X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
Odpowiedz

Bezplemnikowcy - TESE/mTESE

Oceń ten wątek:
  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 18 lipca 2020, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasza historia- jak się czujesz? Kiedy testujesz 😉

    Nasza historia lubi tę wiadomość

  • Nasza historia Autorytet
    Postów: 803 388

    Wysłany: 18 lipca 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monka9016 wrote:
    Nasza historia- jak się czujesz? Kiedy testujesz 😉
    Hej, jeszcze do przedwczoraj miałam mega wzdety brzuch, ze nie mogłam nawet siedzieć, tak mnie gniotło. Piersi tez mnie bolały. A od wczoraj do dziś wzdęcie zniknęło, piersi nie bolą. Zero jakiś objawów, nie wiem czy to dobrze czy złe. Moze ten wielki brzuch był jeszcze po punkcji, wyczytałam tez, ze po lekach mogło tak być. Dzisiaj mija tydzień od transferu, nie wiem czy zrobić test czy jechać na betę w przyszłym tygodniu, ale tak szczerze, jakoś nie wierze w powodzenie. Ten tydzień miałam jeszcze bardzo stresujący w pracy, nerwy takie, ze byłam purpurowa i ciśnienie na bank podwyższone. Wszystko idzie nie tak.. nie robie sobie jakiś nadzieji ani nie dołuje, staram się myslec realnie.

  • Tysia150 Autorytet
    Postów: 811 676

    Wysłany: 18 lipca 2020, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam powiedzieli że jest problem genetyczny, nie zapisali nawet leków żadnych nic, nie widza nadziei w suplementach, tylko op

    Mutacja genu m1ap u męża
    Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
    14.10.22 punkcja
    7 komórek 7 plemników ♥️
    15.10 3 komórki zapłodnione
    19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
    04.2024 inseminacja nasieniem dawcy
  • user Znajoma
    Postów: 19 2

    Wysłany: 18 lipca 2020, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasza historia wrote:
    Jeśli chodzi o kuracje przed mtese, mój mąż zaczął od ostatniego tygodnia listopada, ovitrelle w styczniu doszła bemfola a biopsja była pod koniec lutego. 2 miesiące miał tej kuracji.
    OK, czyli pod koniec listopada ovitrelle, 4 tyg grudnia, 4 tyg stycznia , pod koniec lutego biopsja czyli ze 3 tygodnie jeszcze w lutym? Czyli w sumie można powiedzieć że od rozpoczęcia kuracji do biopsji minęło 3 miesiące, tak? U nas startujemy z FSH 28 (wysokie) i niskim testosteronem - 340. A orientujecie się czy w większości przypadkow trzeba liczyć takie 3 miesiące od rozpoczęcia kuracji do biopsji, czy niektórym doktor to wydłuża? Musimy znacznie wcześniej planować przerwy w pracy, niedługo mamy wizytę u dr, tam zawsze mało czasu więc chcemy być przygotowani i pytać o jak najwięcej konkretów.

    Nasza historia lubi tę wiadomość

  • MałaMi93 Autorytet
    Postów: 288 207

    Wysłany: 18 lipca 2020, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    user wrote:
    OK, czyli pod koniec listopada ovitrelle, 4 tyg grudnia, 4 tyg stycznia , pod koniec lutego biopsja czyli ze 3 tygodnie jeszcze w lutym? Czyli w sumie można powiedzieć że od rozpoczęcia kuracji do biopsji minęło 3 miesiące, tak? U nas startujemy z FSH 28 (wysokie) i niskim testosteronem - 340. A orientujecie się czy w większości przypadkow trzeba liczyć takie 3 miesiące od rozpoczęcia kuracji do biopsji, czy niektórym doktor to wydłuża? Musimy znacznie wcześniej planować przerwy w pracy, niedługo mamy wizytę u dr, tam zawsze mało czasu więc chcemy być przygotowani i pytać o jak najwięcej konkretów.
    .

    U nas leczenie trwało tylko miesiąc i bez zastrzyków tylko na CLO , wiec każdy przypadek jest inny 🤷‍♀️

  • Monka9016 Koleżanka
    Postów: 40 17

    Wysłany: 18 lipca 2020, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasza historia wrote:
    Hej, jeszcze do przedwczoraj miałam mega wzdety brzuch, ze nie mogłam nawet siedzieć, tak mnie gniotło. Piersi tez mnie bolały. A od wczoraj do dziś wzdęcie zniknęło, piersi nie bolą. Zero jakiś objawów, nie wiem czy to dobrze czy złe. Moze ten wielki brzuch był jeszcze po punkcji, wyczytałam tez, ze po lekach mogło tak być. Dzisiaj mija tydzień od transferu, nie wiem czy zrobić test czy jechać na betę w przyszłym tygodniu, ale tak szczerze, jakoś nie wierze w powodzenie. Ten tydzień miałam jeszcze bardzo stresujący w pracy, nerwy takie, ze byłam purpurowa i ciśnienie na bank podwyższone. Wszystko idzie nie tak.. nie robie sobie jakiś nadzieji ani nie dołuje, staram się myslec realnie.

    Będzie dobrze, zobaczysz 🙂 pisz co i jak będziesz coś wiedzieć a ja trzymam kciuki. Beta rozjaśniła by sytuację jakbyś się wybrała ale to już Twoja decyzja 🙂 powodzenia i nie denerwuj sie chociaż wiem jak to w pracy różnie jest.

    Nasza historia lubi tę wiadomość

  • monzaw Autorytet
    Postów: 1066 952

    Wysłany: 18 lipca 2020, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasza historia a to byla blastka? Jesli tak to mozesz po 7 dniach zrobic test ciazowy, weź ten o czułości 10 a nie 25.

    Nasza historia lubi tę wiadomość

    43ktpx9i26rpbwqn.png
    Ona
    AMH: 3.85 (2020)

    On:
    07.2019-pojedyncze plemniki 😦
    mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..

    17.11.2019 - biopsja mtese,
    12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
    23.01.2020 - transfer w 3 dobie
    Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
    11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
    06.10.2020 - nasza Gabusia :)

    10.2022 - początek starań o rodzeństwo
    5.11.2022- transfer
    10dpt- 61♡
    12dpt- 96..
    14dpt- 138..
    19dpt-170..
    24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)

    Przerwa 6 miesięcy- do czerwca 2023❤
  • Nasza historia Autorytet
    Postów: 803 388

    Wysłany: 18 lipca 2020, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monzaw wrote:
    Nasza historia a to byla blastka? Jesli tak to mozesz po 7 dniach zrobic test ciazowy, weź ten o czułości 10 a nie 25.
    U mnie zarodek podawany był w 4 dobie, ale traktowali go jako 3 dniowca bo ruszył dzień później dopiero. Dzisiaj to mnie wszytsko denerwuje jakby PMS... tak właśnie myśle, kiedy zrobić ten test albo od razu betę, ale boje się to zrobić jak diabeł święconej wody.

  • Nasza historia Autorytet
    Postów: 803 388

    Wysłany: 18 lipca 2020, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    user wrote:
    OK, czyli pod koniec listopada ovitrelle, 4 tyg grudnia, 4 tyg stycznia , pod koniec lutego biopsja czyli ze 3 tygodnie jeszcze w lutym? Czyli w sumie można powiedzieć że od rozpoczęcia kuracji do biopsji minęło 3 miesiące, tak? U nas startujemy z FSH 28 (wysokie) i niskim testosteronem - 340. A orientujecie się czy w większości przypadkow trzeba liczyć takie 3 miesiące od rozpoczęcia kuracji do biopsji, czy niektórym doktor to wydłuża? Musimy znacznie wcześniej planować przerwy w pracy, niedługo mamy wizytę u dr, tam zawsze mało czasu więc chcemy być przygotowani i pytać o jak najwięcej konkretów.
    U nas podobnie fsh było 24 i testo tez Ok.350. Miał najpierw kuracje z ovitrelle później robił badania, wizyta i dr przepisał kolejna kuracje ale już dodał kolejny zastrzyk. Zależy może tez jak Twój mąż będzie oddziaływał na te hormony, chyba nikt ci teraz nie powie dokładnie ile będzie trwać taka kuracja. Ale jeśli nie będziecie mogli jechać skonsultować pierwszej wizyty, to możecie zrobić badania i umówić się na telewizyte, niestety chyba droższa niż zwykła ale koszt paliwa jeśli nie jesteście z Wawy i wyjdzie to samo, a dr przepisze kolejna recepte przez tel, nie ma problemu.

  • Tysia150 Autorytet
    Postów: 811 676

    Wysłany: 19 lipca 2020, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzwoniła lekarka :)! 24.09 zaproponowała, ale przełożyliśmy na listopad, żeby odłożyć jak najwięcej kasy. Zapytaliśmy o badania przed to stwierdziła, że już wszystkie mają, tylko cztery tyg przed op rozmowa z anestezjologiem. Czy przed biopsja kuracja nie jest obowiązkowa? Hormony od początku wszystkie w normie były, nie stosowaliśmy jeszcze żadnej kuracji.

    Mutacja genu m1ap u męża
    Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
    14.10.22 punkcja
    7 komórek 7 plemników ♥️
    15.10 3 komórki zapłodnione
    19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
    04.2024 inseminacja nasieniem dawcy
  • Jdz Znajoma
    Postów: 27 12

    Wysłany: 19 lipca 2020, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tysia150, u męża hormony są ok, więc dr Wolski powiedział że nie będziemy wdrażać żadnej kuracji bo nie ma sensu. Od razu mTesa

  • Tysia150 Autorytet
    Postów: 811 676

    Wysłany: 19 lipca 2020, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok, myślałam, że tylko w Niemczech tak od razu przechodzą do op. Dziękuję :*

    Mutacja genu m1ap u męża
    Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
    14.10.22 punkcja
    7 komórek 7 plemników ♥️
    15.10 3 komórki zapłodnione
    19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
    04.2024 inseminacja nasieniem dawcy
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lipca 2020, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, wiem, że ten wątek jest poświęcony problemie azoospermi, ale może wy będziecie wiedziały o co chodzi.
    W marcu partner zrobił pierwszy raz badania nasienia i wyszła mu astenoteratozoospermia, morfologia była na poziomie 1% a i koncentracja taka sobie, bo tylko 16mln. Zapisałam Go do androloga i lekarz po zbadaniu Go nie wykrył żadnych nieprawidłowości, tylko jedynie wielkość jąder była trochę za mała, bo ma 36mm a norma jest 40mm, ale ogólnie wszystko Ok, zalecił mu branie fertilman plus przez 3 miesiące plus badania z krwi. W lipcu znowu powtórzyliśmy badania nasienia i wyniki są jeszcze gorsze (partner cały czas bierze fertilman plus), koncentracja się zmniejszyła do 10mln, ruch też zmalał a i jeszcze żywotność spadła z 80% na 66%, lepkość zwiększona, gdzie w marcu była prawidłowa, morfologia została na poziomie 1%, zrobiliśmy też posiew nasienia i w próbce nic nie wyhodowano, badania z krwi partner będzie robił ok 2 tygodnie przed wizytą u androloga. Nie rozumiem skąd te pogorszenie wyników, partner nie pali, brał cały czas te suplementy, liczyłam, że choć trochę się poprawi a tu ząk :( Boję się, że czeka nas jedynie in vitro a mamy dopiero po 22 lata :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 13:56

  • MałaMi93 Autorytet
    Postów: 288 207

    Wysłany: 19 lipca 2020, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tysia150 wrote:
    Dzwoniła lekarka :)! 24.09 zaproponowała, ale przełożyliśmy na listopad, żeby odłożyć jak najwięcej kasy. Zapytaliśmy o badania przed to stwierdziła, że już wszystkie mają, tylko cztery tyg przed op rozmowa z anestezjologiem. Czy przed biopsja kuracja nie jest obowiązkowa? Hormony od początku wszystkie w normie były, nie stosowaliśmy jeszcze żadnej kuracji.

    Były juz tutaj sytuacje w których przy hormonach w normie nie stosował doktor żadnej suplementacji .
    Ale zawsze dobra dieta , trochę ruchu moze poprawić spermatogenezę wiec moze na tym polu warto spróbować :)

  • monzaw Autorytet
    Postów: 1066 952

    Wysłany: 19 lipca 2020, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MałaMi93 wrote:
    Były juz tutaj sytuacje w których przy hormonach w normie nie stosował doktor żadnej suplementacji .
    Ale zawsze dobra dieta , trochę ruchu moze poprawić spermatogenezę wiec moze na tym polu warto spróbować :)
    U nas nie bylo kuracji, biopsja mogła być nawet 2 tyg po pierwszej wizycie u dr W, ale ostatecznie byla 2 mc po.

    43ktpx9i26rpbwqn.png
    Ona
    AMH: 3.85 (2020)

    On:
    07.2019-pojedyncze plemniki 😦
    mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..

    17.11.2019 - biopsja mtese,
    12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
    23.01.2020 - transfer w 3 dobie
    Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
    11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
    06.10.2020 - nasza Gabusia :)

    10.2022 - początek starań o rodzeństwo
    5.11.2022- transfer
    10dpt- 61♡
    12dpt- 96..
    14dpt- 138..
    19dpt-170..
    24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)

    Przerwa 6 miesięcy- do czerwca 2023❤
  • Jdz Znajoma
    Postów: 27 12

    Wysłany: 19 lipca 2020, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, nie udzielałam się za bardzo ale śledzę Wasze historie. Chciałam się z Wami podzielić informacja że mieliśmy dzisiaj mTese i mamy plemniki. Mąż ma azoospermie spowodowana mutacja genu CFTR. Azoospermie nie zawsze jest wyrokiem

    Nasza historia, Monka9016, Andawka, Krąsi, MałaMi93, kababo lubią tę wiadomość

  • monzaw Autorytet
    Postów: 1066 952

    Wysłany: 19 lipca 2020, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jdz wrote:
    Hej dziewczyny, nie udzielałam się za bardzo ale śledzę Wasze historie. Chciałam się z Wami podzielić informacja że mieliśmy dzisiaj mTese i mamy plemniki. Mąż ma azoospermie spowodowana mutacja genu CFTR. Azoospermie nie zawsze jest wyrokiem
    Jdz super wiadomość 🙂 my też AZFc..plemniki byly dopiero w badaniu histo🙂
    Zauważyłam, że ostatnio wiecej tu dziewczyn z powodu właśnie AZFc..

    43ktpx9i26rpbwqn.png
    Ona
    AMH: 3.85 (2020)

    On:
    07.2019-pojedyncze plemniki 😦
    mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..

    17.11.2019 - biopsja mtese,
    12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
    23.01.2020 - transfer w 3 dobie
    Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
    11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
    06.10.2020 - nasza Gabusia :)

    10.2022 - początek starań o rodzeństwo
    5.11.2022- transfer
    10dpt- 61♡
    12dpt- 96..
    14dpt- 138..
    19dpt-170..
    24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)

    Przerwa 6 miesięcy- do czerwca 2023❤
  • Tysia150 Autorytet
    Postów: 811 676

    Wysłany: 19 lipca 2020, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cieszę się, że jest to forum, dajecie mi wiarę w siebie, w nas i nadzieję na nasze dzieci... Dziękuję :)

    Andawka, MałaMi93 lubią tę wiadomość

    Mutacja genu m1ap u męża
    Biopsja mtese 09.2021(3 słomki)
    14.10.22 punkcja
    7 komórek 7 plemników ♥️
    15.10 3 komórki zapłodnione
    19.10 transfer (odwołany, zarodki zatrzymały się 18.10)
    04.2024 inseminacja nasieniem dawcy
  • Nasza historia Autorytet
    Postów: 803 388

    Wysłany: 19 lipca 2020, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jdz wrote:
    Hej dziewczyny, nie udzielałam się za bardzo ale śledzę Wasze historie. Chciałam się z Wami podzielić informacja że mieliśmy dzisiaj mTese i mamy plemniki. Mąż ma azoospermie spowodowana mutacja genu CFTR. Azoospermie nie zawsze jest wyrokiem
    Super!! Oby już z górki 😉

    Andawka lubi tę wiadomość

  • KORRALIKK Autorytet
    Postów: 1596 1207

    Wysłany: 20 lipca 2020, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobre wiadomości tu ostatnio :) trzymam mocno kciuki za Was i Waszych partnerów, aby plemniczki przetrwały tę ciężką walkę. Ale na pocieszenie tym, którzy są jeszcze przed mtese albo po i nic nie znaleziono - świat się nie kończy :) my przez te 2 lata przetrawiliśmy, wzmocniliśmy psychicznie i obecnie czekam na dwie kreseczki po inseminacji nasieniem dawcy. I nie ma dla nas już znaczenia, do kogo dzidzia będzie podobna. Azoospermia to nie wyrok, brak plemników to nie wyrok. To jest bardzo trudny czas w życiu, ale wychodzimy z tego silniejsi. Najważniejsze to się nie poddawać, zrobić wszystko co się da i nie załamywać się, małymi krokami do celu :)

    Andawka, MałaMi93, Jdz, Nasza historia, Agness001, monzaw, Tysia150, Monka9016, Marta-kolejnekonto, KAR, Danadana lubią tę wiadomość

    dqprj44j0o4bjh25.png
‹‹ 425 426 427 428 429 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ