Łożysko przodujące - grupa wsparcia?
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej mamy!
W 22 tygodniu lekarz zdiagnozował u mnie łożysko przodujące brzeżnie na przedniej ścianie. Mam nakaz bardzo oszczędnego trybu życia. Mogę chodzić po domu, jeździć autem jedynie jako pasażer i niewielkie odległości a tak to głównie kanapowanie. Dał nadzieję że może się wraz ze wzrostem macicy podnieść. Czy są jeszcze mamy które mają ten sam problem, bądź miały i chciałby się podzielić doświadczeniami? Nie ukrywam że troszkę się martwię i pomyślałam, że może jeszcze któraś z Was potrzebowałaby wsparcia! Pozdrawiam! -
nick nieaktualnyHej chivas,
U mnie łożysko brzeżne przodujące zdiagnozowane na połówkowych, wcześniej już było nisko osadzone, zostało tak do dnia dzisiejszego. Z biegiem ciąży jeszcze się bardziej zbliżyło do ujścia - tak że było centralnie przodujące, ale po USG III trymestru widziałam że napisane jest brzeżnie przodujące. Mi z kolei lekarz nie mówił że by jakoś się mega oszczędzać , że to niewiele da, ale ja jednak mocno zwolniłam, zresztą nie mam siły na wiele rzeczy więc głównie leżę, czytam i relaksuję się dość wcześnie już przygotowałam wyprawkę i słusznie bo teraz w 36 tyg nie miała bym siły robić wszystkiego Nie miałam żadnych plamień , a cięcie mam przewidziane na 21/22 listopada.
Co do prowadzenia auto to jestem zdziwiona tzn. też mi się źle prowadzi ale jeżdżę codziennie na niewielkie odległości - bo odbieram córkę z przedszkola. Do niedawna jeździłam i dalej, ale podczas jazdy - jako pasażer czy kierowca na daleką odległość brzuch mi często robił się twardy więc teraz tylko do sklepu i przedszkola się wybieram...ale to tak dopiero po 30 tyg, wcześniej często robiłam jako kierowca
Nic się nie martw dopóki nie ma krwawień , plamień to się nie stresuj, szybko zleci,
Ja się tylko troszkę porodu obawiam, jakby wcześniej coś samo się rozkręciło to że wszystko będzie takie na szybko...bo sn rodzić nie mogę. No i to mnie trochę stresuje, ale córkę przenosiłam więc liczę że teraz też dotrwam do tego 21/22.11 żeby rozwiązać ciążę przez cc -planowane.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za bezproblemowy przebiegchivas lubi tę wiadomość
-
Ruby, hej Już myślałam, że nie ma tu nikogo i nikt się nie odezwie
No mi często brzuch twardnieje, biorę magnez i luteine dopochwowo cały czas na wszelki wypadek. Za równy tydzień mam wizytę i zobaczymy co z tym łożyskiem. Kurcze to chyba tak trudny temat, że jedna kobieta może mieć brzeżne i ciągle krwawić i urodzić w 32 tyg, a druga, tak jak Ty może spokojnie bez stresów donosić ciążę i myślę że stąd przezorność mojego lekarza, tym bardziej, że mnie zna i wie na jakich obrotach zasuwam na codzień. Kazał przystopować.
Bardzo mnie pocieszyła Twoja wiadomość, że jesteś już w 36 tygodniu i nie leżysz w szpitalu (tego tez się boję) i nawet jeśli coś by się zadziało (pfu pfu) to dzieciątko masz donoszone Już niewiele zostało, u mnie dopiero 25 tydzień.
A swoją drogą, jakiej płci się spodziewasz? -
nick nieaktualnyCieszę się , że trochę cię uspokoiłam U mnie podobno ma być syn , ale jak zawsze mówię, że uwierzę jak zobaczę mam już córkę także miała by być parka
Dzisiaj zaczęłam 37 tydzień więc już jestem spokojna, mały też duży bo w 35 miał 3032 no ale też odczuwam to bo strasznie mnie brzuch ciągnie...Jasne, że lepiej żebyś się oszczędzała kto wie może to właśnie uchroni cię od plamienia i leżenia w szpitalu, tak jak pisałam ja sama z siebie też przystopowałam więc może to mi wyszło na dobre
U mnie wszystko pozamykane na 8 spustów, szyjka dobrze trzyma także nic tylko odliczać do cięcia Tylko włączyła mi się klasyczna panika, czy wszystko pójdzie sprawnie itp. ale to raczej normalne, pewnie co druga kobieta tak panikuje
A kogo ty pod serduchem nosisz? czy miałaś już jakiekolwiek plamienia wcześniej? Po 30 tyg już się uspokoisz bo maluszek z każdym dniem będzie silniejszy i na wypadek szybszego porodu ma już duże szanse. Ja po 32-34 poczułam już ulgę
Daj znać po wizycie jak się ma twoje łożysko, ja mam teraz znowu w środę wizytę tj. 9.11 to się odezwęWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2016, 21:57
-
No właśnie niby też mam mieć parkę, z tym że pierwszego mam syna a teraz rzekomo córka. Ale tak jak Ty nie uwierzę póki nie zobaczę, tym bardziej, że ta córka to stwierdzona w 18 tygodniu, na połówkowym ułożenie pośladkowe i to tak niefortunne że nie dało się potwierdzić płci. W środę idę to zobaczymy co z płcią i z łożyskiem.
Miałam jeszcze tydzień temu spore twardnienia brzucha. Teraz od kilku dni ustąpiły. Też zaczęłam czuć kopniaki w okolicach pępka a wcześniej maluch okładał mnie po pęcherzu i szyjce co dawało duży dyskomfort. Czuję się lepiej.
No 37 tydzień, w 39 urodził się mój synek, nie dużo Ci zostało, spokojnie dociągniesz do cięcia A Panika włącza się chyba zawsze... chociaż mam wrazenie że przed urodzeniem syna byłam jakas taka dziwnie spokojna..
Ty masz wizytę 9.11 czyli w ten sam dzień co ja! haha.. no to będziemy mogły się wymienić informacjami -
nick nieaktualny
-
Ruby - jestem po wizycie. Łożysko dźwignęło się i obecnie jest 5mm od ujścia wewnętrznego. To nadal blisko, choć juz sytuacja jest nieco lepsza. Nadal lekarz kazał uważać ale już jest lepiej.
Płci lekarz nie potwierdził bo stwierdził gnojek że teraz ważne jest łożysko. USG było krótkie, sprawdził jedynie tętno i zmierzył obwód główki więc w okolice krocza nawet nie zaglądał. Tak mnie to rozzłościło że dzisiaj na 19,40 idziemy do innego lekarza na samo potwierdzenie płci -
nick nieaktualnyJestem jestem
A ja też dzisiaj bez USG Mnie tylko przez wziernik zbadał, ale dostałam na przyszły czwartek skierowanie na zestaw badań do cc. W piątek z wynikami mam się zgłosić i po skierowanie na oddział.
Cięcie będzie po niedzieli, rano z wynikami się pojawiam i podobno za 30 min robią co trzeba także jedna noc mniej w szpitalu Teraz to już z górki
No ja ci powiem, że ja po połówkowych gdzie miałam napisane że narządy męskie rozrodcze już nie potwierdzałam nigdy więcej ale nie przewiduję niespodzianek -
Hej. Chciałabym dołączyć. 22 tydzień ciąży, od dwóch tygodni leżący tryb przez skróconą szyjke. Luteina dopochwowo i magnez.
Dziś byłam na wizycie, szyjka ok. Wg pomiaru dziś 35 mm. Lekarka powiedziała ze super. Ale usłyszałam że łożysko jest nisko, przodujące. Do obserwacji. Leki zostają. I nadal leżeć. Nie wiem niestety jak jest położone.
-
nick nieaktualnyNatalia witaj, nie taki diabeł straszny ja od połówkowych też przy niskim łożysku aż do przodującego brzeżnie aktualnie i na razie żadnych komplikacji, zero plamienia, za kilka chwil czeka mnie cc mam nadzieję, że tak dotrwam do końca bez komplikacji...odpoczywaj i nie denerwuj się na pewno wszystko pójdzie gładko. Masz spore szanse że się podniesie bo to dopiero 22 tydzień także spokojnie czekaj i słuchaj zaleceń lekarza
-
Dzieki wlasnie czytałam na innym wątku jak pisałaś że niedługo cesarka. Gratuluję. Ja od początku mam co chwilę inne przeboje, już się nie denerwuje. Jestem dobrej myśli. A przede wszystkim wiem że nie jestem jedyna która ma jakiś problem. To pomaga pozytywnie myśleć
-
nick nieaktualnynataliad wrote:A tak w ogóle to spodziewam się teraz synka. Wg usg maluszek zdrowy i dorodny, zazwyczaj starszy o tydzien aktualnie 495 gram. Mam też już 5letnią córkę
Łożyskiem na razie bym sobie głowy nie zawracała, leżeć i tak musisz bo pisałaś że szyjka szaleje, ale jakoś dasz radę
Chivas i co z tą płcią? podglądaliście? -
Cześć Dziewczyny!
Ja zaczynam dzis 16 tydzień. W 12 i w 14 miałam usg i na obu stwierdzono chłopaczka, przy czym ostatnio już na 95% wiec nie spodziewam sie zmian w tej kwestii, ale z zakupami jeszcze sie wstrzymam :p Ja mam wybitnie przyjemna ciąże... żadnych mdłości, zmęczenia, innych dziwnych objawów. Jedyne co mnie niepokoiło to fakt, ze praktycznie od samego początku zrobił mi sie taki spory, twardy jak przy wzdęciach brzuch. Po siedzeniu w pracy robił sie wręcz obolały. W związku z tym poszłam 1,5 tyg temu do gin i ona stwierdziła u mnie twarda macice i dała skierowanie do szpitala na obserwacje z powodu tego pobolewania, choć stwierdziła, ze to co boli mnie najbardziej to jelita (zawsze miałam problem z jelitami i refleksem żołądka wiec nie zdziwiło mnie to specjalnie). Do szpitala nie pojechałam, bo ta Pani dr znana jest z panikowania. Poza tym lekarz dyżurny ze szpitala i mój zaprzyjaźniony gin z innego miasta, po rozmowie stwierdzili, ze lezec to ja mogę w domu wiec leżałam i stawiłam sie u tego drugiego przy najbliższej okazji (równo tydz temu). Na twardniejąca macice dostałam luteinę, magne b6 Max. Ale to co mnie zaniepokoiło najbardziej to stwierdzenie u mnie łożyska przodującego. Zostałam uziemiona momentalnie. Zwolnienie z pracy i nakaz leżenia do końca msc. Stwierdził, ze w ciągu msc powinno sie łożysko unieść z macica, ale póki co mam sie oszczędzać, bo ja zbyt aktywny tryb życia prowadziłam :p Teraz leżę i już nie mogę sie doczekać wizyty 30stego, zeby powiedział czy cos sie zmieniło... nie tak wyobrażałam sobie moja ciąże13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
To fakt Ruby, jest w miarę ogarnieta. Też bardzo się cieszy
Karissa wszędzie piszą ze na tak wczesnym etapie lozysko powinno się podnieść także trzeba być dobrej myśli. Ja leżę już dwa tygodnie, nie było łatwo. Ale jak trzeba to trzeba. Wiadomo, ze wyobrażenie bywa inne. Jednak wiele kobiet ma problemy, najważniejsze żeby wszystko dobrze się skończyło Jeszcze się nabiegamy przy maluszkachWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2016, 23:02
-
nick nieaktualnyKarissa w większości przypadkach się podnosi, masz sporo czasu. Zależy co masz na myśli przez leżenie. Ja owszem prowadziłam i prowadzę oszczędny tryb życia ale jak potrzebuję gdzieś wyjść czy do koleżanki na kawę to tak robię. Dopóki nie ma krwawień/ plamień to nic strasznego się nie dzieje...mój gin nawet sam mówił że mam uważać na siebie ale jak mam krwawienia dostać to i tak dostanę, ja sama przystopowałam ale bardziej po przeczytaniu forum i innych internetowych rewelacji na temat łożyska przodującego, a w takich wiadomo zawsze straszą. O łożysku przodującym można mówić podobno po 20 tyg , a że do tego czasu jeszcze sporo się przemieszcza więc oszczędzaj się , a na pewno na wizycie okaże się, że już po kłopocie
Ale się dzisiaj rozpisałam na wątku -
Wiem właśnie, ze jeszcze u mnie bardzo wcześnie wiec jestem dobrej myśli. Ale leżę, bo jak lekarz kazał, to słucham.. w sumie co innego mam robić na zwolnieniu:p z reszta jakby Mąż uslyszal, ze wychodziłam, to chyba by mnie zastrzelił. 14msc staraliśmy sie o naszego Tomaszka wiec teraz nie zrobię nic co mogłoby nam go odebrac... Z reszta przyznam, ze leżę dopiero od tyg, ale póki co jest spoko oglądam swoje seriale, czasem cos w kuchni ogarnę, - poza tym Mamy przygotowują nam prawie codziennie obiadki, M robi zakupy, a ja tylko odpoczywam... właściwie to żyć nie umierać :p Aczkolwiek chciałabym już moc pojechać do koleżanki czy wyjść do sklepu... ale przyjdzie na to czas
A Wy dziewczyny jak sie czujecie? M namówił mnie na pizzę dzis, zeby wynagrodzić mi trochę fakt, ze w tym roku to ja nie mogę iść na doroczna imprezę z naszymi znajomymi z byłej pracy... czemu takie niezdrowe żarcie jest tak pyszne?!:pWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 18:51
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!
-
nick nieaktualnyKarissa no i prawidłowo , masz leżeć i relaksować się ja dzisiaj za robótki ręczne się zabrałam, a mianowicie kule robiłam - ostatnio robiłam ze sznurka teraz z bandaża i oczywiście jak zacznę to muszę skończyć aaaa pizze to ja miałam właśnie wczoraj - warto było mimo tego , że mam +17
-
Ja właśnie przerażam swojego M, bo z nudów szukam pomysłów na to, zeby nasze gniazdko było coraz bardziej przytulne o wyjątkowe. Totalnie nie znam sie na dekorowaniu wnętrz w związku z czym nasze mieszkanko ma bardzo neutralne bezowe i brązowe kolory i na podłogach i na meblach, tak wiec szukam sposobów na ożywienie wietrzna dodatkami. Co kilka dni pojawia sie cos nowego, co znajdę w internecie i M już sie boi co będzie dalej :p Szukam właśnie sposobów na zrobienie dekoracji własnoręcznie, zeby były tańsze, zajęły mi czas i zeby były wyjątkowe, ale mam dwie lewe ręce wiec szukam tego co bede w stanie zrobić sama ;p Jakieś rady?13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to! Do zobaczenia w maju!