Niski przyrost beta
-
WIADOMOŚĆ
-
Sprawdź przyrosty w kalkulatorze. Minimalny przyrost to 66%, twoje wydają się ok, ale wylicz je na wszelki wypadek. Plamienie mogło być plamieniem implantacyjnym. Nie ma co panikować, przy ciąży pozamacicznej pojawiłoby się raczej duże krwawienie, ogromny ból. Poczekaj, jeżeli się bardzo martwisz to zrób jeszcze betę dwa razy w tym tygodniu i obserwuj siebie. Kłucie, pobolewanie podbrzusza jak na miesiączke też nie jest niczym dziwnym. Ja na samym początku miałam takie bóle podbrzusza, ze na środku ulicy zginało mnie w pół i miałam czarno przed oczami. Ciąża rozwija się od początku książkowo.
-
nick nieaktualny
-
Hej, potrzebuje podpowiedzi żeby nie zwariować z nerwów do środowej wizyty. Obawiam się o przyrost bety. Pierwsze badanie robiłam 09.09 i HCG było 5126, potem zrobiłam 11.09 i HCG wyszło 11433 i dzisiaj zrobiłam (czyli po 5 dniach) i HCG wynosi 32697. Czy przez te 5 dni nie jest za mały przyrost? Gdzieś czytałam że niby HCG nie rośnie już tak szybko po osiągnięciu 15 tys ale martwię się mocno…
-
Na tym etapie już nie patrzymy przyrostów. Ważne są badania USG. Trzymam kciuki! 🤞🏽
Waflut lubi tę wiadomość
-
Murarka wrote:Hej,
14.09 - 3553
16.09 - 7576
Wg kalkulatora daje to 110% (czyli w górnej granicy normy).
Zastanawiam się jednak czy nie jest za duży przyrost. Spotkała się któraś z was z takim przyrostem?
Dziś 5+2.
Ja na początku miałam przyrost ponad 200% nawet. Nie masz się czym martwić
NatAsh rób już usg, przy takich wartościach beta już jest niemiarodajna. -
Cześć dziewczyny 😊
Zacznę od tego, że pierwszą ciążę straciłam w lutym - najprawdopodobniej przez niski progesteron.
Ostatnią @ miałam 09.08 i 7 dpo wyszedł mi pozytywny test.
Obecnie przyjmuje 3x1 duphaston i 3x1 luteinę. Czytałam, że beta HCG powinna rosnąć co 48 h o 66%, natomiast po 72h o około 110%.
Mam pytanie odnośnie przyrostów Beta HCG, początkowo ładnie mi przerastały ale przy dużych wartościach już nie dlatego przestałam badać bo słyszałam, że tak się dzieje ale wolę się upewnić co wy myślicie. Już totalnie odchodzę od zmysłów i chyba niepotrzebnie stresu sobie dokładam ale tak bardzo chcę utrzymać tą ciążę..
30.08 24,70
02.09 183
04.09 402
07.09 1528
12.09 6421
14.09 11 443
18.09 24 563
-
Klaudiaaa13 wrote:Cześć dziewczyny 😊
Zacznę od tego, że pierwszą ciążę straciłam w lutym - najprawdopodobniej przez niski progesteron.
Ostatnią @ miałam 09.08 i 7 dpo wyszedł mi pozytywny test.
Obecnie przyjmuje 3x1 duphaston i 3x1 luteinę. Czytałam, że beta HCG powinna rosnąć co 48 h o 66%, natomiast po 72h o około 110%.
Mam pytanie odnośnie przyrostów Beta HCG, początkowo ładnie mi przerastały ale przy dużych wartościach już nie dlatego przestałam badać bo słyszałam, że tak się dzieje ale wolę się upewnić co wy myślicie. Już totalnie odchodzę od zmysłów i chyba niepotrzebnie stresu sobie dokładam ale tak bardzo chcę utrzymać tą ciążę..
30.08 24,70
02.09 183
04.09 402
07.09 1528
12.09 6421
14.09 11 443
18.09 24 563 -
Cześć
Pierwszy dzień ostatniej miesiączki miałam 21 sierpnia.
Moje cykle są regularne, zazwyczaj między 26-29 dni.
Ponieważ okres się spóźniał, 20 września zrobiłam betę z krwi - wynik: mniej niż 2,3 mlU/ml, co oznaczało brak ciąży.
Ponieważ okres dalej nie przychodził, a test ciążowy 26 września pokazał bladą druga kreskę, poszłam do ginekologa - miałam USG, nie znaleziono żadnego pęcherzyka ani zarodka, natomiast znaleziono torbiel na jajniku (około 6 cm).
Tego samego dnia zrobiłam drugi raz betę z krwi - wynik to 61,3 mlU/ml. Kolejną betę zrobiłam dzisiaj - 96,8.
Sytuacji, w których mogło dojść do zaplodnienia były 3 - 6 września, 7 września, 13 września (ewentualnie, ale to już jest naprawdę kilka dni przed spodziewaną miesiączka).
Czyli podsumowując:
- mam 41 dzień cyklu, przez ostatnie 20 lat nigdy do takiej sytuacji nie doszło,
- 20 września beta HCG wskazywała na brak ciąży,
- 27 września beta 61,3
- 30 września (po 72 godzinach) beta 96,8.
Zupełnie nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Lekarz sugerował w piątek, że musimy wykluczyć ciążę pozamaciczną. Przyrost beta też nie wydaje się być teraz ok.
Czekam na info zwrotne od lekarza co dalej, ale jestem panikara - więc chciałabym zapytać co Wy o tym sądzicie?
-
Od jakiej beta HCG można iść na usg?
Synek 22.06.2010
AMH : 3,67
13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
28.09.2024 II
30.09.2024 Beta 150, Prog 15
02.10.2024 Beta 375 Prog 31
23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??
Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
Zelazo 76 (50-170)
PT 10,2 (10,4-13)
INR 0,91 (0,85-1.15)
W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
APTT 27,2 (25,9-36.6)
Wit. B12 567 (187-883) -
KAMI wrote:Cześć
Pierwszy dzień ostatniej miesiączki miałam 21 sierpnia.
Moje cykle są regularne, zazwyczaj między 26-29 dni.
Ponieważ okres się spóźniał, 20 września zrobiłam betę z krwi - wynik: mniej niż 2,3 mlU/ml, co oznaczało brak ciąży.
Ponieważ okres dalej nie przychodził, a test ciążowy 26 września pokazał bladą druga kreskę, poszłam do ginekologa - miałam USG, nie znaleziono żadnego pęcherzyka ani zarodka, natomiast znaleziono torbiel na jajniku (około 6 cm).
Tego samego dnia zrobiłam drugi raz betę z krwi - wynik to 61,3 mlU/ml. Kolejną betę zrobiłam dzisiaj - 96,8.
Sytuacji, w których mogło dojść do zaplodnienia były 3 - 6 września, 7 września, 13 września (ewentualnie, ale to już jest naprawdę kilka dni przed spodziewaną miesiączka).
Czyli podsumowując:
- mam 41 dzień cyklu, przez ostatnie 20 lat nigdy do takiej sytuacji nie doszło,
- 20 września beta HCG wskazywała na brak ciąży,
- 27 września beta 61,3
- 30 września (po 72 godzinach) beta 96,8.
Zupełnie nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Lekarz sugerował w piątek, że musimy wykluczyć ciążę pozamaciczną. Przyrost beta też nie wydaje się być teraz ok.
Czekam na info zwrotne od lekarza co dalej, ale jestem panikara - więc chciałabym zapytać co Wy o tym sądzicie? -
Erdene wrote:Faktycznie ten przyrost niestety nie wygląda dobrze... Nie chcę prorokować, ale niestety najprawdopodobniej ciąża nie rozwija się prawidłowo. Przy takiej becie też raczej nic nie będzie widać na USG. Przeżyłam coś podobnego, niska beta, kiepski przyrost, szukanie czegokolwiek na USG, żeby wykluczyć pozamaciczną. Wiem, co czujesz. Jeśli faktycznie cos jest nietak, to trzymam kciuki, żeby beta sama zaczęła spadać.
Zrobię betę jeszcze jutro i zobaczymy. W czwartek mam wizytę u lekarza. Jestem kłębkiem nerwów, chyba po prostu chciałabym odpowiedź co dalej
-
Cześć dziewczyny. Podczytuję Was od kilku dni i postanowiłam napisać. Potrzebuję Waszych historii bo zaraz zeświruję jestem po dwóch stratach w 2019 roku (12 tydz ; 8 tydz). Trzecia ciąża z grudnia 2019 donoszona (na clexane +luteina +acard+encorton). W pierwszej ciąży nie badałam bety (beztroska ciąża, bez czarnych myśli), przy drugiej ciąży beta zaczęła fixować bo w 6t3d (36 dpo) wynik 21 115 a 7t3d (44 dpo) było 23 358. Stwierdziłam że coś jest nie tak z tym przyrostem i przyspieszyłam wizytę u gina na której wyszło, że serduszko przestało bić (kilka dni wcześniej miałam wizytę i serduszko biło).
Aktualnie sytuacja wygląda tak, że 22.08. miałam ostatnią miesiączkę, 7 września był pozytywny test owu a 16.09. blady pozytywny test ciążowy.
17.09. Beta 40,700 (10 dpo)
19.09. Beta 174 (12 dpo)
26.09. Beta 3448 (19 dpo)
28.09. Beta 9103,700 (21 dpo)
01.10. Beta 14661 (24 dpo)
Wynik mieści się w widełkach na ten tydz. => 5t6d ale martwi mnie to, że tak jak przyrost był dobry to ten teraz mnie załamał (to tylko 38%). Wizytę mam w piątek, ale do tego czasu chyba oszaleję czy u którejś z Was beta tak zwolniła a jednak ciąża jest już na dalszym etapie lub donoszona? -
Dziewczyny, co o tym myślicie:
Data ostatniej miesiączki to 04.08. Byłam u swojej ginekolog już 11.09. po pozytywnym teście (w pierwszej ciąży miałam cukrzycę, odkładanie łożyska, problemy z tarczycą, więc chciałam od razu zrobić badania i mieć to pod kontrolą). Na USG nic nie było widoczne. Kolejna wizyta 25.09. Na USG widoczny pęcherzyk, ale brak bijącego serduszka (wg daty ostatniej miesiączki był to już 7tc). Gin zapisała duphaston i kazała leżeć, bo widoczne było na usg odklejanie. Powiedziała, że widzimy się za 2 tygodnie i zobaczymy, bo „nie chce mi odbierać nadziei”
Miałam robić w zeszłym tygodniu bety i wysłać jej sms. W odpowiedzi kazała mi powtórzyć w tym tygodniu. Wyniki beta hcg od początku ciąży:
02.09. 18,82mIU/ml
10.09. 427,25 mIU/ml
13.09. 1195,84 mIU/ml
17.09. 4423 mIU/ml
26.09. 18440,95 mIU/ml
28.09. 24308,04 mIU/ml
02.10. 47232 mIU/ml
Przyrost nie jest już taki duży, ale też te wyniki są chyba dość wysokie? Nie wiem co myśleć piszecie, że przy takich wynikach już nie bada się bety, więc podejrzewam, że kazano mi to robić bardziej pod kątem sprawdzania czy nie zaczyna spadać… kolejna wizyta 08.10.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 15:34
-
Hej, może któraś z Was tak miała i było dobrze😭 i tak pewnie nie będzie dobrze, ale chyba potrzebuje pocieszenia 😭
byłam tydzień temu na wizycie pęcherzyk ciążowy widoczny miał 5mm, w nim widać było pęcherzyk żółtkowy, na USG jest informacja że ma 1,4mm. Lekarz kazał zbadać Beta HCG czy rośnie, okazało się że słabo 😭 w czwartek w tamtym tygodniu wynosiła 1015 a we wtorek tylko 1250😭 ogólnie czuję sie dobrze, nawet zaczęły mnie piersi boleć, jedynie co to minęły takie ciągnięcia podbrzusza takto czuje się super, jedynie trochę skołowana 😭
Zaczęłam sie cieszyć i nagle cios znowu. -
nick nieaktualny
-
rolka355 wrote:Hej. Czy przyrost bety na poziomie 40-50 tys też powinien się podwajać? U mnie tylko 30%. Czy to źle?
Nie, przy takiej wysokiej becie już się nie podwaja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada, 13:18
rolka355 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej podpowiedzcie coś bo jestem w strasznym stresie. Mam 35 lat, dwie ciąże i dwoje dzieci, w poprzednich ciążach krwiaki i krwawienia w I trymestrze od ok 7 tygodnia. Teraz trzecia ciąża. Ostatnia miesiączka 7 listopad, owulacja 25-27 zwykle wiem kiedy i czy ja mam, cykle ok 34+/- 2 dni
10 grudnia test pozytywny i total beta kolejno tak:
10.12 beta 45
12.12 beta 67,1
14.12 beta 121,7 progesteron 4
Od 12 grudnia plamienia krwią, dostałam duphaston 3x1
Jutro idę na betę. Czy mam jeszcze szanse? Lekarze mówią że albo pozamaciczna albo poronienie a że szanse na zdrową ciążę niskie