk 12mm i ciałko żólte brak echa zarodka. objawów prawie zero czasami mnie bolą piersi ale nie jakos super mocno ;/ no i delikatne kłucie w jajniku... a dzis piersi juz nie bola prawie w ogole tak sie martwie czy to nie oznacza czegos złego ;/
a do lekarza dopiero 3 listopada.. to czekanie mnie dobija a brak objawów sprawia ze pojawia sie obawa czy aby na pewno zobacze zarodek i serduszko w nastepnym usg
od poczatku miałam plamienia brunatne i jestem na duphastonie od 2 tygodni
JA Ci powiem, że też się trochę denerwuje... Praktycznie zero objawów oprócz bolących piersi i częstego siusiania..idę do lekarza w poniedziałek i jestem prawie pewna, że na usg nic nie wyjdzie.. Stresuje mnie jeszcze to że tak jak czytam to prawie wszyscy na duphastonie albo luteinie a ja jeszcze czekam na pierwszą wizytę. Fakt faktem nie miałam plamienia, ale czuje dużą niewiedzę. Dopiero od czerwca się staramy i jakoś tak szybko się udało (mam insulinoopornosc wiec myślałam że potrwa to dłużej) no i do końca nie wiem jak się powinno postępować itp..
ale Fasola1234 jeśli chodzi o piersi to czytałam, że bolą, potem trochę przestają i znowu bolą.
a dziś w którym tygodniu jesteś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2017, 20:57
-
lotka1990 wrote:JA Ci powiem, że też się trochę denerwuje... Praktycznie zero objawów oprócz bolących piersi i częstego siusiania..idę do lekarza w poniedziałek i jestem prawie pewna, że na usg nic nie wyjdzie.. Stresuje mnie jeszcze to że tak jak czytam to prawie wszyscy na duphastonie albo luteinie a ja jeszcze czekam na pierwszą wizytę. Fakt faktem nie miałam plamienia, ale czuje dużą niewiedzę. Dopiero od czerwca się staramy i jakoś tak szybko się udało (mam insulinoopornosc wiec myślałam że potrwa to dłużej) no i do końca nie wiem jak się powinno postępować itp..
ale Fasola1234 jeśli chodzi o piersi to czytałam, że bolą, potem trochę przestają i znowu bolą.
a dziś w którym tygodniu jesteś?
No ja sie starałam od marca do września i stwierdziłam ze odpuszczamy bo zmieniłam prace a tu takie fajne wiadomosci ze jestem w ciazy
Ale własnie praktycznie nie mam objawów nie wydaje mi sie zebym susiała wiecej. A piersi owszem bola ale nie aż tak ;/
Według ovu jestem 7t+1d ale byłam we wtorek na usg i lekarz mówił ze ciaza jest napewno młodsza . Miałam nieregularne miesiączki i bardzo długie ok.38 dni
straszne jest to ze tyle musze czekac jestem na l4 bo pracuje w żłobku i nie moge pracowac wsród tylu chorób które teraz panuja siedze w domu i staram sie nie martwic ale nie potrafie
-
lotka1990 wrote:kurczę, ale jak, tętno było ale obraz nie taki? może kiepskie usg albo coś..?Chwilo trwaj.
-
Dziewczyny jak ja rozumiem Wasz niepokój i lęk. Też jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów, objawów brak, tydzień temu sam pęcherzyk. Czekam na wtorkową wizytę, i tak się boję, że lekarz nic nie zobaczy. Każde USG po moich przejściach jest mega traumatyczne. Trzymam bardzo mocno kciuki za Was i siebie. Dziś powtórzę bhcg, w poniedziałek było 9457.
-
Cieszcie się, że możecie sobie chociaż betę na życzenie zrobić i się uspokoić. Tu w Niemczech nie ma takiej opcji i muszę czekać. Odliczam dni do wizyty u gina- jeszcze 12. A tu 6 tydzien leci kompletnie bez objawów - nawet piersi nie bolą, po prostu nic. Umieram z nerwów, bo pierwsze dzieciątko straciliśmy w 12 tygodniu ciąży i staraliśmy się o kolejną ciążę 6 miesięcy...
-
Byliśmy wczoraj na USG /akurat w moją 30stke/ i wszystko jest dobrze ☺ stresu co nie miara, prawdopodobnie wcześniej był bliźniak ale się wchłonął co jest częstym zjawiskiem. Objawy średnio mi dokuczaja chociaż cały czas mam lekkie uczucie mdłości
lotka1990 lubi tę wiadomość
Chwilo trwaj.
-
alimak:) wrote:Dziewczyny nie sądziłam, że ja też nie będę miała objawów. Oprócz braku miesiączki i raz po raz bólu piersi to innych nie mam.
Dziewczyny, które nie mają typowych objawów a z ciążą wszystko jest na dobrej drodze to są SZCZĘŚCIARY!
W 5 tc tez objawow nie mialam ;p
O bezobjawowej ciązy mozna mowic jak minie jej kilka mcy, a nie 3tygodnie od zaplodnienia ;p Bo w tym okresie malo ktora je ma ;p
Ale oczywiscie nie zyczę wielu objawow ;p
-
Ja się też cieszyłam "bezobjawową ciążą" aż do 6 miesiąca...teraz czuje się po prostu źle i bez siły, cały czas mnie coś boli, ciągnie, kłuje itd...mam wrażenie, że teraz się skumulowało wszystko za 2 trymestry. Większość dnia leże...a tak się cieszyłam, że lekko znoszę ciąże...
Cieszcie się więc póki możecie, bo później może być różnie
-