Znieczulenie
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja będę rodzić po raz pierwszy,więc ciężko o opinie,ale też chcę rodzić bez znieczulenia Poproszę o gaz rozweselający,ewentualnie dolargan pod koniec,jak już nie będę mogła wytrzymać..ale plan jest taki,żeby jak najdłużej rodzić z naturą za pan brat Powodzenia, Mandi
-
nick nieaktualnyJa pierdole...bez znieczulenia?? Choćbym nie wiem jak odporna na ból byla,to Kuźwa poród bez znieczulenia uważam za rzeźnię.
Normalnie sado maho
Nie no laski bez jaj
Ja tam przyjmę wszystko-moge być natrzepana wszystkim po kolei byle przejść to wszystko w jak najmniejszych bólachSajgonara, Martika87, Honey lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTuptuś wrote:Błagałam o znieczulenie, ból dla mnie za duży. Jednak przyznam ze konsekwencja znieczulenia były bardzo czeste bole glowy przez 2,5 m-ca po porodzie
Kazda ma inaczej -
nick nieaktualny
-
Mandi boski brzuszek !!
A poza tym ja też z zzo - błogosławieństwo ! -
nick nieaktualnyrodziłam bez znieczulenia, jedynie dostalam gaz - na chwilkę przyniosło ulgę. Ból nie do opisania ale przyznam szczerze że szybko o nim zapomniałam jak zobaczyłam maluszka. Najgorsza jest I faza jak dla mnie. Bóle parte juz nie są az tak bolesne....
-
Ja rodzilam naturalnie bez znieczulenia, bo nie było żadne dostepne bolało przeokrutnie , myślałam , że mnie rozerwie. Do tego bóle krzyzowe o jej ; P ale przeżyłam . Do tego oksytocyna jakos przy 7cm to byl hardkore . Przeklinalam, krzyczalam, zwijalam się, szczypalam ale wreszcie nadeszly parte , ktore fakt nie bolaly mnie juz tak bardzo chwala Panie
Powiem tak jestem z siebie dumna, bo to mega wyzwanie dla mnie ponieważ ból najwet najlżejszy byl dla mnie powodem do rozpaczania i 'umierania' . Wytrzymałam i sprawiło to, ze bole np glowy czy miesiaczkowe gdzie kiedys dałam sie i płakałam z bólu dzisiaj sa dla mnie do wytrzymania i nie rozpaczam tak. Stałam się twarda. Świadoma swego ciała , taka mocna. A mialam fobie szpitalna i na lekarzy jak cholera od dzieciaka.
Jednak gdybym mogła wziąć znieczulenie, gdybym miala taka możliwość wtedy to na pewno bym wzięła hehehe ale bylo tak nie inaczej i nie zaluje bo w pewnym sensie porod zmienil mnie, nastawienie . No i po tych mekach w sumie 16h dostalam mojego okruszka na cialo przytulilam i odetchnelamkarmar lubi tę wiadomość
-
Te co pierwszy raz rodzą to nie wiedzą co je czeka, taki egzamin na sprawdzenie wytrzymałości bólu.
Gdybym miałam wybrać opcję to tylko ze znieczuleniem. No ale wyboru nie miałam i rodziłam bez znieczulenia. Nawet koleżance mówiłam że jak jest w stanie wytrzymać taki ból to ok. Opisałam jej mniej więcej jak to boli. Myślę że wszystko wyjdzie w trakcie porodu. -
Racja, Pakima Dlatego absolutnie się nie zaklinam. Plan mam bez znieczulenia, ale wiem,że plan może się zmienić ... Nie rodziłam, nie wiem, więc w teorii mogę być mocna, zobaczymy jak to będzie w praktyce No i wiem właśnie,że czasami chciałoby się znieczulenie,ale okazuje się, że ono wcale nie jest tak dostępne jak ustawa głosi....
-
Wiecie co dziewczy teraz to ja już nie wiem co jest dobre. Moja koleżanka właśnie wczoraj urodziła i jak wspominałam że wahała się co wybrać znieczulenie czy też nie. Mianowicie wybrała znieczulenie ale jak sama powiedziała druga faza była masakryczna. I teraz nie wiem czy lepiej od samego początku czuć jak ten ból który narasta i w miarę przygotować się psychicznie i fizycznie na to że będzie bolało coraz bardziej czy doznać szoku jak koleżanka. Znieczulenie przestaje działać i radz sobie z bólem takim nagłym niespodziewanym a przede wszystkim niewyobrażalnym jak dla pierworódki
?
-
Podczas pierwszego porodu prawie 8 lat temu cała akcja toczyła się tak szybko, że na podanie znieczulenia było za późno. Bolało jak cholera, ale szybko o tym zapomniałam. Tym razem chciałabym urodzić ze znieczuleniem. Mam nadzieję, że zdążą mi podać.