III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Lalita2710 wrote:Dziewczynki bo ja ost nie ogarniam... jak jest z grupami krwi...
Ja mam A Rh + mąż ma B Rh - . Kiedy jest konflikt ???
Aga Gratulacje narodzin córeczki:)
Ja też zaczynam się bać, ale wiem że o tym bólu się zapomina po czasie.
jeśli kobiet ma RH- a ojciec RH+ i dziecko dziedziczy RH po ojcu.
Konflikt serologiczny pojawia się w momencie, gdy po raz pierwszy niewielka ilość krwi dziecka dostaje się do krwiobiegu matki - ma to miejsce dopiero w momencie porodu. Po przedostaniu się krwinek Rh(+) do krwiobiegu matki jej organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała przeciw antygenowi D obecnemu na erytrocytach Rh (+)(przeciwciała typu IgM i IgG). Przeciwciała te (IgG) przenikają przez łożysko w kolejnej ciąży. Jeśli dziecko ma Rh(+) przeciwciała matki IgG niszczą erytrocyty dziecka. Dlatego w takiej sytuacji po pierwszym porodzie , żeby zapobiec konfliktowi serologicznemu ,podaje się immunoglobulinę anty-D, która niszczy erytrocyty Rh(+), zanim układ immunologiczny matki zdąży zareagować i wytworzyć przeciwciała.
Konflikt serologiczny jest groźny w momencie kolejnych ciąż.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2013, 21:46
-
Lalita2710 wrote:Dziewczynki bo ja ost nie ogarniam... jak jest z grupami krwi...
Ja mam A Rh + mąż ma B Rh - . Kiedy jest konflikt ???
Aga Gratulacje narodzin córeczki:)
Ja też zaczynam się bać, ale wiem że o tym bólu się zapomina po czasie.
może i zapomina, ale trzeba to przeżyć
ja też mam Rh+ a mąż ma Rh- -
Lalita2710 wrote:Dziewczynki bo ja ost nie ogarniam... jak jest z grupami krwi...
Ja mam A Rh + mąż ma B Rh - . Kiedy jest konflikt ???
Aga Gratulacje narodzin córeczki:)
Ja też zaczynam się bać, ale wiem że o tym bólu się zapomina po czasie.
Odnośnie grupy krwi... Konflikt może się pojawić w kolejnej ciąży ( chociaż ponoć rzadko występuje) jeśli kobieta jest rh- a mężczyzna rh+.
W innej konfiguracji konflikt nie grozi -
Pasia kacperek jest slodziutki:)i chyba czysta mama:P patti Tomcio rowniez:) agga gratuluje Lauruni, co prawda to prawda nie byl to bol na okres a twardnienia brzucha przepowiadajace nie są nawet podobne do tych od Skórczy. Tez dostalam jakiea znieczulenie w tylek żeby szyjka sie zgladzila, macie duzo szwów? Mnie tak ciągną ze usiąść nie mogę i nad tylkiem jak by kość mnie ciagnie:( ale dla Filipka bez oporów przezylabym to raz jeszcze. A ja tez szare mydlo i tantum rosa, ogólnie puki mi szwów nie ściągną nie chce gaci nosic bo mnie chacza, tez mialam te podklady bella są super, mi jeszcze leci nrazowo czerwona wydzielina i co najwazniejsze pierwsza kupa za mna a i wiecie co? Lewatywa byla calkiem spoko
pasia27, justa24, patti lubią tę wiadomość
-
agga84aa wrote:Dziewczyny, my już od wczoraj w domku:) Urodziłam 13 sierpnia o 15:12 cudowną Laurunię - waga 3210 g i 52 cm, 10 punktów.
Pisałam już tu wczesniej z telefonu, ale widzę, że nic nie doszło.
Dla mnie poród był traumą, rwaniem włosów z głowy i darciem się, "walką" z bólem przez 17 godzin. Jednak nagroda jest BEZCENNA!!!!!!!
Gratulacje dla pzoostałych mamusiek, nie nadrobiłam wszystkich postów, jednak wiem, że niektóre juz urodziły:) Opiszę wszystko na rozpakowanych:) -
Agga, Kaja gratulacje Fajnie że macie już swoje maleństwa przy sobie
Fakt, takie opisy mrożą krew w żyłach. Ale potem przychodzi nagroda w postaci naszego pięknego dzidziusia i o wszystkim się zapomina
Ja jedyne o co się tylko martwię, to żeby trafić na personel, który nie zaszkodzi mojemu dziecku i zadecyduje w odpowiednim czasie co będzie dobre. A reszta, jakoś będzie Już nie mamy wyjścia, musimy jakoś urodzić -
Do dziewczyn po porodzie.
Ostatnio rozmawiałam z żoną mojego taty:) Ona ost raz urodziła 2 dziecko 5 lat temu. Oprócz tatnum rosa ,poleciła mi napar z liści kory dębu.
Ma działanie ściągające, jak ona to powiedziała że pochwa wygląda po porodzie naturalnym jak rozlazły kwiat i musi się skurczyć do poprzedniego stanu i pow że ten liście z kory dębu świetne przynoszą ulge (przemywanie)
I powiedziała jeśli ma się czas to np usiąść ze w rozkroku i wietrzyć jeszcze raz wietrzyć rany szybciej się goją )
Może któreś te rady się przydadzą
http://www.magicznyogrod.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&category_id=33&product_id=2787&option=com_virtuemart&Itemid=54 właściwości:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2013, 21:56
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Tak ja staram sie wietrzyć żeby szybciej sie goilo:) dla dzieci zrobimy wszystko:) a karmienie u nas wygląda roznie bo czasem na piersi nie wyrabiam i wtedy daje sztucznne mleko a swoje odciągam i piersi mniej bola:) tez mam ta maść co pasia
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Lalita2710 z korą dębu to prawda. Nam w szkle rodzenia polecali płyn z korą dębu do podmywania.
Agga super, że mała już z Tobą. Ja staram się nie denerwować tymi opisami porodów. Każda z nas przechodzi to inaczej, taką mam nadzieję
Ja ciągle czekam, lekkie skurczę odczuwam i z cichą nadzieją liczę, że coś się ruszyиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Witam!
Przepraszam, dawno nie zaglądałam i mam mega zaległości, których nie nadrobię.
Gratuluje świeżo rozpakowanym mamusiom.
Ogólnie mogę się pochwalić, że nadal jestem w dwupaku, chociaż od wtorku wisiała nade mną groźba wcześniejszego wypakowania. Ostatecznie nie podjęłam ryzyka i stwierdziłam, że potulnie postaram się wytrzymać do 37 tyg w dwupaku. Mam już ustalony termin cc na 03.09. i nakaz szybkiego pojawienia się w szpitalu, jeśliby tylko coś działo się nie tak.
(Ogólnie z ciążą wszystko w porządku i młody nie jest zainteresowany wcześniejszym wyjściem na świat, tylko mój kręgosłup średnio daje rade obciążeniu).
Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się pilniej uczestniczyć w życiu forumowym.vivien lubi tę wiadomość
-
Kaja to miałaś bardzo podobny poród do mojego. Tylko ja nie zgodziłam się na kleszcze i miałam małego wypychanego. Dostał 6 pkt i też widziałam go tylko chwilkę i zabrali go na noworodki. Nawet czas się zgadza. Trafiłam na porodówkę ok 9 a o 18.50 urodził się Wiko Potem przynieśli mi go ok 21-22. Ale najważniejsze że mały cały i zdrowy jest z Wami!
Agga gratulacje! -
nick nieaktualny
-
Asta wrote:Witam!
Przepraszam, dawno nie zaglądałam i mam mega zaległości, których nie nadrobię.
Gratuluje świeżo rozpakowanym mamusiom.
Ogólnie mogę się pochwalić, że nadal jestem w dwupaku, chociaż od wtorku wisiała nade mną groźba wcześniejszego wypakowania. Ostatecznie nie podjęłam ryzyka i stwierdziłam, że potulnie postaram się wytrzymać do 37 tyg w dwupaku. Mam już ustalony termin cc na 03.09. i nakaz szybkiego pojawienia się w szpitalu, jeśliby tylko coś działo się nie tak.
(Ogólnie z ciążą wszystko w porządku i młody nie jest zainteresowany wcześniejszym wyjściem na świat, tylko mój kręgosłup średnio daje rade obciążeniu).
Mam nadzieje, że w najbliższym czasie uda mi się pilniej uczestniczyć w życiu forumowym.
Asta to przed toba juz odliczanie trwa
Super data na porod, moj maz ma tego samego dnia urodziny
Trzymam kciuki, to tylko dwa i pol tygodnia jeszcze!!
Asta lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rika wrote:Kaja, Aga gratuluje maluszkow! Sprawdza sie powiedzenie, ze jaki by ten poród nie byl to widok dziecka wszystko wynagradza!
U mnie kontynuacja. Rozchwianie emocjonalne plus bol w podbrzuszu (znośny)-gdyby nie wielki brzuch stawialabym na zbliżający sie okres. W nocy jeszcze żeby bylo milej obudzily mnie skurcze - zadna tragedia i po 1,5godz przeszly. Ale cos mi sie wydaje ze to dopiero początek... Trzeba do środy poczekac, zobaczymy co ginka powie. Krzychu sie szykuje powoli do wyjścia. No ale moglby jeszcze troszke poczekac...
a z dobrych wiesci-zakończyliśmy wczoraj zakupy. Zostalo tylko pakowanie torby, ale wszystko juz mam.
kurcze bierz ten magnez i nospę po co masz się męczyć biedna
Gratulacje z powodu zakupów . Ja jeszcze w polu, nawet listy nie zrobiłam
U mnie kontynuacja bóli pod piersią, dziś po 16 porozmawiam z lekarzem na czacie na ten temat.Może zleci jakieś badania, to zrobię je od razu w poniedziałek, bo mam całą listę badań do zrobienia w ten poniedziałek przez to CRP.
Anilorak mi to w nocy przeszło, ale teraz znowu czuję ucisk pieczenie, jakby mi ktoś po wątrobie deptał
A co lekarz powiedział na te twoje bóle??
-
Rika to widze ze Krzysiowi spieszno na ten swiat zeby przywitac rodzicow
Moja vivien siedzi sobie w brzuszku,wypina czesto pupe i stupki do glaskania ale tak jeszcze zadnych znakow przepowiadajacych nie mam
Jedyne co to zauwazylam ze ciezko mi sie ostatnio oddycha
Dziewczyny powiedzcie jak to jest ze spaniem dzidzi na poczatku w kolysce??
Jest ona dobra dla kregoslupa dziecka?Moglabym najpier tylko w kolysce mala klasc czy jednak na noc lozeczko jest nieuniknione?
Tak sie zastanawiam bo mam juz kolyske tylko musze dokupic nakrycie i jak moj moaz ja zobaczyl to stwierdzil po co nam na poczatke lozko rozkladac i zagracac pokoj,a ja w sumie nie wiem co na ten temat myslec.
Taka kolyske mamy, tylko zastanawiam sie nad nakryciem-srodkiem jeszcze jaki wybrac
http://www.iv.pl/images/12869495884829171132.jpg
http://www.iv.pl/images/35557998536127171551.jpg
http://www.iv.pl/images/38292591606703769720.jpg
,w porownaniu do normlanych jest naparwde zabujcza wymiarami takze mala mylse ze 2-3 miesiace by w niej pospala
Adka lubi tę wiadomość