znaleziono plemniki :-)

Ja miałam genetyke. Te trzy kariotyp, azf i cftr. I zróbcie koniecznie ta inhibine. To jest niby taki hormon który jeśli są jakieś plemniki to ten hormon jest we krwi. Nam wyszedł 6 a min 24. Podobno to dość istotne badanie.Zizu a te Markery nowotworowe: beta-HCG, PSA, AFP, CEA to po co są ? My ich nie robiliśmy Wolski też o nich nie wspomniał. Aloida wiem co czujesz każda przechodziła to samo zadanie i ten sam brak tlenu..... Teraz życie będzie ci się kręcić w okół tego. Przestrzegam wszystkie dziewczyny żeby nie czekały roku na podstawowe badania tj. Nasienie, hormony... Strata czasu. Czytaj na forach i nie daj się zbyc lekarzom.

Malinowa z azoospermią jest ten problem, że wielokrotnie zwiększa ryzyko nowotworów jąder niestety a jest grupa nowotworów jąder, które wydzielają te markery. My zrobiliśmy dla naszego spokoju... Jak przekopywałam fora to któraś z dziewczyn pisała, że warto zrobić te badania. I tak rozstrzyga biopsja czy jakiegoś paskudztwa w jadrach nie ma, przynajmniej tak nam dr Wolski tłumaczył. Mówił, że spotkał w gabinecie kilku pacjentów, którzy przyszli zdiagnozować azoo a musiał ich kierować do Centrum Onkologii bo coś znalazł. U nas na szczęście w m-Tese nie znaleziono nic niepokojącego

Laski dzięki...W końcu odważyłam się tu napisać i nie czuje się tak potwornie sama.

Drugie badanie nasienia planujemy tak początek lutego, chce odczekać moment od pierwszego by mieć jasność dramatu sytuacji. Inhibina to dobry pomysł. Z genetyką to nie zdążymy ale w kolejnej pewnie pójdzie.

te markery to też serio dobry pomysł, tylko to badanie trzeba powtarzać co rok/pół chyba, bo tak raz i hop to nie wystarczy chyba

Badania genetyczne do lutego zdążycie akurat zrobić warto przed wizytą u lekarza mieć je zdobione, chodzi o kwalifikację do biopsji i tego co można dalej zrobić.

My czekalismy miesiac na genetyke jal placisz oczywiscie:)

Ja mojego męża jutro wysyłam na hormony

Właśnie FSH, LH, PRL, estradiol, testosteron, inhibina

Napisze na naszym bocianie do dr Wolskiego czy robić ta genetykę przed wizyta czy nie..

Wizytę mamy 29.12... chciałabym przed wizyta jeszcze jedno badanie nasienia

Jeszcze TSH.

Ooo rany trochę mnie zmartwilyscie tymi markerami. Nam mówił że asospermia i tak dość niski testosteron to może się skończyć ostreoporoza, brakiem chęci na seks, dbania o siebie i w ogóle na organizm.. Masakra. Mój mąż dostaje ovitrelle. Zrobił się taki nadpodbudliwy i oczywiście popęd seksualny nie do opisania. Ale nie robimy sobie wielkiej nadzieji. Myślę już o ten insyminacji... Alodia dobrze że się odwazylas! Nie można być z tym sama a najgorsze jest że nikt Cię tak nie zrozumie jak my... Badania rób sobie jak najszybciej. Na wszystkie trzeba czekać.... Chyba że nie zależy ci aż tak na czasie..

Saja a u ciebie jak wygląda sytuacja na ta chwilę?

A z czym konkretnie? mój mąż nie ma i nie miał nigdy azoospermii, ale ma ciężki OAT. Nic mu nie pomogło - operacja żpn, suplementy, zdrowa dieta. Hormony ma w normie, genetykę w normie. Zdecydowaliśmy się na in vitro, bo widzę, że bezczynne czekanie na cud jego dobija jeszcze bardziej niż mnie.

A insyminacja? Czyli jesteście w drodzę do invitro...na kiedy planujecie ?

Przy ciężkim OAT inseminacji się nie robi, bo szanse są bliskie zeru.