lekarz stwierdzil brak owulacji a mamy ciaze :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a moze byc tak ze lekarz stwierdza nie pekniety pecherzyk juz po skoku temperatury ktorys dzien a mimo wszystko moze byc ciaza? To chyba raczej juz nie prawda? Jedynie przed skokiem mozna cos jeszcze zdzialac ale jak juz po skoku nie pekl niby to juz pozamiatane?
Zygzak lubi tę wiadomość
-
Gratuluję wszystkim przyszłym mamusiom i cieszę się z Waszego szczęścia, bo po cichu wierzę, że może i mnie spotka te szczęście... W tym miesiącu miałam ogromną nadzieję, że się uda, a dowiedziałam się u gin, że na jajnikach pełno pęcherzyków, ale bez żadnego dominującego; endometrium cienkie, cykl bezowulacyjny, a do tego macica mniejsza niż normalnie powinna być. Załamałam się, ale mam nadzieję, że w końcu się uda - aktualnie biorę Duphaston, a od 5 dnia cyklu do 9 będę łykać CLO...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWpadłam na Belly poczytać pamiętniki i przeszukałam fora Dziewczyny u mnie w trakcie hsg pod kontrolą usg pęcherzyk miał 19mm a na drugi dzień dostałam Ovitrelle, po czym we wtorek 13dc ginka zobaczyła na jajniku coś jakby pęcherzyk i sama nie wiedziała czy owulacja była czy nie bo to coś miało ok 21mm.
Tempka u mnie w tym cyklu jakaś dziwna, cały czas 36,8 a infekce itp wykluczam bo miałam robione wymazy i posiewy.paaulik_ lubi tę wiadomość
-
Witam,
Jest mi ciężko, jestem młoda rok po ślubie i moim marzeniem jest mieć dziecko. Niestety okazało się ze nie mam owulacji. To mój 4 cykl z CLO niestety tylko raz mialam pęcherzyk. Wiem ze nie moge ryzykowac zdrowiem i ciągle na tabletkach prawdopodobnie w przyszlym miesiącu znaczne ostatni cylk z clo. Jestem calkowicie zalamana.
Ciesze się ze są takie wśród Was ktore pomimo iz lekarz stwierdzil brak zaszly to wielka nadzieja dla mnie.
-
Witam,
zacznę od tego, że wcześniej bezmyślnie się odchudzałam - czyli błędem było głownie jedzenie serków 0% itp. co powodem było, że przestałam miesiączkować. Po 6 miesiącach jakoś udało się przywrócić miesiączke poprzez tabletki. Od 3 miesięcy staramy się o dziecko, zaczęłam od razu z CLO, 1 próba monitoring cyklu i szybka miesiączka po 21 dni:( 2 próba bardzo dobre wyniki, pęcherzyki i endometrium ok ale się nie udało zaś 3 próba z CLO to zero urośniętych pęcherzyków.....teraz lekarz stwierdził, że miesiąc przerwy. Chyba też tak wole niż dalej działać z CLO zwłaszcza, ze bezpieczniej to 3 razy. Nie wiem jaki kolejny będzie krok....
Jak czytam Wasze posty to jakoś mi lżej i mam nadzieję, że może bez tabletek zdziała się cud i owulacja z dobrymi pęcherzykami będzie. -
U mnie było podobnie jak u dziewczyn, monitoring wykazał zupełny brak owulacji, miałam PCOS, brałam Duphaston, a do tego ze względu na problemy męża mieliśmy już umówioną wizytę kwalifikacyjną do in vitro, a tu proszę, jestem w 11 tygodniu ciąży:) Cały czas wierzyłam, że będzie dobrze, teraz sama wiem, że cuda naprawdę się zdarzają. Pragnę, żeby to samo przydarzyało się Wam:)
Anna255, Ev, MartaBe, kark lubią tę wiadomość
-
U mnie było to samo - w 12dc monitoring ale same drobne pęcherzyki, brak nadziei że jakiś urośnie i recepta na leki na kolejny cykl. Ale @ nie przychodziła a koło 30dc odezwały się jajniki i pojawił się śluz owulacyjny. 2 tyg później dwie kreski
Więc udało się w cyklu "bezowulacyjnym" i jestem już w 3 miesiącu ciążyAnna255, Ev, MartaBe lubią tę wiadomość
-
To i ja sie wpiszę z cyklem bezowulacyjnym
USG w 21 dc, według temperatur cykl bezowu, piękne Endo tylko brak pęcherzyka
23 dc test owu pozytywny, piękny śluz, 25 dc skok temperatury
3 dni pózniej usg- żadnych oznak ze owu byla.
Kolejne usg 7dpo skoku temperatury, inny lekarz - nie ma oznak owulacji, nic sie nie dzieje w macicy.
9 dpo po skoku, piękne temperatury, które się wcześnie nie zdarzały, wiec zrobilam test i pozytywny wynik .
Takze moja niewidoczna owulacja ma juz 3 cmMartaBe, kark lubią tę wiadomość
-
Czytając Was dziewczyny dajecie mi nadzieję...
W 13 dc test owulacyjny pokazał 2 grube krechy, w 14 dc byłam u lekarza, stwierdził, że nic nie ma w jajnikach i endometrium cienkie... powiedział, że nie było owulacji i nie będzie, tamten cykl też miałam bezowulacyjny...
Dziś jest 16dc i nowy cykl zaczynam z clo...Dziś temp poszybowała w górę...
Boże spraw CUDEv lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Różne rzeczy się zdarzają Martynko. A skąd biorą się historie, że ktoś zaszedł w ciążę pare dni przed spodziewaną miesiączką ? Ta pierwsza faza cyklu przez różne zawirowania hormonalne lubi się poprzestawiać niestety...
No a może w Twoim przypadku też tak będzie ? Trzymam kciuki12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyDziewczyny, to i ja dołączę się. Byłam po pierwszym poronieniu u ginekologa w 14 dc (cykle mam raczej dłuższe 32-34 dni), mówię mu, że w poprzednim przypadku ta owulacja szczęśliwa była w 24 dniu cyklu (testy owu+temp). On robi usg i mówi-na 100% nic z tego nie będzie w tym cyklu. Ja nie odpuściłam dalej robiłam testy owu i trzy dni później owulka, a potem pozytywne testy i beta. Niestety, kolejne poronienie-prawdopodobnie z powodu braku suplementacji progesteronem:(
Trzymam za Was kciuki i nie sugerujcie się tym, co mówią lekarze! Czasami nasze organizmy są nieprzewidywalne... -
Ja także zaszłam w ciążę w "cyklu bezowulacyjnym". OM 22 lipca, pracowicie mierzyłam temperaturę, niewielki skok był jak zwykle ok 18-19 dnia (późna owulacja to u mnie standard). Niestety już dwa dni później temperatura "gruchnęła" o podłogę. Odpuściłam sobie mierzenie bo wiedziałam, że owulacji nie było. @ jednak się nie pojawiał. Na początku września zrobiłam kilka testów "sikanych" - negatywne; sprawdziłam bete - negatywna. Dokładnie w 49 dc poszłam do ginekologa - orzekł cykl bezowulacyjny, kazał poczekać na krwawienie, porobić badania i zgłosić się na stymulację owulacji. Poprosiłam na wszelki wypadek o receptę na Duphaston, żeby wywołać krwawienie gdyby się długo nie pojawiało. Cierpliwości starczyło mi na 10 dni więc od 60 do 66 dc łykałam po jednej tabletce, po odstawieniu Duphastonu grzecznie czekałam.... i czekałam.... i czekałam.... Po 13 dniach czekania (w 79 dc) kupiłam promocyjny test ciążowy i na wszelki wypadek zrobiłam przed zaplanowanym farbowaniem włosów. Kreska testowa pojawiła się natychamiast, może powiedzieć że czekałam na kontrolną żeby mieć dwie Lekarz był nie mniej zdziwiony niż ja Wniosek jest taki: owulacja jest czy jej nie było - naszym chłopom nie odpuszczamy
MartaBe, *EwelkA*, kark, igusia, Jastin76 lubią tę wiadomość
Tadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
Dziewczyny! Jestem tu nowa... MAM PCO. Nie jakieś "wielkie", ale jednak owulacji brak... a przynajmniej jest bardzo rzadko. W zeszłym miesiącu miałam badanie HSG. Okazało się na szczęście, że jajowody drożne. uff...
W tym miesiącu czekałam na miesiączkę jak na zbawienie. Wiedziałam, że jak tylko się zacznie, będę mogła wziąć CLO (od 5 do 9 dnia po 1 tabletce)
3 listopada nadszedł ten dzień... 1 dzień miesiączki, więc wielkie odliczanie do 5 i zaczęłam łykać. Nie miałam jakichś strasznych objawów. Trochę mi się kręciło w głowie, trochę pobolewały jajniki. Wreszcie 11 dnia kontrola )... Jest, są!! Pęcherzyk i w prawym, i w lewym jajniku. W lewym dominujący, więc "on wygra", miał 16mm.
W poniedziałek (wczoraj) kolejna kontrola. Nie muszę chyba opisywać ile nadziei dostałam w ten piątek, kiedy okazało się, że mój organizm zareagował na pierwszą, mniejszą dawkę! I że rósł sobie pęcherzyk...
Niestety, wczorajsza kontrola w szpitalu zakończyła się...wyciem ;( Pęcherzyk sobie nadal jest, ale nie pękł, więc owulacji nie było... (i już z tego co mówiła Pani Doktor nie będzie, bo jest już za duży, ma 31mm)
Czy to nie jest właśnie tak, że przecież skoro mam PCO i czasami cykl trwa 45 dni, to że to jajeczko może później pęknąć? A niekoniecznie do 14 dnia cyklu
Dziękuję Wam za te wpisy, bo ja cały czas chcę mieć nadzieję... Zwłaszcza, że wychodzę z założenia, że przecież lekarz jedynie pomaga zajść w ciążę, podaje jakieś leki, ale kto zajdzie w ciąże, to już wielka niewiadoma i ktoś Inny o tym decyduje...
Nadzieja umiera ostatnia, u mnie to chyba motto życiowe. (mam 27 lat, jesteśmy 3 lata po ślubie, ale tak naprawdę teraz zaczęliśmy się stymulować, wcześniej brałam jedynie leki na insulinooporność i staralam się trzymać dietę).
Macie rację,że nie można odpuszczać starań... Może lekarz się pomylił i jednak dojdzie do tego pęknięcia?? -
Jeśli pęcherzyk Graffa rośnie do 3cm+ to nazywa się wtedy pecherzykiem przetrwałym, nie pęka a z tego powstaje torbiel który czasem wymaga leczenia hormonami... Nie chodzi tu o długośc cyklu i o to, że owulacja może nastąpić pozniej, tylko o wielkość tego pęcherzyka, gdyby miało dojśc pozniej do owulacji pęcherzyk tez zacząlby wzrastac pozniej. Wedlug podreczników i medycyny itd z tego nie będzie owulacji - ale wiadomo, że natura rządzi sie swoimi prawami i zdarzyc sie może wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 10:49
PERELKA175 lubi tę wiadomość
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
Może skoro dojrzewały dwa pęcherzyki to pękł ten drugi, który był mniejszy ? Sprawdzali ciałko zolte na drugim jajniku? Nie chcę Cie dobijać ale według mnie bedziesz musiala mieć stosowaną odpowiednią hormonoterapię, bo niepękające pecherzyki to jest dośc duzy, nawracający problem, zależy czy lekarz wykluczy nieprawidłową budowę jajnika... Życzę wszystkiego dobrego, zapewne po odpowiedniej dawce hormonu owulacja bedzie występować normalnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 10:46
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
Hej Kochana! Dziękuję za odpowiedź!! Pani Doktor powiedziała, że ten przy PCO to w zasadzie "norma", więc było to do przewidzenia, ale zawsze na początek trzeba dać szanse naturze. Nie udało się, więc za miesiąc mam dostać zastrzyk na pęknięcie. Oby pomógł....
-
Myślę, że zastrzyk pomoże i to PCOS faktycznie jest powodem więc przyczyna znana, wiadomo jak leczyć - wszystko się uda:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 listopada 2015, 11:14
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić