Plamienia i brązowe upławy
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
zaczęłam 11 tydzień wczoraj niewiadomo skąd dostałam plamienia brązowego dość obfitego z niewielką domieszką krwi, żadnego bólu nic . Dziś jeszcze troszkę plamię ale dużo mniej. Czy natychmiast mam zgłosić się do lekarza? miesiąc temu około 17 stycznia też miałam plamienie ale 1 dzień i bardzo ubogie kremowe. Nie wiem co myśleć .Mieszkam w IE pierwsze usg dopiero za 4 tygodnie. Co robić?
-
Jestem przerażona. Aplikowałam sobie dziś luteinę, i zobaczyłam jasnoczerwoną krew na końcówce aplikatora. Włożyłam kawałek tampona, ale na nim takie jakby popłuczyny z krwi, nie brązowe ale jakby krew z wodą wymieszać. Czekam na wyniki wczorajszej bety
Na bieliźnie póki co nic, nic nie leci, "w środku" wydaje się sucho, tylko ta luteina się rozpuszcza ;]9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza - bardzo często kobiety kaleczą się aplikatorem, może to od tego?12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ale to nie poczułabym? I jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło Mąż też tak powiedział, że może to to, albo moja nadżerko-ektopia, która lubiła podkrwawić po byle czym - po seksie, po zwykłym badaniu ginekologicznym..
Chciałabym, żeby to była prawda.
Poprzednio miałam poronienie zatrzymane, śladu krwi żadnego prawie w 9tc.
Teraz to początek, może się zdarzyć wszystko. Zdaje się sobie z tego sprawę, ale jest tak ciężko...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ale to nie poczułabym? I jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło Mąż też tak powiedział, że może to to, albo moja nadżerko-ektopia, która lubiła podkrwawić po byle czym - po seksie, po zwykłym badaniu ginekologicznym..
Chciałabym, żeby to była prawda.
Poprzednio miałam poronienie zatrzymane, śladu krwi żadnego prawie w 9tc.
Teraz to początek, może się zdarzyć wszystko. Zdaje się sobie z tego sprawę, ale jest tak ciężko...
nic się nie martw, wszystko będzie dobrze. ja biorę duphaston i luteinę od samego początku i owszem zdarzyło mi się zadrapać aplikatorem, a ścianki pochwy są bardzo ukrwione w tym czasie. co więcej luteina powoduje często podraznienia pochwy i też mogą być z tego powodu plamienia, ja miałam przy podcieraniu lekko brązowe.. byłam u lekarza i potwierdził, że to ze ścianek pochwy... będzie dobrze
ps. polecam zmoczyc luteinę przed aplikacja, bo szybciej się rozpuszcza i nie zalegają resztki w srodku.3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
wichrowe_wzgórza ja przedwczoraj przy aplikacji przed snem luteiny też zobaczyłam czerwoną końcówkę, wczoraj do wieczora plamiłam na brązowo, potem ustało, na wkładce już tylko resztki luteiny. Przeraziłam się tą krwią, poprzednie dwie ciąże były bez plamień, krew leciała już tylko przy ronieniu, ale koleżanka powiedziała że ona też plamiła w okolicach spodziewanej @, u mnie to się by zgadzało. Mam nadzieję że to się już nie powtórzy, dzisiaj byłam na drugiej becie, oby był ładny przyrost
Pozdrawiam:)Autoimmunologiczna choroba tarczycy, mutacja genu PAI-1 4G - ciąża na encortonie
Mama dwóch aniołków: 5tc - luty 2016, 7tc - grudzień 2016
-
Dzięki za podtrzymywanie na duchu
Ja co chwilę sprawdzam wyniki online, i jak na złość nie ma. ZAWSZE jak robiłam po 16, to były już na 20, a dziś akurat nie ma caaaały czas...
Jeśli z wczoraj beta będzie ok, to zrobię dla pewności jutro zobaczyć jak się zachowuje po 48H.
Mąż dzwonił do mojego gina (tak, nasyłam męża, bo pracują w jednym miejscu a ja nie mam nerwów do tych rozmów ) i on nawet przedwczoraj mówił, że zwykłe plamienie może się przytrafić, ale żeby się nie martwić bo tak bywa...
Ale jak się tu nie martwić?
Wzięłam rozkurczowe coś na wszelki wypadek.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Hej dziewczyn. Jestem tu nowa... Jestem w 8 tygodniu i po dwóch poronieniach. Wczoraj wieczorem zobaczyłam niewielkie brazowe plamienie w środę tydzień temu na USGH wszystko ok. Przyrosty bety z 8 i 10 lutego ponad 120%. W poprzednich ciążach beta nie rosła. Dodam że mam już jedno dziecko, pierwsza ciąża przebiegająca ksiazkowo. Strasznie się boje, że znów coś będzie nie tak. Chociaz pocieszam się tym dobrym przyrostem bety...
-
Czasem to fizjologia - hormony, krwiaczek... Jeśli coś Cię niepokoi, dzwoń do gina albo leć do szpitala, ale bądź dobrej myśli Mówię to ja, panikara Nie każde plamienie jest czymś złym, tylko lepiej to sprawdzić. Domyślam się, jaki stres to dla Ciebie, też jestem po poronieniu, a za mną łącznie ponad 5 lat bez efektów...
Tymczasem moje plamienie dziś zakończyło się chyba na tej końcówce aplikatora, nawet resztki luteiny teraz nie są brązowe, więc mam nadzieję, że miałyście rację...
Beta w piątek była 65,8 i po 96 godzinach, wczorajsza wreszcie wskoczyła online i jest 383,9 - powinno być min 175%, a jest 500%.
Jutro robię, że popatrzeć jak jest po 48...
Znów światełko w tunelu.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnyDziewczyny Wszystkim serdecznie gratuluje ciążowych brzuszków, a tym, które tak jak ja jeszcze się starają życzę powodzenia.
Piszę do Was w kwestii brązowych plamień. W cyklach, szcześliwych, w których zaszłyście w ciąże plamienia wystąpiły przed testem ciążowym? Czy dopiero jak już miałyście potwierdzoną ciążę? No i jeszcze pytanie, czy zdarzało Wam się plamić przed @ w cyklach przed ciążą?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi. -
Moniczko, ja miałam plamienia w cyklach przed ciążowym, po luteinie minęło (dużo wcześniej brałam duphaston i nic nie pomógł, to samo było z luteiną doustną 50mg). W cyklu ciążowym ok 5 dpo zauważyłam zabarwiony śluz i natychmiast zwiększyłam dawkę lutki (z 50 ustnie na 100 dopochwowo), plamienia się nie powtórzyły.
Natomiast w temacie "plamień implantacyjnych", w cyklu ciążowym drobne plamienia brązowe miałam w dniu testu, kiedy beta już wynosiła 192.Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim) -
nick nieaktualny
-
Ja miałam latami plamienia kilka dni przed @, aż zaczęłam brać luteinę. Jak zaciążyłam, tak biorę nadal.
Teraz plamię cały 8 tydzień Zaczęło się od przerażenia i izby przyjęć (rano cały papier ubabrany krwistym śluzem), a teraz...tylko obserwuję ;] byłam u lekarza, może to moja nadżerka.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Witajcie,
jestem nowa na forum, dopiero się zalogowałam. Mam też pytania odnośnie nieszczęsnych wydzielin.
Pierwszą ciążę miałam zakończoną cesarką ale poza tym była w porządku. Od lat borykam się z policystycznymi jajnikami i insulinoopornością oraz związanym z tym brakiem owulacji.
W ciążę obecną zaszłam dzięki Ovarinowi i wg miesiączki mam skończony 11 tydzień, wg usg (miałam dwa) dzidzia ma 9tyg.
Prawie od początku mam taką śluzowatą wydzielinę raz brązową raz żółtawą (w 7 tyg byłam na IP, ale wszystko było w porządku). Wyniki w normie - cytologia, mocz, krew.
W pierwszej ciąży nic takiego mi się nie zdarzało. Dzisiaj zbierałam zabawki juniora poczułam się słaba i na papierze znowu sporo tego brązowego śluzu - bardzo gęstego. Nie mam żadnych nadżerek ani nic.
Czy to może być po cesarce? Jakieś łuszczenie się blizny czy coś? Do lekarza, któremu ufam idę dopiero 6go ale po dzisiejszym mnie nosi.
Nie chciałam jechać na IP bo znowu mi powiedzą, że co ma być to będzie...
Pozdrawiam wszystkich. -
nick nieaktualnyWitajcie Dziewczyny. Jestem na początku 6 tygodnia ciąży. Na usg postanowiłam pójść w 7 tygodniu, jednakże dziś rano zaobserwowałam u siebie różowo zabarwiony śluz. Udało mi się dostać do mojej lekarki. Na usg uwidoczniony pecherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym oraz około 5 cm torbiel na jajniku. Długo staraliśmy się o tą ciążę. Bardzo się boję, że to plamienie jest zapowiedzią najgorszego. Macie podobne doświadczenia?