Jaki miałyście progesteron na początku ciąży?
-
WIADOMOŚĆ
-
Wredotka wrote:Jeśli nic się nie dzieje (plamienia, skurcze) to raczej normalne, progesteron jest wydzielany pulsacyjnie.
Boli mnie lewy jajnik (ten, z którego była owulka), ale to od wczoraj - jeszcze nie miałam szansy powiedzieć o tym lekarzowi.
Od poniedziałku pobolewa mnie brzuch przez nerwy, ale bez plamień... mam USG o 18:45 - zobaczymy...
Aleksander -
A u mnie progesteron zrobiony w poniedziałek wynosi >60. Kompletnie nie wiem czmu. dziś dostałam wynik. Niestety nie mogłam już się skontaktować z laborantem który wykonywał to badanie by się dopytać ile powyżej 60, czy wie. Z jakiego powodu może być tak wysoki?
Aniołek 6/7tc 21.01.2019 [*]
[/url] -
Cześć dziewczyny w czwartek (4+6) zrobiłam betę i progesteron. Betą się nie martwię, bo przyrasta, ale progesteron wyszedł mi 14,70... nie plamię, więc chyba nie ma powodu do paniki? Mdłości, podobnie jak w pierwszej ciąży, mam potężne i wymiotuję, więc aż dziwne, że taki niski ten progesteron...
-
Cześć dziewczyny,
Robiłam dziś badania bety i progesteronu.
Beta ładnie rośnie: 158, 480, 1650 (badania co 2 dni - wzrost x 3...)
A progesteron: 22,13 --- 28,80 --- 27,31
Spadł niewiele... niby beta rośnie, więc może to nie robi różnicy. Może to zależeć od tego, że jest wydzielany pulsacyjnie, jak wcześniej przeczytałam w Waszych postach??Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2017, 11:50
-
nick nieaktualnyDziewczyny, potrzebuję porady.. Jestem z różowej strony Jeszcze nie wiem czy się udało.. Ale odebrałam wczoraj wynik progesteronu 7 dpo. Wyszedł 14.7ng/ml. Niby ok, ale problem w tym, że od maja biorę luteinę 2*1, a w tym cyklu mam dawkę 3*1 po 100mg dopochwowo. Myślałam, że przy tak wysokiej dawce progesteron będzie dużo wyższy Idę jutro na pierwszą wizytę do poradni leczenia niepłodności (staramy się od lipca 2016 o 3 dziecko, w tym czasie 2 razy poroniłam). Może poproszę lekarza, aby przepisał mi duphaston zamiast luteiny.. Mam zamiar zrobić też prolaktynę po obciążeniu. Poradzicie coś? Bo ja już nie wiem co dalej robić Czy z takim progesteronem mogę mieć nadzieję, że tym razem testy będą pozytywne? Z góry dziękuję za odpowiedź
-
Aneczkaa87 czy sprawdzałaś poziom estrogenu? I po pierwsze pisałaś że dwa razy poroniłaś, czy lekarz wysłał Cię na badania genetyczne? Do poradni idźcie oboje, a nie tylko Ty sama. Po drugie jak wybierasz się do poradni to lekarz Cię zbada i zapyta o stan zdrowia twojego partnera. Zleci odpowiednie badania i sam zdecyduje co będziesz przyjmować, rzecz jasna powinnaś powiedzieć mu co przyjmujesz i pokazać wyniki. Po trzecie najważniejsze nie panikuj i nakręcaj się tak, a i jak starasz się o dziecko i nie jesteś pewna czy się udało to zacznij przyjmować kwas foliowy, nie zaszkodzi Ci, a Cię wzmocni. Powodzenia.
-
Od wczoraj tyle się naczytałam o tym progesteronie, aż głowa pęka. Wiedziałam, że w ciąży będę panikować, ale chyba zaczynam przesadzać )
U mnie też w ciągu 4 dni progesteron spadł. Z 33 na 26,72ng/ml. Lekarz mówi, że nie trzeba brać Duphastonu.Niby w normie, ale nabrałam do głowy, że jak zaczął spadać, to nadal będzie leciał w dół. -
Dziewczyny ja przestałam badać progesteron po telefonie do mojego gina. Po pierwsze powiedział mi, że nie bada się progesteronu w fizjologicznych ciążach, chyba że w przeszłości były jakieś problemy z ciążą. Po drugie powiedział mi, że jeżeli nie ma plamień i mocnych skurczy (delikatne występują we wczesnej ciąży), to nie podaje się progesteronu.
Ufam mu, ponieważ wyciągnął mnie z opresji i postawił na nogi, więc postanowiłam, ze nie będę badać sama progesteronu bo tylko przeżywam i się stresuję. Na razie rozmawiam ze swoim kropkiem, o ile to już jest kropek i staram się nastawić pozytywnie.Wredotka lubi tę wiadomość
-
KateKum wrote:Dziewczyny ja przestałam badać progesteron po telefonie do mojego gina. Po pierwsze powiedział mi, że nie bada się progesteronu w fizjologicznych ciążach, chyba że w przeszłości były jakieś problemy z ciążą. Po drugie powiedział mi, że jeżeli nie ma plamień i mocnych skurczy (delikatne występują we wczesnej ciąży), to nie podaje się progesteronu.
Ufam mu, ponieważ wyciągnął mnie z opresji i postawił na nogi, więc postanowiłam, ze nie będę badać sama progesteronu bo tylko przeżywam i się stresuję. Na razie rozmawiam ze swoim kropkiem, o ile to już jest kropek i staram się nastawić pozytywnie.
Pisałam o tym chyba na poprzedniej stronie - mój gin ma dokładnie takie samo zdanie. W Polsce niestety jest tendencja przepisywania wspomagaczy przy progesteronie w normie i ciążach fizjologicznych
-
nick nieaktualnyTalla Dziękuję za odpowiedź Byłam dziś w poradni. Niestety to była tylko strata czasu. Pan doktor powiedział, że problem jest psychologiczny, a nie fizjologiczny. Stwierdził, że wszystko ze mną w porządku (nie zbadał mnie, a ni nie zrobił usg....), progesteron mam w normie (w poprzednim cyklu miałam 6,8 w 7dpo) i nie powinnam brać żadnych wspomagaczy. Powiedział też, że skoro mam już 2 dzieci to ze mną i z mężem jest wszystko ok (!!).. Kazał przyjść za pół roku. I tyle.
Odebrałam dziś wynik prolaktyny. Na czczo wyszła 25,50 (norma do 23), a po MTC 200.. Idę za tydzień do mojej lekarki. Zobaczymy co ona powie tym razem na te wyniki.. Coraz większe mam wątpliwości, czy uda mi się zajść w ciążę i ją donosić.. -
Dziewczyny, podzielcie się ze mną swoją wiedzą, bo oszaleję...
Staramy się o malucha juz ponad półtora roku, chyba wreszcie się udało! Ale...
W dzień spodziewanej @ zrobiłam test sikany, pokazał się cień cienia ale sporo po terminie (test z rossmana, super czuły). Popędziłam na badanie krwi i wyszło, ze beta 13,4
niestety dodatkowo okazało się, że poziom progesteronu to 0,2...
Dziś powtórzyłam sikacza (inny, z DOZ, też czułosć 10) i nic, nawet po czasie.
Biorę Duphaston 2x dziennie, w czwartek wieczorem powtarzam betę, w piątek do lekarza.
Powiedzcie mi proszę, czy któraś z Was miała podobne przejścia? Ekstremalnie niski prg, ale udało się go wyprowadzić na dobry poziom i maluszek zdrowo się rozwija u was?
Dziękuję Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi! -
ChicChic wrote:Do tego te bóle brzucha.. jakbym miała zaraz dostać okres. Wiem, że to normalne ale i tak - niestety - się stresuje
Bóle przeszły i lekarz odstawił w 13 tygodniu. Po tygodniu zaczęły się plamienia i poziom pregesteronu 10ng ! I znowu biorę duphaston.
-
Witam. Poprzednia ciąża stracona w lutym, po poronieniu praktycznie od razu zaszłam. wyniki w normie, progesteron 26. doktor powiedziała że nie musze brać wspomagaczy ale dla mojego spokoju mi przepisała duphaston. po zażywaniu tego leku w ciągu 2 dni pojawiła się okropna migrena (cierpię na migreny połowoporaźne rodzinne) i po konsultacji powiedziała mi że mam nie brać. tylko że ten progesteron jest jakiś bez szału a ja nie chciałabym znów poronić. za 8 dni mam usg gdzie powinno być już widać serduszko. prosze o radę.