wczesne objawy - lekka panika
-
WIADOMOŚĆ
-
To mój pierwszy wpis i od rzu pełen paniki wczoraj, nie mając prawie żadnej nadziei (starania od roku, wiek 38 lat, otyłość...) z głupia frant zrobiłam test, bo okres się spóźniał. Zawsze po paru godzinach (oczywiście były negatywne) przychodził okres. Wczoraj pojawiły sie 2 kreski!!! łzy radości, niedowierzania; szukanie labo, żeby od racu potwierdzić z krwi, ale w święta się nie udało. Jeszcze 3 testy - też z 2 kreskami (ale ani bladaymi, ani super wyraźnymi). Dziś rano poszłam na bea HCG, ale jszcze czekam na wyniki. I boję się. Boję się jak jasny gwint. Mam wrażenie, że mam dośc mocno podwyższoną temperaturę (ejsetm w pracy, nie mam jak sprawdzić), głowa cała pulsuje (choruję na nadciśnienie...). I od paru dni praktyczne cały czas mam bóle w podbrzuszu, jakbym za minutę miała dostac okres. Biegam do toalety co chwilę sprawdzać, czy nie zaczęłam krwawić. Jest także ból piersi jak przed okresem, poza tym żadnych innych objawów... tak bardzo się boję, ze lada minuta, nawet jeśli krew wyjdzie +, przyjdzie okres...... d tego nie mogę znaleźć przyzwoitego lekrza prowadzącego na NFZ (poznań).
-
Po pierwsze Pamiętaj że stres też bardzo negatywnie wpływa na ciąże. Po drugie musisz sie uspokoić, i przyjąć że pewne rzeczy od Ciebie nie zależą i bedzie jak ma być, po trzecie ból miesiączkowy na początku ciąży to objaw jak najzupełniej normalny, więc glowa do góry
editchen lubi tę wiadomość
Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
Ja Cię doskonale rozumiem bo miałam tak samo (i w zasadzie nadal mam bo nie dociera do mnie że się udało). Ponoć strach o dziecko nigdy nie przechodzi. Bóle jak na @ (może bardziej przytępione) są normalne, gdyby pojawiło się plamienie to należy to skonsultować jak najszybciej.
Daj znać jak beta i umów się do lekarza na pierwszą wizytę. I uśmiechnij się - jesteś w ciąży!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 16:16
editchen lubi tę wiadomość
Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim) -
nick nieaktualnyPo pierwsze - gratuluję, jesteś w ciąży!
spróbuj się uspokoić, bo stres na pewno nie pomaga zarodkowi. Nad pewnymi rzeczami nie mamy kontroli, co ma się stać i tak się stanie, ale nie zakładaj od razu najgorszego. Myśl pozytywnie wiem, co przechodzisz bo sama miałam taki lęk w sobie do końca I trymestru i powiem Ci że do dziś czasem mnie napada.
Bóle miesiączkowe są zupełnie normalne na początku, sama ich doświadczyłam i nawet nie spodziewałam się wtedy ciąży, tylko właśnie okresu, bo myślałam że zwyczajnie spóźnia się 3 dni bo owulka się przesunęła.
Jeśli pojawi się plamienie (odpukać) to skonsultuj to jak najszybciej, ale staraj się nie wkręcać najgorszego scenariusza. W tej ciąży sama zaliczyłam na początku plamienia i krwawienie obfitości miesiączki, a jak widać nadal jestem w dwupaku
jeśli mogę coś zaproponować, to nie mierz temperatury. Tylko się tym nakręcisz, jak ja kiedy 2 dni po teście zmierzyłam i wyszła dość niska, jak przed miesiączką. Cały wieczór przepłakałam, że nie donoszę ciąży i za chwilę znów poronię. Po wizycie u lekarza, kiedy widziałam serduszko mąż schował termometr i jestem mu za to ogromnie wdzięczna że oszczędził mi dużo nerwów
Daj znać jak beta i umów się do gina na wizytę trzymam za Was kciukieditchen lubi tę wiadomość
-
Spokojnie, jak testy wyszły pozytywne to na pewno jesteś w ciązy. Ja na pierwszym tescie miałam mega mocną krechę, na drugim słabiutką (i tu panika), na trzecim znów mocnną i w ciązy jestem, beta ładnie przyrasta i mam już połowę 9 tygodnia. Na pewno będzie wszytko dobrze i niedługo zobaczysz bijące serduszko na USG
editchen lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny - jesteście naprawdę kochane! zwłaszcza, że na tym etapie nie bardzo jeszcze chcemy komukolwiek mówić, a przecież pogadać trzeba, bo inaczej można oszaleć
Beta wyszła 588,97. no i tu oczywiście znów zaczęłam się martwić. Bo niektóre kalkulatory pokazują, że 5 tydzień (no i wtedy ok, jest w widełkach, nisko, ale jest), ale inne pokazują 6 tydzień (pierwszy dzień) i wtedy już jest chyba źle, bo widełki od 1080
Gina mam jutro na 11. Boję się, jak jasny gwint, bo kiedyś byłam u tej lekarki i nie była zbyt miła, straszyła, ze nie powinnam zachodzić, póki nie schudnę, że rzucawka mi grozi etc etc. A nikogo innego dostępnego od ręki nie mam. więc dodatkowy stres, bo wiem, że się nasłucham ;( ale chcę iść jak najprędzej, bo jeśli się udało, to faktycznie pewnie leki na nadciśnienie będą się kłaniać etc.
Trochę mnie martwi, że ok. 14.30 miałam dziś temp. 37,19 i rosła do mniej więcej godz. 18 do 37,4 - czułam sie cała rozpalona. oczywiście wujek google przeczytany i oczywiście w oko wpadały same najgorsze możliwości...
-
editchen - wdech, wydech, wdech, wydech
Dobrze dziewczyny piszą - musisz się uzbroić w cierliwość i czekać jak się sytuacje rozwinie. Nie czytaj internetów, bo tylko się negatywnie nakręcisz. Nie mierz co chwilę temperatury, bo ona Ci nic nie pokaże.
Beta rośnie - trzeba się cieszyć! Nie patrz też na to, czy beta pokazju 5 a może 6 tydzień - mogłaś mieć później owulację, mogło być później zagnieżdzenie. Za dużo tu pytań, aby sie tym na tą chwilę martwić.
Teraz usg może tylko pokazać czy jest pęcherzyk ciążowy, później ciałko zółte i zarodek z serduszkiem. Ale to wymaga czasu i cierpliwości, której Ci życzę!editchen lubi tę wiadomość
-
Nie stresuj się tą temperaturą, w ciąży dość normalny jest jakby lekki stan podgorączkowy
Ja jestem 5-6 dni po terminie miesiączki i cały czas prawie mam temperaturę w dzień 37-37,3 gdzieś12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
No więc po pierwszej wizycie, ale tak naprawdę niewiele nadal wiadomo. Lekarka powiedziała, że mam przyjść za 2 tygodnie; Zrobiła mi dziś USG, ale bez nadziei na cokolwiek, bo jak powiedziałam, jaka beta, to stwierdziła, że nic nie będzie widać. Ale na USG wyszedł pęcherzyk 4 mm. Tyle, że nie wiadomo co w środku... Powiedziała jedynie, że jeśli wczoraj beta była 588, a dziś widać, to w sumie powinna się podwoić, więc teoretycznie powinno być ok. ALe skierowania na drugą betę nie dała - jak chcę, mam sobie zrobić "dla spokojności". Dostałam leki na nadciśnienie, pogadankę o mojej wadze i wieku, nastraszenie rzucawką, etc. Kolejna wizyta 5 maja - czyli jakoś w 5 tygodniu. Wtedy ewentualnie książeczka, badania etc. Myślicie, że wtedy będzie już wiadomo "pewniej" co i jak? Dobrze, że jest to forum, bo mogę przez te 16 lat mózg sobie przepalić
-
Hej dziewczynki
Zaraz zwariuje z niewiedzy... co sądzicie o mojej sytuacji...
Cykl 26-28 dni. Kochałam sie 13 i 14 dc. Test owulacyjny wyszedł mi pozytywny 14 dc... niestety nie moglam potem juz sie przytulic przez delegacje ukochanego. Do @ zostalo 8 dni. Bóle podbrzusza mam bardzo słabe, a ogólnie ciezko przechodzę @ proszee o wsparcie...nowaaa -
nick nieaktualnyDo miesiączki jeszcze 8 dni - możesz być w ciąży albo nie. Nie skupiaj się na bólach - to zdecydowanie za wcześnie na jakikolwiek objaw. Nie wiem nawet czy 8 dni przed miesiączką mogło już dojść do zagnieżdżania. Książkowo kochaliście się ok - właśnie wtedy powinnaś była mieć owulację więc szansa jest!
Psychika często płata nam figla. Ja miałam wszystkie możliwe objawy ciążowe - oczywiście w ciąży nie będąc. W szczęśliwym (i zarazem nieszczęśliwym) cyklu było identycznie jak na okres, a ten jednak nie przyszedł. Wiem, że to trudne, ale nie myśl, nie nakręcaj się, bo zwariujesz.
-
Editchen to dobre wieści jak na ten etap ciąży:) Dobrze, że było już ten pęcherzyk widać tego 5 maja może juz zarodek będzie, ale serduszka moze jeszcze nie być, więc spokojnie:) I naprawdę z całego serca radzę Ci, znajdż innego lekarza, kogos przychylnego Tobie, wzbudzającego zaufanie, u którego wizyty będą miłe. To jest ważne dla Twojej psychiki. Jestem z Poznania ale chodzę prywatnie, a na fundusz to podobno w poradni na polnej przyjmują fajni lekarze np dr Piotr Dydowicz zdaje się. Podobno wizyta w dniu rejestracji tylko trzeba odczekać swoje. Powodzenia:))
Córcia ur. w 2011r. i dwa Aniołki [*] -
mama2kituszek - na Polnej na NFZ przyjmuje tylko jedna pani doktor z okropnymi opiniami (Kwinecka-Dmitriew) - innych nie ma
poza tym.. dzis byla euforia, bo zrobilam te druga bete. i tak - pierwsza 18.04 byla 588,97, a druga dzis, po 48h byla 1461,44 i wszystkie kalkulatory pokazaly, ze ok. problem w tym, ze dzis, jakas godzine temu, jak reka odjal spadla temperatura, przestaly bolec piersi (nawet sutki) i podbrzusze. choc rano bolalo tak, ze osmielilam sie wziac jedna no-spe... siedze i rycze, ze to juz po wszystkim
-
Jacqueline wrote:Nie stresuj się tą temperaturą, w ciąży dość normalny jest jakby lekki stan podgorączkowy
Ja jestem 5-6 dni po terminie miesiączki i cały czas prawie mam temperaturę w dzień 37-37,3 gdzieś
Ja był pierwszy raz u lekarza na początku w piątym tygodniu - był pęcherzyk. To dobry znak, bo świadczy o tym, że ciąża nie jest pozamaciczna Kolejną wizytę miałam 2 tyg. później i był już zarodek z serduszkiem Ale czasem tonza wcześnie na serduszko i jest tylko zarodek, wtedy wystarczy chwilę poczekać na serduszko (zwykle kilka dni).
Wygląda na to, że wszystko się u Ciebie dobrze rozwija, w dobrej kolejności.
Wiem, że łatwo powiedzieć, ale... przestań histeryzować Ja jestem histeryczna, a aż tak nie świrowałam - to nie daj nic dobrego ani Tobie, ani dziecku. Teraz musisz zadbać o siebie i zaczekać Liczę, że przyniesiesz same dobre wieści
Ps. Masz kogoś, kto może Cię wesprzeć w realu? Mnie na takim wczesnym etapie dobrze uspokajał mąż i moja mama -
nick nieaktualnyHejka dziewczyny!
Z jednej strony to fajne że mamy tzw. grupę wsparcia i podnosimy się na duchu a z drugiej czytając niektóre wpisy niepotrzebnie nabieram obaw, że coś ze mną jest nie tak.Jestem w 5 tygodniu ciąży, objawy jak najbardziej wskazują na to,że to to o czym marzyłam od dłuższego czasu ale tak cholernie zaczęłam się bać że coś pójdzie nie tak.Do lekarza umówiłam się na 28 kwietnia żeby było już coś widać a głowę zajmują mi myśli ,że może to ciąża pozamaciczna albo puste jajeczko.Zamiast się cieszyć złapałam doła, wyżywam się na moim mężu nie potrafię się uśmiechać.Chyba potrzebuję psychologa....A najbardziej co mnie gnębi to mój niepohamowany apetyt.Żrę wszystko, w ciągu 2 tygodni przytyłam 2 kilo.Boję się ,że tak już zostanie i za 9 miesięcy będę wyglądać jak szafa. -
editchen wrote:mama2kituszek - na Polnej na NFZ przyjmuje tylko jedna pani doktor z okropnymi opiniami (Kwinecka-Dmitriew) - innych nie ma
poza tym.. dzis byla euforia, bo zrobilam te druga bete. i tak - pierwsza 18.04 byla 588,97, a druga dzis, po 48h byla 1461,44 i wszystkie kalkulatory pokazaly, ze ok. problem w tym, ze dzis, jakas godzine temu, jak reka odjal spadla temperatura, przestaly bolec piersi (nawet sutki) i podbrzusze. choc rano bolalo tak, ze osmielilam sie wziac jedna no-spe... siedze i rycze, ze to juz po wszystkim
Odpisałam Ci już w innym wątku - mnie też spadła temperatura w ciąży i to normalne (potwierdza to nawet mój ginekolog ). Kobieto, odpuść sobie ten termometr.
Beta książkowa, a z objawami jest różnie, więc najpewniej to też nie powód do obaw.
Dla spokoju możesz zbadać progesteron z krwi (odpowiada za objawy), a jeśli wyjdzie ci niski, albo spadający (ja badałam go jak betę, czyli przyrost po 48h i wyszło mi, że spada), to dostaniesz pewnie luteinę i/lub duphaston, żeby podnieść progesteron. Wiele kobiet bierze te leki i żyje, a ich ciąże mają się dobrze -
Lena123 wrote:Hejka dziewczyny!
Z jednej strony to fajne że mamy tzw. grupę wsparcia i podnosimy się na duchu a z drugiej czytając niektóre wpisy niepotrzebnie nabieram obaw, że coś ze mną jest nie tak.Jestem w 5 tygodniu ciąży, objawy jak najbardziej wskazują na to,że to to o czym marzyłam od dłuższego czasu ale tak cholernie zaczęłam się bać że coś pójdzie nie tak.Do lekarza umówiłam się na 28 kwietnia żeby było już coś widać a głowę zajmują mi myśli ,że może to ciąża pozamaciczna albo puste jajeczko.Zamiast się cieszyć złapałam doła, wyżywam się na moim mężu nie potrafię się uśmiechać.Chyba potrzebuję psychologa....A najbardziej co mnie gnębi to mój niepohamowany apetyt.Żrę wszystko, w ciągu 2 tygodni przytyłam 2 kilo.Boję się ,że tak już zostanie i za 9 miesięcy będę wyglądać jak szafa.
Kochana, ja też się bałam ciąży pozamacicznej albo pustego jaja płodowego, a mam dzidziusia z pięknie bijącym serduszkiem
Polecam przynajmniej do pierwszej wizyty odpuścić sobie internet - ludzie częściej piszą w sieci o problemach, dlatego jak się czyta o ciąży, to najczęściej o powikłaniach itd.
Ps. Gratuluję ciąży! Postaraj się tym bardziej cieszyć niż martwić, to piękna sprawaLena123 lubi tę wiadomość
-
Editchen,
będzie wszystko ok, nie możesz się stresować...
a ile ważysz i ile masz wzrostu?
ja też z nadwagą... mimo, że sporo schudłam to dalej BMI nie za dobre, a dzisiaj usłyszałam, że najlepiej jakbym 3kg przytyła w ciąży, co raczej jest nieosiągalne....