hej dziewczyny, ja sie zmagam z alergią od kilkunastu lat, byłam odczulana przez 5 i nic mi nie pomogło;/ Z pierwszym synem jak byłam w ciązy to alergi wcale nie miałam ani kicnięcia, żadnego kataru. Teraz druga ciąża i umieram. Kicham, smarkam, oczy swedzą, no i te ataki duszności co jakiś czas. Byłam u pulmunologa (prywatnie bo czas oczekiwania u nas- 2 lata) zapisał mi xylorin do nosa, polcrom do oczu i symbicort wziewnie. Powiedział że są to tak małe dawki że nawet do płodu nie dotrą bo łożysko wszystko wychwyci że mam brać ile potrzebuje bo takie stany są gorsze dla matki w ciąży!! i dodatkowo stres! Powiedziła że jak mam obawy co do xylorinu to mogę brać xylometozolin ten dla dzieci (mniejsza dawka) biorę i na razie jest ok. W tej chwili ataki dusznosci mi minely wiec symbicort odstawiłam i biore tylko w razie konieczności. Xylo tylko na noc, polcrom w razie potrzeby. Tak wiec nie bać się tylko brać. Mi wszystko dokłądnie wyjasnił, że nieraz podaje się w II trymestrze jakis lek żeby dziecku szybciej rozwijały sie plucka i to jest dawka jakos 100x wieksza niz te wszystkie leki wiec spokojnie!!