Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Walka z niepłodnością jest bardzo trudna...dla mnie to najgorszy okres w życiu, pełen strachu, rozczarowań, niepewności, bólu, rozpaczy, ale wiem jedno, że nie możemy się poddawać. Uważam, że każda z nas, która mocno tego pragnie w końcu się doczeka...niestety jedne szybciej inne dłużej, ale prędzej czy później się uda, musi się udać. Już tyle przeszłyśmy, że cel jest coraz bliżej. Też mam niski próg bólu...i również przy hsg było mi bardzo trudno wytrzymać, przed laparoskopią nie spałam kilka nocy bo bałam się nawet zakładania głupiego wenflonu, a już nie wspominając o reszcie, ale dałyśmy radę to przetrwać...i jestem pewna, że jeszcze wiele jesteśmy w stanie znieść, jeśli zajdzie taka potrzeba. Po prostu chcemy spełnić nasze marzenie. Polecam książkę "Potęga podświadomości" Murphy'ego, warto przeczytać albo posłuchać audiobooka.
Marcelina85 lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Też sobie zupełnie inaczej wyobrażałam starania o dziecko... To jest jakiś koszmar, nerwicy od tego dostaję, chyba jestem na to zbyt słaba psychicznie. monik123, Mam tę książkę na półce, nigdy do niej nie zajrzałam, może właśnie nadszedł czas. Ja czytam ostatnio o uważności i staram się wdrażać w życie to, czego się nauczyłam - np. notuję sobie codziennie w specjalnym notesie 3 jasne punkty każdego dnia, 3 rzeczy, które sprawiły, że poczułam się spokojna i 3 rzeczy, za które jestem wdzięczna. Czasem jest mi ciężko coś wymyślić, zwłaszcza teraz, kiedy poroniłam, ale staram się doszukiwać różnych drobnych rzeczy, których normalnie się nie zauważa, doceniać je - najważniejsze żeby zmienić nastawienie."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Może przeczytam tą książke, bardzo chciałabym zmienić moje nastawienie do całej tej sytuacji. Chodzę do psychologa. Te wizyty trochę pomagają, ale tylko trochę, a nie chcę brać tabletek na depresje.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Marcelina85 bardzo mi przykro, że Cie to spotkało :(może marne to pocieszenie, ale skoro raz się udało to i uda się kolejny, ale już ze szczęśliwym rozwiązaniem, trzeba w to mocno wierzyć.
Poziomka6 a może tabletki razem z wizytami u psychologa spowodowałyby, że lepiej się poczujesz?Marcelina85 lubi tę wiadomość
Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Monik123 efektem ubocznym tabletek na depresje są zaburzenia hormonalne, zaburzenia owulacji i problemy z płodnością. Czyli niby z jednej strony pomogą mi na nastrój, ale z drugiej strony szansa na dziecko znowu się oddalą, bo tabletki miałabym brać ok. 6 miesięcy.Postanowiłam, że to jest ostatni rok naszych starań. Jeśli nie uda się naturalnie ani przez in vitro to na pewno sięgne po tabletki antydepresyjne.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Poziomka6 rozumiem, nie wiedziałam, że aż takie są efekty uboczne tych tabletek. Uda się, trzeba w to wierzyćStarania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
Poziomka6 wrote:Po prostu nie wierzę, że in vitro się uda. Podobno gdy kobieta ma depresje to prawie nigdy się nie udaje, więc nie widzę sensu aby wydawać tyle pieniędzy. Nigdy nie myślałam, że jedyną szansą dla mnie będzie in vitro, nie tak chciałam zajść w ciąże. Do tego nie jest to przyjemne, nie wiem czy dam radę wytrzymać całą procedure. Gdy miał hsg to prawie zemdlałam z bólu, a co dopiero in vitro.
In vitro nie boli.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
anka1987 wrote:wlkp.. Dziękuję za wsparcie i przywrócenie wiary, że i z takimi wynikami może się udać! Na początku jak widzi sie takie rzeczy to doznaje się szoku! Szukam właśnie androloga, jesli polecasz dr Kurpisza w Poznaniu to wybiorę sie z mężem do niego!
Tak, przeżyłem to. Szok i niedowierzanie, przez tydzień byłem poważnie załamany, aż doszedłem do siebie i postanowiłem się zbadać jeszcze raz.
@monim123 - tak, właśnie po pierwszym badaniu zacząłem przyjmować suplementy i jeść więcej roślin. Wszystko opisałem w swoich postach.
W kwestii Kurpisza - byłem u niego tylko dwa razy, ale jakieś wyobrazenie o nim mam: Ma spore doświadczenie, na pewno ma bogatą wiedzę, i przede wszystkim - trzeźwe spojrzenie. Nie próbował mnie na nic namawiać, żadnych zabiegów nie proponował. Wysłał tylko na dokładniejsze badanie, które zrobili w Instytucie Genetyki PAN w Poznaniu. I wtedy zobaczyłem kształt swoich plemników, i statystyki ile % ma jaki kształt. U mnie wyszło sporo gruszkowatych.
To badanie robiła mi dr Kamienicznik, płaciłem 200 zł w Ars Medic.
Na pewno warto do Kurpisza pójść, sprawdzi to, co najważniejsze, bez manipulowania. Takie są moje wrażenia. Ale dra Wolskiego też kojarzę, w porządku człowiek, swego czasu bezinteresownie udzielał odpowiedzi na forum. -
A ja mam pytanie trochę z innej beczki...co polecacie na podniesienie poziomu witaminy D3? U mnie bardzo kiepsko z tym i nie wiem co kupić a wybór jest sporyStarania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
monik123 wrote:A ja mam pytanie trochę z innej beczki...co polecacie na podniesienie poziomu witaminy D3? U mnie bardzo kiepsko z tym i nie wiem co kupić a wybór jest spory
Monik123 ja biorę d-vitum forte lub Vitrum D3 forte. Jeśli masz niedobór to spokojnie możesz kupić dawkę 2000j.m. My bierzemy razem z M ze wskazań gin.
-
My bierzemy 4000j Olimp Goldvit D3+K2.Czynnik męski- ciężki OAT, DFI poniżej 15%
Starania od 1.1.2016
11.2016 - diagnoza OAT
5.2017- embolizacja żpn, bez efektu
1.2018 - ICSI w Invimed Poznań, OHSS, bez transferu
4.2018 - I kriotransfer, bez efektu
5.2018- II kriotransfer, ciąża bliźniacza:)
1.2019- rodzą się nasze córki -
wlkp wrote:
Na pewno warto do Kurpisza pójść, sprawdzi to, co najważniejsze, bez manipulowania. Takie są moje wrażenia. Ale dra Wolskiego też kojarzę, w porządku człowiek, swego czasu bezinteresownie udzielał odpowiedzi na forum. -
Nelcia 124 a byliście u dr Wolskiego w Novum czy w innym miejscu?Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -
Poziomka6 wrote:Po prostu nie wierzę, że in vitro się uda. Podobno gdy kobieta ma depresje to prawie nigdy się nie udaje, więc nie widzę sensu aby wydawać tyle pieniędzy. Nigdy nie myślałam, że jedyną szansą dla mnie będzie in vitro, nie tak chciałam zajść w ciąże. Do tego nie jest to przyjemne, nie wiem czy dam radę wytrzymać całą procedure. Gdy miał hsg to prawie zemdlałam z bólu, a co dopiero in vitro.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3658132626e0.jpg
Warto też zadbać o swoją psychikę, a naiwne oczekiwanie na 2 kreski, które sama przeżyłam niestety temu nie sprzyja.Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
nick nieaktualnyPoziomka6 wrote:Po prostu nie wierzę, że in vitro się uda. Podobno gdy kobieta ma depresje to prawie nigdy się nie udaje, więc nie widzę sensu aby wydawać tyle pieniędzy. Nigdy nie myślałam, że jedyną szansą dla mnie będzie in vitro, nie tak chciałam zajść w ciąże. Do tego nie jest to przyjemne, nie wiem czy dam radę wytrzymać całą procedure. Gdy miał hsg to prawie zemdlałam z bólu, a co dopiero in vitro.
-
Witam Drogie Panie.
Jestem nowa na tym forum, tak samo jestem świeża w temacie Teratozospermii...
Mój mąż morfologie ma 0%
Czyli 100% plemników o nieprawidłowej budowie, mimo, że w eliakulacie ma 90mln plemników, żaden nie nadaje się do zapłodnienia gdyż wszystkie mają wadę główki. -
Poziomka6 wrote:Monik123 efektem ubocznym tabletek na depresje są zaburzenia hormonalne, zaburzenia owulacji i problemy z płodnością. Czyli niby z jednej strony pomogą mi na nastrój, ale z drugiej strony szansa na dziecko znowu się oddalą, bo tabletki miałabym brać ok. 6 miesięcy.Postanowiłam, że to jest ostatni rok naszych starań. Jeśli nie uda się naturalnie ani przez in vitro to na pewno sięgne po tabletki antydepresyjne.
Kochana my z mężem staramy się o potomstwo 11 lat...
Ani razu nie byłam w ciąży.
Ani razu lekarz nie dał mi nadziei, że będę mamą a mimo to walczę...
Walczę o swoje marzenia!!!