suplementy poprawiające płodność

Gosia, o jaki konkretnie parametr pytasz ? Ruchliwosc jest na poziome 16, a żywotność obecnie tylko 28 %

Jesteśmy świeżo po wizycie u androloga, byliśmy wczoraj wieczorem.
Zakwestionował jedno badanie fragmentację dna plemnikow i kazał reklamować i w Novum maja powtórzyć. Kolejna sprawa to nie podobają mu się niektóre wyniki hormonów mimo ze są w normie ponieważ ponad norme jest SHBG białko wiążące hormony. Nie podoba mu się wysoki testosteron oraz kortyzol mógłby być niższy, a testosteron wolny wyższy. Tarczyca OK.

I co ciekawe kazał odstawić wszystkie suplementy i przepisał lek na te hormony.
Powiedział, ze jakby miały pomoc suplementy to już by podziałały.

Zalecił dietę bez pszenicy i nabiału.

Pamiętajcie ze każdy przypadek jest inny, jednym wystarcza suplementy a na innych w ogóle nie podziałają.

Sylwia80 dobrze, że jesteście pod kontrolą specjalisty. Czytałam, że zdecydowanej większości mężczyzn po unormowaniu hormonów udawało się z ciążą naturalną. Trochę to trwało (tj. nie ma cudów po 1-2 miesiącach od przyjmowania ale już w dłuższej perspektywie przynoszą super efekty).

U mojego wygląda to tak:

upłynnienie - 20min (norma do 60)
objętość - 3,6ml (norma od 1,5)
lepkość - 0 (norma do 2)
pH - 7,9 (norma od 7,2)
koncentracja - 8mln (norma od 15mln)
ruch postępowy - 25% (norma od 32%)
ruch całkowity - 49% (norma od 40%)
brak ruchu - 51%
całkowita liczba plem. w ejakulacie - 28,8mln (norma od 39mln)
WBC - 0 (norma do 1)
morfologia - 3% (norma od 4%)
żywe plemniki - 74% (norma od 58%)
aglutynacja - 0 (norma 0)
komórki okrągłe - 0 (norma do 5)

Najgorzej z ilością i morfologią. Gdyby przy takiej morfologi było ze 100ml/ml plemników to w ogóle nie byłoby problemu. Ruch nie najgorszy bo mąż brał 4 miesiące salfazin i pewnie mu cynk pomógł. Reszta do poprawy, ale myślę, że dzieci z tego będą

U nas całkowita ilość w ostatnim badaniu to 138 morfologia zawsze w normie ale kuleje ruchliwosc i żywotność i nie wiem jeszcze co z fragmentacja.

Uprzedzał nas ze kuracja na hormony może potrwać nawet pół roku.

Dziewczyny, a słyszałyście o tym suplemencie: ADDYZOA CHARAK? To produkt ziołowy, niestety dość drogi. Wyczytałam, że jedna z dziewczyn stosowała (tzn jej mąż), przepisał im go lekarz naprotechnologii. Udało im się naturalnie.

"
* Oligospermia (niska ilość plemników)
* Asthenospermia i Terartozoospermia ( uszkodzona morfologia plemników)
* Niepłodność funcjonalna u mężczyzn
* Zwiększa szansze na zajścia w ciąży
* Zwiększa popęd seksualny "

"Dawkowanie
2 kapsułki 2 razy dziennie przez 90 dni : liczba plemników 5-10 milionów/ml.
1 kapsułka 2 razy dziennie przez 90 dni : liczba plemników powyżej 10 millionów/ml."

Zastanawiam się czy można go łykać z innymi suplementami.

Czarna widzę, ze tez masz to dziadostwo MTHFR i ładna homocysteine, mam praktycznie taka sama.

Słyszałam o tym preparacie ale obecie dostosujemy się do zaleceń lekarza i zero suplementów i lek który on przepisał czyli Proviron 25.

Skrzydlata - nam do Waszych parametrów jeszcze daleko, więc pocieszaj się tym, że inni bardzo by chcieli startować z takimi wynikami

U nas, ilość 3,3 mln/ml (całkowita liczba 11 mln), zaś ruch postępowy 14,6% (gdzie ruch szybki a 0%). Procentowo morfologii nie mamy na wyniku tylko taki opis:

"morfologia: pojedyncze plemniki wykazywały prawidłową budowę"

i Pani laborantka podkreśliła, że budowa jest ok tylko liczba i ruchliwość. Wyniki robiliśmy w Bocianie wg norm WHO i trochę mnie zdziwił brak obszerniejszej informacji o morfologii. Czy mogło to być spowodowane zbyt małą ilością plemników?


Czara - opis preparatu jak najbardziej obiecujący tylko ciekawe jak z efektami. Wrzuciłam sobie na szybko opinie o produkcie ale w języku angielskim. Nie ma za dużo i zerknęłam na tą stronę, gdzie jest fajna recenzja produktu, z opisem możliwych skutków ubocznych:
http://www.supplementcritique.com/addyzoa-review/
Skoro cena za całą kurację nie jest mała bo jak szybko sobie przeliczyłam wychodzi ponad 500 zł, to za tą kwotę wolałabym zainwestować w profertil (przynajmniej ma badania kliniczne) lub fertilman plus. Tylko tak jak pisze Sylwia, warto też skonsultować się z lekarzem, bo w niektórych przypadkach lepiej te pieniądze (całkiem niemałe) przeznaczyć na wizyty u specjalisty i badania.

Gosia popieram Twoje podejście. Też wolę wydać kasę na prawdziwe leki (potwierdzone klinicznie) niż na ziółko no name za niebagatelną kwotkę. Zresztą mnie to ta naprotechnologia śmieszy - powiedzą o Tobie wszystko z jednej kropli krwi. Ta... Jasne. Śmierdzi mi to na kilometr. No i co zawiniła niby ta pszenica i nabiał? Tylko mała grupa osób nie może jeść pszenicy z powodów zdrowotnych, a zaraz się okaże, że połowa społeczeństwa jest na diecie bezglutenowej "bo pszenica nie jest zdrowa"...

Tu nie chodzi o pszenice tylko wybor pszenicy z wysoka zawartoscia glutenu przez piekarnie. Taki chleb lepiej smakuje i ladniej wyglada. Gluten nie ma bezposredniego wplywu na sama plodnosc ale ma na ogolna kondycje organizmu a wiec moze wplywac posrednio na plodnosc. 50-100 lat temu jasny chleb byl rarytasem. Przez setki lat nasi przodkowie go nie jedli wiec nie mamy naturalnej odpornosci na zwiekszana ilosc w produktach obecnie stad co raz wiecej organizmow wysiada i nie przyjmuje juz zadnego glutenu. Prawda jest taka ze wlasnego zdrowia w przyszlosci trzeba ograniczyc spozywanie bialego pieczywa. Zastapic kanapki w pracy jakas salatka czy ryzem. Kupic od czasu do czasu ciemne pieczywo czy pelnoziarniste.
Polecam artykul
https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/gluten-dlaczego-coraz-wiecej-osob-go-nie-toleruje

Z tymi suplementami, ziółkami, kuracjami itp. jest tak, że każdy będzie się wszystkiego chwytał i ja to rozumiem. Kończę czytać posty w temacie "Próba poprawy liczebności/jakości/ morfologii plemników" na forum nasz-bocian:

http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?t=69486

Kopalnia wiedzy, choć my jesteśmy parę lat do przodu, bo pierwsze posty są z 2009 r., gdzie wtedy nie słyszano o profertilu/ ferilman itp., ale widać, że u niektórych, suplementacja przyniosła poprawę nasienia, w tym również i ciążę Oczywiście, u części osób nie odnotowano, żadnych pozytywnych efektów.

Jedna pani właśnie z tego forum pisała, że właśnie u jej męża znalazła powiązanie pomiędzy celiakią a słabymi wynikami nasienia, więc u niektórych taki związek może wystąpić.

W zależności od przyczyn słabego nasienia (wady fizyczne, genetyczne, hormony, zła dieta, przegrzewanie, niewłaściwy tryb życia itp.), poprawę będą powodowały różne czynniki.

Czytałam też, że bardzo dobry wypływ na nasienie ma likopen (ostatnie już akapity tekstu):
http://www.gp24.pl/zdrowie/art/4403145,pomidor-wzmacnia-plemniki,id,t.html
więc do diety dołączą pomidory i sok pomidorowy

Obojętnie, jaką drogę wybierzemy- czy suplementy czy dieta czy leczenie hormonalne czy też od razu podejdziemy do in vitro - pamiętajmy, że każdy z nas ma ten sam cel I jego osiągnięcia życzę każdemu z nas z całego serca

Moja znajoma starała się wiele lat i z mężem przerobili morze suplementów.Ponoć z wszystkich jedynie Profertil przyniósł rezultaty i wpływał pozytywnie na proces spermatogenezy.Więc Mój Mąż leci
już 2gi miesiąc na Profertil a Ja na Ovarinie.Za 2 miesiące powtórzymy badania nasienia bo poprzednie ukazywały morfologię 7%.Ciekawa jestem czy wyniki się poprawią

Przecież morfologia 7% to dobry wynik.

Dziewczyny my z partnerem przymierzamy się do Androvitu. Czy któraś z Was zauważyła poprawę wyników po tym suplemencie?

Moj brał androvit 2 miesiące miał morfo 3% potem zmieniliśmy na Fertilman 1% morfo teraz Profertil zobaczymy....
Cieżko ocenć, na każdego lek działa inaczej

Posiadam na sprzedaż ten lek ponieważ moj mąż bral i został mu mam okolo 15 opakowan

Magda a coś mu pomogło ?

tak brał go prawie 2 lata

dokładnie 11 opakowań mu zostało.

Dziewczyny lekarz polecił nam preparat Navitin. Czy któraś z Was miała z nim styczność?