Badanie nasienia
-
WIADOMOŚĆ
-
jedyne co zrobiłam mezowi- na własna reke to tarczycowe badanie - i wyszlo wszytsko w normach .. morfologie pelna i cukier tez, wtedy akurat robilismy bo meza bolaly stawy strasznie a ze kiedys tam mial kleszcza... i mial taki odczycn to obawialismy sie boleriozy ale zrobilismy bylo wszytsko ok..
z tego co nam tesciowa moiwla to maz swinke przechodzil jak był mały i bez komplikacji..
jedyne co mnie zastanawia to to ze kiedys mial wieksze libido a teraz ostatnimi czasu zauwazylam ze ma mizerne.. ale wiazalam to bardziej z tym ze moze sie stresuje ze nie wychodzi.. -
kolbusia wrote:Dziewczyny chciałam się zapytać o badanie nasienia w krakowie badz w katowicach.Polecacie jakieś kliniki?
Tak to jest jak sie pisze z tel zamiast zacytowac polubilam...
Al do rzeczy w Krk polecam Laboratorium Diagnostyka lub Klinike Macierzynstwo o czym pisalam tu juz niejednokrotnie17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
kolbusia wrote:Mallina tak wiem, ale chciałam zeby dziewczyny cos podpowiedziały gdzie najlepiej zwłaszcza ze niektore tutaj to juz sa weteranki klinik.Fedra wymieniała kilka w krakowie.I może ktos poleci w katowicach
W Kato robilismy w Provicie ale ze mnie ta klinika wkurzyla to jej nie polecam...
Wiadomo najwazniejsze zeby bylo wspomagan komputerowo i kompletne...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
A no i jestem za in vitro co pewnie tajemnica nie jest...
Obecnie wyniki z piatku sa gorsze niz dotej pory znaczy wszystko ponizej normy a morfologia 2% ruch tylko 10%... jesli sie nie poprawia do maja podchodzimy do imsi bo szkoda nam czasu na inseminacje...
No i jesli myslucie o invitro pomyslcie o refundacji...
A i powiem to ostatni raz rzadna ze mnie specjalistka : PKonwalia lubi tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra myślę że procedury refundacji i czas oczekiwania nie dla nas. Nie sądzę byśmy się dostali do tego programu. Ja z resztą jestem z tych niecierpliwych i nie chce czekać kilku lat na upragnione maleństwo. Czas ucieka i niczym go nie zatrzymamy.
-
nick nieaktualnyAnia_84 wrote:jedyne co zrobiłam mezowi- na własna reke to tarczycowe badanie - i wyszlo wszytsko w normach .. morfologie pelna i cukier tez, wtedy akurat robilismy bo meza bolaly stawy strasznie a ze kiedys tam mial kleszcza... i mial taki odczycn to obawialismy sie boleriozy ale zrobilismy bylo wszytsko ok..
z tego co nam tesciowa moiwla to maz swinke przechodzil jak był mały i bez komplikacji..
jedyne co mnie zastanawia to to ze kiedys mial wieksze libido a teraz ostatnimi czasu zauwazylam ze ma mizerne.. ale wiazalam to bardziej z tym ze moze sie stresuje ze nie wychodzi..
nam endokrynolog zlecił: T, E2, FSH, LH, PRL, TSH,zapłaciliśmy 95 zł.
powyżej normy była prolaktyna i FSH, nazwy leku nie pamiętam, mąż przez 4 tyg. ma brać i potem badanie nasienia i z wynikiem do profesora,
prolaktyna podobno obniża libido, mój testosteron ma w normie, a seksu mam tyle ile trzeba...
ale wyniki dobijały go i to ja inicjowałam zbliżenia i utwierdzałąm, że nie odejdę bez względu na wyniki nasionek, u nas ciągle obowiązuje schemat, że to kobieta odpowiada za płodność, tabu ciągle żywe, więc musisz wspierać męża, -
nick nieaktualnyMallina wrote:Fedra myślę że procedury refundacji i czas oczekiwania nie dla nas. Nie sądzę byśmy się dostali do tego programu. Ja z resztą jestem z tych niecierpliwych i nie chce czekać kilku lat na upragnione maleństwo. Czas ucieka i niczym go nie zatrzymamy.
wybierz lekarza, który ma dojścia do in vitro z funduszu, tak zrobili moi znajomi, poszli na prywatną wizytę i lekarz poznał ich sytuację i zakwalifikował na in vitro, trwało to kilka tygodni,ale szczęściem zaciązyli wcześniej, no cud,
a druga rzecz, chyba wiesz jaki procent po tym zabiegu zaciąża, życzę wam najlepiej, ale może warto zorientować się w terenie, nie zawsze prywatny to dobry lekarz,
nas nie wezmą na in vitro, przekroczyłam 40l, a kasy nie mamy, liczę na inseminację lub cud natury. -
Mallina wrote:Fedra myślę że procedury refundacji i czas oczekiwania nie dla nas. Nie sądzę byśmy się dostali do tego programu. Ja z resztą jestem z tych niecierpliwych i nie chce czekać kilku lat na upragnione maleństwo. Czas ucieka i niczym go nie zatrzymamy.
Dlaczego uwazasz ze na refundcj trzeba czekac?
W mcierzynstwie w krk procedury robi sie n bierzaco jest to kwestia 3 miesiecy co jest normaln bo przy komercyjnym in vitro jest to samo trzeba zrobic badania, potem kwestia jakim sie idzie protokolem...
Nic nie stracisz jak sie umowisz do gina wezmiesz wszystkie papiery i zapytasz czy da sie cos zrobic z refundacja... zwazywszy ze jesli zostaniecie zakwalifikowanie wszystkie podejscia musza byc zakonczone do konca 2015...17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
kolbusia wrote:Mallina tak wiem, ale chciałam zeby dziewczyny cos podpowiedziały gdzie najlepiej zwłaszcza ze niektore tutaj to juz sa weteranki klinik.Fedra wymieniała kilka w krakowie.I może ktos poleci w katowicach
Gyncentrum Żelazna 1 Katowice - naprzeciw Silesii -
dojrzała wrote:wybierz lekarza, który ma dojścia do in vitro z funduszu, tak zrobili moi znajomi, poszli na prywatną wizytę i lekarz poznał ich sytuację i zakwalifikował na in vitro, trwało to kilka tygodni,ale szczęściem zaciązyli wcześniej, no cud,
a druga rzecz, chyba wiesz jaki procent po tym zabiegu zaciąża, życzę wam najlepiej, ale może warto zorientować się w terenie, nie zawsze prywatny to dobry lekarz,
nas nie wezmą na in vitro, przekroczyłam 40l, a kasy nie mamy, liczę na inseminację lub cud natury. -
Fedra wrote:Dlaczego uwazasz ze na refundcj trzeba czekac?
W mcierzynstwie w krk procedury robi sie n bierzaco jest to kwestia 3 miesiecy co jest normaln bo przy komercyjnym in vitro jest to samo trzeba zrobic badania, potem kwestia jakim sie idzie protokolem...
Nic nie stracisz jak sie umowisz do gina wezmiesz wszystkie papiery i zapytasz czy da sie cos zrobic z refundacja... zwazywszy ze jesli zostaniecie zakwalifikowanie wszystkie podejscia musza byc zakonczone do konca 2015... -
nick nieaktualnyto ruszajcie tyłki,
i to szybko, jestem wyczerpana napięciem, czekaniem, 2 lata w plecy mam, bo lekarze bajki gadali (3 różnych mówiło to samo, więc uwierzyłam), a teraz po magicznej 40,każdy okres to porażka,
a skąd wiesz jaka jest sytuacja innych par?Fedra lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy kojarzycie moze kliniki Gameta ?? bo u nas w Kielcach jest własnie klinika leczenia nieplodosci Gameta oni ez maja tam refundowane in vtro - i tak sie zastanawiam czy isc tam czy odrazu uderzac jak cos do Wawy do Novum czyinnej kliniki ?? kwestia jest tego typu ze moj M ma prace 9-19 i trudno mu wziac jakiekolwiek wolne..io ten jeden dzien na jutro prosi sie juz od piatku ;/
-
Ania_84 wrote:Dziewczyny czy kojarzycie moze kliniki Gameta ?? bo u nas w Kielcach jest własnie klinika leczenia nieplodosci Gameta oni ez maja tam refundowane in vtro - i tak sie zastanawiam czy isc tam czy odrazu uderzac jak cos do Wawy do Novum czyinnej kliniki ?? kwestia jest tego typu ze moj M ma prace 9-19 i trudno mu wziac jakiekolwiek wolne..io ten jeden dzien na jutro prosi sie juz od piatku ;/
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Mallina wrote:Tak mi się wydaje, że są pary w znacznie gorszej sytuacji niż my u których ewidentnie stwierdzono bezpłodność. I takie pary są załatwiane w pierwszej kolejności. Ja jestem płodna, u męża być może morfologia poprawi się do tego minimum. Ale jeśli naturalnie nam się nie uda to może skorzystamy z podpowiedzi Dojrzałej. 12 tys mieć a nie mieć to różnica, a skoro Państwo refunduje i byłaby taka możliwość to z pewnością byśmy skorzystali.
powiem tak lekarz patrząc na dokumentacje powie Ci czy macie szanse na refundację czy też nie... nie ma tutaj znaczenia kto ma lepszą czy gorszą sytuację decyzduje kolejność zgłoszeń lekarz sobie nie wybiera teraz zrobimy panią i panią a pania to może później
nie wiem jak bedzie wyglądac sprawa po 2015 roku jeśli myślicie o refundacje radze spróbowac się o nią postarać teraz bo później moze być za późno...
a i jedna rzecz mi sie bardzo podobało co mi mój gin powiedział że bardzo duzo par wypada z kolejki ale nie daletego ze zrezygnowali ale dlatego że zaciążyli podobno to jakiś fenomen którego nie łapia lekarze więc każdej życzę albo wypadnięcia z kolejki albo zaskoczenia że już nie musza myśleć o tym wszystkim17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Ania_84 wrote:Dziewczyny czy kojarzycie moze kliniki Gameta ?? bo u nas w Kielcach jest własnie klinika leczenia nieplodosci Gameta oni ez maja tam refundowane in vtro - i tak sie zastanawiam czy isc tam czy odrazu uderzac jak cos do Wawy do Novum czyinnej kliniki ?? kwestia jest tego typu ze moj M ma prace 9-19 i trudno mu wziac jakiekolwiek wolne..io ten jeden dzien na jutro prosi sie juz od piatku ;/
Powiem tak Klinike kojarze ale jeśli jesteś zainteresowana refundacją podzwoń sobie do Klinik i się zapytaj czy mają jeszcze miejsce i czy przyjmują do kwalifikacji...
nie mówie tego bez podstawinie w Klinice gdzie byłam 3 lata usłyszałam we wrześniu zeszłego roku ze nie maja już miejsc nie zapisują i ze możliwe zebyśmy się w ogóle nie załapali na refundację oczywiście o mało nie spadłam z krzesła, a jesli by już się jakoś udało to dopiero pod koniec 2015 roku (taką gadkę identyczna sprzedała też mojej koleżance)... ale oczywiście in vitro komercyjne mozemy wykonać od ręki... więc ja się pytam są wskazania do in vitro ale na refundacje się nie łapiemy... dziwna rzecz - to było w Provicie...
w macierzyństwie okazało się ze lekarz z miejsca Nas wpisał na liste bo nasza dokumentacja nie dośc ze jest obszerna to i liczona już w latach oczywiście zdziwiony był tym co Provita opowiada....17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Mallina wrote:dojrzała będziemy walczyć o dziecko, jestem przed 30-stką ale dla mnie liczy się każdy dzień.
Kochana ja w tym roku kończe 30 lat...
pierwsze poronienie miałam w wieku 24 lat potem długo nic się nie działo, staraliśmy się naturalnie znaczy nie zabezpieczlaiśmy się i tyle...
od 3 lat latam po lekarzach obserwuje cykle i takie tam...
gdybym wiedziała to co wiem teraz to pewnie to wszystko wyglądało by inaczej, bo niestety każda infekcja każdy zły wynik z hormonów czy każda inna rzecz odsuwa moment możliwości rozpoczęcia czegokolwiek...
ale widocznie taki mi los pisany ale wiem na pewno ze jeśli do maja nie poprawią się wyniki do inseminacji już nie podejdziemy tylko od razu do in vitro bo tak jak piszesz każdy dzień się liczy
Mam nadzieje ze niebawem wpadniesz tu i napiszesz:
wiecie co nieuwierzycie bo i mnie jest jeszcze ciężko w to uwierzyć ale na teście są II kreski a beta jest super...
i My będziemy sie cieszyć z Tobą...
Oczywiście każdej życzę by tak tu wpadła z takimi niusami17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi