Fasolki kwietniowe z Krakowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny!!!! chciałabym by w tym wątku pisały wszystkie zafasolkowane przyszłe mamy z Krakowa!!! Mam taki pomysł żeby nie tylko pisać ale spotykać się razem, rozmawiac o obawach, przeżyciach, pierwszych zakupach etc
dzielić się radościami i przeżywać wspólnie ten czas
Bardzo Was kochane zapraszam!
Łączmy się!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2014, 12:01
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No super nareszcie!!!!!!!!!!!!! która z WAS już jest albo planuje w najbliższym czasie iść na L4 ??
wiadomo wtedy będzie dużo wolnego czasu i mozna swobodnie sięspotykać piszcie!!!! wszelkie propozycje mile widziane!!! bo czuje że klepanie w klawiature juz mi nie wystarcza!!!!Arli lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kaj wrote:Ja w Krakowie pracuję
Na l4 się nie wybieram- chcę pracować póki mogę, żeby nie wypaść z branży.
jak byłam w 6 tyg ciąży też tak myślałam kolejne tygodnie przynosiły coraz gorsze samopoczucie...zyczę Ci bezobjawowej ciąży
ja nie daje już rady i jeszcze przy tych upałach -
kittykate wrote:powodzenia, życie weryfikuje
jak byłam w 6 tyg ciąży też tak myślałam kolejne tygodnie przynosiły coraz gorsze samopoczucie...zyczę Ci bezobjawowej ciąży
ja nie daje już rady i jeszcze przy tych upałach
Poki co mam mdłości i jestem senna. W pracy jeszcze się nie przyznałam- ale jak się w końcu przyznam to krótsza dniówka na pewno mi pomoże jakoś to przetrwać.
Dojazd jest najgorszy. Z upałami nie mam problemów bo mamy klimatyzację w biurze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2014, 12:37
-
Kaj wrote:Miejmy nadzieję, ze dam radę
Poki co mam mdłości i jestem senna. W pracy jeszcze się nie przyznałam- ale jak się w końcu przyznam to krótsza dniówka na pewno mi pomoże jakoś to przetrwać.
Dojazd jest najgorszy. Z upałami nie mam problemów bo mamy klimatyzację w biurze.
U mnie bez klimy, więc tragedia... ledwo żyję, plecy bolą od siedzenia przy biurku, pracę mam stresującą, klienci, dostawcy etc wiele informacji, presja czasu, terminy gonią, dużo stresu czasem... nie chcę się stresować w ciązy. Dziecko jest dla mnie najważniejsze.
Nie ja pierwsza i nie ostatnia wypadnę z obiegu na chwilę - ale u mnie szybko można się wdrożyć z powrotem... jeśli ma się łeb na karku.
Mdłości są okropne, szczególnie jak Ci ktoś co chwilę włącza w biurze mikrofalę z obiadem... co chwilę już latam do łazienki na siusiu, niewygodnie jest 8 h za biurkiem... senność i zmęczenie nasilają się i czasem nie idzie wytrzymać, jeszcze ja mam tak niskie ciśnienie że czuję się jak umarlak momemntami. No i jest jeszcze jednak ważna kwestia - teraz jest wszystko ok i cieszmy się, natomiast to jak teraz funkcjonujemy może mieć wpływ np za 2 lub 3 mies moja kolezanka tak miała, zaczęła jej się skracac szyjka macicy w efekcie urodziła 1,5 mies wczesniej z dala od domu... -
Cześć dziewczyny, trzymam kciuki za Was,
Przepraszam że Wam wrzucę to na wątek ale może któraś będzie zainteresowana adapterem do pasów bezpieczeństwa, jak nie teraz to może za chwilę, ja już nie będę z niego korzystać bo raczej nigdzie się już nie wybieram samochodem.
http://www.gumtree.pl/cp-ciaza-i-karmienie/krakow/adapter-do-pasow-bezpieczenstwa-dla-kobiet-w-ciazy-601261960