III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeszcze dzíś zostajemy w szpitalu,lekarz mnie zbadał i wszystko niby dobrze szyjka zamknięta ale do jutra mnie zostawili a i mam sie oszczędzać teraz bo urodze przed czasem.
A wczoraj przyjechala moja koleżanka i w nocy urodziła ślicznego synka:)pasia27 lubi tę wiadomość
-
Pasiu, gratulacje,piekny synek i bardzo podobny do mamusi
Pasiu, bylas bardzo dzielna
Kaja, Tobie rowniez wszytskiego dobrego zycze z okazji narodzin dzidziusia!!!
jestem ciekawa co u Aggi i Dzej Kej.
Nienormalna, odnosnie tych migdalkow i bolu porodowego- do czego mozna przyrownac.kazdy inaczej odczuwa bol -ja na przyklad tez mialam wycinane migdalki i nie wspominam tego zle -chyba mam wysoki prog bolu.
Porod bolal mnie tak jak na okres, a nawet nieco mniej -mam tu na mysli rozwieranie szyjki, bo parte bolaly troche inaczej.no ale ja chyba nie mialam az tak silnych boli ,bo jak przyszlo do parcia to te skurcze byly jednak za slabe na wypchniecie dziecka- no a tomaszek byl duzy -chyba po tatusiu- u niego w rodzinie wszytskie dzieci byly duzemała mi, Adka, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Nienormalna, oby było jak piszesz - szybciutko
Patti, skoro tak opisujesz ból porodowy to dla mnie pocieszenie. Ja mam bardzo bolesne miesiączki i uważam, że również mam wysoki próg bólu, więc Twojej wersji się trzymam:)иιєиσямαℓиα, patti lubią tę wiadomość
-
Lilka wrote:Patti Maly jest Cudny Mam nadzieje ze pozwala Ci troche odsapnac
Lilka ,pierwsze 5 dni w domu, jak i ostatnia noc w szpitalu byly ciezkie i nie bylo odpoczynku, ciagle karmienia co 30 minut nawet, bo goraco bylo, bo malo pokarmu itp, pozniej nawal mleczny i znowu ciagle karmienia
no a teraz malutki spokojnie przesypia w nocy po 2 godz, czasem 3 , budzi sie na jedzonko i zasypia od razu, w dzien tez sobie spi, choc lubi wiecej pobawic sie i czasem nie spi przez ponad 2 godz ,ale jest spokojny.nie wiem skad biore sily, ale poki co mam ich sporoanilorak, иιєиσямαℓиα, Lilka, pasia27 lubią tę wiadomość
-
mała mi wrote:Nienormalna, oby było jak piszesz - szybciutko
Patti, skoro tak opisujesz ból porodowy to dla mnie pocieszenie. Ja mam bardzo bolesne miesiączki i uważam, że również mam wysoki próg bólu, więc Twojej wersji się trzymam:)
mam nadzieje,ze bedziesz miala podobnie jak ja ja wrecz bylam zaskoczona, ze tak malo mnie bolalo -jak widac kazdy jest inny.
zycze Ci szybkiego i latwego porodu naturalnego.u mnie niestety zakonczyl sie cesarka, no ale w sumie ciesze sie ,ze przeszlam przez wszystkie fazy nawet parcie ale juz bez wypchniecia dzidzi.ja nawet po cesarce po 6 godz stanelam na chwile na nogach, a widzialam ,ze niektore babki nie podnosily sie nawet po 16 ,wiec to roznie bywa.ja dzis jestem 12 dni po porodzie i mozna powiedziec ,ze doszlam do siebie, minimalnie pobolewa kregoslup. -
Mam chwile wolnego i nie boli mnie tak już tyłek i szwy;p
od 5 rano w sobote poczułam bóle jak na okres rowno co 10 minut z czasem zanikały czasem były co 5 minut.. ale cały dzień sie tak klaliśmy, nawet zakupy dla Filipka dokończyliśmy; byliśmy na grilu ale wieczorem postanowilismy pojechac na ktg bo ile mozna odczuwac 'skorcze'? na izbie bylismy ok 12 w nocy polaczyli ktg skorcze minimlne a nawet wrecz ich brak., lekarz zbadał i dali wypis do domku nic sie nie dzieje nie rodze jeszcze, wrocilismy do domku i poszlismy spać tzn skorcze byly ciagle co 10 co 7 co 5 minut ale raz było tak raz tak. robowałam spac ale kazdy bol budził mnie. o 5 wstałam siku i szukałam jeszcze telefonu bo nie moglam spac i nagle cieplo miedzy nogami rozkraczyłam sie i czekam czy poleci czy nie i kolejne krople na podłoge, kilka wdechów i budzę mojego- on w minute ubrany i juz krzyczy jedziemy ale uspokoilam go zrobił kawe wypil ja sie wykapałam i pojechalismy. oczywiscie teraz musieli nas przyjac, po dlugim i nudnym wywiadzie polozyli mnie na patologi rozwarcie na 1 cm szyjka nie przygotowana.. czekamy.. w miedzyczasie podali antybiotyk na paciorkowca.. mijala 9 , 10 a oni nic.. zadzwonilismy do naszego lekaza i w godzine sprawy przyspieszyl od razu pojechalam na porodowke zrobili lewatywe i podali oksytocyne i czekalismy na skorcze. kroplowka była o 12 a skorcze dopiero o14.. kazdy nasilał się a ja skakałam na piłce.. kucałam i szyjka nie chciała sie przygotowac.. nie wiem co to było ale w czasie skórczu poozna wlozyła mi palce w ochwe i jak by otwierała szyjke ,, najgrosze co moze byc ( nigdy wiecej tego to bylo najgrosze z calego porodu.. na szczesciee maz od 5 ciagle byl przy mnieиιєиσямαℓиα, Blondi22, vivien, pasia27, mała mi, patti lubią tę wiadomość
-
dopiero o 18 było pelne rzwarcie.. i przyszly skorcze parte ja byłam juz wykonczona . malutki tez bo ok 18:30 zawołali szybko lekarza kazali się polozyc i zaczeło sie.. wyjeli sprzet i kleszcze.. nacieli mnnieie i malego wyciagli.. potem pozszywali odobno bylo mnustwo krwi w srodku bardzo popekalam. po porodzie nie miałam sily na nic zemdlałam i kilka minut nie bylam swiadoma. zabronili mi sie myc bo niee bylam w stanie ustac . jeszcze chwila a by sie udusil polozyli mi go n 10 sekund zeby pokazac i zabrali byl słaby wykonczony nalykał sie wod;( dostal 8 pkt. dopiero o 22 zobaczyłam go bo przyniesli go zeby sie ugrzal bo nie mogli go rozgrzac.
na drugi dzien to samo nie moglam sama isc do toalety zeby mi sie w glowie nie krecilo . okazalo sie ze krew mi spadla mialam 6,1 dostalam 3 jednostki krwi i pomoglo.
Filipek jest cudowny. macierzynstwo jest wspaniałe teraz czekam az sie na cyca obudzi a tu zdjecia dla cioteczekAdka lubi tę wiadomość
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d27e2016e1a4b15.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/425b975d04a937d3.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/edb22b9bb2321a28.htmlanilorak, Lalita2710, иιєиσямαℓиα, kaaasiaczek_, Stokrotka84, Blondi22, vivien, pasia27, mała mi, Selena, niania, Adka, xcarolinex, patti lubią tę wiadomość
-
Kaja gratuluję
Synek przesłodki !
Ale twoja historia mnie paraliżuje .
Boją się, że też będę miała krwotok i będzie potrzebna transfuzja....
Dziewczyny jak to u was z tym krwawieniem podczas porodu? Jest duże i obfite?
Ja przy zastrzykach na rozrzedzenie krwi słyszałam, że powinno się mieć cc, bo to krwotok pod kontrolą...Ale moja ginka mówi że naturalnie....matko gdybym nie brała tych zastrzyków to bym się mniej bała....
Kaja dobrze, że wszystko się dobrze skończyło, matko z jednej strony poród piękne wydarzenie, ale z drugiej.....czasami koszmarne doświadczeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2013, 17:20