Badanie nasienia
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki za cenne uwagi - oszczędzi nerwów w razie wyników stwierdzających małą obj nasienia. Będziemy skupiać uwagę na pozostałych parametrach. Wiem, tak się śmieje z tej naklejki... każdą próbkę muszą rozpatrywać jednakowo - a już lekarza rola poprawnie zinterpretować wynik w odniesieniu do okoliczności i charakteru pacjenta Niech już mija ten tydzień..
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja87 wrote:Ania ty normalnie jesteś skarbinica wiedzy. A ty robilas CTRF czy sam kariotyp? Dzwoniłam teraz do Lodzi bo po co czekać do poniedziałku i zostalam zaproszona w swoim terminie na kons z genetykiem, on juz nas pokieruje. Chyba zostanie to skierowanie które jest. Ten dodatkowy chromosom to ten zespól Kinenfreta czy jakoś tak?
tak to ten zespol ..Nadzieja87 lubi tę wiadomość
-
no wąłsnie zawsze mi sie mylily te mutacje dlatego napisalam ze dokladnie nie wiem
Nadzieja87 lubi tę wiadomość
-
Nasz androlog mówił, że zawsze przy masturbacji jest trochę mniej nasienia, to zrozumiałe, bo to nie jest takie samo podniecenie jak przy seksie . O to się nie martw. My mamy przy oddawaniu nasienia ok 1,5-2ml tylko, a czasem po stosunku mam wrażenie, że się ze mnie wylewa. Nam lekarz kazał oddawać po umyciu rąk i sprzętu mydełkiem. Żadnych ślin i śluzu szyjkowego, chyba że naprawde inaczej nie da rady.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 15:31
Ania_84 lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Mój miał już 3 razy badanie nasienia, za każdym razem ma max. 2ml. Do inseminacji miał 2,3 - to było mega dużoGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
takasobieja wrote:Nasz androlog mówił, że zawsze przy masturbacji jest trochę mniej nasienia, to zrozumiałe, bo to nie jest takie samo podniecenie jak przy seksie . O to się nie martw. My mamy przy oddawaniu nasienia ok 1,5-2ml tylko, a czasem po stosunku mam wrażenie, że się ze mnie wylewa. Nam lekarz kazał oddawać po umyciu rąk i sprzętu mydełkiem. Żadnych ślin i śluzu szyjkowego, chyba że naprawde inaczej nie da rady.
-
asiaP wrote:Ania po wizycie w Warszawie odezwę się co nam zalecili i jak by co do wiem już do kogo pukać ;)Jak ja się cieszę, że się tu zalogowałam
asiaP lubi tę wiadomość
-
My jedziemy na męża kontrolę do Kliniki nowotworów tkanek miękkich i kości, będziemy rozmawiali z lekarzem prowadzącym. Mam nadzieję, że wystawi nam skierowanie na badanie genetyczne. No i naajważniejsze pytanie i decyzja P. dr czy to nie za szybko na starania...boję się, że tak właśnie powie...a czas leci mąż już ma 37 lat...więc sama rozumiesz...życie płata figle...najpierw jesteś młody i żyjesz beztrosko a jak już myślisz o ustatkowaniu, rodzinie, dzieciach...wszystko się wali...jak te słowa piosenki...Życie jest małą ściemniarą...plącze nam nogi...czy jakoś tak...do Nas pasuje to idealnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 16:17
Ania_84, Nadzieja87 lubią tę wiadomość
-
Ehhh Asiu rozumiem doskonale..my tez myslaismy ze bedzie latwo.. ja wiedzialamze u mnie trzeba wsyztsko ustabilizowac..ale nigdy nie myslalam ze czeka nas tyle badan i waliki o jeden plemnik..
piosenke znam doskonale bo sama jej sluchalam non stop jak sie dowiedzielismy ze przez 9 miesiecy lekarze nas oszukiwali..a pozniej ni z gruchy ni z pietruch dostalismy obuchem w leb i to tylko dzieki temu ze skalama ze idziemy do urologa i polozna mnie uswiadomila ze nie bylo plemnikow..a lekarz chcial robic inseminacje ;/
od tego momentu wszytsk na raz..hormony do dupska.. usg jader tez.. teraz czekmy na genetyke..
u nas tez jest kwestia spraw nowotworowych bo maz ma duze obciazenie zarowno z taty str jak i mamy dostal skierowania na markery itp itd
mam nadzieje ze choc tu nam oszczedza zmartwienNadzieja87, asiaP lubią tę wiadomość
-
Strasznie trudne to życie. Jak czytam co napisałyście to tak jakbym czytała o nas. Tez myśleliśmy ze pójdzie lawto, a tu guzik. Dobrze ze czlowiek obrotny, umie wyczytać w Internecie pewne sprawy bo od lekarzy nie dostaliśmy żadnego oparcia. Tylko najgorsze dla mnie jest to ze ktoś czeka i wypatruje dziecka a drugi albo to dziecko zabije albo wyrzuci, tego nie mogę przekonać i zrozumieć... Ja nieraz mam takie ciężkie dni,ze nawet z lozka nie chce mi sie wstać a nieraz mam taka sile, wszędzie chce dzwonic,umawiać nas szukać jakiegoś rozwiązania.
asiaP, BATTINKA lubią tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Czytając różne wpisy na tym forum uświadamiam sobie z jak wieloma problemami się boryka każda z nas...pewnie dlatego szukamy wsparcia na takich forach :)wydawało mi się, że nikt mnie nie rozumiem, że tylko ja mam tak beznadziejnie...nie jestem sama...nie powinno mnie to cieszyć jednak pociesza mnie fakt, że wiele dziewczyn chociaż było ciężko zaszło jednak w ciąże...dlatego musimy być Aniu dobrej myśli, że i nam się uda Mocno trzymam za Was kciuki!! Masz kolejne wsparcie zacznijmy myśleć pozytywnie to może to przyciągnie do nas coś miłego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 16:53
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Nadzieja87 wrote:Strasznie trudne to życie. Jak czytam co napisałyście to tak jakbym czytała o nas. Tez myśleliśmy ze pójdzie lawto, a tu guzik. Dobrze ze czlowiek obrotny, umie wyczytać w Internecie pewne sprawy bo od lekarzy nie dostaliśmy żadnego oparcia. Tylko najgorsze dla mnie jest to ze ktoś czeka i wypatruje dziecka a drugi albo to dziecko zabije albo wyrzuci, tego nie mogę przekonać i zrozumieć... Ja nieraz mam takie ciężkie dni,ze nawet z lozka nie chce mi sie wstać a nieraz mam taka sile, wszędzie chce dzwonic,umawiać nas szukać jakiegoś rozwiązania.
to jest przerażające...inni marzą o dzieciach a inni mają je za nic...za coś co się "niestety" zdarzyło! Życie jest okrutne...nie ma odpowiedzi dlaczego takie właśnie jest...trzeba liczyć, że może i nam się w koncu odmieni...syla lubi tę wiadomość
-
Oby oby. Oby genetyka dala nam szanse. Ja wcześniej bylam na innym forum,nie z tymi problemami, tam wszystkie zachodzily w ciaze tylko nie ja. Strasznie bylo przykro jak widzialam zdjecia dzieci, a mój test caly czas wychodzil negatywnie
a jak wyszlo co jest przyczyna i wypowiedziałam sie o in vitro to nie spotkalo sie to z aprobata. Dobrze ze ktoś dal cynk o tym forum,gdzie mogę znalesc podobne problemy do naszych.Ania_84, asiaP lubią tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Asiu.. ojjj juz chyba negatywne myslenie poszlo w dal..choc nie raz jeszcze powraca. jednak duzym plusem jest to ze moj maz tez chce walczyc..a to w przypadku meskiego problemu jest bardzo wazne a skoro on jest silny to i ja musze
Nadzieja87, asiaP lubią tę wiadomość
-
Niestety życie jest okrutne, czasem myślę sobie, czy Bóg w ogole istnieje? Bo jak może niewinne istoty dawać w ręce katów? morderców? itd. A Ci którzy oddaliby dla dzieci wszystko ich nie mają. Pociesza mnie fakt, ze niedawno zaszła na nas na FM staraczka po 8latach starań. Udało jej się!
U nas maz jest po zabiegu na żylaki, za miesiąc powtórka badań (miliony suplementów nie poprawiały nasienia, troszkę ruch), ja mam zaczątki pco, niedoczynnosc, nadwagę itd... owu u mnie za rogiem, jajnik juz mega napiernicza, aż rwie noga! Ale przez leki na alergię teraz mam problem z śluzem... a i tak pewnie się nie uda. Staramy sie ponad 2 lata... i nigdy nie widziałam II kresekNadzieja87 lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Och, jak cię doskonale rozumiem! Ilez to ja razy wyrzucalam Bogu ze nie da nam dziecka normalnie,tak jak większości ludzi tylko będziemy musieli występować przeciw Niemu z in vitro.pewnie ze są takie cuda ze staraczki zachodzą ale to musi naprawdę zdążyć sie cud...ja tez jak sie rozpedze z marzeniami to tez myślę ze sie uda,ale marne szanse...ja gdy mam owulacje tez zastanawiam sie coby bylo gdyby nie problem męża...ale szybko odrzucam ta myśl, nie obwiniam go,nie zarzucam niczego. Kocham go,a moze przez to co nas spotkali jeszcze bardziej... Tylko fakt ze wiem ze juz są TE dni,a i tak nic z tego nie Bedzie jest irytujący...ja tez nigdy nie zobaczylam IIkresek a przed diagnozą zrobilam z 7 testów...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2014, 17:59
takasobieja lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn...