X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum III trymestr Znieczulenie
Odpowiedz

Znieczulenie

Oceń ten wątek:
  • Martii Autorytet
    Postów: 762 335

    Wysłany: 21 października 2015, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ile czasu trzyma zzo?

    w5wq2n0a3flpwu4d.png

    20100918610117.png
  • mnk Autorytet
    Postów: 913 623

    Wysłany: 23 października 2015, 00:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez planuje bez zzo ale za to w wodzie i z gazem :) a prawde mowiac wszystko wyjdzie w praniu

    201601051762.png
    mhsvi09k6j9c3g8t.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2015, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do 7 cm siedziałam w wannie, a potem poprosiłam o zzo. Po tych 8 godzinach w bólu czułam się jak w niebie, chociaż uczucie rozciągania pochwy było nieprzyjemne, pomimo znieczulenia. Cieszyłam się, że się zdecydowałam na zzo, bo gdy był u mnie problem z łożyskiem (nie wyszło i musiałam pojechać na salę operacyjną, żeby mnie wyczyścili), to tylko zwiększyli mi dawkę i nie musieli mnie usypiać. Żadnych skutków ubocznych nie miałam, przez jakieś trzy dni czułam lekki dyskomfort w miejscu wkłucia i tyle. Całym sercem jestem za ulżeniem sobie w cierpieniu, mamy XXI wiek, a poród to nie żadne zawody pt. "kto wytrzyma więcej".

    Sajgonara, Martii, Martika87 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 października 2015, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martii wrote:
    Ile czasu trzyma zzo?

    Moje trzymało cały czas od podania, bo było dozowane przez pompę, na której lekarz ustawiał dawkę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 12:18

    Martii lubi tę wiadomość

  • paulinkas Koleżanka
    Postów: 46 69

    Wysłany: 28 października 2015, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie pierwszy poród 7 lat temu przebiegł bardzo szybko i nie zdążyli podać mi znieczulenia. Można urodzić bez zzo, ale jednak tym razem bardzo chciałabym móc z niego skorzystać.

    tb73krhmdk3lik3m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2015, 23:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chce rodzic bez znieczulenia. Czytałam mnóstwo artykułów na temat zzo i ostatnio przyszła do mnie polozna, która wręcz przestrzegala przed zzo. Pracuje w szpitalu , mówi ze większość porodów po zzo kończy się cesarka, kleszczami albo vacum. Problem w tym ze Basi lekarze mają problem z podaniem odpowiedniej dawki leku o przez to kobiety często po znieczuleniu nie czują nic od pasa w dół.. to wydłuża sprawę.. do tego zanikają skurcze i trzeba indukowac oksy.. Polozna rok temu rodziła core. Poród trwał 24h. Mówi ze strasznie cierpiała ale wzięła tylko dolargan. I udało się urodzić. Nastawiam się na mega ból, ale wiem ze to dla mojego synka będzie najlepsze ;)

  • Mapciunia Przyjaciółka
    Postów: 65 30

    Wysłany: 2 listopada 2015, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dolargan??? to gie jest jeszcze uzywane do porodów??? To NARKOTYCZNY LEK Z RODZINY OPIATÓW. Nie jest obojętny dla dziecka, więc dziwię sie polożnej ktora sie dobrowolnie na to sama zgodzila. Gdyby jednak nie CC w moim przypadku, zdecydowanie wolałabym ZZO. A zniechęcanie przez położne do zzo jest spowodowane znikomą ilością wolnych anestezjologów, którzy w szpitalach klinicznych ledwo wyrabiają na operacjach ratujacych życie, to wiadomo że do porodu nie przyjdzie. w całym województwie lubelskim od kiedy wprowadzono darmowe zzo czyli od połowy wakacji tego roku, wykonano ….. 12 znieczulen tego typu do porodow. Wnioski niech kazdy wyciagnie sobie sam.

    Honey, zizi lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2015, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mapciunia wrote:
    dolargan??? to gie jest jeszcze uzywane do porodów??? To NARKOTYCZNY LEK Z RODZINY OPIATÓW. Nie jest obojętny dla dziecka, więc dziwię sie polożnej ktora sie dobrowolnie na to sama zgodzila. Gdyby jednak nie CC w moim przypadku, zdecydowanie wolałabym ZZO. A zniechęcanie przez położne do zzo jest spowodowane znikomą ilością wolnych anestezjologów, którzy w szpitalach klinicznych ledwo wyrabiają na operacjach ratujacych życie, to wiadomo że do porodu nie przyjdzie. w całym województwie lubelskim od kiedy wprowadzono darmowe zzo czyli od połowy wakacji tego roku, wykonano ….. 12 znieczulen tego typu do porodow. Wnioski niech kazdy wyciagnie sobie sam.
    Zgodzę się ze nie jest obojętny dla dziecka. Jeszcze mniej obojętne jest cc a jednak w Polsce ciągle a może coraz częściej się go używa. Jeżeli chodzi o zzo jak sprawdzisz statystyki ile porodów w danym szpitalu skończyło się cesarka, kleszczami albo vacum to można się zdziwić. Jasne jak ktoś panicznie boi się bólu lub od razu zakłada ze nie da rady to lepiej wziąć. Jednak ciągle zastanawiam się jak rodziły nas nasze matki babcie i jeszcze wstecz.. bez znieczulenia w pozycji leżącej.. teraz mamy luksusy a ciągle narzekamy ze to takie straszne.. jestem zawsze za najkorzystniejszym rozwiązaniem dla Malucha. Jeśli trzeba ciąć tniemy ale na pierwszym miejscu stawiam powrót do natury.. bez środków farmakologicznych, w pozycji wertykalnej np stolek porodowy w tempie jakie nadaje dzuecko...

    darra991 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 listopada 2015, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straszne rzeczy tu czytam... Ale tak jak było wcześniej wspomniane, brakuje dobrych anestezjologów w szpitalach i stąd to zniechęcanie kobiet do zzo. Każdy robi jak uważa, wiadomo. Ale to, że porody PRZEZ zzo kończą się cesarką i kleszczami to jest jakaś propaganda.

  • Mapciunia Przyjaciółka
    Postów: 65 30

    Wysłany: 4 listopada 2015, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W jakim szpitalu w ogóle stosuje się jeszcze kleszcze? Może w jakiś małych zapyziałych szpitalikach na głębokiej prowincji, ale dla dobra dziecka i własnego w takich rzeźniach lepiej jednak nie rodzić, rejonizacji przecież nie ma. Owszem, vacum w położniczych szpitalach jest często stosowane, bo już nie wolno stosować wypychania na siłę. Mogę się zgodzić, że podanie zbyt dużej dawki ZZO może spowodować ustanie czy zanik skurczów partych i wtedy stosowane jest vacum, ale sęk w tym właśnie, żeby dobrze dobierać dawki, a nie w tym, że w ogóle zzo jest szkodliwe.
    Nie porównywałabym zzo do cc. To zupełnie co innego. CC jest o wiele bezpieczniejsze dla dziecka niż poród sn, ryzyko dla dziecka jest praktycznie 0, takie są fakty, czy się to komuś podoba czy nie. Mowa oczywiście nie o cc w ostatniej chwili dla ratowania życia, tylko o planowanej operacji. Dla matki cc jest operacją i to ona musi podjąć decyzję czy chce być cięta, czy "tylko" nacinana (krocze przy sn).
    ailatan, no takie już mamy czasy, że się w medycynie sporo zmieniło od czasów naszych babek i prababek, a nawet od czasów naszych matek i warto z tego postępu skorzystać.
    Oczywiście, ta która rodziła SN i wszystko poszło wzorowo, zawsze powie ze lepiej sn, ale jeżeli decyzja ma być podjęta świadomie to wg mnie lepiej cc.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mapciunia wrote:
    W jakim szpitalu w ogóle stosuje się jeszcze kleszcze? Może w jakiś małych zapyziałych szpitalikach na głębokiej prowincji, ale dla dobra dziecka i własnego w takich rzeźniach lepiej jednak nie rodzić, rejonizacji przecież nie ma. Owszem, vacum w położniczych szpitalach jest często stosowane, bo już nie wolno stosować wypychania na siłę. Mogę się zgodzić, że podanie zbyt dużej dawki ZZO może spowodować ustanie czy zanik skurczów partych i wtedy stosowane jest vacum, ale sęk w tym właśnie, żeby dobrze dobierać dawki, a nie w tym, że w ogóle zzo jest szkodliwe.
    Nie porównywałabym zzo do cc. To zupełnie co innego. CC jest o wiele bezpieczniejsze dla dziecka niż poród sn, ryzyko dla dziecka jest praktycznie 0, takie są fakty, czy się to komuś podoba czy nie. Mowa oczywiście nie o cc w ostatniej chwili dla ratowania życia, tylko o planowanej operacji. Dla matki cc jest operacją i to ona musi podjąć decyzję czy chce być cięta, czy "tylko" nacinana (krocze przy sn).
    ailatan, no takie już mamy czasy, że się w medycynie sporo zmieniło od czasów naszych babek i prababek, a nawet od czasów naszych matek i warto z tego postępu skorzystać.
    Oczywiście, ta która rodziła SN i wszystko poszło wzorowo, zawsze powie ze lepiej sn, ale jeżeli decyzja ma być podjęta świadomie to wg mnie lepiej cc.
    Jeżeli poznań to mała zapyziala prowincja to właśnie tu stosuje się kleszcze. W każdym szpitalu a są ich 4. Ja myślę że nie ma co wchodzić w dyskusję bo każdy jest czegoś zwolennikiem. Jeżeli jednak sięgniemy do źródeł medycznych czy choćby z psychologii rozwojowej dowiemy się o negatywnych skutkach cesarki. Niestety nie zmienię zdania że zdrowa i silna kobieta powinna rodzic naturalnie. A nie ma widzimisię ze ona nie da rady i ona chce cesarke. W krajach zachodnich odchodzi się od cesarek a zzo podawane jest w taki sposób ze kobieta może normalnie się poruszać. Niestety do nas ten standard przyjdzie za kilka lat..

  • Mapciunia Przyjaciółka
    Postów: 65 30

    Wysłany: 4 listopada 2015, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to masakra jednak w tych polskich szpitalach trzyma sie mocno. Lublin to największe miasto na wschodzie i tylko 12 zzo, a dolargan jest na porządku dziennym. Wypychanie dziecka i rutynowe ciecie krocza tez ma sie dobrze mimo ze tego ńie wolno robić. Ja mieszkam w Warszawie i tu będę rodzic. W najlepszych szpitalach już sie kleszczy nie stosuje, ale vacum owszem.
    Ja ciebie nie przekonuje do CC, ale daj mi 1 konkretny argument za tym, ze jest szkodliwe dla dziecka. Powtarzam, chodzi o planowane CC a nie w ostatniej chwili dla ratowania życia, gdy poród i tak jest już mocno powikłany. Ja nie znalazłam ani jednego argumentu, przeciwnie, SN jest dla dziecka potencjalnie ryzykowne. Porażenie mózgowe, obniżona motoryka u dziecka, napięcie mięśniowe - to są skutki ciężkich porodów SN , przy planowanych cesarzach praktycznie to sie nie zdarza. Ja ryzykować nie będę, chce zdrowe dziecko. Psychologia rozwojowa mówisz..... Wybacz ale to są skompromitowane teorie. Ja sie urodziłam w latach 80 przez CC i nic mi nie dolega mimo ze to była wtedy rzeznia. Moja siostra tak samo. w krajach zachodnich wcale sie nie odchodzi ani od cesarek ani od zzo, masz jakieś błędne informacje. Cywilizowane kraje jak Szwajcaria np. pozwalają kobiecie legalnie wybrać rodzaj porodu, a z zzo nikt łaski nie robi i nie opowiada bajek na ten temat tylko dlatego ze anestezjologów brak.

    Martika87 lubi tę wiadomość

  • Martika87 Autorytet
    Postów: 544 252

    Wysłany: 4 listopada 2015, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W jakim szpitalu chcesz mieć cc ?
    Mapciunia wrote:
    No to masakra jednak w tych polskich szpitalach trzyma sie mocno. Lublin to największe miasto na wschodzie i tylko 12 zzo, a dolargan jest na porządku dziennym. Wypychanie dziecka i rutynowe ciecie krocza tez ma sie dobrze mimo ze tego ńie wolno robić. Ja mieszkam w Warszawie i tu będę rodzic. W najlepszych szpitalach już sie kleszczy nie stosuje, ale vacum owszem.
    Ja ciebie nie przekonuje do CC, ale daj mi 1 konkretny argument za tym, ze jest szkodliwe dla dziecka. Powtarzam, chodzi o planowane CC a nie w ostatniej chwili dla ratowania życia, gdy poród i tak jest już mocno powikłany. Ja nie znalazłam ani jednego argumentu, przeciwnie, SN jest dla dziecka potencjalnie ryzykowne. Porażenie mózgowe, obniżona motoryka u dziecka, napięcie mięśniowe - to są skutki ciężkich porodów SN , przy planowanych cesarzach praktycznie to sie nie zdarza. Ja ryzykować nie będę, chce zdrowe dziecko. Psychologia rozwojowa mówisz..... Wybacz ale to są skompromitowane teorie. Ja sie urodziłam w latach 80 przez CC i nic mi nie dolega mimo ze to była wtedy rzeznia. Moja siostra tak samo. w krajach zachodnich wcale sie nie odchodzi ani od cesarek ani od zzo, masz jakieś błędne informacje. Cywilizowane kraje jak Szwajcaria np. pozwalają kobiecie legalnie wybrać rodzaj porodu, a z zzo nikt łaski nie robi i nie opowiada bajek na ten temat tylko dlatego ze anestezjologów brak.

    zrz69vvj69ave0jf.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2015, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mapciunia wrote:
    No to masakra jednak w tych polskich szpitalach trzyma sie mocno. Lublin to największe miasto na wschodzie i tylko 12 zzo, a dolargan jest na porządku dziennym. Wypychanie dziecka i rutynowe ciecie krocza tez ma sie dobrze mimo ze tego ńie wolno robić. Ja mieszkam w Warszawie i tu będę rodzic. W najlepszych szpitalach już sie kleszczy nie stosuje, ale vacum owszem.
    Ja ciebie nie przekonuje do CC, ale daj mi 1 konkretny argument za tym, ze jest szkodliwe dla dziecka. Powtarzam, chodzi o planowane CC a nie w ostatniej chwili dla ratowania życia, gdy poród i tak jest już mocno powikłany. Ja nie znalazłam ani jednego argumentu, przeciwnie, SN jest dla dziecka potencjalnie ryzykowne. Porażenie mózgowe, obniżona motoryka u dziecka, napięcie mięśniowe - to są skutki ciężkich porodów SN , przy planowanych cesarzach praktycznie to sie nie zdarza. Ja ryzykować nie będę, chce zdrowe dziecko. Psychologia rozwojowa mówisz..... Wybacz ale to są skompromitowane teorie. Ja sie urodziłam w latach 80 przez CC i nic mi nie dolega mimo ze to była wtedy rzeznia. Moja siostra tak samo. w krajach zachodnich wcale sie nie odchodzi ani od cesarek ani od zzo, masz jakieś błędne informacje. Cywilizowane kraje jak Szwajcaria np. pozwalają kobiecie legalnie wybrać rodzaj porodu, a z zzo nikt łaski nie robi i nie opowiada bajek na ten temat tylko dlatego ze anestezjologów brak.
    Dam Ci przykład. Może to wyjaśni o co chodzi. Wyobraź sobie ze będziesz musiała wyjść z domu na straszny mróz wiatr i ogólnie okropne warunki. Nie chcesz ale musisz wyjść. I są dwie opcje. Opcja nr jeden: w środku nocy wlamuja Ci się do mieszkania, wyciągają Cię z wyra, jesteś zupełnie na to niegotowa, w szoku, oni Cię ciągną pomimo że tego nie chcesz.. i wywala ja na dwór.. szok towarzyszy Ci jeszcze jakiś czas zanim się otrzasniesz.. opcja numer dwa: budzisz sie, strasznie Ci się nie chce ale powoli się przeciagasz i kierujesz do wyjścia, Twoje ruchy nie są zbyt szybkie ale kontroluje sz sytuacje, wiesz ze przyjemnie nie będzie ale w końcu znajdziesz ukojenie, spokojnym krokiem zmierzasz ku drzwi, masz czas żeby się ubrać.. otwierasz klamkę i wychodzisz.. która opcje byś wybrała? Wszystko ma swoje plusy i minusy.. rzecz jasna.. poród naturalny niesie ryzyko.. ale cc tez.. to operacja jednak.. myślę że warto czasem zaufać naturze :) ale szanuje każdego decyzje i każdy ma prawo decydować o sobie także spokojnie ;)

  • pakima Autorytet
    Postów: 582 203

    Wysłany: 5 listopada 2015, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem zwolennikiem akurat rodzenia naturalnie i gdyby tylko u nas znalazło się kilkadziesiąt dobry anastezjiologów którzy kształciłi się nie dlatego że dziadek była lekarzem, tata jest lekarzem to ja też muszę. tylko takich lekarzy z powołania. To i zzo będzie o wiele lepsze i nie będzie takich skutków. Są porody które nie potrzebują zzo ale są takie które wymagają cc. To jest kwestia podejscia do danej sytuacji. Dlatego ja jestem za tym że wszystko pozwolić nature wybrać, a jednynie w momentach konfliktowych jej pomóc. Czyli jeżeli wydaje nam się że nie wytrzymamy bólu to rozmiawiamy z lekarzem o zzo i bierzemy tą opcję pod uwagę. Czy na nią sę zdeydujemy pokaże to czas w którym się znajdziemy. Ja przy pierwszym porodzie spokojnie mogłam zdąrzyć skorzystać z zzo a przy drugim już nie. Dlatego nie planujcie aż tak szczegółowo, bierzecie pewne fakty pod uwagę. Rozmawiajcie i piszcie jak chcecie plany porodów plan a b i c. Komplikacje mogą w każdym pordzie się zdarzyć trzeba je zminimalizować.


    km5smg7ymue8hf5u.png


    ex2bcwa1bypjjnja.png
  • Mapciunia Przyjaciółka
    Postów: 65 30

    Wysłany: 5 listopada 2015, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ailatan, wyciagnięcie na mróz mnie nie przekonuje, uśmiechnęłam sie. Ale to nie miała być dyskusja czy lepsze CC czy SN. Osobiście uważam, ze każda kobieta powinna mieć legalny wybór na tym polega wolność w tak życiowych sprawach jak poród. Szkoda ze nadal trzeba walczyć nie tylko o ten wybór ale nawet o znieczulenie do porodu I to pomimo refundacji. A przecież ze znieczuleniem czy bez, przez cc czy sn kazdy porod boli ! Kazdy kobieta ma tez inny prog bolu, Jedna rodzi szybko i nie potrzebuje zadnego znieczulenia a druga ma traume i mowi nigdy wiecej.
    Ja beds rodzic w szpitalu an madalinskiego I zdecydowalam sie na cc. (Teraz na topie w Wawie jest madalinskiego i zelazna).

    Do cc tez daja zzo, ale rozumiem zen a tym watku beda zwolenniczki porodow kanalem rodnym.

  • Mapciunia Przyjaciółka
    Postów: 65 30

    Wysłany: 5 listopada 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w Ogole Kto wymyslil porod " silami natury "? Chyba silami kobiety rodzacej a nie jakiejs tam natury

  • Martika87 Autorytet
    Postów: 544 252

    Wysłany: 5 listopada 2015, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam cc na żelaznej i jestem bardzo zadowolona. Bardzo dobre warunki. Położne przemiłe. Mój synek nie sprawia wrażenia jakby był w szoku :) Ma 3,5 miesiąca rośnie zdrowo i rozwija się prawidłowo. Jest bardzo bystry i szybko uczy się nowych rzeczy. Moim zdaniem w tych czasach poród to jakiś wyścig szczurów. Jedna przez drugą fiksuja żeby być jak najbardziej naturalnie. Matki eko. Fit życie. Ze skrajności w skrajność. Najlepiej wyprowadzić się do domku w lesie,rodzic na ziemi wśród drzew bez żadnych kosmetyków, środków farmaceutycznych, chemicznej żywności, internetu, telefonu i innych niezdrowych gadżetów ;)A tak na serio to nikt nikomu nie musi się tłumaczyć ze swojego wyboru a tym bardziej nie powinien osądzać nazucajac swoje zdanie. Pozdrawiam :) PS. Na Madalińskiego tez są bardzo dobre warunki - słyszałam od koleżanek.

    zrz69vvj69ave0jf.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 listopada 2015, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mapciunia wrote:
    Ailatan, wyciagnięcie na mróz mnie nie przekonuje, uśmiechnęłam sie. Ale to nie miała być dyskusja czy lepsze CC czy SN. Osobiście uważam, ze każda kobieta powinna mieć legalny wybór na tym polega wolność w tak życiowych sprawach jak poród. Szkoda ze nadal trzeba walczyć nie tylko o ten wybór ale nawet o znieczulenie do porodu I to pomimo refundacji. A przecież ze znieczuleniem czy bez, przez cc czy sn kazdy porod boli ! Kazdy kobieta ma tez inny prog bolu, Jedna rodzi szybko i nie potrzebuje zadnego znieczulenia a druga ma traume i mowi nigdy wiecej.
    Ja beds rodzic w szpitalu an madalinskiego I zdecydowalam sie na cc. (Teraz na topie w Wawie jest madalinskiego i zelazna).

    Do cc tez daja zzo, ale rozumiem zen a tym watku beda zwolenniczki porodow kanalem rodnym.
    Rozumiem. Tylko dokładnie to będzie czuło Twoje dziecko. Masz prawo decydować jasne. Warto jednak zgłębić się w temacie a nie opierać się na jednym źródle. ja myślę że najróżniejsze podejście przedstawiła pakima. I jako doświadczona mama wie co mówi. ;)

  • Mapciunia Przyjaciółka
    Postów: 65 30

    Wysłany: 5 listopada 2015, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OK, jeżeli jednak mimo tego co napisałam powyżej, chcesz podyskutowac o wyższości porodu "naturalnego" nad operacyjnym (choć to nie ten watek), to jako zwolenniczka cesarek powiem, że ja wolę żeby moje dziecko urodziło się po prostu zdrowe. Nie będę ryzykować skutków ciężkiego porodu. Porażenie mózgowe czy inne skutki niedotlenienia jest nieuleczalne i nieodwracalne, chyba nie muszę dokładnie objaśniać na czym to polega. Wiedzą to wszystkie lekarki i córki oraz żony lekarzy jakich znam. Co do nogi, żadna nie wysilała się na bohaterstwo w ramach SN, ryzykując zdrowiem dziecka. Znajoma sędzia która sądziła nie jeden błąd medyczny dotyczący zmuszania do porodu sn również ma 2 dzieci z cesarek - planowanych.
    Nie masz żadnego powodu wzbudzać u mnie poczucia winy. Chcesz sobie urodzić sn to sobie ródź, położna i cały personel oraz administracja szpitala w Poznaniu z pewnością będzie wniebowzięta, że nie musi Ci zapewniać nawet znieczulenia.
    Ja wybieram dobro dziecka kosztem mojego przeciętego brzucha. Tak to widzę. Poród sn to tez szok, ale nie martw się, to nie zostawia negatywnych skutków na dalsze życie. Ja "szoku" po cesarce mojej mamy jakoś dziwnym trafem nie pamiętam, mimo że mojej matce nie pozwolili dziecka zobaczyć przez 3 doby! Darłam się ponoć na sali noworodkowej przez te całe 3 dni i karmili mnie butelką, bo takie były wtedy chore teorie, ale zapewniam, że do dziś mam z matką bardzo dobrą więź emocjonalną i żadne teorie o alergiach, chorobach płuc czy upośledzeniach rozwojowych się nie potwierdziły (a ta cesarka nie była planowana, była wynikiem poważnych komplikacji).
    Dzisiaj szkodliwość cesarek też wkładam do chorych teorii, bo poród sn ma znacznie więcej matek i ich dzieci na sumieniu.
    Zdrowie dziecka jest ważniejsze dla mnie niż samopoczucie noworodka chwilę po porodzie.

1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ