Krew pępowinowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Chciałam Was zapytać co sądziedzie o pobieraniu krwi pępowinowej?
Byłam ostatnio na warsztatach "Bezpieczny maluch"- Świetne jak będzie w Waszym mieście wybierzcie się! Polecam. Ogólną wiedzę miałam na ten temat ale pani na warsztatach opowiedziała nam o szczegółach i jestem przekonana na 99% będziemy pobierać. Wiem,że to duży koszt ale jest również możliwość oddania do publicznego banku i wtedy za to się nie płaci więc jak kogoś nie stać przechowywać te krew dla swojej rodziny to może to zrobić dla innych za darmo i bezboleśnie. A te komórki macierzyste ratują życie w wielu chorobach!!!
Pomyślcie o tym!!! -
iśka też byłam na tych warsztatach i faktycznie pani ładnie o tym wszystkim mówiła. Jest to temat, który jest wart zgłębienia i porozmawiania nie tylko z osobami, które zajmują się tym ale też z lekarzami. Co do tego darmowego oddania krwi to nie jest takie proste bo takie akcję nie są jeszcze bardzo popularne i np. w szpitalu w Szczecinie ma to być wyznaczony jakiś jeden dzień.
Myślę, że warto też to przeczytać http://www.oczekujac.pl/2013/01/to-czego-zaden-bank-krwi-pepowinowej_20.htmliśka, DzejKej lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyObie moje córki mają zdeponowane komórki macierzyste w banku krwi. Jeśli ktoś byłby zainteresowany zdeponowaniem krwi w Warszawie w banku Novum, mam 3 kupony które dają zniżkę po 150 zł każdy więc moge je przekazać 3 osobom.
W ogólnym koszcie przedsięwzięcia te 150 zł to nie jest znacząca obniżka ale może komuś sie przyda...weronikabp lubi tę wiadomość
-
Z tego co czytalam to wiecej ma to "wad" niz zalet. Odkladanie krwi pepowinowej jako polisy zdrowotnej dla dziecka nie ma sesnsu. Oddawanie tej krwi innym za darmo jako pomoc uwazam za dobre, ale za duzo z tym zachodu wiec moje dziecko dostanie swoja krew pepowinowa po porodzie normalnie zanim zostanie "odciete".
Troche mi to przypomina zamrazanie lozyska, ktore proponuja w Niemczech (cena kilka tysiecy) i robienie globulek z lozyska (kilkaset zł). Na co te pierwsze ma pomoc? Cholera wie, te globulki podobno cud jak dziecko malutkie zachoruje na przeziebienie czy cos.
Moim zdaniem to tylko wyciaganie pieniedzy.
Jesli to ma byc nowa metoda ratowania zycia to niech te banki tak jak i banki krwi beda ogolnie za darmo i niech komorki maciezyste beda dawane tym, ktorzy tego potrzebuja.ameritum lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziejKej, nie masz absolutnie racji. Komórki macierzyste mogą służyć rownież rodzinie dziecka, rodzeństwu, matce, ojcu i wszystkim z kim bedzie zgodność. Są juz robione przeszczepy np. skory wyhodowanej z komórek macierzystych. W banku gdzie przechowujemy komórki, krew jednego brata posłużyła drugiemu do przeszczepu. Z tych komórek robi sie użytek na wypadek białaczki i wielu, wielu innych poważnych chorób. To często łatwiejsze i skuteczniejsze niż szukanie niespokrewnionego dawcy szpiku. Umowę podpisuje sie na wiele lat, to juz jest wykorzystywane w dużym obszarze, a co bedzie za kilkanaście lat tylko można sobie wyobrazić patrząc na to jak medycyna idzie do przodu...
Owszem, jest to kosztowne, bo trzeba to pobrać, przebadać, spreparować i zamrażać latami ale czego sie nie robi dla zabezpieczenia zdrowia dziecka?iśka, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Jesli chodzi o bialaczke to w tym artykule, ktory zapostowala Adka jest napisane, ze ilsoc pobranej krwi i tak nie wystarczy zeby wyleczyc starsze dziecko czy doroslego. Moim zdaniem jezeli w rodzinie nie bylo bialaczki to jest to troche wyrzucanie pieniedzy, ale wiadomo, ze kazdy decyduje za siebie. Ja nie bede zamrazac niczego, ani robic jakis globulek z lozyska, bo niestety (albo i stety) naleze do osob sceptycznie nastawionych do takich nowosci majacych czesto na celu przede wszystkim wzbogacenie sie wlasciciela takiego banku.
-
nick nieaktualnyBłagam, nie porównuj komórek macierzystych do jakiś dziwnych specyfików z łożyska bo nie ma tu analogii żadnej.
Ten artykuł, który czytałaś to chyba jakiś wiekowy, bo od jakiegoś czasu banki (przynajmniej mój) powiększyły kasety do zamrażania krwi a można nawet zamrozić jednemu dziecku dwie kasety i wtedy krwi wystarczy spokojnie dla dorosłego.
A skąd pomysł, że jak nie było białaczki w rodzinie, to Twojemu dziecku ona nie grozi? Raka nie dziedziczy się w genach, owszem skłonność tak ale większość cierpiących na białaczkę nie miała nigdy tego przypadku w rodzinie. Poza tym już o tym pisałam, że chorób przy ktorych wykorzystuje się komórki jest cała masa. Proszę o to lista niektórych z nich: http://www.novumbank.com/komorki-macierzyste/lista-chorob-w-leczeniu-ktorych-stosowano-lub-stosuje-sie-przeszczepianie-komorek-macierzystych-autologiczne-lub-alogeniczne
Każdy robi co uważa, ale akurat w tym temacie medycyna robi duże postępy, wykorzystanie komórek jest coraz szersze i nawet lekarze hematolodzy, immunolodzy i inni nie związani zawodowo z żadnymi bankami krwi mówią, że w tym jest przyszłość i polecają zamrożenie dziecku krwi i zupełnie nie rozumiem wyskakiwania z argumentem, ze to wyciąganie kasy zeby sobie właściciel banku zarobił...
Jeśli nie chcesz albo Cię nie stać to nie zamrażaj, ale na Boga nie podważaj faktu, że komórki macierzyste z krwi pepowinowej faktycznie ratują życie i nie jest to tylko biznes bazujący na naiwności rodziców, choć faktem jest, że banki na tym zarabiają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2013, 20:49
Mikusia2, Iwo, weronikabp lubią tę wiadomość
-
Co do ceny to w Koloni taka przyjemnosc kosztuje 7 Euro miesiecznie (kolezanka zamrozila krew pepowinowa 3 miesiace temu i tyle placi za to), wiec w sumie to zaden pieniadz plus jakis jednorazowy koszt, ale mowila ze tez nie duzo 400 czy 500 Euro (nie jestem pewna).
Zobaczymy jak sie to wszystko za pare lat rozwinie. Poki co jestem na nie, ale nie krytykuje tych co to robia. Kazdy musi decydowac za siebie. Na mnie poprostu bardziej dzialaja negatywne artykuly w prasie czy w internecie niz pozytywne reklamy.
Miejmy nadzieje, ze nasze dzieci beda zdrowe i zadne cuda, terapie czy przeszczepy nie beda konieczne. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyM_F podpisujesz umowę przed porodem i bierzesz z banku zestaw pobraniowy do porodu, on kosztuje jakieś 600 zł zgłaszając sie do porodu mówisz, ze masz umowę z bankiem, potem na porodowce polozna bierze zestaw i jak dziecko sie urodzi pobiera krew a potem dzwoni ona lub Wy dzwonicie do banku zeby kurier przyjechał po krew. U mnie w szpitalu to położna wszystko ogarnęła. Potem krew jest badana, jeśli nie ma w niej wirusów i bakterii może być zamrożona. Przychodzi do Ciebie poczta wynik tych badań i jeśli krew sie nadaje faktura ok 1500 zl. To są opłaty jednorazowe, potem raz do roku płacisz kasę za przechowywanie ok. 500 zł za 1 kasete przy 1 dziecku, bank może tez rozłożyć to na raty. Przy drugim dziecku można negocjować, mi sie udało zbić opłatę za badanie i opłatę roczna o kilkaset złotych.
iśka, m_f lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My oddaliśmy do PBKM. I zgadzam się z Yoku że krew daje wiele perspektyw w razie w... nie tylko dziecku ale i rodzicom i rodzeństwie. My płaciliśmy 650 zł i potem 1800 ale mamy pakiet asistans za granicą i w naszym wypadku podajże 3 kasety okaże się to za 3 tyg. a potem płacimy 470 zł.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Matylda, my mieliśmy spotkanie z panem z banku Novum, który oczywiscie polecał, bank,ale mówil tez ogólnie:
- sprawdzić i przeczytać dokladnie umowę, koszty dodatkowe za,przeniesienie do innego banku i ukryte,koszty
- sprawdzić ile jest kaset i jaka maja pojemnosc
- po ile kaset razem sie zamraża. Przy wyciąganiu zmienia sie temperatura i jak jest mrożonych razem 50 to czeste wyciąganie źle wplywa
- spytać gdzie dokładnie są,kasety przechowywane, mozna zażądać zwiedzania laboratorium
weronikabp lubi tę wiadomość