Koło gospodyń wiejskich :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tuliśka, Pietruszka, Czekoladka
Kierowniczka nie jest bardzo dociekliwa, raczej respektuje prywatność innych... Ale moze zapytać tak po prostu, a ja z zastajania prawdy nie jestem dobra ale może nie będzie z nią źle za to moje koleżanki z pracy, szczegónie jedna, mogą drążyć...
Czekoladko
Mój wykrtes jest dziwny, bo temperatury które mam teraz w innych cyklach już kwalifikowane by były do wyższych, ale jednocześnie mało idą w górę a śluzu płodnego już drugi dzień nie ma kłucia w jajniku też nie czułam... Obawiam się, że jest po owu, czyli że przesunęła się na wcześniej, a co za tym idzie cykl będzie trwał krócej... Wg prawidłowego cyklu hsg będę mieć w 10dc, a jeżeli się poprzesuwa, to nie wiem czy załapię się na pierwszą połowę cyklu
Pogmatwałam, ale mam nadzieję, że zrozumiałaśAdaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
Lubię_czekoladę wrote:Parsleyek, jak znosisz Aromka?
Zapodałam właśnie drugą tabletkę. wczoraj wieczorem miałam jakieś napady gorąca, myślę że mogło być od Aromka, ale niekoniecznie musiało być to to. Tylko moje przypuszczenia Poza tym na razie nic więcej. Oby tylko tam jaja rosły, i u Ciebie i u mnie
A czy Tobie gin kazał przychodzić na monitoring czy nie? I czy się wybierasz? Bo coś mi się przypomniało że chyba niekoniecznie chciał żebyś się pojawiła?29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Lubię_czekoladę wrote:Wiem wiem, że nie jestem Też się nie chciałam chwalić.. wśród znajomych mojego to mam to gdzieś, niech wiedzą.. Nie chciałam aby moi wiedzieli z pracy a niestety moja przypadłość, czytaj szczerość po alko, sprawiła, że wygadałam się koleżankom..
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
Adaś ❤️ 17.10.2017 SN; 2660g, 50cm
Franiu ❤️ 20.12.2019 CC; 3390g, 57cm
Starania o drugiego maluszka:
30 lat
13.03.19 - 1 cykl z clo + ovitrelle + luteina = ciąża
21.02.19 - histeroskopia z sono HSG (wszystko drożne )
Starania o pierwszego maluszka:
28 lat, 14 cs - szczęśliwy
11.02.17 - bledziutka druga kreseczka na teście
27.01.17 - LAPAROSKOPIA - udrożnione jajowody, usunięty zrost na prawym jajniku, usunięte ogniska endometriozy -
pola89 wrote:Tuliśka, Pietruszka, Czekoladka
Kierowniczka nie jest bardzo dociekliwa, raczej respektuje prywatność innych... Ale moze zapytać tak po prostu, a ja z zastajania prawdy nie jestem dobra ale może nie będzie z nią źle za to moje koleżanki z pracy, szczegónie jedna, mogą drążyć...
Czekoladko
Mój wykrtes jest dziwny, bo temperatury które mam teraz w innych cyklach już kwalifikowane by były do wyższych, ale jednocześnie mało idą w górę a śluzu płodnego już drugi dzień nie ma kłucia w jajniku też nie czułam... Obawiam się, że jest po owu, czyli że przesunęła się na wcześniej, a co za tym idzie cykl będzie trwał krócej... Wg prawidłowego cyklu hsg będę mieć w 10dc, a jeżeli się poprzesuwa, to nie wiem czy załapię się na pierwszą połowę cyklu
Pogmatwałam, ale mam nadzieję, że zrozumiałaś
No rozumiem, czasami tak jest.. Jeśli nie chcesz mówić, musisz wymyśleć albo jakąś bajkę albo po prostu zbywać i tyle.. Albo powiedzieć wprost, bo to bardzo dobre rozwiązanie! Że po prostu nie chcesz o tym gadać
Zrozumiałam wszystko Kochana Teraz to chyba nic się nie zrobi, trzeba czekać na @.. Chyba, że jak dostaniesz wcześniej, to może uda się wcisnąć wcześniej na HSGpola89 lubi tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Wiem wiem, dziewczyny, dziękuję
Jestem na siebie mega wściekła, że pozwoliłam sobie na załamanie..
Przepraszam Już się będę uśmiechać
Nie ma za co przepraszać. Nie chodzi byśmy się tu sztucznie do siebie uśmiechały. Każdy ma prawo do chwili smutku, żalu i podzielenia się tym co czuje! Chodzi tylko o to żebyś nie myślała że jesteś od kogoś gorsza!!
Bo wg mnie, choć nie znamy się osobiście [czyt. w realu ], jesteś mega pozytywnie zakręconą babeczką :*29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:Zapodałam właśnie drugą tabletkę. wczoraj wieczorem miałam jakieś napady gorąca, myślę że mogło być od Aromka, ale niekoniecznie musiało być to to. Tylko moje przypuszczenia Poza tym na razie nic więcej. Oby tylko tam jaja rosły, i u Ciebie i u mnie
A czy Tobie gin kazał przychodzić na monitoring czy nie? I czy się wybierasz? Bo coś mi się przypomniało że chyba niekoniecznie chciał żebyś się pojawiła?
Jasne, niech rosną Mi chyba zupełnie nic po nim nie jest, z tego co pamiętam Dobrze, że nie działa jak Bromek na mnie, bo byśmy się modliły o odstawienie
W pierwszym cyklu z Aromkiem kazał przyjść i zrobiliśmy monitoring, miałam czeko-jajo całkiem dorodne Ale w kolejnych już mówił, że nie muszę przychodzić, że mam na objawach polegać Ale z monitoringiem jakoś tak mi lepiej chyba i nie wiem czy się nie przejdę..
A kiedy Ty idziesz na podgląd? -
pola89 wrote:Musimy odstawić alkohol, bo mam po nim podobnie na szczęście ze staraniami jestem bardziej skryta niż sądziłam...
AniaŁ123, pola89 lubią tę wiadomość
-
Lubię_czekoladę wrote:Jasne, niech rosną Mi chyba zupełnie nic po nim nie jest, z tego co pamiętam Dobrze, że nie działa jak Bromek na mnie, bo byśmy się modliły o odstawienie
W pierwszym cyklu z Aromkiem kazał przyjść i zrobiliśmy monitoring, miałam czeko-jajo całkiem dorodne Ale w kolejnych już mówił, że nie muszę przychodzić, że mam na objawach polegać Ale z monitoringiem jakoś tak mi lepiej chyba i nie wiem czy się nie przejdę..
A kiedy Ty idziesz na podgląd?
Zadzwonie do gina pewnie w piątek i zobaczymy kiedy powie żeby przyjść. W poniedziałki przyjmuje prywatnie, w środy jest w szpitalu. Więc zapewne będzie to 9.01 lub 11.01 czyli 9 lub 11 dzień cykluWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2017, 12:41
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
29 lat. Moja historia [blog]: waiting4.pl
"Im bardziej w życiu ma się pod górkę, tym piękniejsze będą później widoki" -
Parsleyek wrote:Nie ma za co przepraszać. Nie chodzi byśmy się tu sztucznie do siebie uśmiechały. Każdy ma prawo do chwili smutku, żalu i podzielenia się tym co czuje! Chodzi tylko o to żebyś nie myślała że jesteś od kogoś gorsza!!
Bo wg mnie, choć nie znamy się osobiście [czyt. w realu ], jesteś mega pozytywnie zakręconą babeczką :*
Nie mam czym się zająć, to mój problem... Nie mam hobby, nie mam jak pójść biegać, bo rano ciemno, wieczorem ciemno.. Nie mam pomysłu.. Więc wiesz co się dzieje, myślę i myślę.. Nie mam co ze sobą zrobić.. Poszłabym na sport ale takie pitu pitu mnie nie bawi a tak jak lubię siłowo trenować nie mogę.. I mi się te myśli kotłują I te wesołe nowiny w koło a to ślub! a to dziecko! pierdy takie no
Dzięki Pietruszko za bardzo miłe słowa Oczywiście ze wzajemnością -
Parsleyek wrote:Zadzwonie do gina pewnie w piątek i zobaczymy kiedy powie żeby przyjść. W poniedziałki przyjmuje prywatnie, w środy jest w szpitalu. Więc zapewne będzie to 9.01 lub 11.01 czyli 9 lub 11 dzień cyklu
Parsleyek lubi tę wiadomość
-
pola89 wrote:Nie dziwię Ci się... Dlatego staram się dzielić informacjami na te tematy z jak najmniejszą liczbą osób... Z pracy wie jedna koleżanka (która teraz zaczęła starania o drugie dziecko, więc mogę podzielić Wasz los...). Mam teraz tylko problem co powiedzieć kierowniczce w związku z moim wolnym i pobytem w szpitalu...ehh...
Ja myślałam że rozmawiamy luźno na ten temat. Obie w jednej sytuacji, jeszcze nie dawno narzekała że jakieś 4 cykle jej się nie udaje, a później przegapiłam moment narzekania na nieudawanie, tylko później znowu wszedł temat, że przytyła. Zasłaniała się że niby przytyła, bo je słodycze...A to już chamówa. Oszustwo jedno!
Na jak długo idziesz do tego szpitala? Zawsze możesz powiedzieć że masz wycinaną torbiel albo coś w tym styluKim87 lubi tę wiadomość
-
Tuliska wrote:A pamietacie moja "magiczna kuleczkę przepowiadajacą przyszłość" ? zapytałam czy przyszłym cyklu jajo wystartuje, czy bańka pęknie i....
.... i odpowiedź "Yes" hehehe
No co? Nie wiem czego się chwytac to chociaż w czarną magię uwierzę
Głupia ja, oj glupiaMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Lubię_czekoladę wrote:Przez to, że dużo osób już wie, czuję się jak gówno, które nie jest zdolne do zajścia w ciążę
Ja najbardziej to odczuwam w biurze, bo tutaj też wszyscy wiedzieli że obie się staramy, co prawda ja powiedziałam, że u mnie to nie będzie tak szybko bo muszę się uporać z tarczycą itd. Musiałam powiedzieć bo miałam częste wizyty u gin w godzinach pracy, więc się nie dało. I teraz normalnie czuję się jak ten wybrakowany towar. A święta M. w stanie błogosławionym, normalnie jakby latała na obłoczkach!
O matko czuję że się nakręcam. Chyba przechodzę w kolejny stan, z żalu na złość. -
Halo baby co za czucie się jak kupy. Heloł nie siejemy złej energii. Trzeba mieć nadzieję i myśleć pozytywnie. Wiem ze łatwiej mi się mówi bo już jestem po drugiej stronie. Ale kurde negatywne myślenie i dolowanie się niczego dobrego nie przyniesie.
Czekolada nawet jak wygadalas to trudno stalo się i kropka. Trzeba mieć odwagę aby o takich rzecach gadać . Nawet po %% dla mnie zawsze szczerosc jest lepsza niż udawanie ze wszystko jest ok.
Baby ja wam mowie wy tu zrobicie boom i każda z was zajdzie ino zaraz.AniaŁ123, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
AniaŁ123 wrote:Ja najbardziej to odczuwam w biurze, bo tutaj też wszyscy wiedzieli że obie się staramy, co prawda ja powiedziałam, że u mnie to nie będzie tak szybko bo muszę się uporać z tarczycą itd. Musiałam powiedzieć bo miałam częste wizyty u gin w godzinach pracy, więc się nie dało. I teraz normalnie czuję się jak ten wybrakowany towar. A święta M. w stanie błogosławionym, normalnie jakby latała na obłoczkach!
O matko czuję że się nakręcam. Chyba przechodzę w kolejny stan, z żalu na złość.AniaŁ123 lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Lubię_czekoladę wrote:Wiem wiem, dziewczyny, dziękuję
Jestem na siebie mega wściekła, że pozwoliłam sobie na załamanie..
Przepraszam Już się będę uśmiechać
Czekoladka mnie ta informacja powaliła i jakoś nie mogę się podnieść, chociaż chwilami dostrzegam jakiś tam promyk nadziei na lepsze czasy
I też cholernie żałuję że tyle osób wie. Ja znowu jestem wylewna nie tylko po alkoholu. Lubię gadać i tyle, a później tego żałuję, bo często odwraca się to przeciwko mnie.
A tak dla rozweselenia:
Cały czas jak piszecie z Pietruszką Aromek, to ja odruchowo czytam AMOREK!
Amorek w tej płaszczyźnie też niech działa prężnieKim87, Parsleyek, pola89 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Luccecita wrote:Ja nikomu sie nie zwierzyłam ze starań i dobrze mi z tym, uważam, że to zbyt osobista sprawa, jak zajdę to się pochwalę i tyle
Czekoladka
no ja już 3 dzien na detoksie haha
ide jutro- 7 dpo proga zbadać
Brawo TY!
Powodzenia i z detoksem i na badaniach
A ja jutro idę zbadać tarczycę. Oj jestem bardzo ciekawa jak ta paskuda się obecnie zachowuje W sumie od tego zależy czy pójdę już teraz do gina czy będzie trzeba czekać.