Badanie nasienia
-
WIADOMOŚĆ
-
aha, teraz obczaiłam że PSA 1,17 jest w normie, im niżej tym lepiej (norma to 0-4,1)
Na jutro udało mi się wbić do mojej ginekolożki która obiecała mi się temu wszystkiemu przyjrzeć dokładnie, niemniej jestem otwarta na uwagi z Waszej strony, co robić, co robić... Małż panicznie boi się wizji kolejnego badania nasienia, po prostu tego nienawidzi. powiedział że pozwoli sobie je wyssać nawet przez nos, lub wyjąć igłą z najądrzy bez znieczulenia - ale stanowczo nie chce się masturbować do kubeczka. Leży w łóżku z psem i cierpi. -
Ania_84 wrote:
u nas test 174 wiec podobnie.. maz przyjmuje teraz Undesteron - testosteron, lek na poszerzenie tetniczek w jadrach oraz blokery estrogenow .
dzięki.. no cóż, jedyna nadzieja dla mnie to że ginekolożka jutro nie spisze mnie na straty a na przyszły tydzień spróbuję umówić innego androloga. Wtedy też poznamy wyniki posiewu. Na in vitro Katowic raczej nie wybiorę, tylko pewnie Kraków.Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Mimbla wrote:Tiaa ja też się cieszę że mój cokolwiek ma w normie
Mimbla lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny możecie skomentować badania nasienia?
Posiewy tlenowe negatywne, grzybów nie wyhodowano.
Pozostałe badania:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/519cf134aad4.jpg
Ogólnie wyniki chyba jak na męża pracę dość dobre, bo on jest górnikiem, tylko ta lepkość i czas upłynnienia złe. No ale skoro dochodzi do zapłodnienia to tragedii chyba nie ma? Bo my już 2 razy poroniliśmyAnia_84 lubi tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
eM ogolnei wyniki nie sa ze.. tylko lepkosc i uplynnienie ..ale na to glownie wit c i jakies wit
jedno co moge podpowiedziec to mzoe sprobujcie IUI ?? wtedy biora tylko te najlepsze plemniki
bo moze zpaladniaja te troche wadliwe i stad poronienia..
a przy iui je selekcjonuja -
Z IUI u nas może być ten problem, że ja mam wadę macicy i nie wiadomo czy coś by z tego było... Nie wiem jeszcze tego nie dobadałam, zobaczymy. Na razie planujemy walczyć bez dodatkowych pomocy medycznych A jak to jest dokładnie z tym zapłodnieniem wadliwymi plemnikami? Jest to możliwe? W jakiś sposób idzie to wykryć?Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
raczej nie idzie tego wykryc
plemniki wadliwe moga przenosic wadliwy material genetyczny a co za tym idzie w momencie zaplodnienia komorki moga sie nie dzielic w prawidlowy sposob
jesli maja wade lglowki to wydaje sie ze moga zaplodnic jednak zle sie dzielic..
ale to moje chlopskie rozumowanie trzeba by zapytac sie lekarza....chyba ne bez powodu lekarze kaza poczekac na regenercje jak wszytskie kijanki sa wadliwe wlasnie zeby nie dochodzilo do poronien.
co do iUI to wiadmo pscyhczne jest to taa 'ostatecznosc przed in vitro.. ale powiem szczerze jesli treaz dali by nam mozliwosc skorzystania z IUI to by skorzystala z racji tego ze i tak w trakcie owulki kaza wspolzyc dodatkowo spreperowane plemniczk wstrzykuje w tym najwazniejsym dniu wiec mozesie udac naturalnie
ale wiadomo zawsze czlowiek chce probowac poki moze naturanie
-
Dziewczyny mam pytanie, czy badanie komputerowo może zaniżać wyniki ???
U nas było tak, że pierwsze badanie do kitu 6mln w 1 ml 30 w całości to tak w skrócie, po 3 mcach brania Profertilu innych witamin badanie lepsze już 20mln w 1 ml i 70mln w całości lekarz bardzo zadowolony z poprawy, później zrobiliśmy 1,5mca po tych dobrych tylko już w klinice i komputerowo i wyniki nas znowu załamały;/ znowu 6mln i 30 w całości ;/
Sama nie wiem co już myśleć gdzieś kiedyś czytałam, ze te komouterowo robione są gorsze;/ z resztą nawet lekarz androlog nam powiedział, że mamy się u niego nie pokazywać z wynikami robionymi komputerowo.
Ania_84 a jakiego lekarza w Krakowie możesz polecić od plemniczków ?Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Karola..nie wiem jaki wplyw maja badania komputerowe... szczerze mowiac... i czy az takmoga zanizyc wartosci ... troche to dziwne.. ..
co do lekarza my chcodzilismy do dr Bergiera.. i w sumie on jako pierwszy powiedzial nam konkretnie co podejrzewa - i trafil w 10 tke..
jedyny minus dr to to ..ze na wstepie dal nam 0 szanse.nie wspomnial o mozliwosiciach takich jak kuracja hormonalna..a nastepnie biopsja.. nawet genetyke kazal tylko zrobic kariotyp bez mutacji ..
jest dobry jako androlog.. i faktycznie dobrze i trafnie diagnozuje.. i pomaga bardzo parom ktore maja problemy z nasieniem..
jednak do przypadkow beznadziejnych..jakim jestesmy my ograznicza sie do zadbania o zdrowie mezczyzny( co mu sie chwali) i wiem ze jak juz zakonczymy etap staran.. po biopsji bedziemy do niego jezdzic tak zeby mial oko nad moim mezem
karola_aa lubi tę wiadomość
-
Mój mąż też się u niego leczy:) bardzo sympatyczny, nam szanse daje, kazał na razie brać profertil i zrobić badanie chromosomów ale na razie nie mamy jak bo jestesmy w Irlandii.
W sumie to kazał zrobić badanie usg+wszystkie możliwe hormony i na razie tyle bo byliśmy na 3 wizytach. Chciałam zapytać go o te badania ale nie mam kontaktu do Niego -
Witajcie ponownie, otóż mam wyniki posiewu bakteryjnego nasienia, no i co mnie zaskoczyło zupełnie, i dobiło rzecz jasna, to wyszły w nim dwie bakterie. Nie mam pojęcia skąd się mogły przyplątać ale zapewne mogą być odpowiedzialne za wybicie plemników do zera. Pojemniczek z apteki co prawda jałowy na pewno nie był- ale przecież, gdyby plemniki były tam chociaż na początku, to zostałyby martwe, a tak się nie stało bo ich wcale nie wykryto. Może więc faktycznie mamy 0 plemników i za wszystko winić należy bakterie.
Będziemy ponawiać badanie ale to za jakiś czas. Na razie idziemy z tym co jest, do nowego androloga który mam nadzieję dopasuje małżowi (a może i nam obojgu, nie wiem) antybiotyk i przepisze coś na poprawę poziomu testosteronu, dając nam jeszcze szanse na naturalne poczęcie ..Myślałam że taki problem jak bakterie nas już nie dotyczy, bo na początku roku 2014 ginekolożka wykryła u mnie Ureaplasmę i przepisała nam wtedy obojgu leczenie antybiotykami. Zapewniała mnie że nawet nie ma po co posiew powtarzać, bo problem się rozwiąże.
......... Nikt, przez 4 ostatnie lata, prosząc mnie o zaniesienie nasionek męża do badań nie wspominał o posiewie bakteryjnym. Gdyby nie to forum, pewnie nie wymyśliłabym takiej fanaberii sama.
Bakterie nazywają się Citrobacter Freundii oraz Escherichia Coli. Szlag mnie trafia że żaden lekarz nigdy wcześniej nie powiedział nam żeby zrobić posiew nasienia a mnie powtórzyć to samo u ginekolożki. Każdy daje tylko szczątkowe informacje co można zbadac i o wszystko trzeba się dopominać, dopytywać i dopraszać. A najlepiej samemu wiedzieć wszystko z góry. EchAnia_84 lubi tę wiadomość
-
Mimbla dobrze ze juz wiecie z czym walczyc..
mysle ze powinno to pomoc.. z racji tego ze w I badaniu mieliscie plemniki.. u nas jak bylo 0 na poczatku i pozniej tez 0 lekarz powiedzial ze to nie byla na pewno wina bakterii ..
u was podejrewam ze to wina bakterii z racji tego ze I badanie bylo lepsze
trzymam kciuki za pomyslna wizyte i za normalnego androloga
zwalczycie i to
a wtedy bedziecie mogli spokojnie juz walczycMimbla lubi tę wiadomość
-
Aniu o wiesz jak radzić sobie z lepkością nasienia?? Wiem że syrop wykrztusny, kupiłam mucosolwan i flegamine mam w domu. Tylko nie wiem kiedy mam ją mężowi kazać brać
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
na lepkosc witamina C
co do syropw wykrztusnych to trzeba uwazac.. bo nie powinno sie przekraczac jakiesj dawki bo wplywa bardzo na serce ..
-
Ania_84 wrote:Mimbla dobrze ze juz wiecie z czym walczyc..
mysle ze powinno to pomoc.. z racji tego ze w I badaniu mieliscie plemniki.. u nas jak bylo 0 na poczatku i pozniej tez 0 lekarz powiedzial ze to nie byla na pewno wina bakterii ..
u was podejrewam ze to wina bakterii z racji tego ze I badanie bylo lepsze
trzymam kciuki za pomyslna wizyte i za normalnego androloga
zwalczycie i to
a wtedy bedziecie mogli spokojnie juz walczyc
Dzięki Aga, za słowa pocieszenia, staram się nie załamywać. W pierwszym momencie w szoku byliśmy i oczywiście, źli na laboratorium. Wkurzające jest rozrzucenie tych wszystkich lekarzy, specjalistów, laboratoriów po wszystkich stronach miasta i wieczne krążenie z wynikami badań. Parę miesięcy leczenia małża było zupełnie bez sensu. Jesteśmy zmęczeni i bardzo tym wszystkim rozczarowani. Nie będę relacjonować rozmowy z panią z ambulatorium firmy Korlab w szczegółach, ale zrecenzowała te wyniki przy paru innych pacjentach. Nigdy więcej tam nie pójdę. Najgorsze jednak jest uczucie, że wszystkim lekarzom u których byliśmy prywatnie, coś umknęło. A najwyraźniej wisi im to wszystkim u d..
Dlatego też, nie wiem czy wspominałam (chyba na innym wątku) ale w piątek zgłosiliśmy się do in-vitro. Zabezpieczam się w ten sposób, na wypadek gdyby z zajścia naturalnie wyszły nam nici (tudzież witki bez główek, hehe) pomimo wybicia w pień wspomnianych bakterii. Usłyszałam, że w razie nieudanego 1szego transferu, można zmienić klinikę na inną , tak więc w takim przypadku pójdę do małopolski na kolejne 2. Taki plan, a na razie trzeba podleczyć małża, nowe badanie nasienia zrobimy w Provicie.
-
Hej Powiedzcie mi czy wyniki badań nasienia wspomagane komputerowo można odebrać tego samego dnia? Czy zawsze czeka się dłużej?
Proszę też o polecenie jakiegoś dobrego miejsca do wykonania badań w Lublinie bądź Rzeszowie (i napiszcie ile czekaliście na wyniki w tych miejscach). Pytam o czas, bo do Rzeszowa i do Lublina mam daleko, więc wolelibyśmy załatwić wszystko jednego dnia, bo wiadomo praca. Ale jeśli się nie da, to trudno. DziękujęWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 11:37