Objawy ciążowe ustały - pomocy!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitam kobietki, z racji tego że jestem ogromną panikarą przychodzę tu z kolejnym pytaniem, całkowity zanik bolu piersi świadczy o obumarciu? Jestem w 6tc, nie ukrywam ze sie lekko przerazilam gdy przeczytałam na Internecie o czym to może świadczyć, wiem ze każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje, jednak na myśl o tym ze moglam stracić maleństwo spędza mi sen z powiek. Dodam ze wizyta dopiero w środę, próbowałam załatwić coś wcześniej jednak wolnych terminów brak. Jedyne co z objawów to sen, wilczy głód oraz lekka zgaga. Ktoś miał podobnie?
-
Kathrina, zanik bólu piersi świadczy o tym, że cycki Cię nie bolą! Wiem że jest taka opinia ale nie nakręcaj się. Ja niewielki ból piersi miałam tylko przez jakieś 3 dni na samym początku a potem odpuściły a w ciąży jestem nadal. Spokojnie oddychaj, czekaj do środy, łykaj kwas foliowy i pij melise - niewiele pomaga ale też nie zaszkodzi Spokoju kochana!
Dalile lubi tę wiadomość
Tadziulek 1.01.2013 (8/9 tydz)
Misiek 15.05.2014 (16/17 tydz)
KW
-
nick nieaktualny
-
Kathrina... Po pierwsze to Ty nie czytaj internetów... Wyłącz to, nie szukaj na sile nieprawidłowosci - i tak bedzie co ma byc, w tak wczesnej ciąży i tak nie masz wpływu na rozwoj. Gwarantuje Ci ze bedzie o wiele lepiej gdy przestaniesz wyszukiwac patologii ciazy.Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
nick nieaktualnyCzyli nie ma co gdybać, każda ciąża jest odmienna, mam nadzieje że u mnie wszystko będzie w porządku staram sie juz nie myśleć o tym bo stres tylko szkodzi. Macie kobietki jakieś domowe sposoby na kaszel (bardziej mokry)? Męczy mnie od dwóch dni a leków w tym okresie raczej nie zaryzykuję bez konsultacji z lekarzem
-
nick nieaktualny
-
Kathrina wrote:Witam kobietki, z racji tego że jestem ogromną panikarą przychodzę tu z kolejnym pytaniem, całkowity zanik bolu piersi świadczy o obumarciu? Jestem w 6tc, nie ukrywam ze sie lekko przerazilam gdy przeczytałam na Internecie o czym to może świadczyć, wiem ze każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje, jednak na myśl o tym ze moglam stracić maleństwo spędza mi sen z powiek. Dodam ze wizyta dopiero w środę, próbowałam załatwić coś wcześniej jednak wolnych terminów brak. Jedyne co z objawów to sen, wilczy głód oraz lekka zgaga. Ktoś miał podobnie?
Mam to samo..6 tyd. i wizyte też w środę
Na początku czułam ból piersi i lekkie mdłości, a od kilku dni wszystko ustąpiło.pobolewa mnie tylko brzuch. ale postanowiłam się nie stresowac-bo to może tylko pogorszyc sprawę. Trzymam za Was kciuki. w środe na pewno pochwalimy sie pięknymi serduszkami;) -
nick nieaktualny
-
Widzę, że w środę czeka nas dużo wizyt też mam wizyte i też uważam, że powinnaś być spokojna, mnie piersi praktycznie w ogóle nie bolą, może w jakiś dzień były wrażliwe, ale nie żeby mnie bolały... przecież nigdy nie znajdziemy drugiej takiej samej osoby, w sensie takiej która w 100% będzie miała dokładnie takie same objawy i na dodatek nawet będąc w kolejnej ciąży będzie ona zapewne wyglądać zupełnie inaczej niż ta pierwsza - głowa do góry, a internet to zło - ile ja się naczytałam na temat tego, że wynik pozytywny mi wyszedł tak późno i na temat tego, że przy okazji prawie nie mam objawów, prawie do płaczu mnie to doprowadzało, ale powiedziałam sobie NIE - STOP koniec internetu, wolę tutaj napisać, podzielić się z Wami problemem i dowiedzieć się jak u Was było niż czytać artykuł pierwszej lepszej osoby, która nawet może o ciąży nie ma pojęcia, mimo że o niej pisze...
zielarka, bisacz, Kathrina, Justyna_89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCałkowicie Cie popieram Lusia, gdzieś gdy szperałam na stronach dla przyszłych mamuś znalazłam cytat "najgorszy dla dziecka w trakcie ciąży jest właśnie Internet" a dlaczego? Bo trafimy na pierwszą lepszą strone i jak to kobietki zamartwiamy sie każdym nawet najmniejszym odchyłem, a maleństwo każdy stres odczuwa.. dlatego głowa do góry, matka natura wie co robić! Głęboko wierze w to, że w środę z wielkimi usmiechami napiszemy tu, że wszystko w porządku
Ps. Póki co polecam szlaban (tak, tak..sama sobie dałam haha) na czytanie wszelkich tematów odnośnie początku ciąży bo miałam dni, ze myślałam ze w wariatkowie skończęLusia_M, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
Świruję od wczoraj... Przeryczałam pół dnia tylko dlatego, że w 8t5d nagle ustały mi objawy: mdłości i ból piersi. 4 lata bez ciąży, 1 nieudana inseminacja, potem cykl w którym nie mogło do niej dojść (nowe przepisy w ustawie, konieczność przedstawienia milionów badań) i nagle, ni z tego ni z owego, naturalnie BACH. Dlatego boję się jak cholera. Nie chcę już dłużej czekać, nie chcę stać w tych cholernych kolejkach do monitoringu, zamartwiać się...
Naczytałam się w sobotę na forach pierdyliona przypadków, że ustanie dolegliwości oznaczało tylko jedno: obumarcie dziecka W środę było wszystko ok, wizyta, usg, prawidłowo bijące serce. I nagle w sobotę wieczorem przestały mnie boleć piersi, w niedzielę obudziłam się wreszcie bez tych paskudnych mdłości, co męczyły mnie dobre 2 tygodnie... Dziś w nocy piersi mnie pobolewały i teraz chyba trochę bolą tak jakby po bokach.
Idę dziś do znajomego lekarza, żeby mi tylko przytknął głowicę do brzucha i powiedział, czy bije serce czy nie.... Bez tej wiadomości oszaleję, miałam mieć USG dopiero 9 lutego. Nie chcę się dopiero wtedy dowiedzieć, że ciąża nie żyje od 3 tygodni.
Wiem, że panikuję. Wiem, że każda ciąża jest inna. Obiecałam sobie, że jak dziś będzie ok, to przestaję czytać cokolwiek w necie
Czytałam też gdzieś wypowiedź jakiejś prof.dr.hab. że ustanie dolegliwości może być dobrym znakiem - że organizm zaakceptował rozwijającą się ciążę...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza koniecznie daj znać nam co i jak po wizycie, ja czasami oszukuje sama siebie, że się niby nie stresuje, też się jakiś czas staraliśmy, na wizycie na początku ciąży nic nie było jeszcze widać, ale lekarz mnie trochę nastraszył, że z tego co widzi to w tym cyklu też na nic szans nie widzi... aż nagle się udało, bardzo późny wynik pozytywny testu nie dawał mi spokoju do tego ilość objawów ograniczona do największego minimum... czasami nie daje do dziś - takie straszne rzeczy wypisują w internecie, że też już przepłakałam swoje, ale wytrwale czekam do środowej wizyty na której mam nadzieję, że dowiem się że wszystko jest jak należy
-
Wiem, wszystko wiem, co piszecie i macie rację...
Na razie jestem po wizycie u endokrynologa, bo TSH było za wysokie, za to reszta w normie. Mam się jodować, powtórzyć badania za 3 tygodnie i dopiero zobaczymy, czy mała dawka euthyroxu będzie potrzebna.
USG miałam zrobione przez powłoki brzuszne, ale...lekarz dziwny. Od razu powiedział, że jak widać, to na pewno jest ok, a jak serca nie widać, to może...po prostu nie widać. I nie widział ((( Mąż mówi, że był wyraźny zarys główki, ale reszta to rzeczywiście szara plama... Lekarz powiedział, że on się nie zna na ginekologicznych, że to trzeba sondą przezpochwowo sprawdzić... Szaleję ( Po pracy idę do jeszcze jednego, który przy kontrolnym usg jamy brzusznej tydzień temu zobaczył pikawę i mi ją pokazał. To świetny lekarz, któremu ufam. Jak on mi powie, że nie widać, bo MOŻE TAK BYĆ (w końcu jutro początek 9 tygodnia, teoretycznie może nie każdy zobaczy coś przez brzuch z wierzchu), to zapieprzam gdziekolwiek na ginekologiczne jeszcze dziś, choćbym miała i 2 stówy zapłacić.
Piersi chyba jednak zdecydowanie bolą, choć dużo delikatniej i gdzie indziej. Mdłości brak, senności brak.
Dzięki dziewczyny za wsparcie... Czasem popłakuję tu w pracy, a czasem siedzę i mam uczucie, że z pikawą wszystko ok, tylko robi mi takie psikusy od małego9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Wichrowe wzgorze - to ja ci powiem na odwrot - mdlosci były cały czas, piersi pobolewaly od czasu do czasu a mimo to - serduszko nie biło. Nie ma co się nakręcać bo co ma być to będzie a tak wczesnej ciąży żaden ginekolog w razie czego nie uratuje... ja teraz też się zamartwiam bo mnie z kolei boli brzuch na okres.. za kazdym razem kiedy zaczyna boleć to panikuje...... pierwsza wizyta dopiero w środę - ale przyszłą (27.01)
27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
2015 - 3 x poronienie
2016 -