oddanie nasienia do badania- wasze relacje
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak wasi mężowie poradzili sobie z oddaniem nasienia do pojemnika? Można się skupić ,gdy jest się w obcym miejscu,zestresowanym i na dodatek za ścianą pełno ludzi?
Mój idzie pierwszy raz i kompletnie nie wiem czy sobie poradzi.
Jak było z waszymi facetami ? -
Mój dwa razy oddawał w domu i muszę powiedzieć, że rewelacji nie było. Był bardzo spięty i zestresowany. Myślę że przez to miał biedak nieco zaniżoną objętość ejakulatu. Ale summa summarum się udało, więc myślę że wszystkie bariery są do przeskoczenia.
Jakimś rozwiązaniem jest taka specjalna prezerwatywa do zbierania nasienia (bez środków plemnikobójczych rzecz jasna), ale jest, z tego co patrzyłam, potwornie droga, no i wtedy "wykonać robotę" trzeba raczej w domu. Chociaż...Gosia85 lubi tę wiadomość
Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim) -
Mój mąż dwa razy w domu ale razem ze mną. Stres był, dał się we znaki...... ale jakoś się udało. Teraz do IUI oddaliśmy w klinice-bardzo intymne miejsce na poziomie -1 bez ludzi. Też było ciężko był tak samo stres i problem ze sprzętem przez ten stres :p ale daliśmy razem rade mąż stwierdził że sam by nie poszedł.
Może też się wybierz?
A tej prezerwatywy nie wszyscy akceptują my kupilismy i dopiero znaleźliśmy po wielu telefonach, niestety badanie wypadło w trakcie mojego okresu więc musieliśmy sobie ręcznie poradzić :p -
nick nieaktualny
-
Prawdę mówiąc to ta prezerwatywa wzbudza jest wątpliwa. Pewnie religijnych, poza tym trzeba później ją "obsłużyć", co nie jest łatwe, przypuszczam. Poza tym to dość droga impreza. A gdzieś na końcu to i świadomość o co chodzi zostaje
Ja przyznam że dobrym partnerem do tego zadania nie byłam, bo sama nie potrafiłam się wczuć w moment, choć starałam się "dopingować" go z całej siły. Myślę że jeśli mu pomożesz i dasz zapomnieć że chodzi o badanie to nie będzie żadnego problemu.Insanity: doing the same thing over and over again and expecting different results. (anonim) -
Witam was dziewczyny jestem tu nowa ale mój maz tez juz oddawał i po rozmowie z nim powiedział ze to troche krepujace ale sie udało mam juz wyniki badan i w poniedziałek rejestruje sie do lekarza gdyz wraca dopiero z urlopu lekarz który robił badanie powiedział ze wszystko jest w porządku tylko mało testosteronu ale mozna to nadgonic hormonem wiec jestem dobrej mysli.Aga30
-
nick nieaktualny
-
Bridget wrote:Mój mówi że spróbuje sam...
A w razie gdyby sobie nie poradził jest możliwość mu pomóc ?
My mamy w tym tygodniu kolejne badanie i znowu zrobimy to razem w klinice. -
My byliśmy ostatnio... maz poszedl sam, bo tak chciał, ale widzialam po nim ze jest strasznie zestresowany. Chcieliśmy zrobic i ogolne badanie i posiew. Obejtosc byla za mala zeby zrobic badanie ogolne, ale na posiew wystarczyło. Pani powiedziala ze z tak malej ilości nie da rady zrobic wynikow bo beda sfalszowane. Tak dziwnie sie czulam czekajac na męża pod drzwiami....
Na następny raz idziemy razem, moze bedzie sie mniej stresowal, a jak sie nie da to bedziemy musieli wyrzucic pieniadze na tą specjalna prezerwatywe. Ale co, wtedy mamy sie serduszkowac w tym pokoiku,kiedy ludzie sa za drzwiami? Ja nie moge,trochę chyba bede sie dziwnie z tym czula. -
Kamelja, dlaczego nie weszłaś razem z mężem, żeby mu pomóc?
My byliśmy w piątek na kolejnym badaniu. Przed nami badanie się trochę opóźniło, bo pacjent nie bardzo potrafił oddać próbki, a jego żona siedziała w poczekalni i klikała w smartfonie. Dla mnie trochę dziwne...
W końcu skoro w domu wytrysk jest zasługą żony/ partnerki, to na badaniu też w ten sposób najłatwiej! -
Mój te kiedyś ujął się dumebi poszedł sam i starczyło tylko na badanie ogólne. Niestety stres faceci mają i stąd problemy. Ale mimo że ze mną wchodzi to też skromnie oddaje sam powiedział że to nie jest dobre miejsce na oddawanie nasienia tym bardziej że za drzwiami są inni pacjenci
Ciekawe jak to będzie z oddawaniem.nasienua do ivf aż się boję. A tu trzeba po punkcji nasienie oddać a tu się samemu będzie obolała tego sobie nie wyobrażam
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Iza-k a nie weszlam bo sie uparł strasznie, że on sam sobie poradzi
Powiem szczerze ze wolalam tam z nim wejsc niz siedziec i czekac pod drzwiami, dlatego wyszlam z poczekalni, bo jakos yak dziwnie sie czulam z mysla ze ja tu a moj facet tam sam sobie musi poradzic.
Na następny raz postanowiliśmy ze razem wejdziemy, a jak nic to nie da to skorzystamy z prezerwaty tej specjalnej. -
Kamelja
My byliśmy teraz pierwszy raz na badaniu w nowym miejscu - w klinice. Ale nie zaproponowano nam specjalnej prezerwatywy.Zresztą ja nie wyobrażam sobie seksu w tym miejscu. Z jednej strony za drzwiami jest poczekalnia, z drugiej okienko (zamykane i zasłaniane), za którym laborantka czeka na kubeczek ze spermą.
Niby każdy przychodzi tam po to samo, ale nie wyobrażam sobie seksu przy laborantce i kolejnej parze czekające na oddanie próbki.
Robótka ręczna jest jednak cichsza , a z pomocą żony/ partnerki to już petting, a nie krępująca masturbacja. Poza tym dla podniecenia można się rozebrać, pomiziać. Tak jest dużo łatwiej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 14:39
-
Iza, no wlasnie seksu sobie nie wyobrażam w takim miejscu, ale wiesz... są ludzie którzy lubią seks w miejscach publicznych albo tez kwestia wiary albo po prostu przekonan i pogladow nie pozwala na masturbacje. Powiem szczerze ze jak tak czekalam w tej poczekalni to mi sie to takie uwlaczajace wydalo. Czlowiek musi tak intymne sprawy załatwiać na siłę , na zawolanie. Zastanawia mnie jeszcze w przypadku masturbacji kwestia trafienia do kubeczka .... maz sie martwi ze nie trafi i poleci wszystko poza.
-
Kamelja,
w klinice pojemnik ze spermą mieliśmy postawić przy okienku i był specjalny dzwonek. Zadzwoniliśmy, pielęgniarka otwarła okienko i wzięła pojemnik. Trochę śmiesznie, ale chodzi pewnie o to, że nie trzeba paradować z kubeczkiem przy innych pacjentach.
Ci, którym wiara nie pozwala na masturbację, przy badaniach nasienia mają naprawdę problem. Bo przecież wiara zakazuje tym bardziej prezerwatywy! Chociaż jeśli próbkę do badania pobiera żona, to przecież już nie jest masturbacja, tylko petting, czyli seks.
Masz rację z tym, że to trochę uwłaczające. Badania ginekologiczne są oczywiście bardzo krępujące, ale różnica jest taka, że nie trzeba jednak dojść do orgazmu na zawołanie i "spuścić się do kubeczka"...
A kwestia trafienia do kubeczka jest naprawdę niełatwa!
Wiadomo, że momentu wytrysku nie da się zaprogramować co do sekundy, do tego każda para z życia intymnego wie, że wytrysk czasami trafia w bardzo różne miejsca.
A do badania musi trafić całość nasienia. Trzeba więc przy finale wsunąć trochę do kubeczka, ale penis się tam za bardzo nie mieści! (pojemnik jest dość mały).
Nie zazdroszczę panom, którzy muszą to sami załatwić. My trafialiśmy do tego pojemnika na cztery ręce - bo żeby całość spermy oddać, to przecież nie wolno przerwać pieszczot).
Nobis lubi tę wiadomość
-
W labolatorum we wrocku gdzie bylismy trzeba przejść z pojemnikiem ze sperma zapakowanym w koperte przez poczekalnie. Wiec to jest przeprawa dopiero. Malo komfortowe, wiec chyba to okienko jest lepszym rozwiązaniem:)
Czyli będąc osoba wierzaca z punktu widzenia kosciola oddajac nasienie do badania pewnie mamy grzech. No ale dziwi mnie to bo metoda napro jest popierana przez Kościół i dopuszcza uzycie prezerwatywy. Nie wiem jak ma sie sprawa oddania nasienia poza organizm kobiety, hmmm czy to grzech? Nie wiem. Echhh nie mnie to rozstrzygać. To juz kwestia moralnosci i sumienia kazdego z nas.
Czlowiek nie dosc ze stresuje sie sytuacja w jakiej sie znalazl to jeszcze musi uwazac zeby trafić w odpowiednie miejsce. I jeszcze bądź tu czlowieku cicho zeby inni co czekają pod drzwiami poczekalni nie uslyszeli
Ja pitole, ale bedzie mi glupio po wyjściu z tego pokoiku rozkoszy