Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasza historia , daj znać jak beta.
Ona
AMH: 3.85 (2020)
On:
07.2019-pojedyncze plemniki 😦
mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..
17.11.2019 - biopsja mtese,
12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
I transfer:
23.01.2020 - transfer w 3 dobie
Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
06.10.2020 - Gabriela💖
II transfer:
5.11.2022- transfer
10dpt- 61♡
12dpt- 96..
14dpt- 138..
19dpt-170..
24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)
III transfer:
09.10.2023 - transfer
15.06.2024- Wiktoria💖 -
Cześć, beta 0. Nie napisałam wczoraj bo musiałam to wypłakać. Ten test z moczu wcześniej już trochę mnie przygotował psychicznie ale wiadomo jakaś nadzieja na cud była. W tym wszystkim szkoda mi najbardziej męża mojego, niby pokazuje, ze się trzyma ale widzę po nim, ze jest źle. Wczoraj powiedział, ze może zadzwonimy do dr Wolskiego i on jest w stanie podejść jeszcze raz do mtese, w końcu te plemniki były. Powiedziałam mu, ze mtese to była ostateczność, ze nie może się tak kroić w nieskończoność, tymbardziej, ze plemniki znalazły się w jądrze, które wg informacji od dr W było bardzo zniszczone. Mąż miał jeszcze przed mtese, biopsje igłowa. Podziwiam go za ta wole walki ale ja już sama nie wiem czy to ma jakiś sens i w ogóle szanse druga mtese. Znowu narobimy sobie nadzieji, wydamy kupę kasy i zmarnujemy czas, jakoś tego nie widzę zbyt optymistycznie. Co myślicie? Nie chce męża urazić i mówić mu, ze to nie ma szans. 😓
-
Bardzo mi przykro, że tak wyszło. Zgadzam się z Tobą odnośnie biopsji..były tu przypadki, że byla druga mtese, ale chyba nie udało się znaleźć plemników. To jednak operacja, kolejne obciążenie dla organizmu i mnóstwo pieniędzy.
Narazie musicie to przetrawić i nabrać siły na kolejne etapy, bo jak sama wiesz to nie musi być koniec. Jest tu wiele happy endów. Pamiętaj też, że my tu jesteśmy dla Ciebie jako wsparcie i pomoc w rozterkach😘😘
Nasza historia lubi tę wiadomość
Ona
AMH: 3.85 (2020)
On:
07.2019-pojedyncze plemniki 😦
mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..
17.11.2019 - biopsja mtese,
12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
I transfer:
23.01.2020 - transfer w 3 dobie
Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
06.10.2020 - Gabriela💖
II transfer:
5.11.2022- transfer
10dpt- 61♡
12dpt- 96..
14dpt- 138..
19dpt-170..
24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)
III transfer:
09.10.2023 - transfer
15.06.2024- Wiktoria💖 -
Nasza historio, współczuję Wam. Bardzo mi przykro. Myślę, że przed podjęciem wiążących decyzji powinniście odpocząć. Takie chwile odpoczynku w walce z niepłodnością są niezwykle istotne. Nawet na ringu, między rundami są przerwy.
Nasza historia lubi tę wiadomość
Muszę mieć plan działania.
1. ICSI - nieudane;
2. a. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka
b. 08.02.2025 nieudany transfer 5.1.1. tęsknię i kocham -
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Oprócz mojej mamy i tesciow nikt nie wie o naszej sytuacji, wiec bardzo doceniam Wasza otuchę, tylko Wy wiecie co tak naprawdę przeżywam.♥️Może macie racje i chwila odpoczynku się przyda. Mąż dzisiaj do mnie czy my tego testu z krwi nie powinnismy zrobić dopiero dzisiaj bo dzisiaj mijają 2 tyg od transferu..on wierzy do końca... I tak mamy zadzwonić do dr Wolskiego bo powiedział kiedyś, ze mąż musi brać coś na zwiększenie testosteronu, bo jest zbyt młody na niski testosteron. Boje się, ze jak mąż go zapyta o kolejna mtese, to dr powie, ze jakieś szanse są. Myśle, ze wtedy mąż będzie chciał znowu iść w ta biopsje. Nie chce, żeby pomyślał, ze nie chce już walczyć, ale ja jestem bardziej zorientowana w tematach biopsji. I tak wczoraj przepraszał mnie cały wieczor, ze to wszystko jego wina. Nie wiem jak mu wybić z głowy ta druga biopsje.
Andawka lubi tę wiadomość
-
Nasza historia wrote:Dzięki dziewczyny za wsparcie. Oprócz mojej mamy i tesciow nikt nie wie o naszej sytuacji, wiec bardzo doceniam Wasza otuchę, tylko Wy wiecie co tak naprawdę przeżywam.♥️Może macie racje i chwila odpoczynku się przyda. Mąż dzisiaj do mnie czy my tego testu z krwi nie powinnismy zrobić dopiero dzisiaj bo dzisiaj mijają 2 tyg od transferu..on wierzy do końca... I tak mamy zadzwonić do dr Wolskiego bo powiedział kiedyś, ze mąż musi brać coś na zwiększenie testosteronu, bo jest zbyt młody na niski testosteron. Boje się, ze jak mąż go zapyta o kolejna mtese, to dr powie, ze jakieś szanse są. Myśle, ze wtedy mąż będzie chciał znowu iść w ta biopsje. Nie chce, żeby pomyślał, ze nie chce już walczyć, ale ja jestem bardziej zorientowana w tematach biopsji. I tak wczoraj przepraszał mnie cały wieczor, ze to wszystko jego wina. Nie wiem jak mu wybić z głowy ta druga biopsje.
Bardzo mi przykro ze was to spotkało(
Co do drugiej biopsji my wczoraj po wizycie startowej poszliśmy na wizytę do Wolskiego No i on namawiał nas bardzo na druga biopsje . Powiedział ze tym razem bardziej by nas stymulowal i rozwinęło by sie więcej kanalików do poziomu 8. Pytałam o konsekwencje zdrowotne ale powiedział ze ta biopsje można zrobić nawet jeszcze w tym roku ..... tez nie wiem co o tym myślec, ale doktor nie widzi przeciwwskazań przed 2 biopsja. Wiec moze dla was to tez do rozważenia.
Nasza historia lubi tę wiadomość
-
Nasza historia bardzo mi przykro
my mieliśmy dwie mtese, Wolski zapewne Wam nie powie, że nie warto tego robić, my trochę czekaliśmy na taką informację, żeby nas to zastopowało, ale skoro dawał światełko w tunelu to próbowaliśmy drugi raz, mąż gotowy był zrobić wszystko podobnie jak Twój. Myślę, że szkoda pieniędzy, czasu i nadziei, które znów zapłoną, a szansę powodzenia są jeszcze mniejsze niż tym razem. Odpocznijcie psychicznie, odżyjcie i rozważcie dawstwo nasienia. My na początku nie braliśmy tego pod uwagę, ale później to mąż sam rozpoczął temat. W końcu zależy nam na dziecku i będziemy je kochać i wychowywać niezależnie od genetyki. Trzymajcie się, to wszystko kosztuje bardzo dużo, ale jeszcze los się uśmiechnie.
Nasza historia lubi tę wiadomość
-
Strasznie mi przykro Nasza historia. My też wierzyliśmy w Was z mężem do końca.. Z ta druga biopsja ciężko powiedzieć... Wszystko tak dużo kosztuje... nawet już nie o te pieniądze chodzi ale właśnie o zdrowie naszych mężów...
Odpocznijcie, reset jest potrzebny. Najważniejsze że macie siebie!!!! Masz wspaniałego męża!!! Nas cała ta historia z bezplodnoscia tak bardzo do siebie zbliżyła i kochamy się jeszcze bardziej.. przesyłam Wam dużo wsparcia.Nasza historia lubi tę wiadomość
-
MałaMi93 wrote:Bardzo mi przykro ze was to spotkało
(
Co do drugiej biopsji my wczoraj po wizycie startowej poszliśmy na wizytę do Wolskiego No i on namawiał nas bardzo na druga biopsje . Powiedział ze tym razem bardziej by nas stymulowal i rozwinęło by sie więcej kanalików do poziomu 8. Pytałam o konsekwencje zdrowotne ale powiedział ze ta biopsje można zrobić nawet jeszcze w tym roku ..... tez nie wiem co o tym myślec, ale doktor nie widzi przeciwwskazań przed 2 biopsja. Wiec moze dla was to tez do rozważenia. -
Nasza historia wrote:Dr Wolski miał na myśli druga biopsje mtese czy igłowa? Powiem Wam, ze jedno co nas bardzo zdziwiło, to jak po mojej punkcji rozmrazali materiał męża i dr W kazał być mojemu mężowi w gotowości na igłowa, w razie gdyby nic się nie rozmrozilo, to jak i anastezjolog jak i moja dr ginekolog byli w ciężkim szoku, ze po co? Przecież mtese jest ostateczna, a anastezjolog to powiedział, ze szanse małe są i w jego historii a pracuje od pocztaku Novum może raz się znalazły plemniki w iglowej po mtese. Dlatego do tej pory nie wiemy co dr Wolski miał na myśli, może on walczy do końca i nie odpuszcza bo nie wierze, żeby tak naciągał ludzi.
Wiesz co u nas mówił to samo ze igłowa i sama to osobiście słyszałam przez telefon . Wczoraj Wojewódzki był tak samo wielce zdziwiony ze nam to zaproponował, i powiedział ze szkoda przede wszystkim naszych nadziei i pieniędzy. A na wizycie u dr Wolskiego nie było ani słowa o igłowej i był w ogóle zdziwiony ze o to pytamy i zachęcał do drugiej mTese gdyby sie nie udało nic rozmrozić . Wiec nie wiem co o tym myślec 🤷♀️
-
KORRALIKK wrote:Nasza historia bardzo mi przykro
my mieliśmy dwie mtese, Wolski zapewne Wam nie powie, że nie warto tego robić, my trochę czekaliśmy na taką informację, żeby nas to zastopowało, ale skoro dawał światełko w tunelu to próbowaliśmy drugi raz, mąż gotowy był zrobić wszystko podobnie jak Twój. Myślę, że szkoda pieniędzy, czasu i nadziei, które znów zapłoną, a szansę powodzenia są jeszcze mniejsze niż tym razem. Odpocznijcie psychicznie, odżyjcie i rozważcie dawstwo nasienia. My na początku nie braliśmy tego pod uwagę, ale później to mąż sam rozpoczął temat. W końcu zależy nam na dziecku i będziemy je kochać i wychowywać niezależnie od genetyki. Trzymajcie się, to wszystko kosztuje bardzo dużo, ale jeszcze los się uśmiechnie.
-
Andawka wrote:Strasznie mi przykro Nasza historia. My też wierzyliśmy w Was z mężem do końca.. Z ta druga biopsja ciężko powiedzieć... Wszystko tak dużo kosztuje... nawet już nie o te pieniądze chodzi ale właśnie o zdrowie naszych mężów...
Odpocznijcie, reset jest potrzebny. Najważniejsze że macie siebie!!!! Masz wspaniałego męża!!! Nas cała ta historia z bezplodnoscia tak bardzo do siebie zbliżyła i kochamy się jeszcze bardziej.. przesyłam Wam dużo wsparcia. -
MałaMi93 wrote:Wiesz co u nas mówił to samo ze igłowa i sama to osobiście słyszałam przez telefon . Wczoraj Wojewódzki był tak samo wielce zdziwiony ze nam to zaproponował, i powiedział ze szkoda przede wszystkim naszych nadziei i pieniędzy. A na wizycie u dr Wolskiego nie było ani słowa o igłowej i był w ogóle zdziwiony ze o to pytamy i zachęcał do drugiej mTese gdyby sie nie udało nic rozmrozić . Wiec nie wiem co o tym myślec 🤷♀️
-
Nasza historia ja tez sie obawiam o zdrowie męża No ale dr twierdzi ze nic Sie nie moze stać .... No ale sama nie wiem .
W ogóle po tej wizycie startowej jestem przerażonadostałam gonal i menopur i przestraszyło mnie to wstrzykiwanie na maksa. Wybraliśmy tez dawcę w razie gdyby nic sie nie rozmrozilo , ale sama nie wiem co robić ....... bardzo ciężkie emocjonalne wybory .
-
MałaMi93 wrote:Nasza historia ja tez sie obawiam o zdrowie męża No ale dr twierdzi ze nic Sie nie moze stać .... No ale sama nie wiem .
W ogóle po tej wizycie startowej jestem przerażonadostałam gonal i menopur i przestraszyło mnie to wstrzykiwanie na maksa. Wybraliśmy tez dawcę w razie gdyby nic sie nie rozmrozilo , ale sama nie wiem co robić ....... bardzo ciężkie emocjonalne wybory .
Koszty są straszne, dojazdy i noclegi, a z tylu głowy a co gdyby za drugim razem się udało?! Zastrzyków się nie boj, ja bałam się pobierania krwi zawsze, a przeżyłam te zastrzyki, gonala to nawet lubiłam, bo nic nie czułam. Miałam posiniaczony brzuch tylko. A dawcę sprowadzalas do Novum? Z Cryosa? Jeszcze nasuwa mi się taki pomysł, ze możesz polowe komórek zamrozić jeśli nie rozmrozi się materiał męża, jak będziecie chcieli rozważyć druga mtese, to nie przechodziłabys tej stymulacji i punkcji od nowa.To są naprawdę ciężkie wybory, sama nie wiem co robić, czy ta druga biopsja ma sens.. -
Nasza historia wrote:Niestety za bardzo Ci nie doradzę bo sama mam mentlik czy odpuścić czy pójść w druga mtese.
Koszty są straszne, dojazdy i noclegi, a z tylu głowy a co gdyby za drugim razem się udało?! Zastrzyków się nie boj, ja bałam się pobierania krwi zawsze, a przeżyłam te zastrzyki, gonala to nawet lubiłam, bo nic nie czułam. Miałam posiniaczony brzuch tylko. A dawcę sprowadzalas do Novum? Z Cryosa? Jeszcze nasuwa mi się taki pomysł, ze możesz polowe komórek zamrozić jeśli nie rozmrozi się materiał męża, jak będziecie chcieli rozważyć druga mtese, to nie przechodziłabys tej stymulacji i punkcji od nowa.To są naprawdę ciężkie wybory, sama nie wiem co robić, czy ta druga biopsja ma sens..
Nie, dawcę wybraliśmy z banku Novum . Bo wtedy nie trzeba tego sprowadzać wcześniej tylko decyzje podejmuje sie wtedy gdyby sie nic nie rozmrozilo .
-
Nasza historia bardzo mi przykro.Ciężko sobie wyobrazić przed jakim dylematem stoicie
Z jednej strony brak pewności przy drugiej biopsji, mnóstwo pieniędzy i stresu z drugiej realna szansa,bezcenna wiedza dla lekarza z poprzedniej biopsji .Kurczę sama nie wiem co bym zrobiła z mężem. Mam nadzieję, że decyzja okaże się słuszna bez względu na to w którą stronę pójdziecie.Nasza historia lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ,
Przyszedł czas i na mnie. Jutro zaczynam brać leki, pierwsza wizyta stymulacyjna u dr Traczynskiej w poniedziałek. Bardzo sie tym wszystkim denerwuje . Trzymajcie za nas kciuki proszę 🙏Marta-kolejnekonto, Krąsi, monzaw, Nasza historia, Andawka lubią tę wiadomość